Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: londolut
23-07-2009, 23:13
Stuki w zawieszeniu podczas deszczu
Autor Wiadomość
Hugo 
Mitsumaniak
srebrny szatan


Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 21947
Skąd: Wolsztyn
Wysłany: 23-01-2008, 00:53   Stuki w zawieszeniu podczas deszczu

Dzisiaj byłem u kolegi, który ma Civica z 1992 r. Robił coś przy bębnach i miał zdjęte tylne koło. Patrzę a tam zawieszenie identyczne jak w Colcie. Nawet amortyzator ze sprężyną, ale jak go pytałem czy coś mu stuka podczas deszczu to mówi, że nic. Jednak inżynierowie Hondy pomyśleli trochę lepiej niż w Mitsu. Do rzeczy: miseczka na amortyzatorze podtrzymująca sprężynę ma naokoło z boków blaszki, które uniemozliwiają w żaden sposób przesuwanie się sprężyny na boki (tak dzieje się w Coltach i Lancerach i stąd pochodzą stuki). Wygląda to tak:
http://moto.allegro.pl/it...c_3d_92_95.html
Nie widzę żadnego problemu by w Colcie dospawać z boków takie blachy i problem z głowy. Sprężyna pozostanie zawsze na swoim miejscu. Co Wy na to? Proste, prawda?
 
 
SlaVkoEg
[Usunięty]

Wysłany: 23-01-2008, 13:29   

tylko ciekawe czy to naprawde bedzie pasowalo czy tylko na oko pasuje. Jezeli tak to znalalzes rozwiazanie problemu :)
 
 
pawela 
Mitsumaniak


Auto: 330i & ix20
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 45 razy
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 3478
Skąd: Lublin
Wysłany: 23-01-2008, 14:50   

no Hugo, moze odkryles sposob na najbardziej irytujacy mnie problem. Jak zrobi sie cieplej poprobujemy.
_________________
 
 
 
Hugo 
Mitsumaniak
srebrny szatan


Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 21947
Skąd: Wolsztyn
Wysłany: 23-01-2008, 16:11   

SlaVkoEg napisał/a:
tylko ciekawe czy to naprawde bedzie pasowalo czy tylko na oko pasuje
Nie wiem czy dobrze mnie zrozumiałeś. Nie chcę zakładać amortyzatorów od Civic'a tylko do oryginalnych amortyzatorów Colt'owskich przyspawać takie blachy, aby sprężyna nie mogła się przesuwać.
 
 
SlaVkoEg
[Usunięty]

Wysłany: 23-01-2008, 18:37   

Hugo napisał/a:
SlaVkoEg napisał/a:
tylko ciekawe czy to naprawde bedzie pasowalo czy tylko na oko pasuje
Nie wiem czy dobrze mnie zrozumiałeś. Nie chcę zakładać amortyzatorów od Civic'a tylko do oryginalnych amortyzatorów Colt'owskich przyspawać takie blachy, aby sprężyna nie mogła się przesuwać.


aha :) Myslalem ze chcesz przelozyc czesc zawieszenia od civic-a. Jak bedzie cieplo to moze sprobuje cos z tym zrobic ;)
 
 
czarnuch23 
Mitsumaniak
Jaszczomp:>


Auto: Outlander 2.0T
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 22 razy
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 771
Skąd: WAWA
Wysłany: 03-02-2008, 15:21   

musze zajzec do swojego samochodu do zawiasu z tylu bo u mnie w deszczu nigdy nic nie stukalo.. nawet jeden raz nie slyszalem a tu czytam ze wszytkim po kolei puka... mnie tylko irytuja niewygluszone nadkola i wrazenie lejacej sie wody do srodka :D ale to juz nie dlugo zniknie jak wyglusze cala bude
_________________
http://www.3xl.in.lublin....lcik-czarnuch23
 
 
 
Hugo 
Mitsumaniak
srebrny szatan


Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 21947
Skąd: Wolsztyn
Wysłany: 03-02-2008, 17:26   

czarnuch23 napisał/a:
musze zajzec do swojego samochodu do zawiasu z tylu bo u mnie w deszczu nigdy nic nie stukalo..
Dziwne.
czarnuch23 napisał/a:
mnie tylko irytuja niewygluszone nadkola i wrazenie lejacej sie wody do srodka
To fakt. A jeszcze lepiej jest jak wyjedziesz z błotnistej drogi na asfalt i opony rzucają błotem po nadkolach. Na początku aż się momentami podświadomie schylałem, bo miałem wrazenie, że błoto zacznie latać mi w środku po aucie :mrgreen: . Taki hałas.
czarnuch23 napisał/a:
ale to juz nie dlugo zniknie jak wyglusze cala bude
Można wiedzieć czym chcesz to zrobić? Też o tym myślę czasami.

[ Dodano: 03-02-2008, 17:28 ]
O właśnie jutro będę dospawywał te blaszki do amorków z tyłu, więc o efektach poinformuję jak spadnie pierwszy deszcz :wink: .
 
 
Pawell
[Usunięty]

Wysłany: 04-02-2008, 23:53   

Co do stukow to rowniez ostatnio pojawily sie u mnie i to nie tylko podczas deszczu ale na stale. Prawdopodobnie odglos dochodzi z tylu i pojawia sie szczegolnie podczas ostrych zakretow (stukanie rownomierne, jakby cos bylo obluzowane) lub po najechaniu na wieksza dziure. Co to moze byc, poniewaz troche jeszcze za zimno zeby wchodzic pod auto?
 
 
Hugo 
Mitsumaniak
srebrny szatan


Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 21947
Skąd: Wolsztyn
Wysłany: 05-02-2008, 09:59   

Pawell myślę, że amortyzatory mogą być już zużyte i to one tak stukają.
 
 
damianrally
[Usunięty]

Wysłany: 05-02-2008, 11:10   

w moim colcie nic nie stuka nic niepuka tylko podczas deszczu jak chamuje cos szumi w tylnim kole jakby szczeki były na wykonczeniu ale tylko tak sie dzieje podczas deszczu jak jest sucho wszystko jest OK a reczny blokuje koła praktycznie przy kazdej predkosci :)
 
 
Pawell
[Usunięty]

Wysłany: 05-02-2008, 13:11   

Hugo napisał/a:
Pawell myślę, że amortyzatory mogą być już zużyte i to one tak stukają.
Tylko w tym problem, ze amortyzatory byly wymieniane okolo rok temu na nowe gazowki Tokico.
 
 
Hugo 
Mitsumaniak
srebrny szatan


Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 21947
Skąd: Wolsztyn
Wysłany: 05-02-2008, 13:24   

Pawell to może jest problem z tymi sprężynami, bo w C5x tylne amortyzatory mają identyczną konstrukcję jak w CAO.

[ Dodano: 05-02-2008, 16:14 ]
No więc zrobiłem z amorkami tylnymi to, o czym pisałem w pierwszym poście. Zajęło mi to 1,5 godz. Po przyspawaniu blaszek, włożyłem sprężynę na amorek i dogiąłem te blaszki tak, że sprężyna nie ma żadnego luzu na boki. Siedzi u podstawy nieruchomo w miseczce. Jedyne obawy to czy po pewnym czasie te blaszki (mimo, że porządnie przyspawane) nie odegną się podczas pracy zawieszenia.
Jeszcze nie odbyłem jazdy próbnej, na razie jest sucho. Jakże jestem ciekawy co się będzie działo jak spadnie deszcz :mrgreen: .
 
 
SlaVkoEg
[Usunięty]

Wysłany: 07-02-2008, 23:05   

Hugo napisał/a:
Jeszcze nie odbyłem jazdy próbnej, na razie jest sucho. Jakże jestem ciekawy co się będzie działo jak spadnie deszcz


wez wiadro wody i polej po sprezynach to sie przekonasz. U mnie bylo cicho a jak pojechalem na myjke to sie znowu zaczelo :/

Hugo napisał/a:
czarnuch23 napisał/a:
mnie tylko irytuja niewygluszone nadkola i wrazenie lejacej sie wody do srodka
To fakt. A jeszcze lepiej jest jak wyjedziesz z błotnistej drogi na asfalt i opony rzucają błotem po nadkolach. Na początku aż się momentami podświadomie schylałem, bo miałem wrazenie, że błoto zacznie latać mi w środku po aucie :mrgreen: . Taki hałas.


To wezcie sobie jeszcze wykreccie tylnie siedzenia (oparcia moga zostac) :D Ja dzis wykrecilem bo wypralem, troche pojezdzilem po mokrej jezdni i wrazenie jakbym mial otwarta klape od bagaznika heh Niby to tylko siedzenia, a tez duzo wygluszaja.

[ Dodano: 07-02-2008, 23:06 ]
aaa i daj foto jak to zrobiles ;)
 
 
Hugo 
Mitsumaniak
srebrny szatan


Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 21947
Skąd: Wolsztyn
Wysłany: 08-02-2008, 09:05   

Mogę już co nieco napisać. Niestety z przyczyn niezależnych ode mnie operacja się nie do końca udała. Po demontażu amorków tylnych okazało się, że sa one do wymiany. Kaput.
Raz padało jak jeździłem. Nic nie stuka! Tylko po wyjechaniu z domu pierwszy raz na polnej drodze tak coś piz... w tylnym prawym kole, że aż mi w uszach piszczało. Jakby sprężyna wskoczyła na swoje miejsce. Stało się tak tylko raz i koniec.
Powiem Wam, ze wygląda to (blaszki) całkiem profesjonalnie i już patrząc na to widać, że sprężyna nie ma prawa się przemieszczać.
Na suchym wcześniej też zdażało się, że coś stuknęło z tyłu. Teraz absolutnie nic.
Tak czy inaczej nie nacieszę się tym wynalazkiem długo, bo amortyzatory tylne muszę wymienić, a nie przyspawam do nowych amorów blaszek, bo stracę gwarancję. Mam tylko nadzieję, że może na nowych nie będzie nic stukać?

[ Dodano: 08-02-2008, 09:07 ]
SlaVkoEg napisał/a:
aaa i daj foto jak to zrobiles
Postaram się. Na razie jestem chory i z domu nie wychodzę.
 
 
mugen
[Usunięty]

Wysłany: 08-02-2008, 09:31   

To chyba jakas egipska plaga z tymi sprezynami nie wiem jak moze stukac sprezyna ktora jest scisnieta (chyba ze jest skrocona) w civiku sprezyne trzymaja zewnetrzne blaszki a w colcie na fartuchu amortyzatora wyprowilowany jest stozek pod sprezyne wlasnie po to zeby nie latala nie ma roznicy czy trzymana jest z zewnatrz czy wewnatrz.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.