 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Dudniące boczki drzwi w Mitsu L200 |
Autor |
Wiadomość |
spyrant [Usunięty]
|
Wysłany: 18-03-2008, 14:51 Dudniące boczki drzwi w Mitsu L200
|
|
|
Witajcie,
Ano problem jest chyba poważny. Tunerzy wyłożyli wnętrze drzwi dynamatem, ale nadal coś się w drzwiach wzbudza - głównie wysoki bas oraz coś w okolicy 800-1000 Hz (tak domniemywam po reakcjach na equalizer).
No i pytanie - co można z tym zrobić w rozsądnej cenie? Montaż skrzyni basowej w L200 raczej nie wchodzi w grę.
Co sądzicie o koncepcjach:
1. Wytłumienie plastikowych boczków poprzez oklejenie ich od wewnątrz (czymś) oraz obicie z zewnątrz (skórą + czymś pod skórę).
2. Usztywnienie punktowe np. poprzez rozpórkę, tak by w miejscu gdzie boczek nie ma podparcia od strony drzwi takie podparcie mu stworzyć.
3. Usztywnienie boczków np. listwami stalowymi od wewnątrz.
4. Montaż procesora dźwięku i przycięcie tych przedziałów częstotliwości, które się w boczkach wzbudzają.
Jakieś pomysły - opinie?
Pozdrawiam
Tomasz |
|
|
|
 |
Gattsu [Usunięty]
|
Wysłany: 18-03-2008, 20:07
|
|
|
Po prostu reklamacja w firmie: takie cos nie ma miec prawa miejsca, jeżeli było to robione w profesjonalnym zakładzie. Trzeba znaleźć co rezonuje i to wyeliminować. Najprawdopodobniej może być to coś od otwierania drzwi: cięgno, grzybek, albo elementy podnośnika szyby. Wskazane byłoby również oklejenie wew pow. boczków drzwi... |
|
|
|
 |
spyrant [Usunięty]
|
Wysłany: 20-03-2008, 10:03
|
|
|
To nie jest cięgno ani żadna inna część drzwi. Problem dotyczy całego boczku - on po prostu zachowuje się jak membrana (CAŁY) w bardzo wąskim paśmie wysokich basów. Jest to spowodowane sposobem mocowania boczka (mało miejsc w których jest on przymocowany do drzwi - ergo duża powierzchnia która nam gra) oraz materiałem z jakiego jest wykonany - plastik, który jest mało sztywny i znowu... gra.
Nie jest to błąd montażu, bo wszystko zostało zrobione zgodnie ze sztuką - jest to po prostu trudne wnętrze, z którym małym kosztem ciężko coś jest zrobić.
Kwestia boczków jest najtrudniejsza, bo albo trzeba usztywnić albo jakoś wytłumić. Dając im więcej punktów podparcia będą miały mniejszą tendencję do drgań (bo nie będzie dużej płaskiej powierzchni, która może być wprawiona w wibracje).
Można też spróbować usztywnić go od wewnątrz listwami z blachy (coś na kształt wewnętrznego stelaża)
W każdym razie problem nie jest tak prosty jak zwykłe cięgienko, które po prostu skrzeczy - w moim przypadku przy głośnej muzyce po prostu słychać wyraźne podbarwienia i czuć, że przy pewnych częstotliwościach boczek drga, a przy innych nie (względnie mniej).
p.
S, |
|
|
|
 |
Herdi [Usunięty]
|
Wysłany: 20-03-2008, 12:45
|
|
|
Ciężko jest tak zdalnie coś stwierdzić, ale z tego co piszesz jest na to kilka sposobów leczenia boczkowych drgawek. od usztywnienia, po zmianę mocowania głośników. |
|
|
|
 |
KamykGdynia [Usunięty]
|
Wysłany: 20-03-2008, 15:10
|
|
|
Mozna pokusic sie o nalozenie 2-3 warsty maty (lub tkaniny) szklanej + zywicy. Na to dynamit + pod tapi troche watoliny.
Opcja z zywica nie jest konieczna ale usztywnia boczek nie dodajac duzo wagi.
TU dla Ciebie temat na forum o CA do poczytania.
Pozdrawiam
Kamyk |
|
|
|
 |
spyrant [Usunięty]
|
Wysłany: 20-03-2008, 20:00
|
|
|
Herdi napisał/a: | Ciężko jest tak zdalnie coś stwierdzić, ale z tego co piszesz jest na to kilka sposobów leczenia boczkowych drgawek. od usztywnienia, po zmianę mocowania głośników. |
Głośniki są zamontowane jak należy - pierścień, tłumienie, uszczelnienie itd.
Co do usztywnienia boczków - właśnie o tym pisałem w pierwszym poście - o kilku pomysłach...
Pozdr,
S, |
|
|
|
 |
Herdi [Usunięty]
|
Wysłany: 20-03-2008, 20:09
|
|
|
Ja nie napisałem że sa źle zamocowane ale że może należy to zmienić. |
|
|
|
 |
spyrant [Usunięty]
|
Wysłany: 20-03-2008, 20:11
|
|
|
KamykGdynia napisał/a: | Mozna pokusic sie o nalozenie 2-3 warsty maty (lub tkaniny) szklanej + zywicy. Na to dynamit + pod tapi troche watoliny.
Opcja z zywica nie jest konieczna ale usztywnia boczek nie dodajac duzo wagi.
TU dla Ciebie temat na forum o CA do poczytania.
Pozdrawiam
Kamyk |
Boczki nie trzeszczą na łączeniach, wszystko jest wytłumione dynamatem. Niemniej jednak boczki zachowują się jak pasywna membrana. Dzieje się tak w bardzo wąskim przedziale pasma (mniej niż 100hz przedziału).
Wytłumienie ich czymkolwiek niewiele chyba da, bo kłopot jest w ich sztywności. To tak jakbyśmy zrobili obudowę kolumny z tektury - oklejenie jej mazidłem czy matą nic nie zbieni - tektura po prostu taka jest. I podobny (choć nie aż tak dramatyczny) problem jest z moimi boczkami.
Stąd pomysł ich usztywnienia np. metalowymi szynami od środka.
p.
S, |
|
|
|
 |
|
|