Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Moomin]

Wiem, że parę osób tutaj ma też Carismy z automatycznymi skrzyniami. Trapią mnie dwie wątpliwości. Wcześniej tego nie zauważałem, natomiast wczoraj w dłuższej trasie zaobserwowałem dwie rzeczy.
1. Czy tez tak macie, że jadąc wolno w jakimś korku (chyba na 2-ce, ale ciężko na pewno stwierdzić) po odpuszczeniu gazu i jego ponownym dodaniu czuć takie lekkie szarpnięcie? Bieg się nie zmienia tylko skrzynia reaguje na dodanie gazu bardziej jak skrzynia manualna. Czuć, że coś tam zaskakuje. Przy wyższych prędkościach tego nie ma, a i przy tej wolnej jeździe nie zawsze to występuje. Poza tym wszystko w porządku - biegi zmienia płynnie, łagodnie, szybko, tak w górę jak i w dół.
2. Tu w sumie nie wiem czy to kwestia skrzyni czy czegoś innego. Przy przyspieszaniu, zwłaszcza nie takim gwałtownym, jest taki moment zawahania/zawieszenia. Przez pół sekundy zatrzymuje się jakoś dynamika i auto nie przyspiesza po czym za chwilę odzyskuje ciąg. Wiem, że w automatach jest kwestia wyrównania prędkości jakichś tam wałków czy kół w skrzyni i że właśnie podobnie się to objawia - auto nabiera obrotów, a nie jedzie. Tyle, że w Hondzie doświadczałem tego raczej na samym początku dodawania gazu, a tu auto przez chwilę przyspiesza potem następuje ten moment zawieszenia i znowu przyspiesza.
Czy to są jakieś wady czy też tak macie?

[saphire]

ad. 1. Czasem może tak być jak już na tyle wolno się turlasz że skrzynia całkiem na luz przeszła (N) to przy dodaniu gazu wrzuca bieg i może szarpnąć lekko

ad. 2. Kwestia nauczenia skrzyni twojego stylu jazdy - moja po długim jeżdżeniu po mieście uczy się jazdy w korkach tak bardzo że ospale reaguje na buta gwałtownego poza miastem ale mam na to sposób - od czasu do czasu po mieście tez jej daję z buta ile wejdzie by na biegach wkręcała się po 6tys i sobie od razu wszystko przypomina Możesz to sam sprawdzić ewentualnie odłącz klemę na 15 minut to się komp zresetuje i zobaczysz jak skrzynia wtedy będzie działać i od nowa się uczyć.

PS. Pamiętaj o wymianie oleju i filtra w automacie co 90tys

[ Dodano: 02-09-2007, 17:10 ]
PS. Takie lekkie przymulenie mam jak pod mocno stromą górę ruszam - wtedy nic nie daje że wdepnę gaz do deski bo i tak nie przyśpieszy - musi chwilę jechać, lekko się rozpędzić i łapie wtedy jakby mocniejszy ciąg tak jakby zakończyła zasprzęglanie czy tez przeszła na przekazanie pełnego momentu na koła i wtedy zaczyna dopiero pełną mocą ciągnąć i przyśpieszać aczkolwiek lepiej jej to idzie jak od startu pod taką górką stopniowo płynnie dociskasz coraz mocniej gaz niż jak wdusisz do dechy i trzymasz.

[Moomin]

[saphire]

Pozaglądaj lustereczkiem na boczki filtru - może ma nadrukowaną datę produkcji to byś mógł w przybliżeniu zweryfikować sytuację. Ja wymieniłem bo z kilometrówki mi wychodził duży przegląd a wiedziałem że licznik nie był cofany. Teraz mam na następne 90k km spokój a w ASO policzyli mi 500zł za olej+filtr z wymianą - fakt że wtedy zostawiłem tam jeszcze extra kupę kasy z OC sprawcy bo przód był robiony ale z własnej kasy robiłem rozrząd, uszczelniacze, pare innych dupereli i ten olej do automatu. Przy moich rocznych przebiegach rzędu 17K km to za 3 lata jak ją będę sprzedawał to jeszcze do następnego dużego przeglądu będzie miała trochę czasu

[Moomin]

Próbowałem obejrzeć ten filtr, ale nic tam nie można na temat daty produkcji wyczytać. Czy zużyty olej do ASB można jakoś poznać? Sprawdzałem swój i jest czyściutki.

[saphire]

Po kolorze i zapachu oczywiście jeśli wiesz jak śmierdzi zużyty olej i jaki ma wtedy kolor więc dla zwykłego zjadacza chleba to praktycznie nieodróżnialne z braku możliwości porównania do oleju nowego i oleju zużytego i dlatego właśnie trzeba wymieniać co określony przebieg i tyle. Chyba że jesteś doświadczonym mechanikiem od skrzyń automatycznych i ,,czujesz blues'a''

[Moomin]

Jak ja bym chciał mieć takie auto od nowości żeby wiedzieć co i kiedy w nim było robione...

[saphire]

Ja dlatego zawsze zakładam że nie było robione i robię tak jak powinno być zrobione wg przebiegu jeśli jestem go pewny a jak nie jestem pewny to robię wszystko...

[Moomin]

Słuszna strategia, ale niestety kosztowna. Muszę się skontaktować z poprzednim właścicielem i go konkretnie dopytać bo szczerze mówiąc bo wymianie głowicy nie bardzo mam fundusze na wymianę tego oleju.

[saphire]

Popytaj go kiedy i czy w ogóle wymieniał olej w skrzyni a jesli serwisował to może w ASO coś będą mieli o tym - o moim mieli 4ry lata wstecz wszystko... a pewnie i więcej by mieli tylko ponoć ,,... wie pan parę lat temu komputer nam się zepsuł i wymienialiśmy to i pewnie od tego czasu tylko historię w serwisie mamy...''

[Moomin]

Dzisiaj mnie moja skrzynia zaniepokoiła, choć nie wiem czy słusznie. Musiałem odłączyć na chwilę akumulator bo najpierw się rozładował przez pozostawienie na światłach, a po ponownym podłączeniu alarm coś zaczął szwankować. Więc odłączyłem go dziś jeszcze raz żeby zresetować alarm i auto się zaczęło dziwnie zachowywać. Przy zmianie biegów zaczęło szarpać, podbijać obroty w trakcie przechodzenia z biegu na bieg i w ogóle jakoś tak mniej płynnie skrzynia pracuje. Pojeździłem trochę i pod koniec było już dobrze, ale pewności nie mam czy się nie powtórzy. Czy to elektronika tak się uczy na nowo? No bo cóż innego mogło się stać, skrzyni nikt nie dotykał. Dodam, że nie uczyłem kompa obrotów, w sumie zapomniałem o tym. Ale po poprzednim rozłączeniu takich hec nie było, dopiero dzisiaj jak na minutę go odłączyłem.

[saphire]

Komp skrzyni tak samo się resetuje jak ECU silnika. Tyle że skrzynia dopiero po jakimś czasie nauczy się od nowa twojego stylu jazdy oraz zacznie dobrze współpracować z ECU. Sprawdziłem to wiosną aż trzy razy i zawsze tak było. Tuż przed wyjazdem wakacyjnym żonka nie domknęła drzwi w aucie i do rana aku się ,,wyświecił'' i to na dzień przed wyjazdem do Grecji więc miałem czas tylko nauczyć ECU obrotów ale skrzynia nauczyła się już w drodze sama - gdzieś tak do wjazdu na Węgry już było ok (jakieś 250km).

[Moomin]

Odgrzewam temat bo troszkę mnie niepokoi moja skrzynia. Miałem ponownie odłączany akumulator jak auto stało u blacharza. Brak płynności zmiany biegów i skaczące obroty w przejściu z biegu na bieg już mnie nie zdziwiły bo wiedziałem po poprzednim odłączeniu, że tak będzie. Jeździłem, wiedząc, że skrzynia się uczy i wszystkie zmiany już są płynne (czasem jakiś drobny incydencik się zdarzy) oprócz przejścia z 1 na 2. Nie ma szarpnięć, ale jest małe podbicie obrotów przy przechodzeniu z biegu na bieg albo ich utrzymanie na ostatnim poziomie przez chwilę. Przy innych zmianach wskazówka obrotomierza od razu spada i przejście jest prawie niewyczuwalne. Przy 1 jest jak opisałem. Przejechałem już 140km i to dalej nie ustępuje - znaczy raz jest, raz nie ma. Czy to możliwe, że jeszcze się uczy dogadywać komp skrzyni z głównym ECU? Wiem Saphire, że pisałeś o 250km, ale u mnie po poprzednim odłączaniu aku nauczył się dużo szybciej, a teraz jest właśnie taka sytuacja. Tym razem tylko aku był odłączony na parę dni jeśli to ma jakieś znaczenie. Może jestem przewrażliwiony, ale lubię jak wszystko jest tip top. Co Ty na to Saphire?

[saphire]

Nie kombinuj póki co - moja skrzynia po resecie w miejskiej jeździe to gdzieś z tydzień nabierała dobrych moich nawyków choć już po jednym dniu była w miarę sensownie ułożona aczkolwiek wszelkich nietypowych sytuacji uczyła się dużo dłużej. Daj jej trochę czasu.

[gigant87]

Moomin, możesz to dokładniej opisać? albo nagrać filmik z obrotomierzem i np jakimś komentarzem? szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem o co chodzi...

a co do szarpnięć to tak jak pisał saphire

najlepiej wybierz się w jakąś dłuższą podróż to Ci się skrzynia ułoży