 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Witam! GALANT 1982 powraca |
Autor |
Wiadomość |
GALANT_1982 [Usunięty]
|
Wysłany: 14-05-2008, 15:58 Witam! GALANT 1982 powraca
|
|
|
Witam wszystkich ponownie. Możliwe, że niektórzy mnie pamiętają. od 2004 roku przez około 2 lata nieregularnie udzielałem się na tym forum pod nickiem djlotos.
Historia mojego Galanta
lipiec 2004 - zakup galanta z 1982 - tym samym uratowanie go od złomowania. Kupując go od znajomych zdeklarowałem się, że będe o niego dbał i nie opuszcze go aż do śmierci (galanta)
Sukcesywnie przez 2 lata dokładałem do samochodu, remontowałem, wymieniałem itp
Zrobiłem blacharkę ( w podwoziu były duże dziury, sypały się progi, lakier był zniszczony, odpadała stara szpachla).
Dodatkowo podtrzymywałem przy zyciu silnik, który złopał i wylewał z siebie około litr oleju na 100 km ( słownie sto km)...tak.. dokładnie . Wprowadzałem swoje modyfikacje tj dodatkowy wtrysk benzyny przy problemach z rozruchem, zbudowany na bazie baku od kosiarki, pompki od spryskiwacza oraz osprzętu akwarystycznego. Kolejnym bajerem była regulacja powietrza, sterowana z kabiny. Do zbudowania tego cacka posłużyło mi gniazdo do pradu trójfazowego zamontowane na końcu kolektora dolotowego. Jak ogarnąłem mniejwięcej stan techniczny pojazdu i jazda nim nie była wielkim strachem, zabrałem się za upiękrzenia.
Jednym z zadań było obszycie foteli skórą
Galant generalnie podobał się kobietom
Mijały miesiące, ciągle coś było naprawiane... Galantowi stuknęło 300 000
Galant był moim jedynym samochodem, lecz w sierpniu 2006 kiedy problemy z nim były coraz większe byłęm zmuszony kupić drugi pojazd.
Wybór padł na daewoo espero, które nie jest takie złe za jakie można je uważać ( daewoo ma złą opinię). Od tej chwili Galant nie był już używany. Sporadycznie odpalany spędził pod chmurką i plandeką 2 lata.
Filmik z rozruchu GALANTA
Pokończyły się ubezpieczenia, przeglądy, sasiedzi zaczęli się buntować i wydzwaniać na straż miejską, która straszyła mnie mandatami za zaśmiecanie miasta. We mnie kotłowały się różne emocje, gdyż wiedziałem, ze ponowne przywrócenie galanta do życia będzie kosztować mnie sporo pieniędzy i czasu. Ostatecznie zdecydowałem jednak, że pokaże całemu światu ( a zwłascza sąsiadom, społeczniakom ), że galant wróci na drogi a mój pierwszy samochód, z którym wiążę dużo wspomnień nie zniknie w szponach prasy na złomowisku. Galant trafił na lawetę i został zawieziony pod Kraków, do warsztatu, gdzie prowadzone będą prace remontowe.
Pierwszy dzień pracy zaowocował rozebraniem wnętrza i oszacowaniem stanu blachy.
Ogarnął mnie smutek, gdyż odkryłem nowe dziury w podwoziu.
W chwili obecnej galant jest rozebrany i czeka na części ( zawieszenie + częsci silnikowe) a ja jeżdzę po Polsce i szukam podobnych galantów - dawców części. Mam kilka opcji, na szczęscie w obrębie małopolski.
Przedemną dużo pracy, ale obiecuję.... GALANT powróci !! |
|
|
|
 |
kamilek
Mitsumaniak

Auto: Galant 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy Dołączył: 15 Kwi 2006 Posty: 1107 Skąd: Legionowo
|
Wysłany: 14-05-2008, 16:40
|
|
|
Człowieku...szacunek dla Ciebie Zaimponowałeś mi. Chyba każdy inny by zezłomował takie auto i już, a Ty...Ty walczysz o niego. To się nazywa sentyment do auta. Jestem pełen podziwu dla Ciebie!
A tak swoją drogą, te Galanty to bardzo ładne auta Osobiście bardzo mi się podobają, a co najważniejsze, mają TO COŚ. Coś, co bardzo mnie (i jak widzę, nie tylko mnie ) do nich przyciąga, a czego inne nowsze auta nie mają. Duszę...
GALANT_1982 napisał/a: | Jednym z zadań było obszycie foteli skórą |
Moim zdaniem, lepszym pomysłem byłoby wstawienie oryginalnych welurowych foteli z bogatszej wersji wyposażeniowej. No ale najważniejsze, że Tobie skóra się podoba
GALANT_1982 napisał/a: | regulacja powietrza, sterowana z kabiny |
Cóż to takiego?
Jeszcze raz gratuluję pięknego auta i z całego serca życzę Ci powodzenia (i funduszy) w walce o jego przyszłość.
GALANT_1982 napisał/a: | ale obiecuję.... GALANT powróci !! |
Trzymam za słowo! |
_________________ Długa historia jeszcze nie mojego Galanta - 100% gotowy, teraz jak nowy
Galant E33 - koniec przygody
"Galant E15 - teraz już nie robią takich samochodów miał 20lat ale takiego komfortu to już nigdy później nie widziałem" - by Burst |
|
|
|
 |
wojtas20
Mitsumaniak
Auto: Carisma 1.9 TD 2000r 90km
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 5 razy Dołączył: 20 Sty 2008 Posty: 336 Skąd: Kęty/Bielsko Biała
|
Wysłany: 14-05-2008, 16:43
|
|
|
hehe powodzenia niezły zapał masz widać że sentyment do tego autka pozostanie u Ciebie na pewno aż do momentu kiedy nie będzie dało się z nim już nic więcej zrobić. |
_________________ 01.2008 - 04.2009 - Mitsubishi Colt CJ0 1,3 12v
04.2009 - Mitsubishi Carisma 1.9 TD 2000r
 |
|
|
|
 |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21937 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 14-05-2008, 17:56
|
|
|
GALANT_1982 napisał/a: | Galant generalnie podobał się kobietom | No proszę Nie dziwne. GALANT_1982 napisał/a: | Wybór padł na daewoo espero, które nie jest takie złe za jakie można je uważać ( daewoo ma złą opinię) | Źle to o nich mówią Ci, którzy nie mieli z nimi styczności. Ludzie z klapkami na oczach widzący przed sobą jedynie siekierą ociosane auta naszych zachodnich sąsiadów... Nie mam ochoty się rozpisywać, ale walczę jak mogę z takimi nierozwiniętymi osobami. GALANT_1982 napisał/a: | Filmik z rozruchu GALANTA | Czyszczenie przepustnicy powinno pomóc . Coś się nie chciał wkręcać? Rozbujał się później?
Poza tym ogromny szacunek za wytrwałość, choć wolałbym aby w takim aucie nie wprowadzać jakichś własnych udziwnień i przeróbek, a dążyć do odtworzenia oryginału. |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24284 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 14-05-2008, 18:53
|
|
|
Maćku - cieszę się, że postanowiłeś go reanimować
Niestety największą wadą aut z lat 80 jest nieocynkowane nadwozie i problemy z rudą.
Hubert - co do Esperala i styczności z nim, to jest jak większość auto deawoo - nieprzewidywalna. Jeden egzemplarz zrobi milion, inny po roku idzie na złom.
Moje wspomnienia są takie, że jadąc esperalem-taksówką i wysiadając z niego tak uwaliłem sobie jasnoniebieskie levisy, że już później nie mogłem tego w żaden sposób usunąć - chodziło o tandetne uszczelki i spasowanie drzwi z tyłu, gdzie dostało się mnóstwo najróżniejszego syfu, który potem trafił na moje ulubione 501-ki... |
|
|
|
 |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21937 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 14-05-2008, 19:04
|
|
|
Krzyzak napisał/a: | co do Esperala i styczności z nim, to jest jak większość auto deawoo - nieprzewidywalna. Jeden egzemplarz zrobi milion, inny po roku idzie na złom. | Znam kilka osób posiadających auta Daewoo. Jedna jeździ Espero z przebiegiem obecnie ponad 250 000 km i nigdy nic się nie zepsuło (tylko drobniutkie awarie elektroniczne i elektryczne). Druga osoba jeździła Tico i po przebiegu ok. 150 000 kmsprzedała. Podczas eksploatacji auta (od nowego) do wymiany musiały pójść wszystkie 4 opony Kumho, bo popękały i wystrzeliły w garażu oraz wahacze przednie. Poza tym tylko części eksploatacyjne. Trzecia osoba posiadała Nexię z silnikiem 1.5, w której przy przebiegu prawie 200 000 km pękła z bliżej nie znanych przyczyn obudowa skrzyni biegów. Poza tym nic się nie działo.
Receptą na niezawodność tych aut jest prostota konstrukcji prosto ze starych Opli. Krzyzak napisał/a: | Moje wspomnienia są takie, że jadąc esperalem-taksówką i wysiadając z niego tak uwaliłem sobie jasnoniebieskie levisy, że już później nie mogłem tego w żaden sposób usunąć - chodziło o tandetne uszczelki i spasowanie drzwi z tyłu, gdzie dostało się mnóstwo najróżniejszego syfu, który potem trafił na moje ulubione 501-ki... | Rozumiem. Co do jakości wykonania się nie wypowiadam, bo nie ukrywam, że jest niska |
|
|
|
 |
pawela
Mitsumaniak

Auto: 330i & ix20
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 45 razy Dołączył: 01 Lut 2007 Posty: 3478 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 14-05-2008, 19:56
|
|
|
jestem pod wielkim wrażeniem! Myślałem, że nie ma już dziś sentymentalnych ludzi z taką pasją. Gratuluję zapału, pomysłowości i konsekwencji w drodze do celu!
PS, obejrzałem też kilka innych filmów na YT Twojego autorstwa |
_________________
 |
|
|
|
 |
GALANT_1982 [Usunięty]
|
Wysłany: 14-05-2008, 20:12
|
|
|
pawela napisał/a: | PS, obejrzałem też kilka innych filmów na YT Twojego autorstwa |
heh i jakie Ci sie najbardziej podobały ? |
|
|
|
 |
karolgt
moderator

Auto: Lexus GS430 V8
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 35 razy Dołączył: 02 Lip 2006 Posty: 5645 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 14-05-2008, 22:37
|
|
|
powodzenia w realizacji planów
i mam nadzieje ze zobacze Cie kiedys w jadącym Galancie z 82 roku na krakowskich ulicach |
|
|
|
 |
gondoljerzy [Usunięty]
|
Wysłany: 16-05-2008, 16:06 Re: Witam! GALANT 1982 powraca
|
|
|
GALANT_1982 napisał/a: |
Przedemną dużo pracy, ale obiecuję.... GALANT powróci !! |
Trzymamy kciuki i wspieramy Cię duchowo. Oby wystarczyło ci cierpliwości i kaski. Sam mam troche młodszy rocznik, ale też już dawno pełnoletni. Mój też prosi się o jakiś generalny remoncik blachy, bo mechanicznie staram się wszystko naprawiać na bieżąco. Powodzenia!
|
|
|
|
 |
|
|