Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Wojtek924

Witam serdecznie wszystkich!

Mam duży problem, mianowicie wczoraj po zatankowaniu na dość renomowanej stacji w gliwicach, po przejechaniu ok 1km w Pajero wyłączył się silnik. Nie udało się już go uruchomić. Paliwa poprzedniego było jeszcze ok. 8 litrów, nowego wlałem 50. Nie mam pojęcia, czy mogę wiązać te dwie sprawy, już nawet pobrane zostały komisyjnie próbki paliwa do badania w laboratorium, ale po przeczytaniu postów na Waszym forum zaczynam myśleć, że to może być tylko zbieg okoliczności...

Rozrusznik kręci silnikiem, ale odgłosy nie są typowe przy uruchamianiu diesla. Brak charakterystycznego stukotania. Raczej zgrzyt. Czy to może być objew zerwanego łańcucha rozrządu? Czy też możliwe jest kompletne zatkanie układu paliwowego?

Nadmienię, że wcześniej były problemy z silnikiem polegające na tym, iż od czasu do czasu po dodaniu gazu silnik tracił moc, a z tyłu czarny dym. Taka sytuacja pojawiała się zupełnie losowo od czasu do czasu, raz bardziej, raz mniej. Czy to może mieć jakiś związek?

proszę o pomoc
Wojtek

bartek2800 · Wysłany: 05-07-2009, 15:45

Ostatnio miałem coś podobnego ale w II - immobilaizer w pompie paliwa.

Wojtek924 · Wysłany: 05-07-2009, 15:59

Immobilizer jest możliwy! Mam jakiś taki dodatkowy z wbijaniem kodu, ale przy błędnym wbiciu zawsze silnik działał, nie reagował natomiast na dodawanie gazu. Faktycznie, stało się to tuż po wbiciu kodu!!! (jakieś kilka sekund później). Co należy zrobić w takiej sytuacji? Jak to sprawdzić?

bartek2800 · Wysłany: 05-07-2009, 16:06

Mój odpalał na dotyk, 100m i nie że pry-pry i powoli gasł z typowym dla jednostek diesla szarpaniem i prychaniem, tylko tak jakbym wyciągnął kluczyk.
Wziąłem go na lawetę(niestety :doubt:

) i do zaufanego "pompiarza" i specjalisty od diesli w jednym. Rozebrał pompę, przeczyścił, wyciągnął immobilaizer i chodzi!

Wojtek924 · Wysłany: 05-07-2009, 20:16

Niestety, to nie immobilizer. Próbowałem odpalić po restartowaniu systemów zabezpieczeń. Odgłos dochodzący z silnika i brak oznak spalania w komorach sugeruje nieotwieranie zaworów, więc chyba rozrząd...

Czy możliwe jest, by silnik był bezkolizyjny? W dieselu raczej niemożliwe, ale możliwe jest automatyczne ustawienie wałków w pozycji neutralnej, niektóre silniki tak mają, pytanie, czy nasz 3.2 DiD też tak ma?

Jak najprościej sprawidzić, czy to rozrząd bez jechania na serwis?

Hubeeert · Wysłany: 05-07-2009, 21:08

otwórz korek wlewu oleju i niech ktos zakręci rozrusznikiem. Tylko krótko bo narobisz jeszcze wiekszego bałaganu - jak wałki się nie ruszają to rozrząd.

Wymieniałeś rozrząd ostatnio? Slizg też?

zbyszekm2 · Wysłany: 06-07-2009, 00:38

Prawdopodobnie pompa wtryskowa, jest wrażliwa na paliwa, a w szczególności na jego brak.
Jeśli pękłby łańcuch to byś to słyszał, ale może, niestety to nie jet silnik bezkolizyjny.

Wojtek924 · Wysłany: 06-07-2009, 08:53

Niestety, najczarniejszy scenariusz z możliwych - rozrząd.
Po otwarciu korka i przekręceniu rozrusznikiem wałek się nie kręci.

Bardzo proszę o opinie bardziej doświadczonych posiadaczy 3.2 DiD, czy możliwe jest, aby silnik nie był uszkodzony, i czy wymiana łańcucha wystarczy, czy też nie wchodzić w koszty rozbiórki i od razu szukać silnika?

Zbyszek2m: nie było słychać najmniejszego nawet stuku. Silnik po prostu zgasł.

zbyszekm2 · Wysłany: 06-07-2009, 11:14

silników ci u nas dostatek 3,2 DiD :wink:

[ Dodano: 06-07-2009, 11:17 ]

Wojtek924 · Wysłany: 10-07-2009, 21:16

Pajero już u Zbyszkam2. Decyzja: wymiana silnika. Jestem ciekaw czy pasek się zerwał, czy spadł?

zbyszekm2 · Wysłany: 10-07-2009, 21:33