 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
[EA5A 2.5] Pow. 110 km/h lata mi cała buda. PLS o pomoc |
Autor |
Wiadomość |
Kozik [Usunięty]
|
Wysłany: 10-05-2008, 13:02 [EA5A 2.5] Pow. 110 km/h lata mi cała buda. PLS o pomoc
|
|
|
Witam
Jak jadę powyżej 110 km/h na godzine lata mi cała buda co dziwne nie jest to prawie wogóle odczówalne na klierownicy. Do 100-110 km/h auto sprawuje sie elegancko jednak powyżej szaleje ...nie są to koła ani zawieszenie (to było sprawdzane). Mam podejżenia że to może być coś z półośkami lub poduchy pod silnikiem. jest to 2,5 V6 97r.
Jakby spotkał się ktoś z takimobjawem lub wie o co chodzi pls o pomoc..
pozdr. |
|
|
|
 |
mandro33
Mitsumaniak
Auto: Mitsubishi Galant 2.0 16V EA2A
Dołączył: 26 Mar 2007 Posty: 68 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 10-05-2008, 16:14
|
|
|
Nie wiem co kryje sie pod słowem lata mi cała buda ale domyślam się że nadwozie nie jest sztywne,jabym sprawdził wszystkie amortyzatory przód-tył. |
_________________ DARIO |
|
|
|
 |
Kozik [Usunięty]
|
Wysłany: 10-05-2008, 20:48
|
|
|
chodzi o to że z zawieszeniem wszystko ok |
|
|
|
 |
nalep [Usunięty]
|
Wysłany: 27-05-2008, 10:09
|
|
|
U mnie jest tez dziwna sprawa.
Jak jade z pelnym obciazeniem (4 dorosle osoby + full bagaznik + rowery na dachu -> albo nawet lekkim przeciazeniem ) auta to na mokrych pasach lub na dziurach na trasie potrafi rzucic mi tylem - dosc nie mile uczucie - przy predkosciach >70 km/h.
Czy to standard w Galu czy moze cos jest nie tak z moim ?
Z tylu mam nowe amory, a zbieznosc przodu ustawiona byla tuz przed wyjazdem.
Wczesniej myslalem, ze to przez stare opony , ale teraz mam nowki Touranzy i jest to samo!
Jezeli to nie standard, to jakie elementy tylnego zawieszenia moga jeszcze miec wplyw na takie zachowanie ?
(wczesniej zaden z samochodow ktore prowadzilem nawet znacznie nizszych polek i nawet mocno przeciazony nie zachowywal sie w ten sposob!!!)
Pomocy!
Nalep |
|
|
|
 |
swinks_UK
Mitsumaniak

Auto: Lancer Evo 8 FQ300
Kraj/Country: UK
Pomógł: 91 razy Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 4469 Skąd: Bourne, Lincolnshire
|
Wysłany: 27-05-2008, 10:29
|
|
|
nalep napisał/a: | U mnie jest tez dziwna sprawa.
Jak jade z pelnym obciazeniem (4 dorosle osoby + full bagaznik + rowery na dachu -> albo nawet lekkim przeciazeniem ) auta to na mokrych pasach lub na dziurach na trasie potrafi rzucic mi tylem - dosc nie mile uczucie - przy predkosciach >70 km/h.
Czy to standard w Galu czy moze cos jest nie tak z moim ?
Z tylu mam nowe amory, a zbieznosc przodu ustawiona byla tuz przed wyjazdem.
Wczesniej myslalem, ze to przez stare opony , ale teraz mam nowki Touranzy i jest to samo!
Jezeli to nie standard, to jakie elementy tylnego zawieszenia moga jeszcze miec wplyw na takie zachowanie ?
(wczesniej zaden z samochodow ktore prowadzilem nawet znacznie nizszych polek i nawet mocno przeciazony nie zachowywal sie w ten sposob!!!)
Pomocy!
Nalep |
To że nowe opony to nic nie znaczy. Kwestia tego jak zachowują się na mokrej nawierzchni. Na podłych nówkach też można nieźle autem zakręcić tak jak na łysolach.
Skoro masz z tyłu nowe amorki a z przodu wciąż stare, to może być efekt różnicy na osiach. Poza tym, obstawiałbym jeszcze zajechane łożysko na tylnym kole, które przy obciążeniu zaczyna blokować koło (działa jak hamulec), to i tak wyjdzie prędzej czy później jak ci się zatrze i trafisz do rowu. Jak nie łożysko to może "luźne" klocki, tarcza itp w hamulcach co blokują koła...
Poza tym zbieżność z przodu ustawiałeś a z tyłu już nie
A jak nic z tego, to masz "krzywą" budę, mocno nie fajnie... |
_________________ swinks
ex-Galant EA3A (2.4 GDI)
ex-Galant EC5A (VR4 Type-S) - moc 340 HP oraz moment 443 Nm
Historia moich Misiów
Lancer Evo 8 FQ300 - 408 HP oraz moment 510 Nm |
|
|
|
 |
miziek [Usunięty]
|
Wysłany: 27-05-2008, 10:31
|
|
|
z tylu sie nie ustawia zbieznosci |
|
|
|
 |
nalep [Usunięty]
|
Wysłany: 27-05-2008, 10:39
|
|
|
no wlasnie tez mi sie tak zdaje, ze sie z tylu nie ustawia
moze to lozysko jak piszesz, ale to bym raczej slyszal, ze dudni ? (odnosilem wrazenie ze 8 na 10 przypadkow autko rzucalo mi w prawo (mimo iz w bagazniku rowno rozlozylem ciezar i osoby, ktore jechaly tez podobnie wazyly wszystkie ).
opony sa b. dobre rowniez na mokrym Bridgestone Touranza ER300, wiec to raczej odpada. (poza tym na zajechanych juz prawie do slicka starych efekt byl taki sam)
buda nie byla trzasnieta nigdzie.
klocki/tarcza moim zdaniem tez raczej odpadaja - przeciez nawet nierowna tarcza odepchnie lekko klocek, gdy nie hamuje ? |
|
|
|
 |
akbi
I Love SPEEDway

Auto: Subaru Forester 2.0XT .. 18r
Zaproszone osoby: 65
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 74 razy Dołączył: 03 Mar 2006 Posty: 12275 Skąd: Gdańsk
|
|
|
|
 |
JaGrab3
Mitsumaniak Piotrek - ORACLE fan

Auto: Sig 2.0T,Frotka 3.2, Astra2
Kraj/Country: Australia
Pomógł: 28 razy Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 930 Skąd: Crackoof
|
Wysłany: 27-05-2008, 11:23
|
|
|
miziek napisał/a: | z tylu sie nie ustawia zbieznosci |
Oczywiscie ze sie ustawia. Oraz pochylenie, tak jak akbi napisał. |
_________________ --------------------------------------------------
est: Signum 2.0Turbo , Astra "GSI"
byuo:126p,LADA2103,CIFF-Żaba,Cari 1.6,Gal 2.0 Sport Edition,FROTKA 3.2 V6 Limited Edition
---------------------------------------------------
Pomoc dla Kamilka
---------------------------------------------------
 |
|
|
|
 |
swinks_UK
Mitsumaniak

Auto: Lancer Evo 8 FQ300
Kraj/Country: UK
Pomógł: 91 razy Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 4469 Skąd: Bourne, Lincolnshire
|
Wysłany: 27-05-2008, 11:26
|
|
|
Co do zbieżności rację ma Akbi i ja . Nie we wszystkich warsztatach się tym przejmują, ale prawda jest taka, że na wszystkich kołach się ją ustawia.
Łożysko nie musi dudnić. Może czasem leciutko zapiszczeć przy hamowaniu. Kilka lat temu w moim byłym Roverze była cisza, potem kilka razy popiszczało a za kilka dni byłem już na pasie zieleni jak mi się zblokowało i zatarło.
No i wersja mniej optymistyczna, możesz mieć coś wygięte z zawieszenia co zakłóca architekturę nadwozia. Też niekoniecznie wyjdzie na wytrzęsarce (ta raczej pokazuje luzy na przegubach i tulejach). Wiesz, jakaś większa dziura i gotowe. Wejść pod spód i dobrze obejrzeć każdy zakątek.
Acha, prozaiczna sugestia, może felgi masz krzywe. Weź pozamieniaj koła na osiach i zobacz. |
_________________ swinks
ex-Galant EA3A (2.4 GDI)
ex-Galant EC5A (VR4 Type-S) - moc 340 HP oraz moment 443 Nm
Historia moich Misiów
Lancer Evo 8 FQ300 - 408 HP oraz moment 510 Nm |
|
|
|
 |
nalep [Usunięty]
|
Wysłany: 27-05-2008, 11:32
|
|
|
co do felg to byly prostowane wszystkie i wywazane przy przekladce na nowe kapcie.
zadam moze glupie pytanie: jak w takim razie sprawdzic lozysko ?
kurcze, trudna sprawa do zdiagnozowania... czy ktos ma jeszcze jakies sugestie ?
moze jakis dobry warsztat/ASO w Czestochowie/Katowicach ? |
|
|
|
 |
macia
Mitsumaniak

Auto: Outlander 2.4 cvt 2010
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 19 razy Dołączył: 03 Lip 2006 Posty: 3163 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 27-05-2008, 11:37
|
|
|
Pewnie nie to samo, ale miałem kiedyś podobny objaw w starym orionie. Na śliskim tył zaczynał pełzać. Ustaliliśmy, że auto musiało nie mieć już geometrii wcale, najpewniej podłużnice z tyłu były kiedyś tam walnięte i potem nieumiejętnie zrobione. Chociaż dziwne, bo czterech śladów nie zostawiał |
_________________ Mazda cx5 '15
Dokker 1.6 lpg '13
ex Outlander 2.4 cvt '10
ex outlander 2.0 Turbo '06
ex gti colt CA5A '94
ex gti galant E33A DOHC '91
ex galant EA2A '01
ex galant E55A '95
Dlaczego kobiety żyją dłużej? Bo nie mają żon.
Jeśli pożyczyłeś komuś 20zł i ten ktoś się więcej nie pokazał, to prawdopodobnie warto było. |
|
|
|
 |
Ursus
Mitsumaniak Zbieram na Gala
Auto: Galant `99 2.0TD skasowany:(
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Wrz 2007 Posty: 680 Skąd: Skoczów
|
Wysłany: 27-05-2008, 18:35
|
|
|
Ja miałem coś takiego, przy większych prędkościach gdy przejechałem np po poprzecznym wgłębieniu w drodze, kiedy to tył pojazdu mocniej się ugiął zaczęło mi nim dość konkretnie rzucać, to samo było przy jeździe w koleinach lub przy gwałtowniejszym hamowaniu np na zakręcie. Buda była bardzo niestabilna. Miałem ten problem w dwóch autach, jedno to:
- Renault Clio II 00` - pojechałem na stację diagnostyczną, wytrzepali mi go na maxa, wszystko idealne, co się okazało? Zajechane sprężyny, co z resztą było lekko widać, auto siedziało już dość nisko. Wówczas nie zdawałem sobie jeszcze sprawy, że wbrew temu co twierdzą niektórzy specjaliści ze stacji kontroli pojazdów stanu sprężyn nie są oni w stanie sprawdzić. Wymieniłem i wszystko ok.
- Galant EA6A 99` - takie same objawy, na stacji kontroli przyczepił mi się do wyrąbanych gum od drążów stabilizatorów, co powodowało tłuczenie się ich w czasie jazdy. Łączniki stabilizatorów niby z przodu ok a z tyłu powiedział, że ma już jakieś wątpliwości, ale że ogólnie w porządku. Gumy mocujące nie mogły raczej powodować takich efektów, tu chodziło tylko o hałas ale łączniki?? Podłapałem temat a ponieważ koszt nie duży kupiłem komplet łączników na przód i tył. Gdy wyciągnąłem stare okazało się, że można nimi manewrować we wszystkich kierunkach małym paluszkiem, mimo że na stacji kontroli stwierdzili, że są ok, pewnie dlatego, że się nie tłukły. Po wymianie zdecydowana poprawa. Praktycznie problem zniknął choć gdy obciąże trochę auto czuć jeszcze na większych nierównościach, że to nie jest jeszcze tak, jak powinno być. Myślę, że gdybym wymienił sprężyny jeszcze lub zregenerował je załatwiłoby sprawę. Dodam, że przy okazji wymieniłem jeszcze amorki nieco wcześniej i już po tym kroku było lepiej, ale jeszcze nie dostatecznie.
Może pójdziesz tym krokiem? |
|
|
|
 |
nalep [Usunięty]
|
Wysłany: 27-05-2008, 20:06
|
|
|
dzieki za wnikliwe informacje.
mysle, ze najpierw sprawdze te lozysko, bo mnie tu chlopaki nastraszyli fikaniem do rowu
pozniej sprawdze gumy drazkow, pozniej przednie amorki, a na koncu sprezyny.
fakt, ze autko jest troche nizej niz ksiazkowe 15cm (okolo 13-14cm, ale moze to moj blad pomiarowy...). Poza tym i tak mam inny profil oponek, wiec ciezko bedzie sie odniesc do ksiazki :/
widze, ze dluga i kosztowna droga przede mna, bo z tego co piszecie, nie ma innej mozliwosci z tym nieszczesnym zawieszeniem, jak wymienic elementy i zobaczyc czy to to...
Dzieki raz jeszcze za podsuniete pomysly! |
|
|
|
 |
cuuube [Usunięty]
|
Wysłany: 27-05-2008, 22:07
|
|
|
ja spotkalem sie z opiniami wulkanizatorow ze wina za latanie budy powyzej setki mozna obarczyc kola na tylnej osi , bicie na przedniej osi oznacza problemy z utrzymaniem kieraty w rekach.
u mnie tez cos nie diga od jakiegos czasu .kombinowalem ...
wywazanie kol dwa razy nic nie pomoglo teraz wybieram sie do firmy zajmujacej sie alusami za sprawdzenie czy sa proste nic nie biora jesli kol nie musza odkrecac sami_wchodzi w gre zwykla wywazarka lub jakis sprzet ktorego nie widzialem bo mieli go z tylu hali . ewentualne prostowanie to 80-100 sztuka. ja zaczynam od tej strony dodam ze alus to 17tka (widoczna w galerii) z dosc duzymi plaszczyznami nie podpartymi szprycha wiec latwe do zgiecia choc niby nauczylem sie omijac polskie dziury majac zglebowanego o 6 centow od fabryki golfa 3 na 16" z profilem 40(tam sie nic nie gielo jednak alu to byly ori BBS ) |
|
|
|
 |
|
|