 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
200 tysięcy km Grandisem |
Autor |
Wiadomość |
niedal
Mitsumaniak wózkowy

Auto: Hyundai Santa Fe GLS 2,7V6 4x4
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 02 Mar 2007 Posty: 83 Skąd: Biała Podlaska
|
Wysłany: 06-09-2009, 00:10 200 tysięcy km Grandisem
|
|
|
Nadszedł moment, kiedy stuknie 200kkm.
Ogolnie jestem zadowolony z auta.
Od strony mechanicznej:
1.Przeglądy okresowe.
Wykonywane jak książka zaleca.
Na początku w ASO. Zadowolony byłem średnio bo jak chcieli to robili a jak nie to spuszczali na drzewo. Od roku robię przeglądy na własną ręke po tym jak zapaliły mi się hamulce. Usterkę zgłaszałem kilka razy na co serwis mówił że wszystko jest ok. Właśnie wtedy ASO spuściło mnie na drzewo mówiąc, że za szybko jeżdzę śmiech a sali
Wymieniłem tarcze hamulcowe z przodu, teraz grandis czeka na nowe sworznie wahaczy, końcówki kierownicze i drążki. Moje obecne oddałem do regeneracji. Co z tego wyjdzie, zobaczymy.Przyzwyczaiłem się już, że mam problem z częściami poza ASO więc szukam alternatywy. Moim zdaniem 200kkm na naszych drogach na niskoprofilowych 19 calowych kołach to dobry wynik.
Z silnikiem nie mam problemów, oleju nie wciąga, sprężarka też w świetnym stanie.
Czasami złapie jakieś błędy, które trzeba skasować.
Najbardziej upierdliwą usterką była opaska i spadający przewód od turbo. Najlepszy wynik: wyjazd z serwisu przejechane 2 km 1 km z serwisu a drugi spowrotem. Poprawka na lepszą opaskę i kolejny rekord: 5 km bez awarii. Sam poprawiłem i zapomniałem o problemie.
Nagminnie przepalały się żarówki od świateł mijania, które zastąpiłem zestawem HID.
Przez okres użytkowania 3 razy potrąciłem dziczyznę. Wytrzymałości raczej sprawdzać nie polecam.
Do lakierowania mam kilka elementów z racji tego, że lakier do najtrwalszych nie należy. Od kamyków, przednia maska odpryski ma aż do blachy, które pokrywają się nalotem rdzy. |Tak samo błotnik, który po zderzeniu z sarną załamał się i odprysł lakier.
We wnętrzu awarii czy usterek raczej nie było. Jedynie do czego można się przyczepić to skóra na kierownicy i drążku o której pisałem już jakiś czas temu.
Kilka słów, co bym zmienił:
Chyba jedyną rzeczą do której mam zastrzeżenia to hamulce. Na standardowych kołach może tego się nie odczuwa, ale dla mnie hamulce są słabe. Kilka hamowań ze znacznych prędkości i tarcze z przodu robią si e fioletowe a hamulce gumowe.
Teraz czeka mnie wyjazd do Francji i GB, czyli ok 10kkm.
Moje poprzednie wozidełko Daewoo Nubira wytrzymało 500kkm, ciekawe ile wytrzyma Grandis? |
_________________
 |
|
|
|
 |
xjacobs
mod MSS
Auto: MSS 1.6 2004 / 406 coupe 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 10 razy Dołączył: 27 Maj 2008 Posty: 762 Skąd: Giżycko/Warszawa
|
Wysłany: 16-01-2010, 14:51
|
|
|
Widzę, że kolega już dawno nie pisał na forum, a szkoda, bo ciekawi mnie jak grandis sprawuje się przy przebiegu rzędu 200+ |
_________________
 |
|
|
|
 |
niedal
Mitsumaniak wózkowy

Auto: Hyundai Santa Fe GLS 2,7V6 4x4
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 02 Mar 2007 Posty: 83 Skąd: Biała Podlaska
|
Wysłany: 22-01-2010, 19:26
|
|
|
xjacobs napisał/a: | Widzę, że kolega już dawno nie pisał na forum, a szkoda, bo ciekawi mnie jak grandis sprawuje się przy przebiegu rzędu 200+ |
Ano nie pisze z braku czasu.
Regenerowane elementy przedniego zawieszenia czyli koncowki kierownicze,drażki i sworznie wahaczy, nie wiem ktory element ale zaczyna nieprzyjemnie stukac. Po regeneracji zrobilem ok 30 tys km.
Przy pierwszych mrozach ponizej -10 padl akumulator. Srednio 3 razy w tygodniu laduje. samochod stoi pod chmurka.
Ponadto na remont czeka zawieszenie z tylu.
We wrzesniu podczas wyjazdu do francji, z kompletem osob na pokladzie i bagazem zjechalo mi dwie nowe opony.
przed wyjazdem sprawdzalem geometrię i bylo wszystko ok.
Po powrocie okazalo się, ze sa luzy w miejscu polaczenia tylnej belki zawieszenia z karoseria.
W tej chwili samochod ma tendencje do niekontrolowanych ruchow tylu samochodu na boki, szczegolnie na sliskim, jakby mial wpadac w niekontrolowany poslizg.
Ale ogolnie ok, na blacie w tej chwili ok 230kkm.
pozdrawiam
Daniel |
_________________
 |
|
|
|
 |
xjacobs
mod MSS
Auto: MSS 1.6 2004 / 406 coupe 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 10 razy Dołączył: 27 Maj 2008 Posty: 762 Skąd: Giżycko/Warszawa
|
Wysłany: 23-01-2010, 15:28
|
|
|
Czyli nie ma co oszczędzać na regeneracji
Mam rozumieć, że kontrola geometrii nie wykazuje luzów przy ww. połączeniu belki?
Akumulator nie dziwota... Warunki zbawienne dla producentów aku
No ale cóż, zapraszamy na zlot w sierpniu |
_________________
 |
|
|
|
 |
niedal
Mitsumaniak wózkowy

Auto: Hyundai Santa Fe GLS 2,7V6 4x4
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 02 Mar 2007 Posty: 83 Skąd: Biała Podlaska
|
Wysłany: 24-01-2010, 20:57
|
|
|
xjacobs napisał/a: | Czyli nie ma co oszczędzać na regeneracji
Mam rozumieć, że kontrola geometrii nie wykazuje luzów przy ww. połączeniu belki?
Akumulator nie dziwota... Warunki zbawienne dla producentów aku
No ale cóż, zapraszamy na zlot w sierpniu |
jeżeli chodzi o regenerację, to różnica w cenie wyniosła mnie ponad 3kzł. za regenerację zapłaciłem po 70zł za oczko (2 końcowki,2 drążki kier. 2 sworznie wahaczy).
dodatkowo zmieniłem jeszcze 2 tuleje metalowo-gumowe które po drobnej modyfikacji pasowały od jakiegoś opla. w tej chwili tuleje jako zamienniki w aso też nie występują.
ceny w serwisie to 500 zł za końcówkę, 500 za drążek i 1400 zł za kompletny wahacz, sworzeń sam nie występuje. takie ceny ma aso.
Geometria jest ok, ponieważ zbieżność i kąty tylnej osi wobec siebie(koło do koła) ale problem jest w tym, że zmienia się równoległość przedniej osi do tylnej, tak jakby samochód zostawiał 4 ślady.
[ Dodano: 21-02-2010, 21:32 ]
Chwalilem, chwaliłem i się dochwaliłem. padło kółko pasowe alternatora.
to było przyczyną niedoładowanego alternatora. drżał napinacz paska więc myslałem ze napinacz się rozsypie.
Kółko wymienili od ręki w specjalistycznym warsztacie, wymienili łożyska.
Kółko kosztowało 200 zł postrzępiony pasek coś koło 80. wyjęcie alternatora 1 h własnymi rękami. montaż 2 h bo nie mogłem go spowrotem zapakować na miejsce |
_________________
 |
|
|
|
 |
|
|