Przesunięty przez: Bzyk_R1 01-12-2017, 20:18 |
Wymiana klocków hamulcowych Outlander Turbo |
Autor |
Wiadomość |
olabart
Forumowicz

Auto: OUTLANDER I+2.0T+II 2.4 CVT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 10 Cze 2007 Posty: 171 Skąd: Dębica
|
Wysłany: 07-08-2008, 15:41 Wymiana klocków hamulcowych Outlander Turbo
|
|
|
Witam ponownie kolegów. Nadszedł moment wymiany klocków przy moim turbiku. Czytałem wiele postów na temat hamulców w naszych miśkach i nie są one zbyt pozytywne. W związku z tym mam prośbę o poradę, jakich kloców użyć, tarcze też mogę wymienić. Generalnie chodzi mi o jakość a nie cenę. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia w tym temacie? Zależy mi na tym tym bardziej, że zwiększyłem do 60 wysokość opony i co za tym idzie misiu ma więcej masy do wyhamowania.
Proszę o jakieś wskazówki odnośnie konkretnych firm i porady. |
_________________ http://www.youtube.com/watch?v=WfMvBXNcMLM
 |
|
|
|
 |
Czerwien [Usunięty]
|
Wysłany: 07-08-2008, 15:50
|
|
|
Ja jeżdzę u siebie w Colcie na Ferodo...mimo tego,iż są głośne przy hamowaniu to ich skuteczność rekompensuje mi te nieprzyjemne odgłosy Jednak nie wiem czy do Twojego auta znajdą się jakieś klocki tej firmy |
|
|
|
 |
Leszek_Kamil [Usunięty]
|
Wysłany: 07-08-2008, 21:39
|
|
|
Dla mnie w turbo hamulce to zagadka
1. co 10-15 tys klocki do wymiany
2. hamując z 110 czepie kierownicą jak bym hamował z 400 Km/h i huk jak bym jechał tarczami po asfalcie
3. piszczą
4. nie wiem co z tymi hamulcami zrobic
podobno jest jakiś zestaw kosztuje on chyba 10 tys zł o ile pamiętam i tarcze są nacinane i ponoć jest to montowane w EVO |
|
|
|
 |
rezon
Mitsumaniak
Auto: był OutlanderII 2.0DID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 63 razy Dołączył: 11 Lip 2008 Posty: 4689 Skąd: RZ
|
Wysłany: 08-08-2008, 14:01
|
|
|
Leszek_Kamil napisał/a: | hamując z 110 czepie kierownicą jak bym hamował z 400 Km/h i huk jak bym jechał tarczami po asfalcie | prawdopodobnie tarcze mają bicie poprzeczne i stąd dodatkowe efekty. Tak szybkie zużycie może być z tym związane i oczywiście ze stylem jazdy oraz jakością klocków.
Leszek_Kamil napisał/a: | nie wiem co z tymi hamulcami zrobic | biorąc pod uwagę bardzo prawdopdobny fatalny stan tarcz - WYMIENIĆ i to szybko. Hamulce i układ kierowniczy są moim zdaniem ważniejsze od silnika. Jeżeli jest odpowiednia grybość tarcz - nie wiem ile w przypadku Outlandera jest min można spróbować je przetoczyć, ale raczej na bdb maszynie, a nie tokarce pamiętającej wczesne lata IW Stalina.
Możesz spróbować poszukać zamienników - Lucas, Lockhead - nie miałem zazwyczaj problemów z wyrobami tych firm, a ceny znacznie poniżej ASO. np. http://aukcja.onet.pl/sho...item=405584297. Niestety Lucas nie produkuje chyba tarcz do Outlandera http://webshop.tecdoc.net...ndexFramesetJsp . Google to dobre narzędzie pracy
[ Dodano: 08-08-2008, 14:07 ]
olabart napisał/a: | zwiększyłem do 60 wysokość opony i co za tym idzie misiu ma więcej masy do wyhamowania | znacznie większą bezwładność ma sam Misio niż zwiększone do 60 opony. Prędkość liniowa opon jest dokładnie taka sama jak reszty samochodu, a masa.... tak ok. 1,5t mniejsza. |
_________________ był Outlander 2 2.0Did był Superb 1,8TSI 4x4 jest V60 CC  |
|
|
|
 |
olabart
Forumowicz

Auto: OUTLANDER I+2.0T+II 2.4 CVT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 10 Cze 2007 Posty: 171 Skąd: Dębica
|
|
|
|
 |
lesiu [Usunięty]
|
Wysłany: 09-08-2008, 14:20
|
|
|
Leszek_Kamil jesli trzepie Ci kolem kierownicy to najprawdopodobniej masz zkorodowane tarcze.. ja nie uzywalem auta przez kilka dni(codzien padalo)tarcze pokryly sie rdzawym nalotem, oczywiscie po pierwszym hamowaniu nalot z wierzchu zszedl a bicie w kierownicy zostalo. w serwisie przetoczyli mi tylko przednie tarcze i "trzepanie" zniklo,nawet hamujac z powyzej 100 kierownica nie drgnie. za taka usluge zaplacilem 70zl od tarczy.pozdr:)
[ Dodano: 09-08-2008, 14:20 ]
Leszek_Kamil jesli trzepie Ci kolem kierownicy to najprawdopodobniej masz zkorodowane tarcze.. ja nie uzywalem auta przez kilka dni(codzien padalo)tarcze pokryly sie rdzawym nalotem, oczywiscie po pierwszym hamowaniu nalot z wierzchu zszedl a bicie w kierownicy zostalo. w serwisie przetoczyli mi tylko przednie tarcze i "trzepanie" zniklo,nawet hamujac z powyzej 100 kierownica nie drgnie. za taka usluge zaplacilem 70zl od tarczy.pozdr:) |
|
|
|
 |
Leszek_Kamil [Usunięty]
|
Wysłany: 09-08-2008, 21:58
|
|
|
na przegladzie przy chyba 30 tys zgałaszałem to że jest taka sytuacja że buczy i kierownica ma bicia wymieniono klocki wszytsko było ok na jakieś 5 tys KM
teraz pojawiło się 45tys KM i tarcze będą szły do przetłoczenia mam nadzieje że to pomorze
też nie jestem zwolennikiem tanich rzeczy jak wiem ze jest na rynku coś lepszego wole dołożyć wiecej i mieć pewność niż zmieniać jedną cześć co 5tys KM
po przetłaczeniu jak za jakiś czas to samo się stanie chyba jednak będą większe poszukiwania tarcz od Lancer-a EVO jak pasują jakieś nacinane czy wentylowane i nie takie malutkie jak seryjne wtedy problem zniknie na pare lat a jak miał bym wimieniąć tarcze co chwile wyszło by to pewnie drożej wiec chyba będzie lepiej wydać od kopa troszkę pieniędzy na hamulce
i apeluje są to Hamulce czasami jezdzimy sami czasami z rodziną warto też zainwestować i być pewnym że jest czym hamować
"nie sztuką jest rozpędzić samochód sztuką jest go wyhamować " |
|
|
|
 |
Hiszpan
Mitsumaniak

Auto: Outlander II Int+ Honda ST1100
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 19 razy Dołączył: 12 Wrz 2007 Posty: 1564 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 09-08-2008, 22:40
|
|
|
olabart, w tym temacie też było o klockach. Może się do czegoś przyda
Jeśli go czytałeś - zapomnij o sprawie |
_________________ Pewien motocyklista z Tarnowa do policjanta: Paaanie! Diabeł mnie opętał...
Staram się pisać poprawnie po polsku
Nigdy nie dyskutuj z idiotą, bo najpierw zniży Cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem.
 |
|
|
|
 |
rezon
Mitsumaniak
Auto: był OutlanderII 2.0DID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 63 razy Dołączył: 11 Lip 2008 Posty: 4689 Skąd: RZ
|
Wysłany: 09-08-2008, 23:02
|
|
|
lesiu napisał/a: | najprawdopodobniej masz zkorodowane tarcze | samo skorodowanie tarcz nic nie szkodzi. Praktycznie co rano po deszczu są pokryte nalotem. Istotne jest wyważenie lub zniekształcenie tarcz
olabart napisał/a: | dwie interesujące propozycje LUKAS-TRW | to jest Lucas, o którym pisałem, ale nie ma tarcz tej firmy. Same klocki nie rozwiążą problemu, może tylko na okres układania i docierania klocków do tarcz będziesz miał mniejsze problemy z biciem - klocki nie przywierają całą powierzchnią do tarczy - ale i gorsze hamowanie. Klocków Raybestos nie znam, nie mam doświadczeń.
Odnośnie przetaczania (nie przetłaczania) tarcz pisałem, ale na prawdę powinien to robić ktoś, kto ma czym i się na tym zna. Jeżeli będą po przetoczeniu zbyt cienkie mogą się odkształcić po pierwszym większym hamowaniu - odkształcenia termiczne i drugi raz możesz nie zahamować.
Można pokusić się o lepszy układ hamulcowy - ale oznacza wymianę kompletu - tarcze, klocki i ZACISKI, a nie tylko poszukiwanie tarcz od czego by tu pasowały. |
|
|
|
 |
Hiszpan
Mitsumaniak

Auto: Outlander II Int+ Honda ST1100
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 19 razy Dołączył: 12 Wrz 2007 Posty: 1564 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 10-08-2008, 08:54
|
|
|
W jednym z poprzednich samochodów miałem coś takiego, że ruszając z miejsca po dłuższym parkowaniu blokowały się tylne hamulce. Efekt był taki jakbym zaciągał gwałtownie ręczny. Tak jakby szczęki z tyłu przyklejały się do bębnów. Po 3-4 naciśnięciach pedału zjawisko znikało i samochód hamował już normalnie.
Raz sobie o tym zapomniałem i wjeżdżając na krzyżówkę, naciśnięcie hamulca spowodowało bączka wkoło wysepki
Samochód serwisowany w ASO, spece nic nie pomogli. Nie pomogła wymiana szczęk, bębnów, pompy i przewodów. Po założeniu nowych szczęk przez chwilę był spokój, ale tylko kilka tys. km. Dopiero na jakimś forum ktoś mi podpowiedział, aby wymienić szczęki na jakieś dużo twardsze i to pomogło. Bębny może i szybciej się zużywały, no ale bezpieczniej było |
_________________ Pewien motocyklista z Tarnowa do policjanta: Paaanie! Diabeł mnie opętał...
Staram się pisać poprawnie po polsku
Nigdy nie dyskutuj z idiotą, bo najpierw zniży Cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem.
 |
|
|
|
 |
olabart
Forumowicz

Auto: OUTLANDER I+2.0T+II 2.4 CVT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 10 Cze 2007 Posty: 171 Skąd: Dębica
|
|
|
|
 |
Hiszpan
Mitsumaniak

Auto: Outlander II Int+ Honda ST1100
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 19 razy Dołączył: 12 Wrz 2007 Posty: 1564 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 11-08-2008, 18:19
|
|
|
EBC stosowałem w swoich motocyklach i tam je mogę polecić z czystym sumieniem
Co do samochodów - nie wiem. Albo szły oryginały albo Lucas. |
_________________ Pewien motocyklista z Tarnowa do policjanta: Paaanie! Diabeł mnie opętał...
Staram się pisać poprawnie po polsku
Nigdy nie dyskutuj z idiotą, bo najpierw zniży Cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem.
 |
|
|
|
 |
olabart
Forumowicz

Auto: OUTLANDER I+2.0T+II 2.4 CVT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 10 Cze 2007 Posty: 171 Skąd: Dębica
|
|
|
|
 |
rezon
Mitsumaniak
Auto: był OutlanderII 2.0DID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 63 razy Dołączył: 11 Lip 2008 Posty: 4689 Skąd: RZ
|
Wysłany: 14-08-2008, 11:40
|
|
|
olabart, Jak już wymieniasz to wymień albo przetocz tarcze, bo same klocki nie rozwiążą problemu - to nie one są przyczyną. Zostawiając bez zmian tarcze za klika kkm ponownie napiszesz o problemach z hamowaniem |
_________________ był Outlander 2 2.0Did był Superb 1,8TSI 4x4 jest V60 CC  |
|
|
|
 |
olabart
Forumowicz

Auto: OUTLANDER I+2.0T+II 2.4 CVT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 10 Cze 2007 Posty: 171 Skąd: Dębica
|
|
|
|
 |
|