Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
[Colt CA0] Naprawa karoserii +zdjęcia
Autor Wiadomość
Havoc 
Mitsumaniak


Auto: Carisma II 1.6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 304
Skąd: Bedford, UK
Wysłany: 19-07-2009, 11:27   [Colt CA0] Naprawa karoserii +zdjęcia

Witam. (przepraszam jeśli nie ten dział, ale do problemów technicznych lub ogólnego raczej mi nie pasowało)
Zastanawiam się czy sprzedawać ukochanego Miśka czy da się mu jeszcze jakoś pomóc. Wiadomo samochody stare tu i tam rdza weźmie. Poprzedni właściciel miał w dodatku stłuczkę i próg,słupek drzwi kierowcy oraz tylne nadkole są wymodelowane praktycznie w 90% ze szpachli :/ Przy naprawie słupka (bo schrzanili) wyszły mi gdzieniegdzie pęknięcia.

Teraz pytanie czy da się takie pęknięte miejsca zaszpachlować jeszcze i pomalować pod kolor? Najbardziej by mi się widziało dorwać Colta na części, wyciąć słupek wraz z nadkolem podmienić i pomalować. Ale to impreza ponoć za droga według mojego lakiernika (inna sprawa że jest najlepszy, ale najdroższy w okolicy).

Ktoś na forum tu albo coltmanii pisał o naprawie tylnich nadkoli, malowaniu całego auta i ponoć koszt wyszedł w granicach 800zl. Czy nei da się w ten sam sposób wymienić dużo większego kawałka nadwozia?

P.S. Na dachu też coś było nei tak, wychodzą teraz bąble małe.
_________________
Obecnie: Carisma 1.6 '03
Odprawione ze służby: Galant EA2W 97' wściekły bordowy
Skasowana: Honda Concerto D16Z2 1.6 16V 93'
Był: Colt CA0 1.6 16V '92 :) x2
Był: Lancer 1.5 12V 4G15 C62A '90


Ostatnio zmieniony przez Havoc 19-07-2009, 18:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Miroslaw1305 
Forumowicz

Auto: Mitsubishi Colt CJO 1,3 1997
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 19 razy
Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 474
Skąd: Kępno
Wysłany: 19-07-2009, 12:06   

powinien to obejżeć blacharz i lakiernik.Oni dają Ci odpowiedż
 
 
 
Havoc 
Mitsumaniak


Auto: Carisma II 1.6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 304
Skąd: Bedford, UK
Wysłany: 19-07-2009, 12:14   

Jak pisałem jeden już dał. Zanim pojadę do innych pomyślałem, że Was zapytam. Może ktoś taki przeszczep już po prostu wykonywał ;)
_________________
Obecnie: Carisma 1.6 '03
Odprawione ze służby: Galant EA2W 97' wściekły bordowy
Skasowana: Honda Concerto D16Z2 1.6 16V 93'
Był: Colt CA0 1.6 16V '92 :) x2
Był: Lancer 1.5 12V 4G15 C62A '90


 
 
 
mkm 
Forumowicz

Auto: Colty
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 187 razy
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 14126
Skąd: Krakow
Wysłany: 19-07-2009, 12:22   

Havoc napisał/a:
czy da się takie pęknięte miejsca zaszpachlować jeszcze i pomalować pod kolor?

Da się, ale to bez sensu bo pekniecie zaraz wyjdzie na nowo.

Havoc napisał/a:
wyciąć słupek wraz z nadkolem podmienić i pomalować

To już takie proste nie jest. Jakby na to nie patrzec jest to element nosny nadwozia-teoretycznie „nienaruszalny”.

Havoc napisał/a:
pisał o naprawie tylnich nadkoli, malowaniu całego auta i ponoć koszt wyszedł w granicach 800zl.

Jak kupisz puszke lakieru i pedzel to wyjdzie jeszcze taniej… Jak chcesz mieć ladnie i dobrze to ta kwota minimum razy dwa i to po dobrych znajomosciach

Jak możesz to wrzuc foty pęknięć.
Podejrzewam, ze niezbyt fachowo naciągnęli slupek. Do „krzywego” slupka przyspawali poszycie i teraz peka.
Powinno się udac pospawac te pęknięcia, na to nowa szpachla i przez jakies dwa lata nie powinno pekac, a jak bedzie robil fachowiec to znacznie dluzej. Warunkiem jest usuniecie przyczyny pekania, a nie tylko jego ukrycie.
 
 
Havoc 
Mitsumaniak


Auto: Carisma II 1.6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 304
Skąd: Bedford, UK
Wysłany: 19-07-2009, 12:57   

Jeśli chodzi o pękanie to nie było tak źle dopóki nie musiałem wypchnąć słupka. Był tak zrobiono że na wysokości dolnej ramy szyby miałem prześwit między drzwiami a słupkiem. Trzeba było troszkę młotkiem postukać i przemodelować słupek do oryginalnych krzywych, spartaczyli neistety. No ale od tego zrobiły się pęknięcia, to samo tylne nadkole, drobne "rysy" wychodzą.
Zdjęcia zrobię, ale teraz deszcz pada.

EDIT: Obowiązkowe fotki dodano:



Co do spawania (post wyżej) tu jest sama szpachla ;( patrzyłem od wewnątrz, pukałem zaglądałem...szpachal szpachla i gazety w progu ;] Słupek do połowy tak samo ze szpachli, tylne nadkole ma trochę blachy przy podłodze ;]
_________________
Obecnie: Carisma 1.6 '03
Odprawione ze służby: Galant EA2W 97' wściekły bordowy
Skasowana: Honda Concerto D16Z2 1.6 16V 93'
Był: Colt CA0 1.6 16V '92 :) x2
Był: Lancer 1.5 12V 4G15 C62A '90


 
 
 
mkm 
Forumowicz

Auto: Colty
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 187 razy
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 14126
Skąd: Krakow
Wysłany: 19-07-2009, 21:49   Re: [Colt CA0] Naprawa karoserii +zdjęcia

Havoc napisał/a:
Najbardziej by mi się widziało dorwać Colta na części, wyciąć słupek wraz z nadkolem podmienić i pomalować.

to chyba jedyne wyjscie. Zastanow sie tylko czy warto inwestowac. Trafiles na klasyczna mine.
Podjedz do jakiegos blacharza niech obejrzy reszte nadwozia. Jak to "tylko" ten bok to dobry blacharz Ci to przespawa. Nawet ruszony slupek bedzie wytrzymalszy od tego co jest teraz. Jezeli podobne niespodzianki masz jeszcze w innych miejscach to lipa...
 
 
karolgt 
moderator


Auto: Lexus GS430 V8
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 35 razy
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 5645
Skąd: Kraków
Wysłany: 19-07-2009, 23:15   

jest jeszcze opcja kupienia drugiego colta z dobrą budą i przełozeniem z tego co masz i zrobienie jednego dobrego. Potem sprzedajesz reszte części, ta buda idzie na złom i może nie wyjdzie zbyt drogo.

Ale napewno wymaga to więcej czasu.
 
 
 
Havoc 
Mitsumaniak


Auto: Carisma II 1.6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 304
Skąd: Bedford, UK
Wysłany: 20-07-2009, 08:52   

O tym przełożeniu budy też myślałem. Jak to jest teraz ze złomowaniem? Dopłaca się wciąż za brakujące kg? :(
Może jednak poszukam drugiego napaleńca jak ja i postaram się go sprzeda...żal mi miśka.
_________________
Obecnie: Carisma 1.6 '03
Odprawione ze służby: Galant EA2W 97' wściekły bordowy
Skasowana: Honda Concerto D16Z2 1.6 16V 93'
Był: Colt CA0 1.6 16V '92 :) x2
Był: Lancer 1.5 12V 4G15 C62A '90


 
 
 
gregorbu
[Usunięty]

Wysłany: 20-07-2009, 19:20   

Naprawdę kiepsko to wygląda. Przypuszczam, że dobry blacharz blacharz w ogóle nie podjąłby się takiej roboty, bo to gra nie warta świeczki. Porządne zrobienie całości wyniesie mniej więcej tyle ile wartość całego samochodu - to po pierwsze. Po drugie - ważniejsze - pytanie, czy reszta karoserii jest prosta i trwała. Naprężenia przenoszą się przecież na całą budę...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.