 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Szczęki trzymają bęben |
Autor |
Wiadomość |
gregorbu [Usunięty]
|
Wysłany: 23-05-2006, 08:45 Szczęki trzymają bęben
|
|
|
Problem: szczęki trzymają bęben. Po przejechaniu 20 km nie można dotknąć bębna (parzy), felga i opona też gorące. Problemy ze ściągnięciem bębna (i jescze większe z założeniem). Regulacja na lince nie daje żadnych efektów.
Wydedukowałem, że winę za ten stan rzeczy ponosi za mocno rozkręcony samoregulator. W jaki sposób go skręcić? Trzeba ściągać piastę i dźwignie ze sprężynami? Podniesienie zapadki to wiadoma sprawa, ale czym kręcić regulator?
Jeśli macie jakieś inne przypuszczenia co do rozwiązania problemu, oczywiście proszę o podpowiedzi. |
|
|
|
 |
Bartek
Mitsumaniak friendly admin

Auto: A161, EC5W, GF6W, A03A
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 291 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 6983 Skąd: że znowu? (W-wa)
|
Wysłany: 23-05-2006, 09:15
|
|
|
A linki ręcznego są luźne? |
_________________ Pozdrawiam
MITSUMANIAK Bartek
Outlander III '14
Galant 1600 L '82
Legnum VR-4 '99
Space Star '14
Space Wagon '99 V6 - 24 sprzedany
nie no ty zawsze powiesz co wiesz, a jak nie wiesz to i tak powiesz, bo przecież trzeba [coś] napisać by Ralal_Szczecin
Piratem drogowym się nie rodzi - piratem drogowym się umiera |
|
|
|
 |
gregorbu [Usunięty]
|
Wysłany: 23-05-2006, 09:32
|
|
|
Bartek napisał/a: | A linki ręcznego są luźne? | Próbowałem i na luźnych, i na napiętych - to samo. Zaciąganie czy puszczanie ręcznego też trenowałem - zaciąganie powoduje dodatkowe rozkręcanie się samoregulatora. Bęben musiałem wbijać młotkiem na piastę |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24327 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 23-05-2006, 09:56
|
|
|
Jak wymieniałem szczęki, to miałem regulator na wierzchu - nie było więc problemu z kręceniem. Rozpiąłem górne sprężyny (obie; trzeba też zapamiętać ich położenie, bo pasują tylko w jednym - inaczej będzi zwój sprężyny blokował regulator), następnie regulator rozkręciłem - zwyczajnie: ręką. Potem przesmarowałem gwint i wkręciłem tak, by był tuż przed samym końcem (prawie max. wkręcony) i mógł się swobodnie kręcić. Po złożeniu i założeniu bębnów kilkadziesiąt razy przycisnąłem pedał hamulca i... nie mogłem ściągnąć bębnów. Okazało się, że mają już mały rant na brzegu wewnętrznej strony - może ten rant trze o szczęki i stąd takie rozgrzewanie? Zeszlifowałem go papierem (udało mi się na siłę ściągnąć bęben) i u mnie jest OK, chociaż pewnie lepiej byłoby go stoczyć. |
|
|
|
 |
gregorbu [Usunięty]
|
Wysłany: 23-05-2006, 10:01
|
|
|
Krzyzak napisał/a: | Okazało się, że mają już mały rant na brzegu wewnętrznej strony - może ten rant trze o szczęki i stąd takie rozgrzewanie? Zeszlifowałem go papierem (udało mi się na siłę ściągnąć bęben) i u mnie jest OK, chociaż pewnie lepiej byłoby go stoczyć. | U mnie na szczęście rantu nie ma. Bębny mają jakieś 3 miesiące i są Made in Japan
A co do sprężyn - czy nie było później problemu z ich naciągnięciem? W Colcie jest piasta, która częściowo przysłania te sprężyny, więc miejsca do manewrowania nie jest zbyt wiele... |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24327 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 23-05-2006, 10:05
|
|
|
Problemu nie było, bo ściągany był cały komplet:
2 szczęki + 3 sprężyny (2 u góry, 1 na dole) - dopiero potem ten komplecik rozkładałem i montowałem z nowymi szczękami
można go zdjąć - trzeba tylko użyć trochę siły a z jednej strony mocno wcisnąć szczękami tłoczek - wtedy z drugiej ciągnąć i wyjdzie
a na Allegro są specjalne narzędzia do zakładania tych sprężyn - takie niby śrubokręty z inną końcówką - ale da się i bez tego
EDIT:
tak to wygląda u mnie:
najpierw odpinasz to czerwone (strzałki)
potem naciskasz to gdzie zielone i ciągniesz z drugiej strony
potem odpinasz ręczny - żółte
a w ogóle, to może odciągając blokadę (fioletowe), to może uda się skręcić bez demontażu - przynajmniej u mnie, chociaż nie próbowałem tego robić |
|
|
|
 |
gregorbu [Usunięty]
|
Wysłany: 23-05-2006, 10:45
|
|
|
U mnie wygląda to podobnie. Samoregulator pracuje dość lekko i można go obracać, odchylając zapadkę i podważając wkrętakiem ząbki. Nie skręcałem jednak go jednak w ten sposób w obawie przed uszkodzeniem ząbków. Ręcznie niestety nie można tego zrobić. Cóż - będę jednak chyba musiał ściągać piastę... Do tego spróbuję gdzieś dokupić szpilkę mocującą szczękę, bo (tfu) mECHANIK zgubił i złożył bez - póki co zabezpieczyłem śrubą fi4 z nakrętką i szerokimi podkladkami |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24327 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 23-05-2006, 10:52
|
|
|
to może niech tfu mECHANIK się teraz martwi i kupi tą szpilkę?
(dobra - żartowałem ) |
|
|
|
 |
gregorbu [Usunięty]
|
Wysłany: 23-05-2006, 11:02
|
|
|
Opowiadałem to już Bartkowi - oddałem Misia do (sprawdzonego) mechanika na wymianę linek hamulcowych i bębnów. Stwierdziłem, że skoro nigdy nie robiłem tego sam, nie będę ryzykował, bo tu przecież chodzi o bezpieczeństwo. Zbyt poważna sprawa, by ryzykować. No i nawet sprawdzonemu mechanikowy zdarzyło się sp** sprawę. Po tym incydencie powiedziałem sobie, że oddanie samochodu do warsztatu to ostateczność - możliwie najwięcej będę robił sam w myśl zasady: chcesz mieć dobrze zrobione, zrób to sam. I staram się tego trzymać - w sprawach, do których nie mam odpowiednich warunków i wiedzy, będę się zwracał do mechaników. Uszczelniaczy zaworowych sam nie wymienię, bo nie mam do tego warunków i żadnego doświadczenia, ale np. usunięcie powyższego problemu z hamulcami to przecież prosta sprawa. Tym bardziej, jeśli ma się takie wsparcie
[ Dodano: 29-05-2006, 18:56 ]
Krzyzak napisał/a: | to może niech tfu mECHANIK się teraz martwi i kupi tą szpilkę?
| He - to wcale nie byłby taki głupi pomysł. Musłaby mi bowiem zamontować bębny i linki i jeszcze za to dopłacić. Okazuje się, że same szpilki nie są dostępne. Sprzedaje się je w komplecie jako reperaturkę bębna - razem ze wszystkimi sprężynkami, podkładkami i talerzykami. Taki komplecik kosztuje bagatelne 99 PLN. Można wprawdzie kupić taniej w sklepie internetowym (lub zapewne u Marka), ale mnie zależało na czasie. Poza tym - mając w ręku oryginalną część - mogłem porównać, czy na pewno kupowany komplet będzie pasować.
Przy okazji okazało się, że w bliskim czasie muszę wymienić szczęki, bo okładziny się odklejają i w dwóch miejscach (na końcach) odkruszyłem odklejające się kawałeczki. Mocno poci się jeden elastyczny przewód hamulcowy - komplet do wymiany. Na koniec po złożeniu i regulacji wszystkiego zaświeciła się kontrolka ręcznego. Już tydzień wcześniej miała dziwne napady. Ręczny wyregulowany, styki przełącznika jak nowe, a kontrolka wciąż świeciła. Powód: poziom płynu hamulcowego w zbiorniczku ciut powyżej minimum. Po dolaniu kontrolka zgasła. |
|
|
|
 |
|
|