 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
* * * PAJERO SPORT * * * |
Autor |
Wiadomość |
Gene
Mitsumaniak shoot & destroy

Auto: Pajero Sport Dakar '06
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 115 razy Dołączył: 13 Lis 2006 Posty: 3775 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 13-11-2006, 08:38 * * * PAJERO SPORT * * *
|
|
|
Witam,
szukam informacji o Pajero Sport. Interesuje mnie bardzo opcja korzystania z napedu na obie osie w czasie jazdy po asfalcie. Podobno skrzynia Easy Select w trybie High 4WD nie daje takich mozliwosci. Czy ktos z Was posiada ten model i ma doswiadczenie w temacie trybow Easy Select? |
_________________ C'est La Vie suckers
 |
Ostatnio zmieniony przez Gene 26-02-2007, 13:46, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
tomekrvf
Forumowicz

Auto: EA5W, VTR 1000, HIENA, AR 147
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 48 razy Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 2309 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 13-11-2006, 11:23
|
|
|
Pajero Sport nie ma centralnego mechanizmu różnicowego. W związku z tym nie można jeździć na 4WD na nawierzchniach o dobrej przyczepności.
Tylko samochody z napędem Super Select mogą jechać na 4 łapy po suchym asfalcie. |
_________________
 |
|
|
|
 |
Gene
Mitsumaniak shoot & destroy

Auto: Pajero Sport Dakar '06
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 115 razy Dołączył: 13 Lis 2006 Posty: 3775 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 13-11-2006, 14:43
|
|
|
Jak to wyglada na mokrej ulicy? Chodzi mi glownie o aspekt bezpieczenstwa. Jezdzilem prawie 3 lata Pininem i nie wpadlem w poslizg. Czy Sport jest pod tym wzgledem gorszy? |
_________________ C'est La Vie suckers
 |
|
|
|
 |
10wojtek10 [Usunięty]
|
Wysłany: 13-11-2006, 23:30
|
|
|
Z tymi napędami to jest tak:
Napęd na 4 koła (zarówno w Pajero Sporcie, starym L-200, starych (przed 2000rokiem) Pajerach i najtańszą wersją nowego L-200) jest tylko do nawierzchni o złej przyczepności. Chodzi tu głównie o szuter, śniegi, błota itp. Mokry asfalt to raczej nawierzchnia dobra.
Owszem, możesz jeździć na 4 łapy, ale naprężenia wynikające z braku mechanizmu różnicowego międzyosiowego, mogą (będą na pewno!!) kosztować Cię wymianę ustrojstw w skrzyni redukcyjnej. Na gwarancji Ci tego nie zrobią, więc ...
Jeśli chcesz obrazowo zobaczyć, co "tam" się dzieje - to zapnij reduktor na asfalcie i (bardzo powoli) zrób nawrót o 180st. Te przeskoki kół to właśnie "to". A teraz wyobraś sobie taką sytuację przy prędkości 100km/h
Pajero Sport ma napęd na tył na asfalcie (mokrym także) i tego się trzymaj. A poślizg przy 115konnym silniku raczej Ci nie grozi
Miłego użytkowania |
|
|
|
 |
Gene
Mitsumaniak shoot & destroy

Auto: Pajero Sport Dakar '06
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 115 razy Dołączył: 13 Lis 2006 Posty: 3775 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 14-11-2006, 15:29
|
|
|
Dziekuje bardzo za tak obrazowe wyjasnienie tematu. Teoria teoria ale informacje od uzytkownika to cos znacznie cenniejszego. Ten Sport, o ktorym pisalem to wersja Dakar z czipem zwiekszajacym moc do 136 KM ale sam silnik to wspomniane 115 KM. Troche szkoda, ze nie mozna 4n4 jezdzic po drogach ale rozumiem, ze tego Pajero w poslizg latwo wprowadzic nie bedzie nawet z napedem na tylnia os. |
_________________ C'est La Vie suckers
 |
Ostatnio zmieniony przez Gene 17-10-2007, 08:47, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
10wojtek10 [Usunięty]
|
Wysłany: 14-11-2006, 21:42
|
|
|
A dlaczego nie pomyślisz o nowym L-200? W cenie średniej wersji masz już "ten lepszy" układ napędowy i kontrolę trakcji w standarcie. A cena też porównywalna a wręcz niższa (netto/brutto) A do tego masz nowocześniejszy silnik...
Bo rozumię, że nie kupiłeś jeszcze tego samochodu? |
|
|
|
 |
Gene
Mitsumaniak shoot & destroy

Auto: Pajero Sport Dakar '06
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 115 razy Dołączył: 13 Lis 2006 Posty: 3775 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 15-11-2006, 09:34
|
|
|
eeech... Jest jeden podstawowy problem z L200. To auto dla ludzi, ktorzy moga wykorzystac jego zalety.
Mam rodzine i musze posiadac auto "rodzinne". Paka w L200 nawet zabudowana nie bedzie przeze mnie wykorzystywana nawet w umiarkowanym stopniu. Snowboardy sa za dlugie a posiadac takiego "sedana" na zakupy to czysty surrealizm. W Sporcie jest duuuzo miejsca, mozna upakowac wszystko. Siedzenia tak sie rozkladaja, ze mozna tam nawet spac lub wypoczywac. Idealna maszyna na wyprawy rodzinne. Te bliskie i te dalekie. Bez stresu sie zapakuje i przewioze najblizszych. Jezdzilem nowym L200, to fantastyczne autko tylko calkowicie nie praktyczne dla mnie.
[ Dodano: 09-01-2007, 09:06 ]
Witam i zaczynam opisywac swoje wrazenia z uzytkowania i jazdy Pajero Sport 2006 wersja Dakar 136 KM 2.5 l turbodiesel
#01 [po 500 km]
Pierwszy bak i pierwszy test. Jazda raczej miejska po parenascie kilometrow (praca, sklep, dom). Mala wyprawa po szutrowych drogach. Cieszylem sie z jazdy, delikatnie gaz, jedna os, sporadycznie przekraczalem 4000 obrotow. Paliwo Shell ale nie V-Power. Spalanie 11.25 litra na 100 km.
Moze troche stronniczo ale to moje subiektywne doznania. Auto prowadzi sie wspaniale. Spokojnie, wrecz mozolnie przyspiesza. Gdy jednak wchodzimy na wyzsze obroty nagle okazuje sie ze te 2 tony potrafia duzo wiecej. Wszelkie drobne nierownosci i dziury pokonuje bez jakich kolwiek nieprzyjemnych drgan. Kierownica kreci sie lekko i precyzyjnie. Hamulce, tu mam mieszane uczucia. Czasami auto potrafilo stanac jak wryte a innym razem relatywnie zatrzymywalo sie dosc opornie. Moze po zmianie opon na zimowki autko lepiej sie spisuje (SJ 6 Dunlopa 265/70/16). Po Pininie Sport wydaje sie wielki no i taki jest. Zaparkowac tym gdzies na miescie to udreka. Nie pomaga nawet czujnik parkowania. Musze jeszcze troche wyczuc wielkosciowo Sporta. No i uwaga w supermarketach, parkingi podziemne moga sprawic niemila niespodzianke. Glosnosc i dzwiek pracy silnika; wiekszosc moze marudzic na diesla, glosny, nieprzyjemny odglos ale mi sie to wlasnie podoba. Wiem, ze samochod jedzie, przyspiesza i zwalnia. Nie wiem jak beda wygladaly moje doznania w trasie, kiedy monotonne buczenie przez wiele kilometrow moze byc irytujace. Nadkola sa dobre, Sport nie wypluwa z pod siebie fontanny wody na asfalcie za to szum uderzajacej brei o blotnik jest dokuczliwy.
Wyposazenie - jak na takie autko Sport jest bardzo komfortowo i bogato wyposazony. Deska rozdzielcza ma jak na dzisiejsze standardy wyglad dosc smutny i malo efektowny. Mi to akurat nie przeszkadza bo pasuje do tego modelu. Wszystko jest na miejscu, fotele bardzo wygodne i dobrze trzymajace (jak na terenowke). Tylko 2 poduszki to malo ale coz chyba producent postawil na obnizenie kosztow. Cos za cos. Nie ma tez relingow, zimowych opon a tylny spoiler dostalem w prezencie od Mitcaru (montowany do klapy dodatkowo). Wszystkie elektryczne i elektroniczne urzadzenia dzialaja bez zarzutu.
Podsumowujac, jestem bardzo zadowolony z Pajero Sport. Czuje sie w nim wysmienicie. Czasami specialnie nie wypije wieczorem szklaneczki Famous Grouse aby w nocy udac sie na godzinna przejazdze tym samochodem po oswietlonej i opuszczonej stolicy. |
_________________ C'est La Vie suckers
 |
|
|
|
 |
Adam SDI [Usunięty]
|
Wysłany: 09-01-2007, 11:22
|
|
|
...ja też chciałbym dołączyć do grona zadowolonych użytkowników PAJERO SPORT'a.
Los do mnie się "usmiechnał " jeśli tak można nazwać splot rozmaitych przypadków ...
16 grudnia wyjechałem z salonu grafitowym PAJERO SPORT 2,5 TD
To auto zawsze mi się podobało. Pamiętam te kształty juz z jakieś dobre 7 lat. Ale widać takie "konserwatywne - terenowe " kształty nie poddają się modzie na zaokrąglenia. I dobrze.!!
Osobiście z zewnątrz autko śliczne , duże , ale bez przesady . Przyciemniane szyby dokonale pasują do całej bryły nadwozia . Ciemny kolor nadwozia plus niewielki dodatek chromów dodaje elegancji , felgi z tymi extra kołpaczkami , lusterka wielkie jak łopaty do zgarniania śniegu .
To co powiedział GENE parkowanie wymaga wprawy .
Jak w środku ?
Jak w czołgu ale w dobrym tego słowa znaczeniu . Auto przestronne , wygodne , skórzana tapicerka +alcantara + podgrzewanie...bajka. Deska rozdzielcza ładniejsza niż w nowym L200 /osobista uwaga / Taka prostota idealnie pasuje do tego samochodu. Jest wszystko co potrzeba , a ja do wybrednych należę ! Ładniej niż w CRV / tj nie jest tak smutno /
Szkoda że tylko 2 aibagi ..
Auto sprawia wrażenie bardzo bezpiecznego . To mocny argument , który wpłynął na zakup samochodu
Podróż mojej 11-letniej córci umila podsufitowy zestaw DVD firmy na " A ..." Każdy pretekst jest dobry zebysmy razem gdzies pojechali .
Brak na 100 % jest relingów dachowych , choc w temacie poszukiwań belek bagażnika temat mam juz rozpracowany . Dla zainteresowanych powiem , że bardzo ładnie wygląda bagażnik firmy MONT BLANC -belki alu AERO typ , a mocowanie szybkie i po jego zdjeciu nic nie pozostaje / jakieś kotwy , mocowania itp /
Przydałyby się spryskiwacze świateł przednich. Poza tym uwag brak.
Jazda : mam już 1500 km , auto prowadzi się pewnie , nic nie wali , stuka , trzeszczy . Jakbyśmy jechali dużym kombi.Tył nie podskakuje tak ja sie tego bałem . Trochę przeszkadza odgłoś z nadkoli tylnych jak tam kamyczki czy coś podobnego stuka . Ale nie jest źle.
Silnik starej konstrukcji , moze głośny , ale tylko na zimno i podczas przyspieszeń. Gdy ustalimy już prędkość jest bardzo przyjemnie-do tej pory jeździłem tylko autami benzynowymi .
Stara konstrukcja ma zaletę- nie jest tak wrażliwa na jakość paliwa , choć ja nie oszczędzam na paliwie lejąc tylko z "renomowanych " stacji.
Na zimno ciężko wchodzi " 1 " i "2" ale to odczucia po jezdzie benzynową Hondą CRV , gdzie biegi mozna myło jednym palcem wrzucać. Do tej skrzyni nie mam uwag , to przeciez terenowy samochód , musi być " męsko" . Szkoda ze nie ma "6".
2 tony nie tak źle rozpedzić do setki . Czy potrzeba więcej mocy ? Pewnie tak , ale kto by to potem zatrzymał A ja się już szybko "najęździłem" , więc to co mam wystrcza mi zupełnie.
Hamulce dobre , choć zgadzam się z kolegą , że raz lepiej raz gorzej.
Spalanie srednio 9,5-10,8 l / 100km . Trasa dom praca ok 30 km w jedną stronę , czasem autostrada.
To wspaniały samochód . Jestem BARDZO zadowolony. Szkoda, że jego produkcja się kończy. Dla niezdecydowanych - gorąco POLECAM . Za prawie 120,000 zł dostajemy "kawał " dobrego i co najważniejsze japońskiego auta.
Jak dla mnie zima może drogowców zaskoczyć ! |
|
|
|
 |
wts [Usunięty]
|
Wysłany: 26-02-2007, 12:58 Powitanie od Pajero Sport'a
|
|
|
Witam. Nie znalazłem odrębnego działu na powitania, więc wkleiłem się tutaj
Po czterech tygodniach czekania, wkurzenia na dealera i wszystkich co mogli mieć związek z opóźnieniem w dostarczeniu do mnie Sporta doczekałem się . W poprzedni czwartek (15.02.2007 r.) odebrałem wreszcie długo wyczekiwanego Pajeraka.
Nabyłem Go zupełnie przez przypadek. Byłem w salonie porozmawiać o Outlanderze, a tu się okazało, że akurat mają coś innego, baaardzo ciekawego. Usłyszałem tylko, że jest do przechwycenia Złote Pajero Sport w wersj Dakar z 2005 r. (zarejestrowany 20.12.2005 r.) z przebiegiem 18500 km. Pomyślałem, czemu nie. Zobaczyłem innego Sporta u Dealera, umówiliśmy się na jazdę próbną jak przyjedzie właściwy i do domu.
Po dwóch dniach mieli już piękne dwie tony złota i mogłem się przejechać. Krótka wycieczka z Menago salonu, nie była dla mnie wystarczająca, więc wymogłem wypożyczenie mi autka na dwie godzinki. Pojeździłem trochę po mieście, poleciałem też 30 km pod warszawę i spowrotem, żeby zobaczyć czy ta masa wogóle się rusza -przesiadałem się z 200 konnego sportowego bolidu o wysokości 129 cm, więc zmiana była powalająca hehe. Decyzja zapadła z automatu. Kiedy moge Go odebrać.
I tu pojawił sie problem. Bo karta pojazdu jest w banku, bo dokumenty są tu i tam. Ściągnięcie wszytskich papierów zajęło cztery tygodnie, ale już o tym nie pamiętam
Przez pierwszy tydzień zrobiłem Sportem 2000 km (dwa wypady w interesach po kraju), a teraz jadę w góry, więc wpadnie kolejny tysiączek hehe. Wrażenia z jazdy: szok. Myślałem, że będę się w Nim męczył - po przesiadce z rakiety - ale się mocno zdziwiłem, bo podróżuje się naprawdę świetnie. Super komfort, wszyscy zjeżdżają na bok, światła oświetlają drogę genialnie, a do tego jak na dwie tony to To się naprawdę rusza - przy obiektywnie małej mocy 136 KM. Jak na razie uczę się Sporta i obieram optymalny sposób jazdy. Raz co prawda na długim łuku poczułem, że tylny napęd na delikatnym śnieżku lubi się przypomnieć, ale wyprowadzenie Sporta okazało się dziecinnine proste. Póżniej była tylko frajda z napędu na tył Pierwsza wyprawa, test prędkości, przyśpieszeń na trasie (max. niestety tylko 160) i spalania przy szybkiej jeździe no i wysżło mi jakieś 11,8 na setkę. Druga wyprawa, zagryzione zęby i 700 kilosów bez przekroczenia 120 km/h Trudne wyzwanie, ale cóż hehe. Spalanie niewiele sie zmieniło, bo wyszło 11, więc nie ma się co zbytnio szczypać z tym wyprzedzaniem, bo oszczędność paliwa śladowa Zobaczymy, może jak się troszkę ociepli to zejdzie do opisywanej przez wielu 10,5 w cyklu mieszanym, ale coś nie chce mi się wierzyć, że dam radę
Jest jeszcze jedna rzecz, do której trzeba się przyzwyczaić. Sportem naprawdę można śmiało zjechać z głównej drogi hehe. Poczułem to kiedy wybrałem się pod Puszczę Kampinoską na kawałek swojego miejsca na ziemi i Kumpel namówił mnie żebym w końcu zjechał z szutrowej drogi i wjechał na ta górkę, którą zawsze mijamy jadąc obok - drogą. Po krótkim namyśle, wrzuciłem 4x4 skręciłem kierownicę i znalazłem się na szczycie górki. Zjechaliśmy z niej bokiem i czułem się prześwietnie. Moja Limuzyna, która komfortowo przemieszcza się ze mną po kraju potrafi też robić takie cuda. Mistrzostwo Świata
Najlepsze jest to, że po przejechaniu 700 km w ciągu dnia czuje się tak komfortowo, że mogę śmiało wybrać się na partyjkę bilarda (do czega potrzeba przecież spokoju i skupienia), i wcale nie czuje sie jakbym jeszcze jechał - co miałem przy poprzenich autkach. Lepsze jeszcze jest to, że po owych 700 kilosach i dwóch godzinkach bilarda, przy wprowadzaniu Sporta do garażu czuję żal, że już muszę wysiadać. Dziwna sprawa, ale chyba świadczy to o wielkim zadowoleniu z tego super Pojazdu. Jak wrócę z gór postaram się wkleić do galerii jakieś fotosy i zdać relację z podróży.
Pozdrawiam wszystkich Mitsumaniaków
Wojtek |
|
|
|
 |
Gene
Mitsumaniak shoot & destroy

Auto: Pajero Sport Dakar '06
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 115 razy Dołączył: 13 Lis 2006 Posty: 3775 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
 |
wts [Usunięty]
|
Wysłany: 26-02-2007, 16:20
|
|
|
Dzięki za info. Szukałem raczej działu powitań w 4x4 - dlatego nie znalazłem Następnym razem się poprawię i postaram się pisać we właściwych miejscach
Pozdrawiam |
|
|
|
 |
Gene
Mitsumaniak shoot & destroy

Auto: Pajero Sport Dakar '06
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 115 razy Dołączył: 13 Lis 2006 Posty: 3775 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 28-02-2007, 11:14
|
|
|
#02 [po 3500 km]
Spalanie: Szczerze nie udalo mi sie zejsc ponizej 11 l na 100 km. Ostatni bak po miescie 11.2 na Diesel V-Power. Moze byla szana na mniej ale Warszawa to kociol i nic sie na to nie poradzi.
Bylem Sportem w Tatrach. Auto wysmienicie spisywalo sie na gorski drogach pokrytych breja, sniegiem i lodem. Kilka podjazdow na reduktorze, bajka. Z Warszawy do Krakowa auto dosc sprawnie sie poruszalo. Miejscami jechalem 150-160 km/h majac jeszcze zapas pod pedalem gazu. Na wiecej nie pozwalaly zimowe opony i wiatr, ktory targal raz po raz samochodem. Spalanie przy takiej predkosci grubo ponad 12 l. Auto bylo zapakowane jak to na rodzinne ferie ale nic na dachu nie mialem. Wyraznej roznicy tez chyba nie ma w spalaniu miedzy wersja z chipem i bez. Moze jest gdy ktos ma ciezsza noge i bardziej cisnie. Ja tego nie robie i jezdze raczej spokojnie.
Osiagi: Pajero nie od poczatku miaol te swoje 136 koni. Chip zostal zamontowany po przejechaniu ok 1000 km. Tu rozczaruje wszystkich, ktorzy mysla, ze Sport po modyfikacji elektronicznej dostal takiegoooo kopa. Nic z tych rzeczy. Roznica jest wyczuwalna na dobrym paliwie. Lepiej sie wkreca na obroty i zauwazalne jest zalaczanie turbiny. Na swiatlach nikogo nie "zrobimy" za to przy duzych predkosciach wyplaszczony moment obrotowy powoduje, ze autko zbiera sie swietnie (jak na swoje gabaryty). Zaskakujace jest wlasnie to, ze przy dosc agresywnej jezdzie Pajero potrafi relatywnie szybko jezdzic. Po nacisnieciu gazu jest maly dol az do jakis 2000 obrotow ale potem turbo robi swoje. Serwisanci z Mitcaru zalecaja dla tych silnikow od czasu do czasu ostra jazde. Cos w tym pewnie jest bo Sport odplaca swoimi mozliwosciami. Czy powoduje to chip, tego nie wiem, lecz dolozenie modulu do istniejacego juz zasilania (2.5 TD) i dobre paliwo daja lepsze efekty i wyzsza kulture pracy silnika.
Tylni naped: Trzeba pamietac, ze Sporta pchamy nie ciagniemy. Daje to mozliwosc krecenia samochodem w kolko na sniegu przy odpowiednim sterowaniu gazem. Na sliskich i zasniezonych odcinkach "dupe" wozi jak trzeba. Jesli ktos nie jest przyzwyczajony moze poczuc sie niepewnie. Proste i skuteczne rozwiazanie: sprzeglo, przekladnia napedow w przod i juz zamiast 2H mamy 4H.
Koniec zabawy i zarzucania tylu. Samochod jedzie jak po szynach. To jest bardzo prosty i dobitny test na to jak kolosalna jest roznica miedzy napedem na jedna os a 4WD.
Drobiazgi: Przez ten czas bylem juz kilka razy w serwisie. Normalnie bym pewnie olal sprawe ale lubie odwiedzac moj salon. Poprawiany byl czujnik otwartch drzwi przednich od strony pasazera. Cos tam nie kontaktowalo. Wymieniono mi 2 czujniki parkowania z prawej strony tylnego zderzaka. Ktorys wariowal i elektryk nie bawil sie w dochodzenie. Termometr glupieje jak samochod stanie w korku po przejechaniu sporej odleglosci. Potrafil mi na Zakopiance pokazywac nawet 20 stopnic na plusie. Temperatura powietrza na pewno byla ponizej zera. Wszystko wracalo do normy gdy zaczynalismy jechac.
Podsumowanie: Sport nadal sprawia mi duzo frajdy. Nie jest to ten rodzaj ekscytacji co przy "plaskatych". Lubie po prostu jezdzic tym autem. Do tej pory zwykla jazda wczesniejszymi samochodami nie sprawiala mi takiej frajdy. Czlowiek czuje sie w tym aucie bardzo dobrze. To jest taki moj maly azyl na drodze. Podroz przez kilkaset kilometrow nie stanowi problemu. Czlowiek cieszy sie samym prowadzeniem. Skorzane fotele z mozliwoscia dokladnego (recznego) dopasowania do wlasnych preferencji sprawdzaja sie wysmienicie. Wspominalem wczesniej o monotonnosci. Nic takiego mi sie nie przytrafilo. Rodzinka posnela a ja smigalem po czarnym. Sporta trzeba sie troche nauczyc i pilnowac. Taka duza i wysoko osadzona buda nie pozwala zapomniec o swoich rozmiarach. Trzeba uwazac na podmuchy wiatru przy duzych predkosciach.
Najfajniejsze jest to, ze Sport to auto terenowe. Daje mozliwosci jazdy tam gdzie "plaskate" bez lancuchow nie podjada. Swiadomosc mozliwosci tego auta jest totalnym komfortem. Ja nie musze i nie wykorzystuje jego zalet ale wiedza o tym, ze moge jest chyba najprzyjemniejsza rzecza, ktora wynika z posiadania takiego samochodu. |
_________________ C'est La Vie suckers
 |
|
|
|
 |
DariuszKa [Usunięty]
|
Wysłany: 02-03-2007, 22:11
|
|
|
czy ktos z was ma albo orientuje sie czy sport wystepuje ze skrzynia super select czy tylko easy mam L200 a to te same podwosie naped i srodek co sport wiec moze dalo by sie przelozyc jak by wystepowala ta skrzynia do tego silnika |
Ostatnio zmieniony przez Hubeeert 02-03-2007, 22:13, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Gene
Mitsumaniak shoot & destroy

Auto: Pajero Sport Dakar '06
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 115 razy Dołączył: 13 Lis 2006 Posty: 3775 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 05-03-2007, 07:29
|
|
|
Z tego co sie orientuje to chyba nie wystepuje. Moze jakies wypasione wersje ale raczej tylko ES. Sprawdze to i potwierdze.
p.s. piekniusi zderzak, to ARB?
[ Dodano: 05-03-2007, 09:21 ]
Niestety Sporty tylko z EasySelect byly produkowane. Sprawdzilem |
_________________ C'est La Vie suckers
 |
|
|
|
 |
DariuszKa [Usunięty]
|
Wysłany: 06-03-2007, 21:10
|
|
|
tak troche nerwów mnie kosztował ale w końcu go zrobiłem i samochód nabrał ciekawszego wygladu no i problem z montażem wyciągarki odpadł
a co do skrzyni to szkoda myślałem że coś wykombinuję dzięki |
|
|
|
 |
|
|