Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
[ALL] Test używanego Colta a 'Auto Świecie'
Autor Wiadomość
pawela 
Mitsumaniak


Auto: 330i & ix20
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 45 razy
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 3478
Skąd: Lublin
Wysłany: 06-09-2007, 19:08   [ALL] Test używanego Colta a 'Auto Świecie'

Szukając pochlebnych :D informacji o swoim autku znalazlem ten test:

ARTYKUŁ | UŻYWANE

Chcesz się zmierzyć?

Mitsubishi Colt IV 1.6 16V

Świetne autko do miasta, szybkie i zwinne - Colt celnie trafia w potrzeby osób żądnych wrażeń. Solidna budowa zapewnia akceptowalne koszty eksploatacji


Colt jako nazwa niewielkiego auta o sportowym charakterze pojawił się po raz pierwszy w 1962 roku. Wówczas małe Mitsubishi napędzane było silniczkiem o poj. 600 ccm, umieszczonym z tyłu, chłodzonym powietrzem, osiągającym moc 25 KM. W Europie auto zaczęło zyskiwać popularność właściwie dopiero od 1988 roku, kiedy zaprezentowano III generację modelu. W USA samochód sprzedawany jest od dawna pod kilkoma markami (Dodge, Plymouth, Eagle, Mitsubishi) i kilkoma nazwami (m.in. Mirage).
Na bazie małego hatchbacka produkowane są również nieco większe auta: sedan, 5-drzwiowy hatchback, kombi, a także najbliższe wymiarami 3--drzwiowemu Coltowi, coupé. Kolejna (opisywana) generacja modelu produkowana była od 1991 roku. Podstawowa jednostka 1.3 12V dysponuje mocą 75 KM. Silnik ten nie robi większego wrażenia; choć biorąc pod uwagę gabaryty auta nie dorastającego do wymiarów samochodu kompaktowego, narzekać na np. zbyt niską prędkość maksymalną nie wypada. Jeżeli natomiast pod maską Mitsubishi pracuje 16-zaworowy silnik 1.6 - autko nabiera kolorów natychmiast po starcie. Fakt, że aby w pełni wykorzystać walory jednostki, trzeba utrzymywać obroty na tyle wysokie, że niektóre spokojniejsze konstrukcje na tym poziomie już dawno tracą oddech. Ale nie w małym "japończyku". Tu, aby osiągnąć obiecane przez fabrykę przyspieszenie na poziomie poniżej 10 sekund do "setki", trzeba utrzymywać strzałkę obrotomierza w okolicach 5-6 tysięcy obrotów. Silnik to lubi, wkręca się na obroty chętnie i szybko, choć słychać go wyraźnie. Lekko pracuje też skrzynia, nie mająca tendencji do haczenia. Kolejne punkty zbiera Colt za zużycie paliwa:
6-7 litrów wystarczy na sprawne przejechanie 100 km poza miastem. Częste przyspieszanie i zatrzymywanie auta nie powinno powodować zużycia większego niż 9 l/100 km. Podobnie jak wiele innych aut segmentu B, Colt oferuje dużo miejsca kierowcy i pasażerowi jadącym z przodu, ale osoby podróżujące z tyłu muszą pogodzić się z ciasnotą. Jest to miejsce raczej dla dwojga dzieci niż dla dorosłych. Dodatkowo zganić można zbyt krótkie siedzisko oraz za niskie oparcie. Co innego z przodu. Wprawdzie pod względem materiałowym obicia foteli są najwyżej przeciętne, ale wyprofilowano je pod kątem sportowych osiągów - trzymanie boczne łatwo nadąża za możliwościami zawieszenia. Jest ono w pełni niezależne, zapewnia dobrą przyczepność na zakrętach. Nie cierpi na tym również komfort, a jedyne zastrzeżenia można mieć do odgłosów dochodzących do wnętrza pojazdu z okolic kolumn resorujących. W stosunku do poprzednika w tej kwestii nastąpiła jednak duża poprawa.
Logiczny i czytelny design deski rozdzielczej ułatwia prowadzenie auta - obsługa wszystkich urządzeń nie sprawia problemów nawet początkującym. Na atrakcyjność kokpitu wpływa też stosunkowo bogate wyposażenie. Samochód z silnikiem 1.6 ma elektrycznie sterowane szyby (często także lusterka), wspomaganie kierownicy, centralny zamek. W autach pierwotnie przeznaczonych na rynek amerykański spotkać można klimatyzację - rzecz bardzo praktyczną, ale w Coltach sprawiającą więcej problemów niż inne zespoły auta. Na ładny wygląd wersji 1.6 mają wpływ również lakierowane na kolor nadwozia zderzaki i lusterka.
Już Colt III miał niewiele typowych usterek. Do charakterystycznych dolegliwości należała korozja lub pęknięcia układu wydechowego. W kolejnej generacji modelu poradzono sobie z tymi problemami. Subkompaktowe Mitsubishi to samochód niemal pod każdym względem niezawodny, a większość usterek powodowana jest beztroskim korzystaniem z pełnych możliwości silnika. Mocnego wciskania gazu nie wytrzymuje zbyt długo sprzęgło - często odmawia posłuszeństwa już po przebiegu 100 tysięcy km. Nieprzystosowane do nierównych nawierzchni okazują się drążki kierownicze - ich zużycie objawia się charakterystycznym postukiwaniem, ale wymiana nie jest ani kłopotliwa, ani droga. Pod względem uciążliwości prym wiodą hamulce - łatwo jest uszkodzić tarcze. Dynamiczna jazda łatwo rozgrzewa je do wysokich temperatur, a wystarczy kilkakrotny kontakt z solidnym bryzgiem wody np. z kałuży, aby doprowadzić do zwichrowania ich. Nie powinno to dziwić - ale w zestawieniu z ceną oryginalnych elementów stanowi duży kłopot. Problematyczna jest też ich dostępność - Colt IV nie był oferowany w Polsce i może dlatego większość części trzeba zamawiać. Łatwiej jest o tzw. zamienniki, często 2-3-krotnie tańsze. Dzięki temu niedrogie (12-16 tys. zł) auto nie rujnuje kieszeni. Niestety, niełatwo jest o ładnego Colta. Na rynku wtórnym oferowane są nieliczne pochodzące z prywatnego importu, często "zajeżdżone". Ostrożność nie zawadzi, ale szukać warto.


Tekst główny artykułu z wydania 20/02 ze strony 50

Niestety linka nie wklejam bo nie wszyscy maja konto na 'auto swiecie'

BTW ma ktos ten numer?? :)
_________________
Ostatnio zmieniony przez harpagan 15-10-2007, 11:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Monia 
Mitsumaniak
Misiubishi


Auto: CA0 GLI 94 1.3
Kraj/Country: Polska
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 06 Mar 2007
Posty: 1358
Skąd: Sanok
Wysłany: 06-09-2007, 21:24   

No tak bo inaczej nie można opisac Mitsu Colt :] :biggrin: :lol: :roll: :oops:
_________________

=> 01055/KMM <=
 
 
 
slo_mo
[Usunięty]

Wysłany: 06-09-2007, 23:00   

Ogólnie CA0 wyszło na duży + :biggrin:
 
 
rafq 
Mitsumaniak
MM-Mighty Morphin'


Auto: zielone
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 766
Skąd: Lublin
Wysłany: 06-09-2007, 23:08   

nie ma to jak Colt :) i wszyyyscyy razem, heeeeej :D
 
 
Hugo 
Mitsumaniak
srebrny szatan


Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 21954
Skąd: Wolsztyn
Wysłany: 07-09-2007, 08:15   

pawela napisał/a:
zastrzeżenia można mieć do odgłosów dochodzących do wnętrza pojazdu z okolic kolumn resorujących.
Prawda, czasami mam tego dość.
pawela napisał/a:
Pod względem uciążliwości prym wiodą hamulce - łatwo jest uszkodzić tarcze. Dynamiczna jazda łatwo rozgrzewa je do wysokich temperatur, a wystarczy kilkakrotny kontakt z solidnym bryzgiem wody np. z kałuży, aby doprowadzić do zwichrowania ich.
Oczywiście to tylko w Colcie się dzieje... :mrgreen: :? :shock:
 
 
pawela 
Mitsumaniak


Auto: 330i & ix20
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 45 razy
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 3478
Skąd: Lublin
Wysłany: 07-09-2007, 09:38   

co do testu mi tez sie generalnie podoba. Autko zebralo praktycznie same plusy :) Jak zdobede ten numer to wrzuce skana bo testowali fajnego żółtego colciaka :)

Cytat:
zastrzeżenia można mieć do odgłosów dochodzących do wnętrza pojazdu z okolic kolumn resorujących.
Hugo napisał/a:
Prawda, czasami mam tego dość.


I niestety i ja. Poczatkowo szukalem usterki, myslalem ze to polka tylna albo obudowa klapy, jezdzilem tez na diagnostyke zawieszenia i nic nie wykazalo. A z tylu czasem tlucze, jak jest mokro to jakby glucho strzela. Mimo ze wszystko jest ok :roll: juz sie powoli przyzwyczajam...
_________________
 
 
 
saphire 
Mitsumaniak
daje wędkę nie rybę


Auto: Laguna Coupe GT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 162 razy
Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 6011
Skąd: Przemyśl
Wysłany: 07-09-2007, 11:01   

Penie tak jak w Carismach strzelają sprężyny obracające się po talerzykach - pomaga nawleczenie na końce sprężyn kawałka węża ogrodowego :-)
_________________
Bartek `saphire` Siębab
 
 
pawela 
Mitsumaniak


Auto: 330i & ix20
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 45 razy
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 3478
Skąd: Lublin
Wysłany: 07-09-2007, 11:05   

saphire napisał/a:
Penie tak jak w Carismach strzelają sprężyny obracające się po talerzykach - pomaga nawleczenie na końce sprężyn kawałka węża ogrodowego :-)


haha dobre :D bedzie cieplo to sprobuje.
_________________
 
 
 
Hugo 
Mitsumaniak
srebrny szatan


Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 21954
Skąd: Wolsztyn
Wysłany: 07-09-2007, 11:32   

pawela napisał/a:
jak jest mokro to jakby glucho strzela
Wtedy najbardziej, ale zauważyłem, że jak jest sucho to sprężyny też czasami strzelają.

[ Dodano: 07-09-2007, 11:34 ]
saphire napisał/a:
Penie tak jak w Carismach strzelają sprężyny obracające się po talerzykach - pomaga nawleczenie na końce sprężyn kawałka węża ogrodowego
Zgadza się w 100%. W poprzednim Colcie tak zrobiłem i była cisza. W CAO jeszcze nie, ponieważ mi się nie chce tego rozbierać jak na razie :roll:
 
 
clown6
[Usunięty]

Wysłany: 07-09-2007, 13:18   

oto skany
 
 
pawela 
Mitsumaniak


Auto: 330i & ix20
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 45 razy
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 3478
Skąd: Lublin
Wysłany: 07-09-2007, 14:08   

jestes wielki :D

[ Dodano: 07-09-2007, 14:15 ]
BTW juz zauwazylem błąd: Colt nie ma dwoch walkow rozrzadu (w tabeli podane DOHC) :wink:

BTW 2: jaka wersja EVO?? :rolleyes: Najmocnieszy byl GTi, a w Mirage'u Cyborg R...
Pomylilo im sie z Lancerkiem...
kazdy popelnia jakeis bledy :wink:
_________________
 
 
 
Hugo 
Mitsumaniak
srebrny szatan


Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 21954
Skąd: Wolsztyn
Wysłany: 07-09-2007, 15:05   

clown6 napisał/a:
oto skany
No nie mogę. Gdybym nie jeździł takim Coltem to bym się nie odzywał, teksty typu "słaby ręczny" lub "oznaki korozji nadwozia" sa bardzo śmieszne... Jechałem kiedyś innym Coltem 1.6 i miał taki sam ręczny hamulec jak mój. Podejrzewam, że ten kto testował to auto ma jakiegoś gruchota, w którym trzeba ręczny szarpnąć na 10 ząb żeby zwolnił. I twierdzi, że tak ma być. Wtedy rzeczywiście sytuacja jak u mnie, czyli 3 zęby na dźwigni i koła zblokowane na asfalcie, może świadczyć o kiepskim ręcznym :mrgreen: :shock: . Rzeczywiście blado to wygląda, tymbardziej, że u mnie tylne hamulce są jeszcze fabryczne (bez napraw).
Po drugie: korozja. Na aucie z 1992 roku to nienormalne :?: U mnie dopiero się zaczęła pojawiać. Spójrzmy np. na Opla lub VW z 5-6 lat młodszego...Hmm... Załóżmy, że oba są niebite i zadbane: który będzie mniej zżarty przez rdzę?
 
 
harpagan 
Mitsumaniak
Jaśnie Wielmożny Pan


Auto: Colt CC5A 4x4
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 42 razy
Dołączył: 30 Wrz 2005
Posty: 2470
Skąd: wawrzyszewowo
Wysłany: 07-09-2007, 16:10   

Hugo to wszystko zalezy od rodzaju hamulcy z tylu. Przy bebnach faktycznie reczny to zyleta i nie mam mu nic do zarzucenia. Jednak tarcze z tylu jesli chodzi o reczny pozostawiaja wiele do zyczenia. O ile u mnie moze wina lezec po stronie dosc zaniedbanych tylnych hebli to wypowiedzi uzytkownikow z tarczami jednak pozwalaja przypuszczac ze to nie jest rewelacja
_________________
Frankenstein CC5A 4x4
 
 
 
pawela 
Mitsumaniak


Auto: 330i & ix20
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 45 razy
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 3478
Skąd: Lublin
Wysłany: 07-09-2007, 16:59   

Hugo u mnie jest tak samo, wystarczy doslownie 3 zabki zeby na asfalcie zablokowac kola. Na sliskim lapie od razu. I tez mam jeszcze oryginalne bebny. Co do tarcz z tylu nie wiem, nie zaciaglem nigdy recznego w takim aucie.

Co do tego egzlemparza z testu to zwroc uwage na pas przedni. Albo to wina pogniecionej gazety, jednak na moje oko wyglada na niezbyt ladne poskladanie po dzwonie.
_________________
 
 
 
Hugo 
Mitsumaniak
srebrny szatan


Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 21954
Skąd: Wolsztyn
Wysłany: 07-09-2007, 18:16   

pawela napisał/a:
Co do tego egzlemparza z testu to zwroc uwage na pas przedni. Albo to wina pogniecionej gazety, jednak na moje oko wyglada na niezbyt ladne poskladanie po dzwonie.
Też tak myślę.
harpagan napisał/a:
Hugo to wszystko zalezy od rodzaju hamulcy z tylu. Przy bebnach faktycznie reczny to zyleta i nie mam mu nic do zarzucenia
Oczywiście myślałem o bębnowych hamulcach. Ten z testu też ma bębnowe, bo tak napisali w opisie, więc nie wiem dlaczego miał kiepski ręczny. No cóż, nie bronię Colta, bo takiego mam, nigdy tak nie robię, ale nie słyszałem żeby ktoś narzekał na bębnowy ręczny w Colcie. A tu Ci napiszą, że jest do bani...To szukanie dziury w całym i wymyślanie usterek. Szkoda, że im nie zdechł podczas jazdy aparat zapłonowy, bo wtedy mogliby dodać to jako usterkę, byłaby chociaż prawdziwa :wink:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.