Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[biedronp]

Czy ktoś z Was zakładał łańcuchy na koła 15" (185/60R15), to proszę o poradę.

Instrukcja powiada:
"W samochodzie nie wolno zakładać łańcuchów na opony 195/60R15. Przestrzeń między łańcuchem a nadwoziem jest tak mała, że może dojść do uszkodzenia nadwozia."
Dalej piszą że trzeba założyć 175/65R15.

Jak dobrze liczę, to opona 175/65 ma wysokość 113,5 mm, a moje 185/60 mają wysokość 111mm więc w tę stronę (odległość łańcucha od nadkola) chyba nie ma problemu? Chyba że będą za szerokie i część łańcucha idąca po boku opony gdzieś będzie obcierać?

W tabelce z kolei podają rozmiar 175/85R15, a takie opony do chyba nie istnieją.

[Cichanos]

Jak masz łańcuchy to je załóż na koła i spróbuj na "sucho". Ale nie jedź z założonymi więcej niż 5m ponieważ możesz je urwać lub uszkodzić nimi oponę. Powiem Ci że trudno mi wyobrazić sobie aby we wnęce koła można było o coś zaczepić gdy będzie założony łańcuch. O takiej możliwości pierwsze słyszę. Często mykam z łańcuchami na kołach ale w innych autach (wyjazdy do Czech, Skandynawia) i powiem Ci że w prawdziwy śnieg to najlepsze łańcuchy mają Szwedzi. Te Polskie potrafią się rozciągać i w konsekwencji pękać. Oczywiście jeżeli łańcuchy są często używane.
W własnego przykładu wiem że najlepiej jest kupić komplet łańcuchów do auta. Ponieważ auta przednionapędowe bardzo często mogą wyprzedzać tyłem w szczególności jadąc z obciążeniem. Rozważ też kupno (jeżeli tego nie zrobiłeś), takich nakładek gumowo - plastikowych na koła z takim specyficznym "traktorem" zamiast bieżnika. Po pierwsze są tańsze, prostsze w założeniu i można nimi mykać po drodze odśnieżonej przez nie daleki dystans (rzędu 1 - 2km). One na pewno nie uszkodzą Ci powłoki lakierniczej. Nie kupuj też "łańcuchów w spray`u" ponieważ to jest zupełny kibel.

Jak masz łańcuchy to je załóż na koła i spróbuj na "sucho". Ale nie jedź z założonymi więcej niż 5m ponieważ możesz je urwać lub uszkodzić nimi oponę. Powiem Ci że trudno mi wyobrazić sobie aby we wnęce koła można było o coś zaczepić gdy będzie założony łańcuch. O takiej możliwości pierwsze słyszę. Często mykam z łańcuchami na kołach ale w innych autach (wyjazdy do Czech, Skandynawia) i powiem Ci że w prawdziwy śnieg to najlepsze łańcuchy mają Szwedzi. Te Polskie potrafią się rozciągać i w konsekwencji pękać. Oczywiście jeżeli łańcuchy są często używane.
W własnego przykładu wiem że najlepiej jest kupić komplet łańcuchów do auta. Ponieważ auta przednionapędowe bardzo często mogą wyprzedzać tyłem w szczególności jadąc z obciążeniem. Rozważ też kupno (jeżeli tego nie zrobiłeś), takich nakładek gumowo - plastikowych na koła z takim specyficznym "traktorem" zamiast bieżnika. Po pierwsze są tańsze, prostsze w założeniu i można nimi mykać po drodze odśnieżonej przez nie daleki dystans (rzędu 1 - 2km). One na pewno nie uszkodzą Ci powłoki lakierniczej. Nie kupuj też "łańcuchów w spray`u" ponieważ to jest zupełny kibel.

[biedronp]

[Piwor]

biedronp

Cytat:

Cena za komplet (2 sztuki), dostępne od ręki.

[Cichanos]

Problem w tym że autem załadowanym pierwsze odczucie kierującego jest że auto przednionapędowe lepiej trzyma się drogi (pomijam fakt czy jedzie się na śniegu, lodzie czy na suchej powierzchni). Te odczucie zmienia się gdy auto wpadnie w poślizg i nie da się je już wyprowadzić z poślizgu tylnych kół ponieważ tył jest zbyt dociążony. W momencie montażu kpl łańcuchów tego problemu nie będziesz miał. Oczywiście do prędkości 40km/h.

Jednak masz problem z rozmiarówką kół. Rozważ zakup łańcuchów na przód i nakładek na tył. Są o wiele tańsze od łańcuchów. Zrobione z plastiku i gumy. Problem zniszczenia randów w nadkoli prawie nie występuje. Troszkę potłuką się jak Żyd po pustym sklepie ale nie zniszczą Ci auta a i jazda nie będzie dostarczała większej niż zwykle dawki adrenaliny.

Aha, pamiętaj że łańcuchy kup z samonapinaczami. Są dużo łatwiejsze w montażu i nie musisz ich po przejechaniu kilku metrów i naciągać ręcznie aby się nie zerwały.
Aha due, przećwicz na sucho zakładanie kagańców bo z całą menażerią pierwszy raz będzie stresujący i możesz sfalstartować

Powodzonka

Problem w tym że autem załadowanym pierwsze odczucie kierującego jest że auto przednionapędowe lepiej trzyma się drogi (pomijam fakt czy jedzie się na śniegu, lodzie czy na suchej powierzchni). Te odczucie zmienia się gdy auto wpadnie w poślizg i nie da się je już wyprowadzić z poślizgu tylnych kół ponieważ tył jest zbyt dociążony. W momencie montażu kpl łańcuchów tego problemu nie będziesz miał. Oczywiście do prędkości 40km/h.

Jednak masz problem z rozmiarówką kół. Rozważ zakup łańcuchów na przód i nakładek na tył. Są o wiele tańsze od łańcuchów. Zrobione z plastiku i gumy. Problem zniszczenia randów w nadkoli prawie nie występuje. Troszkę potłuką się jak Żyd po pustym sklepie ale nie zniszczą Ci auta a i jazda nie będzie dostarczała większej niż zwykle dawki adrenaliny.

Aha, pamiętaj że łańcuchy kup z samonapinaczami. Są dużo łatwiejsze w montażu i nie musisz ich po przejechaniu kilku metrów i naciągać ręcznie aby się nie zerwały.
Aha due, przećwicz na sucho zakładanie kagańców bo z całą menażerią pierwszy raz będzie stresujący i możesz sfalstartować

Powodzonka