Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
WADLIWE PAJERO
Autor Wiadomość
mashine
[Usunięty]

  Wysłany: 16-01-2008, 21:42   WADLIWE PAJERO

Byc moze kogos porazi moja opinia ale mam uzasadnione powody by stwierdzic ze pajero NIE jest dobrym samochodem. nie sluchalem porad znajomych ktorzy doswiadczyli podobnych a nawet i gorszych problemow z tym autem. odradzali mi na wstepnie zakup tego pojazdu poniewaz (jak powiedzieli) "zlamal nam serca". obecnie sa posiadaczami landcruiserow i sugerowali zebym dolozyl i kupil pojazd tej samej marki
posiadam pajero short 2.5 diesel z 2001 roku, wersja 3 drzwiowa tzw. short, comercial czyli wan (cale zawieszenie z pajero 3.2d rynek UK&Ireland)
samochod kupilem pol roku temu. po pierwszych dwoch tygodniach uzytkowania zepsuly sie sensory w skrzyni biegow (wszystkie pięć) naprawa w autoryzowanym serwisie ok.1300 euro.
znalazlem polski warsztat ktory zobligowal sie wymienic za 250 z tym ze musialem zakupic czesci 340 lacznie ok 600, wszystkie ceny oczywiscie w euro.
to nie tak zle, ale to dopiero poczatek z samochodem za ktory zaplacielm 13 tys euro.
pozniej zaczely sie problemy z walem i pojakims czasie cale zawieszenie zaczelo sie sypac :? min. rozlecialy sie lozyska w kolach, niby blachosta ale ok 900 euro za dwa plus robocizna.
to jeszcze nic. okazalo sie ze musze je sprowadzac z angli (uroki mieszkania na wyspie irlandzkiej).
nie opisuje wszystkich problemow jakich doswiadczylem z tym samochodem podalem tylko kilka prostych przykladow by zobrazowac technicze problemy MOJEGO auta.
Kupujac ten samochod ZDAWALEM sobie sprawe ze jest drogi w utrzymaniu zwazywszy na fakt ze mial przejachane az 140tys mil (ale co to na terenowy diesel jak moglo by sie wydawac?)
dla porowniania samochod marki toyota landcrusier (ten samochod posiada wiekszosc moich znajomych z pracy) po przejechaniu podobnej ilosci mil , nie wymaga wiekszych serwisowych napraw. oczywiscie landcruiser jest drozszym autem. w tym roczniku ok 3 tys euro roznicy.
zdaje sobie sprawe ze zrobie sobie wrogow i naraze sie na slowa krytyki ze strony milosnikow pajero ale zamiescilem ten post opierajac sie na doswiadczeniach wlasnych jak i rowniez moich znajomych ktorzy juz jakis czas temu zamienili swoje mitsubishi na toyota Landcrusier.
Ostatnio zmieniony przez Hubeeert 21-01-2008, 01:26, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
zbyszekm2 
Forumowicz


Auto: Pajero 3,2 DiD Long
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 211 razy
Dołączył: 26 Sty 2007
Posty: 4635
Skąd: Bytów
Wysłany: 16-01-2008, 21:48   

Po prostu pech, albo niewiedza.
Mam takie Pajero 3,2 DiD i nic przy nim ni e robiłem, owszem w jednym wymieniałem skrzynie automat, ale to z niewiedzy poprzedniego właściciela.
Ogólnie miałem kilkanaście pajerek i nigdy mnie nie zawiodły.
Po prostu Zależy to od kogo się kupuje i jakie przejścia miało auto? Owszem łożyska piast siadają ale nie zawsze.
_________________
pajero Long, 3,2 DiD, najlepsze:)
 
 
 
Hubeeert 
Mitsumaniak
na urlopie

Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy
Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 17695
Skąd: Warszawa
Wysłany: 17-01-2008, 00:15   

mashine, kupiłeś trupa z kręconym licznikiem w stanie agonalnym z tego co opisujesz od cwaniaka w Irlandii.

Przykro mi.

PS
Pajero to dobry samochód. Odpowiednio serwisowany i niezarzynany (wersja VAN oznacza, że był używany jako samochód firmowy, pewnie ciągał przyczepę itd) bedzie służył baaardzo długo i znam na to przykłady. Niestety dałeś się naciągnąć.
Przy okazji - Polak musi bardzo uwazać kupując tu samochód. A przeświadczenie, że tylko Polacy i Turcy kombinują i odpicowują bryli przed sprzedażą jest jak najbardziej mylne.


Pozdrawiam
_________________

Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...

.
 
 
tomusn 
Mitsumaniak


Auto: Colt Z34A 6AMT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 106 razy
Dołączył: 08 Maj 2005
Posty: 3975
Skąd: Żnin
Wysłany: 17-01-2008, 01:19   

ludzie robią na handel na najtańszych częściach, przykładowo z mojej działki:
dziś - Mercedes 108 CDi - łączniki stabilizatora: dobre 99zł, tanie 24zł (ceny hurt) co chciał klient?
tarcze: dobre ponad 120zł, przyzwoite 80zł, tanie 60zł ...
co się dziwić że się zaraz coś psuje
_________________
Tomek
Colt :( Colt :| Colt :)
 
 
gootek
[Usunięty]

Wysłany: 17-01-2008, 07:11   

Mashine, przykro słyszeć, że masz takie problemy w tym uzywanym Pajero.

Ja kupiłem nowego kilka miesięcy temu.
Jutro jadę na przegląd po 15000 km.
Jak do tej pory mam absolutne zero zastrzeżeń.
Nie mam problemu kompletnie z niczym.
Żaden drobiazg nie sprawił kłopotu.

Nie zamieniłbym tego auta na żadnego LandCruisera :biggrin:
 
 
Gene 
Mitsumaniak
shoot & destroy


Auto: Pajero Sport Dakar '06
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 115 razy
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 3775
Skąd: Warszawa
Wysłany: 17-01-2008, 08:29   

mashine, coz sprawa jest nie ciekawa ale uwierz mi moge poprosic znajomego napisze cala litanie o swoim LC. Wlasnie sie go pozbyl po wladowaniu kilkunastu dodatkowych tysiecy w niego . Prawda auto jezdzilo w teren ale przyklad pasuje jak ulal. Mysle, ze Pajero i Landek to solidne auta lecz jesli sie nie dba i katuje samochod to nawet legenda nie pomoze.
_________________
C'est La Vie suckers
Ostatnio zmieniony przez Gene 17-01-2008, 15:57, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
mark13pl
[Usunięty]

Wysłany: 17-01-2008, 15:52   

Ja mam swojego Pajero rocznik 2002 od roku. Przejechalem nim okolo 18 tys km. Bylem 2x w gorach i reszta po plaskich drogach. Przez ten czas wymienilem zawor EGR w serwisie koszt 1700 zl. Jak kupowalem auto to mialo 90 tys km przejechane. W stosunku do moich poprzednich samochodow uwazam ze to zadna "afera" 1700 zł przez ten czas. Mam nadzieje ze dalej mnie moj misiek nie bedzie zawodzil.
 
 
Andmat
[Usunięty]

Wysłany: 21-01-2008, 00:55   

No cóż........Masz kolego po prostu pecha i tyle...
Ja ze swojego jestem bardzo zadowolony (no może poza spalaniem :lol: ) 2001 rok, jak go kupowalem mial 130kkm (albo i więcej) teraz jest 150kkm i jak do tej pory poza wymianą sworznia wachacz dolnego i górnego z prawej strony (mogłem spokojnie bez tej wymiany zrobic jeszcze przynajmniej z 5kkm-tak stwierdził diagnosta na przeglądzie, bo nic nie stukało) oraz części eksploatacyjnych typu oleje, filtry ,klocki hamulcowe nic więcej nie było dotykane.
Na pewno kupiłbym go jeszcze raz.
 
 
MarekM
[Usunięty]

Wysłany: 22-01-2008, 01:07   

witam, popieram forumowiczow :wink: jak autko zadbane lub nowe to nie ma problemow no czasami cos tam wyskoczy jak u mnie ale ogolnie jest OK . pozdrw
 
 
fotam
[Usunięty]

Wysłany: 22-01-2008, 17:10   Re: WADLIWE PAJERO

mashine napisał/a:
Byc moze kogos porazi moja opinia ale mam uzasadnione powody by stwierdzic ze pajero NIE jest dobrym samochodem.


Poraził mnie ... kolor czcionki :D

Ja mam jedynkę 20-sto letnią i mi się nie psuje, miałem farta i w jedynce jest dużo mniej części... :rolleyes:
 
 
Whisky1979
[Usunięty]

Wysłany: 26-02-2008, 23:53   

Cześć wszystkim,
mam powody do potwierdzenia złej opini o pajero. Jestem użytkownikiem pajero 3,2did long 2001. Mam go od pół roku. Na początku wyciek oleju. Niby z czujnika ciśnienia oleju. Wymieniłem. olej ciekł dalej. Zalał sprzęgło. Wymieniłem sprzęgło zimeringi, koło dwumasowe, koszt 8000 + robocizna. Po jednym dniu usłyszałem buczenie łożyska. Prawe przednie koło. Wymieniłem koszt 900zł (dwa łożyska plus pierdoły) + robocizna. Wczoraj odebrałem samochód. Dzisiaj byłem u mechanika. Silnik zaczął terkotać. Jakby jakiś tłok nie dostawał paliwa. Mechanik skierował mnie na diagnoze zaworów i świec. jutro jadę. Zapomniałem powiedzieć że mój pajero od samego początku nie odpali w temperaturze -5 stopni. Muszę wstawić go do garażu, ugrzać i próbować. Świece niby dobre.

pozdrawiam wszystkich użytkowników pajero.
mam myśli żeby go sprzedać.
Dajcie mi jeden powód abym go jeszcze zatrzymał.
Macie jakiś pomysł na poprawną djagnozę mojego pajero. Bo na razie ilu mechaników tyle pomysłow, a pajero zdycha.

pozdrawiam jeszcze raz
grzegorz
 
 
Hubeeert 
Mitsumaniak
na urlopie

Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy
Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 17695
Skąd: Warszawa
Wysłany: 27-02-2008, 00:32   

Whisky1979, podobna historia. Kupiłeś zaniedbane auto.
Poza tym nie wiem gdzie je serwisujesz skoro mechanik nie odróżnia wycieku spod czujnika ciśnienia (wymienia się uszczelkę a nie czujnik chyba, że w Pajero jest to jakiś inny patent) od wycieku spod simerringu na wale. No bo jak inaczej mogłoby dojść do zalania sprzęgła. Poza tym coś mi tu nie gra - skoro wymieniłeś cały zespół sprzęgła łącznie z kołem zamachowym (dwumasowym) oznacza to, że albo je spaliłeś jeżdżąc na ślizgającym sprzęgle albo i tak były do wyumiany bo przed Tobą je zużyto/zabito.
Łożyska w kołach standardowo padają na drogach w PL - nie poradzisz
Silnik może terkotać bo ma za mało oleju - czy mechanik wlał 9,5 litra? To stukają popychacze.
A jeżeli nie odpala to skończyły się mu świece zarowe. W 7 letnim samochodzie, no cóż. Mają prawo. Przewaznie nie padają wszystkjie na raz ale to potwierdza moją tezę z początku o zaniedbanym technicznie samochodzie.

A na zakończenie - zrób wszystko i ciesz się jazdą, albo sprzedaj jak jest i niech ktoś inny narzeka. Sorry za brutalność wypowiedzi.

Pozdrawiam
_________________

Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...

.
 
 
zbyszekm2 
Forumowicz


Auto: Pajero 3,2 DiD Long
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 211 razy
Dołączył: 26 Sty 2007
Posty: 4635
Skąd: Bytów
Wysłany: 27-02-2008, 07:07   

Whisky1979 napisał/a:
Cześć wszystkim,
mam powody do potwierdzenia złej opini o pajero. Jestem użytkownikiem pajero 3,2did long 2001. Mam go od pół roku. Na początku wyciek oleju. Niby z czujnika ciśnienia oleju. Wymieniłem. olej ciekł dalej. Zalał sprzęgło. Wymieniłem sprzęgło zimeringi, koło dwumasowe, koszt 8000 + robocizna. Po jednym dniu usłyszałem buczenie łożyska. Prawe przednie koło. Wymieniłem koszt 900zł (dwa łożyska plus *cenzura*) + robocizna. Wczoraj odebrałem samochód. Dzisiaj byłem u mechanika. Silnik zaczął terkotać. Jakby jakiś tłok nie dostawał paliwa. Mechanik skierował mnie na diagnoze zaworów i świec. jutro jadę. Zapomniałem powiedzieć że mój pajero od samego początku nie odpali w temperaturze -5 stopni. Muszę wstawić go do garażu, ugrzać i próbować. Świece niby dobre.

pozdrawiam wszystkich użytkowników pajero.
mam myśli żeby go sprzedać.
Dajcie mi jeden powód abym go jeszcze zatrzymał.
Macie jakiś pomysł na poprawną djagnozę mojego pajero. Bo na razie ilu mechaników tyle pomysłow, a pajero zdycha.

pozdrawiam jeszcze raz
grzegorz

Oczywiście wszystkie naprawy robiłeś w Gdański Nad JArem. więc jeśli tak to nie dziwię się, że nie są wstanie dobrze naprawić , zresztą wszystko potrafią spieprzyć.
Jak chcesz to skontaktuj się ze mną, mieszkam nie daleko ciebie.
_________________
pajero Long, 3,2 DiD, najlepsze:)
 
 
 
Gene 
Mitsumaniak
shoot & destroy


Auto: Pajero Sport Dakar '06
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 115 razy
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 3775
Skąd: Warszawa
Wysłany: 27-02-2008, 08:12   

Whisky1979, powinienes tak zrobic. Zbyszekm2 wie co "mowi". Jesli chcesz jezdzic tym autem i cieszyc sie z tego radze zmienic mechanika. Jednak jesli masz juz dosc walki z samochodem zgodnie z sugestia Hubeeerta sprzedaj i zapomnij. Wolabym chyba zdiagnozowac i probowac jednak doprowadzic to auto do stanu bezstresowej uzywalnosci. Wydales juz sporo pieniedzy i duzo rzeczy jest zrobione. Czy jest sens sam musisz to przemyslec. Powodzenia
_________________
C'est La Vie suckers
 
 
 
pantonik1 
Mitsumaniak

Auto: Pajero III 3.2 DI-D Long
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 14 Paź 2007
Posty: 131
Skąd: Lubaczów
Wysłany: 02-05-2008, 11:55   rada:-)

Kiedyś już ją pisałem: o samochód musisz dbać tak jak o kobietę! - bądź bardzo podobnie:-) jeśli jesteś jeszcze młody i silny to za żone (chyba) nie bierzesz babci 99 lat! - bez urazy dla nikogo. Dbaj o samochód, a on da ci wiele więcej radości!
_________________
O samochód należy dbać tak samo, jak o kobietę! - bądź bardzo podobnie:-) pantonik1
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.