Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[ZiAZiK]

Witam wszystkich. Chciałem zapytać bardziej doświadczoną brać co za dźwięki wydaje mój Lancer podczas jazdy. Otóż gdy jadę to w prawym przednim kole słychać taki pisk jakby ktoś hamowal na zjechanych klockach... a co ciekawe pisk jest gdy jadę i nie hamuje... gdy wcisnę chociaż minimalnie pedał hamulca przestaje, gdy lekko skręcam w prawo także przestaje, gdy w lewo piszczy jakby bardziej. nikt nie wie co to jest, klocki i tarcze są ok...
Teraz mi to zbytnio nie doskwiera gdyż już zauważyłem że dzieje się to po nagrzaniu jakiegoś elementu lub gdy jest ciepło na dworze jednak przy tej aurze jazda po mieście nie zdąży obudzić piszczącej bestii.

Ostatnio jak jechałęm do Niemiec to podjechałem do znajomego mechanika by zajrzał czy nic wyraźnego tam nie widać bo czekały mnie 2000km... położył sie pod auto, zdjęliśmy prawe koło i gdy kręcił lekko za śruby to stwierdził że pisk nie wychodzi z hamulca ani jego okolic tylko z łożysk drążka, które są w skrzyni.
jego teza jest taka że mało jest oleju w skrzyni a tamte łożyska nim się właśnie smarują... itak skrzynia mi zbyt płynnie nie chodzi, szczególnie 2 jednak nie zgrzyta przy przełączaniu. także stwierdził kręcąc tarczą przód-tył że słychać tryby w skrzyni więc wymienię olej ( wyczytałem w innym temacie że ma to być syntetyk 75w90 GL-4 ) bo może go troche ubyło ale nie wiem czy jego założenie jest dobre... co Wy na to...??
łożyska w kołach nie były ruszane a przy wakacyjnych wymianach tamci mechanicy nie stwierdzili żeby łożyska wyły czy były zużyte a na podnośniku rozpędziłem im je do 130km/h i oboje dzielnie sie wsłuchiwali...

proszę o Wasze podejrzenia

Witam wszystkich. Chciałem zapytać bardziej doświadczoną brać co za dźwięki wydaje mój Lancer podczas jazdy. Otóż gdy jadę to w prawym przednim kole słychać taki pisk jakby ktoś hamowal na zjechanych klockach... a co ciekawe pisk jest gdy jadę i nie hamuje... gdy wcisnę chociaż minimalnie pedał hamulca przestaje, gdy lekko skręcam w prawo także przestaje, gdy w lewo piszczy jakby bardziej. nikt nie wie co to jest, klocki i tarcze są ok...
Teraz mi to zbytnio nie doskwiera gdyż już zauważyłem że dzieje się to po nagrzaniu jakiegoś elementu lub gdy jest ciepło na dworze jednak przy tej aurze jazda po mieście nie zdąży obudzić piszczącej bestii.

Ostatnio jak jechałęm do Niemiec to podjechałem do znajomego mechanika by zajrzał czy nic wyraźnego tam nie widać bo czekały mnie 2000km... położył sie pod auto, zdjęliśmy prawe koło i gdy kręcił lekko za śruby to stwierdził że pisk nie wychodzi z hamulca ani jego okolic tylko z łożysk drążka, które są w skrzyni.
jego teza jest taka że mało jest oleju w skrzyni a tamte łożyska nim się właśnie smarują... itak skrzynia mi zbyt płynnie nie chodzi, szczególnie 2 jednak nie zgrzyta przy przełączaniu. także stwierdził kręcąc tarczą przód-tył że słychać tryby w skrzyni więc wymienię olej ( wyczytałem w innym temacie że ma to być syntetyk 75w90 GL-4 ) bo może go troche ubyło ale nie wiem czy jego założenie jest dobre... co Wy na to...??
łożyska w kołach nie były ruszane a przy wakacyjnych wymianach tamci mechanicy nie stwierdzili żeby łożyska wyły czy były zużyte a na podnośniku rozpędziłem im je do 130km/h i oboje dzielnie sie wsłuchiwali...

proszę o Wasze podejrzenia

[KaWu]

Na poczatek sprawdz jeszcze raz dokladnie hamulce.
Stawiam na 90% ze nie odbijaja ci prowadnice zaciskow hamulcowych.
Konieczne rozebranie, poczyszczenie i nasmarowanie.

[groundzero]

Od kilku dni mam podobne objawy do Twoich z tym, że dotyczą przedniego lewego koła. Piski zaczynają się dopiero po pewnym czasie, zauważyłem też, że przy większych prędkościach jazdy (tak powyżej 40). Po wciśnięciu hamulca ustają. Tak jak KaWu obstawiam zaciski...jutro się za to wezmę. Niedawno miałem wymieniany lewy wahacz (sworzeń zakwestionowali mi na przeglądzie) więc brałem pod uwagę i to, ale tak na logikę skoro po naciśnięciu hamulca pisk ustaje to raczej tu jest problem.

Od kilku dni mam podobne objawy do Twoich z tym, że dotyczą przedniego lewego koła. Piski zaczynają się dopiero po pewnym czasie, zauważyłem też, że przy większych prędkościach jazdy (tak powyżej 40). Po wciśnięciu hamulca ustają. Tak jak KaWu obstawiam zaciski...jutro się za to wezmę. Niedawno miałem wymieniany lewy wahacz (sworzeń zakwestionowali mi na przeglądzie) więc brałem pod uwagę i to, ale tak na logikę skoro po naciśnięciu hamulca pisk ustaje to raczej tu jest problem.

[biriapro]

to te blaszki na klockach hamulcowych podoginaj je i będzie ok

[SnowDevil]

jak to nie pomorze to sprawdz zaciski. mialem to o pozbylem sie z nich rdzy i jest ok.