 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Pajero 3.2 DID |
Autor |
Wiadomość |
Nico
Nowy Forumowicz
Auto: omega 96 2.5td
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 08 Maj 2009 Posty: 7 Skąd: Czeladź
|
Wysłany: 23-04-2011, 09:47 Pajero 3.2 DID
|
|
|
Witam serdecznie zbliża się moment zakupu upragnionego Misia i mam pytanie do fachowców o czynności obsługowe wraz z kosztami oraz terminy najważniejszych wymian płynów i olejów autko z 2000 - 2002 skrzynia najprawdopodobniej manual ale niekoniecznie (cholerny dwumas) silnik 3,2 did - pozdrawiam i dziękuję za wskazówki |
|
|
|
 |
voy
Forumowicz
Auto: Pajero III, 3,2 DiD 2002
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 29 Lis 2008 Posty: 35 Skąd: lubelskie
|
Wysłany: 27-04-2011, 12:22
|
|
|
Fachowcem nie jestem, ale tak od siebie tylko stwierdzę, że tak drogiego w utrzymaniu samochodu nie miałem. A miałem i MB i B(ędziesz) M(iał) W(ydatki) Koszty utrzymania mają się kompletnie nijak. Swojego miśka kupiłem w 2008 r. (jest z 2002) u dealera w Niemczech, cała historia samochodu udokumentowana przez niemiecki serwis, więc nie ma tu mowy o tym, że licznik kręcony, po poważnym wypadku itd. Niby nic takiego się nie popsuło, ale wymieniłem już 4 łożyska z przodu, robiłem rozrusznik, wymieniłem łożysko kompresora klimy, napinacz i ślizgi łańcucha rozrządu, oba akumulatory, czujnik ciśnienia oleju, śruby i tuleje tylnego zawieszenia, jakieś drobiazgi w przednim zawieszeniu, nie wspominam a sprawach eksploatacyjnych typu klocki, filtry, olej w silniku czy skrzyni, czy też nabijanie klimy bo to oczywiste. Ostatnio się okazało, że alternator też dogorywa. Problem w tym, że każda nawet drobna naprawa w tym samochodzie to koszty kilkakrotnie większe niż w drogich osobówkach.
A przy podobnych przebiegach w MB czy BMW nie było mowy o wymianie łożysk (które kosztują po 800 zł.) czy grzebaniu w rozrządzie.
Jakbym miał dzisiaj kupować taki samochód to kupiłbym 2 za te same pieniądze - lepszą osobówkę i starą terenówkę. Mam też Pajero I z 1991 r. i nie dzieje się tam absolutnie NIC! tylko jakieś eksploatacyjne i tanie drobiazgi, silnik pracuje ciszej i lepiej, w terenie jest też lepszy bo wyżej zawieszony, pali mniej.
Oczywiście ogólnie PIII to super samochód, wygodny, w terenie daje radę ale biorąc pod uwagę koszty utrzymania to naprawdę taniej kupić 2 niż utrzymywać ten 1. Tym bardziej, że PIII nigdy nie będzie na szosie tak wygodny jak osobówka a w teren zawsze go będzie trochę bardziej szkoda niż starej terenówki.
Aha, moje PIII kupiłem jak miało 165000 km, teraz ma 227 000. Samochodu używam trasa/teren w proporcjach 80/20. W terenie nigdy go ekstremalnie nie katuję, jak jadę w poważniejszy teren to biorę PI. |
|
|
|
 |
Nico
Nowy Forumowicz
Auto: omega 96 2.5td
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 08 Maj 2009 Posty: 7 Skąd: Czeladź
|
Wysłany: 27-04-2011, 22:33
|
|
|
Dzięki Voy za odpowiedź - generalnie przeznaczenie mojego przyszłego misia również nie przewiduje maksymalnych terenów ani katowania autka na autostradzie tylko dojazdy na działkę (grunt mokry i sezonowo miękki ) czasami ciągnięcie lekkiej przyczepki transportowej i dojazdy do pracy wiele rzeczy przy swoich wszystkich autach robie sam lub kolega mechanik wiadomo że pIII to nie opel omega z 1996 roku i tego się obawiam stąd moje zapytania - jeszcze raz serdeczne dzięki - proszę o więcej |
|
|
|
 |
voy
Forumowicz
Auto: Pajero III, 3,2 DiD 2002
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 29 Lis 2008 Posty: 35 Skąd: lubelskie
|
Wysłany: 28-04-2011, 10:12
|
|
|
Nie ma sprawy. Jeszcze raz zaznaczę, że moim zdaniem samochód jest naprawdę super, bardzo fajny pod wieloma względami, w terenie spisuje się nieźle (oczywiście tam gdzie się zmieści ) bo np w lesie gabaryty są trochę przeszkodą. No i krótki sprawuje się nieporównywalnie lepiej w terenie niż długi. Czuje się również bardzo masę tego czołgu, zwłaszcza na podmokłym gruncie.
A poza tym ma mnóstwo zalet, ciągam nim czasem przyczepę z końmi, w ogóle się tego nie czuje,w zimie na dobrych oponach - rewelacja, więc pomimo wszystkich wymienionych wad mam do niego sentyment.
A co do wad - od paru dni coś mi brzęczało pod maską i nie mogłem dojść co. Wczoraj po dokładnych oględzinach okazało się, że poluzowała się śruba mocująca alternator i telepał się powodując hałas, nie wiem w jakim stanie jest obudowa, bo go tylko dokręciłem, ale jak jest rozbita no to mam poważny problem. Można powiedzieć - zdarza się, ale to już kolejny raz tego typu "zdarzenie", w żadnym innym samochodzie nigdy coś takiego się nie stało, a tego typu pojazd powinien być chyba mocniejszy niż zwykła osobówka??? Aha, od kiedy nim jeżdżę alternator nie był wyciągany, więc to nie jest kwestia, że go ktoś nie dokręcił.
Udanego zakupu życzę. |
|
|
|
 |
rusinol
Nowy Forumowicz
Auto: Pajero Long 3.2 DID 2003
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Kwi 2010 Posty: 15 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 28-04-2011, 11:54
|
|
|
Witaj Nico!
Posiadam Pajero Long 3.2 DID AT z 2003 roku po lifcie. Kupilem go dokladnie 13 miesiecy temu z przebiegiem 151000 km.
Przez rok zrobilem 26000km. Napraw bylo kilka. Poprzedni wlasciciel niby serwisowal na biezaco a jednak jak sie okazalo np. olej i filtr w skrzyni automatycznej nigdy nie byl wymieniany.
Przez ten okres bylo tak:
- wymienione wszystkie oleje oraz filtry(olej w skrzyni i silniku dwukrotnie)
- Dwie piasty kol z przodu (droga impreza)
- Wyjmowana chlodnica bo byla zabita blotem i sie grzal (ale to nie usterka)
- Slizg gorny lancucha
- Regulacja zaworow
- guma stabilizatora z przodu
- klocki przod
- przerdzewial bak no i kapalo....(baki tanie nie sa i ciezko znalezc uzywke, moj udalo sie naprawic, spawanie plus laminowanie epoxydem z wloknem szklanym a nastepnie pomalowane wszystko czerwona farba okretowa-teraz moze plywac po morzu:P)
- walczylem z korozja na tylnej klapie(typowe)
- reperatururki zaciskow hamulcow (w dwoch kolach)
- elektrozawor (dot. to napedow i podcisnien- niestety nie wiem dokladnie), w kazdym razie po przejechaniu kilkunastu km migaly mi kontrolki zmiany napedow i nie moglem ich przelaczac
Bylo jeszcze kilka pierdol, ktorych bez zajrzenia do ksiazki gdzie jest wszystko notowane nie pamietam.
Koszt tamtego roku, czyli pierwszego roku od kupna to ok 7500 pln na naprawy. Zwazywszy na to, ze kupilem auto uzywane mozna to uznac za pakiet startowy.
Teraz do zrobienia mam:
-rozrusznik
-swieczki zarowe (na mrozie ciezko pali)
Ale to przy nastepnym przegladzie.
Skrzynia automatyczna jest rewelacyjna. Ma sprzeglo hydrokinetyczne ktore ciezko zniszczyc. Odsylam do wikipedii. Oraz nie ma dwumasy. Ciagam moim misiem przyczepe 3tony z lodka. Czuc ze jest cos na haku to wiadome ale nie ma gory/serpentyny pod ktora nie wyjedzie.
Na autostradzie latam sobie spokojnie 140km/h z tempomatem. W miescie moim zdaniem jest wystarczajaco elastyczny. Klima jak sprawna to cie zamrozi.
Komfort jazdy: jest glosniej niz w osobowce, zawieszenie twardsze ale to i tak komfrotowy samochod-zalezy do czego sie porownuje. 13 letnia Alfa 156 z przebiegiem 235tys km jest przy nim cichutka i o wiele mieksza:) ale jak to mowia angole: "you have to compare apples with apples".
Jak kazdego posiadacza 3 gen. Pajero, drecza mnie koszmary pompy paliwowej. Na razie dziala bez zarzutow(odpukac w niemalowane drewno).
Spalanie 10-13/100km.
Zycze udanego zakupu i powodzenia.
Modow przepraszam za brak polskich znakow-firmowy komputer, nie mam praw admina i nie moge przestawic. |
_________________ Pozdrawiam,
Piotrek |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 28-04-2011, 12:46
|
|
|
rusinol napisał/a: | Modow przepraszam za brak polskich znakow-firmowy komputer, nie mam praw admina i nie moge przestawic. | Na naszym Forum to nie problem. |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
|
|