Piiiisk spod maski przy odpalaniu na zimno |
Autor |
Wiadomość |
saphire
Mitsumaniak daje wędkę nie rybę

Auto: Laguna Coupe GT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 162 razy Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 6011 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: 03-09-2006, 17:04 Piiiisk spod maski przy odpalaniu na zimno
|
|
|
Witam!
Od 2 dni mam taki efekt - auto postoi nockę (w garażu) to rano przy odpalaniu GDI piiiiiszczy przez chwilę spod maski jak wścieknięte - gdyby o Corsę chodziło to powiedział bym że pasek klinowy i po prostu go mocniej napiął ale czy tak samo jest tu?
Fakt że wilgoć od paru dni spora bo co chwilę leje a w Corsie zwykle jak pasek zachlapało to czasem lubiał zapiszczeć stąd wnioskuję że tu też tylko czy i jak on/one jest/są napinalny/napinalne czy też trzeba pasek/paski wymienić?
Na ciepło to auto odpala bez piiiiiisku |
_________________ Bartek `saphire` Siębab |
|
|
|
 |
josie
Mitsumaniak majsterklepka

Auto: Omega B 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 167 razy Dołączył: 08 Kwi 2005 Posty: 2517 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 03-09-2006, 19:13
|
|
|
Dokładnie - za słabo napięty pasek alternatora. Napinacz jest gdzieś na 100%. Kilka ruchów kluczem i po problemie |
|
|
|
 |
saphire
Mitsumaniak daje wędkę nie rybę

Auto: Laguna Coupe GT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 162 razy Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 6011 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: 04-09-2006, 08:53
|
|
|
Chyba juz nawet wiem gdzie ta śruba napinacza po pracy podciągnę i jutro z rana nausznie sie przekonam
[ Dodano: 05-09-2006, 07:26 ]
No tak. Pasek alternatora był luźny jak ogon byka więc podciągnąłem i nie piszczy. |
_________________ Bartek `saphire` Siębab |
|
|
|
 |
|