Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

rzoberto · Wysłany: 11-07-2009, 20:05 **Filtr paliwa**

Dzisiaj próbowałem wymienić filtr paliwa (ten w komorze silnika). Wszystko szło dobrze. Zdjęcie puszki z bezpiecznikami, odkrecenie filtra węglowego, odkręcenie górnego przewodu, zdjecie nadkola i plastykowych osłon od spodu, i zabranie się do odkręcania dolnego przewodu od filtra i tu ból. Nie dość, że miejsca tyle co dla pchły, to w żadan sposób nie idzie ruszyć śruby mocujacej przewód od dołu filtra. Próbowałem od góry, później od dołu od strony koła i nic. Ani drgnie. O mały włos nie zagioł bym metalowej rurki. Może ktoś miał podobny problem. Nie wiem jak sobie z tym poradzić aby czegoś nie uszkodzić.

loki7777 · Wysłany: 11-07-2009, 21:35

Zalac wd40, zostawic na 1 dzien, powinno puscic. Innej rady na poczatek nie ma.

rzoberto · Wysłany: 11-07-2009, 22:08

Zalać się nie da. Psikałem WD co jakiś czas i nie puściło.
Sąsiad wpadł na pomysł aby odciąć kawałek przewodu i w jego miejsce wstawiś gumowy. Pomysł może i dobry, ale nie wiem czy tak można zrobić.

kamil777 · Wysłany: 11-07-2009, 22:10

Dokładnie nie zalowac wd40. ostatnio tez z tym sie meczylem, a filtr wygladal jak od nowosci nie wymieniany,ale mialem szczescie bo robilem to u znajomego w garazu z kanalem i jakos po ciezkiej walce poszlo. proponuje jak bedzie ciezko znalesc jakis kanal dzieki niemu jest zdecydowanie latwiej.

rzoberto · Wysłany: 11-07-2009, 22:13

O.K. będę walczył. Jak się uda to jutro napiszę. Dzięki za radę

Ginger1021 · Wysłany: 11-07-2009, 23:54

Ja delikatnie odgiąłem ten przewód metalowy, filtr był prawie poziomo to dosyć łatwo poszło ale wd40 lałem przeddzień ostro. Później wygiąłem z powrotem w to samo miejsce i na szczęście się nic nie stało.

Chooper · Wysłany: 11-07-2009, 23:57

lać podgrzaną cocacolą i zostawić na kwadrans po czym próba.

Manysh · Wysłany: 12-07-2009, 02:01

znam ten ból. kilka miesiecy temu tez pisałem o tym na forum, zaden mechanik nie mógł tego odkrecic. Kolega mi to zrobił bo ma kowalskie łapy. A wiec tak musisz miec 2 klucze jeden zakładasz na filtr, całkiem u góry, drugi na nakretke filtra, klucz na nakretke musi byc oczkowy, aby nie obrobic sruby i na zasadzie rozporu odkrecasz. klucz nr 1 w jedna strone klucz nr 2 w druga. Zostaw te przewody paliwowe, nie wyginaj, bo sa kruche, jak peknie to taki przewod ma tylko serwis i to za niezła kase

wd40 nic nie daje, polej czyms co wyzera metal

oczywiscie miejsca tam nie ma zeby kichnac, wiec trzeba sie w dobre klucze zaopatrzc

Piwor · Wysłany: 12-07-2009, 14:53

rzoberto, wymieniałem ostatnio. Powie, jak ja to zrobiłem.Odkręciłem skrzynkę z bezpiecznikami, odkręciłem górny przewód 19 nasadką - poszło ładnie. Następnie walczyłem od dołu z 14. Posłałem kilka dłuższych, podniosłem samochód, odkręciłem lewe koło i ładnie dostałem się do śruby. Właściwie od razu puściła. Nie używałem WD40 tylko odrdzewiacz Bernera (mechanikom pewnie znany

).

tom1312 · Wysłany: 12-07-2009, 21:30

Ja także ostatnio wymieniłem ten filtr

Tylko żeby mieć jeszcze więcej miejsca odkręciłem jeszcze cały filtr powietrza z obudowami

i zrobiło się już przyjemnie dużo miejsca

Potem bezpieczniki , filtr węglowy i dobrałem się do filtra :wink:

Trochę pomęczyłem się z górnym przewodem i puścił ale lekko nie było. Potem odkręciłem obejmę filtra, wyciągnąłem go i razem z przewodem podgiąłem go żeby było lepsze podejście do dolnego przewodu bo normalnie ani myślał drgnąć nawet po ostrym polaniu WD 40 :wink:

Ale jak już ustawiłem go w dobre położenie to po kilku podejściach puścił

Założyłem nowy filtr, podgiąłem go razem z rurką i założyłem w obejmę. Mój stary filtr też raczej nie był wymieniany od nowości :wink:

rzoberto · Wysłany: 14-07-2009, 18:19

Hura!!! Wreszcie zmieniony filtr.
A tak to się odbyło. Pierwsze podejście: odkręcenie bezpieczników, filtra powietrza i węglowego-widać filtr paliwa, odkręcenie górnych przewodów. Podejście z kluczami do dolnych - nie za dużo miejsca ale jest. Próba odkręcenia spaliła na panewce. Zapsikanie WD i oczekiwanie. Próba odkręcenia i nic. Zapsikałem i zostawiłem do nastepnego dnia.
Drugie podejście: Te same czynności początkowe założenie kluczy na dół, sporo wysiłku japońskich wygięć ciała i nic. Cholera klucz się zaczął ślizgać. Nakrętkę szlak trafił.
Trzecie podejście: Odkręcam śruby z zamkniętymi oczami. Przeczytałem o wygięciu przewodu paliwa i zmianie jego położenia na poziome. Jest. Widać śruby i miejsca więcej, ale nic z tego klucz wyślizgał nakrętkę i trzeba użyć żabki. Nic z tego. Klnę pod nosem i skręcam całość do kupy. Jadę do kumpla (domorosły mechanik) może on coś poradzi. Ruszam. Przejechałem kilometr, patrzę na ilość paliwa, a tam jakby spalanie było 400l/100km. Kurde coś nie dokręciłem. Zaglądam pod machę. Leje się z górnego przewodu paliwowego. Wylał mi prawie 20l paliwa. Wk...wiony na maksa znowu odkręcam wszystko. Przykrecam na fest przewód i składam całość. Wyjazd do kumpla odłożony.
Czwarte podejście u kolegi: znowu wszystko odkręcam. Filtr na wierzchu. Wyginamy go do poziomu. Wstepne ogledziny i decyzja: klucze do odkręcania rur. Po paru próbach puściło. Uffff jaka ulga. Założenie nowego filtra to już pryszcz. skręcam wszystko do kupy. Odpalam i ulga wszystko o.k.
Wnioski. Nie wszystko jest takie proste, jak w opisach. Czasami trzeba się naprawdę namordować, ale opisy się przydały. Dzięki za pomoc

przemekx303 · Wysłany: 28-07-2009, 21:55

Gratuluje wytrwałości i pytanie czy coś odczułeś pozytywnego po wymianie filtra

rzoberto · Wysłany: 29-07-2009, 19:18

Dzięki. Co do pozytywów to:
- autko jakby równiej chodzi
- zmniejszyło się średnie spalanie (przynajmniej na wyświetlaczu)
- wydaje mi się, że jakby lepiej przyśpiesza.

willson1981 · Wysłany: 30-07-2009, 13:20

Fajnie, że ci się udało. Też bym tak chciał gdybym tylko mógł go znaleźć. Wczoraj pierwszy raz podszedłem do tematu i okazało się, że filtru paliwa po prostu tam nie ma. Dzisiaj przeszukałem wszystkie możliwe zakamarki wraz z dwoma mechanikami - rezultat taki sam. Ktoś ma pomysł gdzie on może być w mojej cari - rocznik 2003 GDI 1,8 122KM.
Podpowiem, że sprawdzałem nawet pod siedzeniem tylnym pod klapką, ale tam był tylko dekiel od baku.

Manysh · Wysłany: 30-07-2009, 15:09

jak sie nie myle to jest w zbiorniku paliwa ...tak mi cos swita, ale niech mnie ktos poprawi