 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Cari przestała odpalać na benzynie |
Autor |
Wiadomość |
cbanan
Nowy Forumowicz
Auto: Carisma '96 1,8 SOHC GLS+LPG
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Sie 2008 Posty: 17 Skąd: Łowicz/Łódź
|
Wysłany: 25-11-2008, 11:37 Cari przestała odpalać na benzynie
|
|
|
Panie i Panowie, od 2 m-cy jestem posiadaczem Cari 1,8 SOHC + LPG z 1996 roku i tydzień temu pojawił się następujący problem: rano wsiadłem do autka przejechałem może ze 2 kilometry, wysiadłem na dosłownie pół godzinki i po powrocie magicznym sposobem cari na benzynie ni chu chu nie chciała odpalić. Zadzwoniłem do poprz właściciela(b. miły Pan pracujący w serwisie toyoty w Izabelinie) i okazało się, że on takich problemów nie miał, ale poradził spróbować odpalić awaryjnie na gazie i... się udało. Po powrocie do Łodzi tel do serwisu na Liściastej i następnego dnia rano wsiadam do autka i kurcze odpaliło O_o. Wycieczka do serwisu zaowocowała odczytaniem błędów ECU (wtryskiwacze, nie pamiętam numeru) aczkolwiek miły pan stwierdził, że po 1. błąd mógł wystąpić wcześniej, tylko nie został skasowany, po 2. od jazdy na gazie mogły się zasyfić wtryski benzyny. Diagnoza: dolać uszlachetniacza do paliwka - koszt diagnozy 150 PLN :/ Po czym przez tydzień było ok i dziś rano znowu wałek :/ Rozrusznik kręci, a silnik nawet nie kaszlnie - czyli powtórka z rozrywki... Innych objawów brak tzn. jak już odpali to obroty trzymają jak przyklejone, nic nie szarpie, silnik pracuje normalnie, co jest niby zgodne z diagnozą ASO, że wszystkie parametry pracy silnika odczytane z ECU są ok. Czekam z niecierpliwością na porady, bo ta rosyjska ruletka z odpalaniem może człowieka do szewskiej pasji doprowadzić( dzisiaj do pracy tramwaj mnie czekał:/)
Pozdrawiam
Acha Immo raczej odpada - przy załączonym immo rozrusznik w ogóle nie kręci, więc to raczej nie to...
[edit] literówki...
[ Dodano: 26-11-2008, 14:29 ]
Kurcze nikt nie ma żadnych pomysłów?? Jutro jadę znowu do mechaniora i przydałyby się jakieś sugestie coby mu w razie czego podpowiedzieć... |
|
|
|
 |
daroslo
Mitsumaniak
Auto: Carisma 1,8 16V GLX
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 30 Sie 2008 Posty: 59 Skąd: Piotrowice
|
Wysłany: 26-11-2008, 16:44
|
|
|
Ja bym stawiał na sterownik instalacji gazowej, być może jakieś błędy które odcinają sterowanie wtryskiwaczami benzynowymi |
|
|
|
 |
cbanan
Nowy Forumowicz
Auto: Carisma '96 1,8 SOHC GLS+LPG
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Sie 2008 Posty: 17 Skąd: Łowicz/Łódź
|
Wysłany: 05-12-2008, 15:52 Powtórka z rozrywki...
|
|
|
Przez jakiś czas było ok, ale teraz problem znów powrócił, ale tym razem dałem sobie chwilowo spokój z mechanikami-magikami i spróbowałem sam poszukać przyczyny i mam pytanko, dobrałem się do pompy paliwa(pod tylną kanapą) i tak, odpiąłem oba wężyki od pompy i z wężyka podpiętego do wyjścia pompy(z czerwoną strzałką) wyciekło trochę paliwa, natomiast wejściowy był suchutki jak pieprz, więc podłączyłem wejściowy i zakręciłem parę razy rozrusznikiem i z wylotu nie poleciała nawet kropelka, podpiąłem odwrotnie i też brak efektu pomierzyłem wtyczkę zasilającą i "w stanie spoczynku" około 5V, w czasie rozruchu ok. 10-11V i pytanie jest następujące: czy mam uwaloną pompę paliwa, czy źle interpretuję objawy i tak ma być. Sorki za może głupie pytania ale z mechaniką samochodową za dużo wspólnego nie mam, a wolę się spytać niż coś popsuć
Pozdrawiam
Cezar |
|
|
|
 |
bogus
Nowy Forumowicz carisma 1,8 97
Auto: Carisma 1,8 97
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 17 Lip 2008 Posty: 4 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 09-12-2008, 17:45
|
|
|
Witam
miałem identyczne objawy, wymieniłem pompę paliwa i wszystkie problemy mineły
Pozdrawiam |
|
|
|
 |
cbanan
Nowy Forumowicz
Auto: Carisma '96 1,8 SOHC GLS+LPG
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Sie 2008 Posty: 17 Skąd: Łowicz/Łódź
|
Wysłany: 14-09-2009, 20:17 Kolejna powtórka z rozrywki(tym razem z mojej winy)
|
|
|
Witam,
odkopuję swój stary temat coby inni nie musieli się uczyć na swoich błędach(ale poważnie zabrzmiało ), ale do meritum. Kolega bogus miał rację - uwalona pompa paliwa. Niestety okazało się, że przy wymianie nieopatrznie podgiąłem drut na którym jest zamocowany pływak od wskaźnika poziomu paliwa i w efekcie okazało się, że jeżdżąc na rezerwie(tak to jest jak się przeznacza kasę na benzynkę na inne przyjemności ) tak naprawdę jeżdziłem na bardzo zaawansowanych oparach (a pompa w czasie pracy jest smarowana właśnie paliwkiem) co spowodowało, że przedwczoraj kolejna p#$$%# pompa zakończyła swój żywot i w efekcie kolejna stówka w plecy. Także napiszę duzymi djukowanymi litełami to co wszyscy wcześniej mi powtarzali:
NIE JEŹDZIĆ NA REZERWIE JAK SIĘ MA INSTALACJĘ GAZOWĄ
bo zamiast zalać(autko albo się ) będziecie inwestować w kolejne pompy jak niżej podpisany jeleń
Pzdr
mądry po szkodzie
Banan |
|
|
|
 |
|
|