Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[richat]

Już mnie znudziło kilkakrotne prostowanie osłon pod silnik, więc wymyśliłem sobie, że zrobię porządne osłony.

Osłony do Pajero II z uwzględnieniem pozbycia się drążka stabilizacyjnego.

Potrzebne narzędzia:

- klucze płaskie i nasadowe
- młotek
- imadło
- piłka do metalu
- wiertarka ( najlepiej ręczna i stołowa )
- wiertła 3, 6, 10, 12 mm
- szlifierka z tarczami do ciecia i szlifowania
- spawarka ( obojętnie jaka )
- odzież ochronna ( w szczególności okulary )


materiały:

- blacha o wymiarach 800X500 ( jako osłona dolna )
- blacha o wymiarach 620x500 (osłona górna - przednia )
- kątowniki 30mm o długości ok 500mm 4 szt.
- kątowniki 30mm lub 25mm o długości 40mm
- śruby M10 x 35mm 13 szt. dla zabobonnych 14 szt.
- śruby M10 x 20mm 2 szt.
- farba do pomalowania



W pierwszej kolejności odkręcamy klemę - od akumulatora.
Odkręcamy osłony, ukaże nam się taki widok ( zachowujemy śrubki z górnego mocowania osłony przedniej )



następnie odkręcamy drążek stabilizacyjny zachowując śrubki z niego



przy wahaczach najlepiej obciąć łącznik drążka lub zdjąć i założyć jakieś tulejki zabezpieczające gwint na szpilce do której montuje się łącznik drążka ( tak w razie co na przyszłość )



odkręcamy śrubę pod zderzakiem, przykładamy jeden kątownik w sposób pokazany na zdjęciu, zaznaczamy sobie miejsce gdzie ma być otwór i go wiecimy
( średnica otworu większa niż śruba która tam jest oryginalnie ) potem to skręcamy delikatnie i dopasowujemy dół przy wahaczu, z drugiej strony robimy identycznie z zachowaniem symetrii, te gumowe fartuszki które są po bokach można zlikwidować bo przeszkadzają.



teraz trzeba zrobić dolne mocowanie tego kątownika tak jak na kolejnych zdjęciach, na razie przykręcamy tylko uchwyty zrobione z kątowników ( nic nie spawamy do dłuższego kątownika )



I tym szybkim sposobem mamy prawie zrobiony szkielet pod przednią osłonę. teraz zabieramy się za szkielet dolnej osłony, odkręcam śrubę z belki pod mostem ( wewnętrzną )



na gruszce obcinamy nie potrzebny s



Bierzemy kolejny kątownik, wycinamy go w sposób pokazany na zdjęciach i wiercimy otwór tak żeby był jak najniżej dolnej ścianki ale bez przesady bo nie wejdzie nam nakrętka ze śruby którą odkręciliśmy z belki, zaginamy i poprawiamy otwór wiertłem grubszym niż oryginalna śruba z belki ( nic na razie nie spawamy )



teraz przykręcamy tym uchwytem kątownik do belki i mierzymy sobie miejsce w którym trzeba będzie wyciąć kawałek kątownika przy gruszce, a z drugiej strony pod przegubem. Ja zaznaczyłem sobie trochę za szeroko, na zdjęciu widać korek spustowy i tam należny sobie zaznaczyć oraz zaraz przy przedniej części gruchy. Obcinamy pionową ściankę kątownika do zera przy gruszce, natomiast przy przegubie do polowy wysokości kątownika.



I tak obcięty kątownik przykręcamy znowu do belki, zaznaczamy sobie środek wspornika do którego przykręcona jest wewnętrzna część dolnego wahacza, podkładamy sobie deseczkę żeby unieruchomić kątownik, lub poprosić kogoś o pomoc ( ja przy takich pracach wole wszystko robić w samotności - szybciej mi to idzie i nie jestem rozpraszany jakimiś trunkami osób towarzyszących ) no i cienkim wiertłem ( 3 ) wiercimy przez kątownik i wspornik wahacza otworek, potem to rozwiercamy aż do 12mm i skręcamy śrubka M10



ustalamy sobie pod jakim kątem odetniemy teraz końcówkę dolnego kątownika żeby wyszło tak jak na ostatnim zdjęciu powyżej, gdy już wszystko będzie nam ślicznie pasowało z jednej i drugiej strony to wzmacniamy spawem ( oczywiscie spawamy nie przy samochodzie ) uchwyt zrobiony do mocowania przy belce i dolny szkielet skręcamy z jednej strony do belki, a z drugiej do wspornika wahacza. Jak nam ładnie wyszło to zabieramy się za osłonę dolną.



Tutaj troszkę pobawimy się w wyliczenia konstruktorskie przy użyciu ołówka, miarki i kilkakrotnym dźwiganiem osłony robimy szablon naszej dolnej osłony z uwzględnieniem "skrzydełek" oraz "zadarcia" od przodu, zadarcie musi być zrobione na końcu kątowników dolnych, jak nam to mniej więcej pasuje to ustawiamy sobie całość na lewarku w który nasz misiek jest wyposażony i wiercimy cienkim wiertłem otwory przez blachę i kątownik uwzględniając gruchę i prawy przegub, rozwiercamy otwory do 12mm i tymczasowo skręcamy sobie wszystko na sztywno. Odginamy wcześniej nadcięte "zadarcie" do kąta górnych kątowników tak jak na zdjęciach, i za pomocą lewarka podginamy "skrzydełka" tak żeby były ciutkę powyżej wahaczy



Teraz ustalamy sobie uwzględniając grubość blachy jak daleko muszą być odsunięte górne kątowniki od osłony dolnej i musimy je "połapać" spawami, a następnie zdemontować kątowniki, zaspawać uchwyty na stałe i z powrotem przykręć. Szkielet górny mamy już gotowy. Teraz przykładamy blachę która ma być od przodu i korygujemy z szerokością, odmierzamy sobie od krawędzi dolnej blachy ok 500mm w górę i w tym miejscu robimy podobne "zadarcie" jak na osłonie dolnej, które będzie pod zderzakiem, gdy mamy dopasowaną osłonę do szkieletu to musimy niestety poprosić kogoś o pomoc w wywierceniu co najmniej dwóch otworów na osłonie przedniej, gdy będziemy mieli już wszystko powiercone tak jak na zdjęciu,( otwory zielone dla zabobonnych ) i wszystko będzie pasowało to zdejmujemy osłony i kątowniki do spawania.



I tak, musimy zaspawać nacięcia do "skrzydełek" i "zadarć" oraz musimy sobie przyspawać nakrętki od wewnętrznych stron na kątownikach, oraz jedna na dolnej osłonie, ( dwie w przypadku dla zielonych ) pamiętając o tym, że trzeba nakrętki wycentrować w stosunku do otworu np. "dorniem"
Gdy wszystko będzie gotowe, malujemy i przykręcamy dodając podkładki sprężynujące i cieszymy się nowymi porządnymi osłonami.
Zaślepiamy otwory po mocowaniu górnej - przedniej oryginalnej osłony pod zderzakiem ( tak w razie co )



Całość przy blachach 5mm waży ok 25kg, nie ważyłem, ale stare osłony pewnie ważą ok 5kg, sam drążek też pewnie z 5kg, czyli dodaliśmy ok 15 kg, ale warto, teraz można nimi głazy przesuwać.

Dodam jeszcze, że koszt wykonania takich osłon to ok 50-60 zł ( w zależności na jakie kawałki blachy trafimy na jakimś złomie )
Przy okazji wykonałem wzmocnienie osłony pod reduktorem przez wspawanie od strony reduktora Teowników

Miłej zabawy, oczywiście inne pomysły i modyfikacje, ulepszenia z waszej strony mile widziane.

[PiotrBe]

dobry, przydatny temat.
Przeglądałem go juz na rajdach;)
witam na forum mitsumanikowo zakręconych

Ja zacząlem wczoraj robic fotorelacje z produkcji rur pod progi do PI, niestety deszcz z przerwami na ulewę skutecznie zniechęciły mnie do spawania pod chmurką. Może w przyszlym tyg skończę, to podzielę się spostrzeżeniami.

Pozdrawiam

[jawaldek]

Witaj na forum. Mam dwa spostrzeżenia: jak rozwiązałeś studzenie silnika bo teraz jest w pudełku->maska od góry od dołu osłona a po bokach błotniki i jak będzie-osłona-zachowywać się przy wklejce.Gładka płaszczyzna działa jak przyssawka ośmiornicy Gratulacje dla technicznych umiejętności.Pozdrawiam
Zobacz jak jest u mnie
http://waldkowe.web-album...derzak-i-oslona

[richat]

[estewes28]

Witam.jestem za.

[piotrek.28jp]

Witam i ja mam pytanie czy taka oslona bedzie tak samo do zrobienia w samochodzi z klima czy tam jakies chlodnice od klimy beda przeszkadzaly?? bo bylem teraz w terenie i wgiolem orginalna oslone i brzeczy wiec tez sobie pomyslalem ze bym zrobil jakas mocniejsza

[jawaldek]

[richat]

osłona nie przeszkadza w niczym, moja pojarka full opcja, klima, automat, skóra, bajery, jedyne co przeszkadza to drążek stabilizacyjny, z racji tego ze był mi w niczym nie potrzebny wywaliłem go, może dało by się jakoś to pogodzić, ale nie brałem tego pod uwagę.

[waclaw2727]

[richat]

Drążek na asfalcie ma jak najbardziej znaczenie, ale ten samochód pokonuje 80% w terenie, wiec nie jest mi potrzebny