Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[kristof]

Witam

Zgłaszam się z nietypową do Was prośbą o pomoc w zlokalizowaniu samochodu mojego wuja, dokładnie Citroena C4, podprowadzonego dziś między 18-19 w Komornikach spod kościoła, auto praktycznie bez żadnych obić bądź innych uszkodzeń, jedynie kilka drobnych rys na plastiku tylnego zderzaka po lewej stronie (na tym czarnym elemencie do pukania we wszystko), po cofaniu w małe drzewko, stąd nie są duże...
Informacje szczegółowe to autko takie jak na zdjęciu poniżej (zdjęcie przed zakupem to też inna rejestracja i tego obrazka z tylnej szyby też obecnie nie ma aktualnego zdjęcia niestety nie posiadam)
Nr. Rejestracyjny: PZ 0487N
Rocznik: 2005
Silnik: 1.6 HDI
Jak co to przebieg rzędu 87-90 tys km.
Jeśli ktokolwiek byłby w stanie pomóc mi w zlokalizowaniu tego auta bądź widział co się wtedy działo prosiłbym o kontakt na mój nr kom: 791 188 966 bądź też na maila lub pw, praktycznie każda informacja może okazać się przydatna.



Z góry dziękuję za pomoc i wszelkie informacje...
pozdrawiam
Krzychu

[kosior1975]

kristof, Niestety z przykrością muszę powiedzieć ze takie auta jeśli kradną złodzieje to albo jest to już za wschodnia granicą, albo jest już rozebrany na części , prawdopodobnie była to kradzież na zlecenie, dzisiaj już nie podrabia się dokumentów i ponownie sprzedaje auto tylko rozbiera na dawce . Wątpliwa sprawa by to autko znaleziono no ale Cuda się zdarzają może akurat na święta

kristof, Niestety z przykrością muszę powiedzieć ze takie auta jeśli kradną złodzieje to albo jest to już za wschodnia granicą, albo jest już rozebrany na części , prawdopodobnie była to kradzież na zlecenie, dzisiaj już nie podrabia się dokumentów i ponownie sprzedaje auto tylko rozbiera na dawce . Wątpliwa sprawa by to autko znaleziono no ale Cuda się zdarzają może akurat na święta

[kristof]

Wiem, że to jest najbliższa przyszłość tego auta (tzn. osobiście myślałem tylko o rozbiórce, wschód nie przyszedł mi do głowy..), ale póki co przez kolejnych 24-48h będę wierzyć że jeszcze gdzieś tam stoi i czeka na swoją kolej przy rozbiórce, a jeśli uda się że ktoś przez przypadek widział to zajście albo rzuci mu się w oczy taki samochód pod jakąś stodołą w lesie, to będę niezmiernie szczęśliwy, a nawet jeśli auta się nie odzyska, a tych co to zrobili udupi to i tak będzie lepiej dla Nas jak i reszty użytkowników..