Przesunięty przez: Bzyk_R1 01-12-2017, 19:58 |
[I 2.0] Tempomat - ku przestrodze! |
Autor |
Wiadomość |
flash
Forumowicz

Auto: Out I 2.0 136KM 2WD 2007r.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 12 razy Dołączył: 02 Lis 2014 Posty: 194 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 21-11-2014, 07:01 [I 2.0] Tempomat - ku przestrodze!
|
|
|
Ku przestrodze Koledzy przytoczę pewną historię, która przydarzyła mi się w lipcu tego roku.
Otóż jadę sobie z żoną i znajomymi moim O1 na urlop do Chorwacji, jest środek nocy, droga szybkiego ruchu gdzieś przy samej granicy z Czechami. Większość drogi mam ustawiony tempomat na 120 km/h. A tu nagle auto zaczyna gwałtownie przyspieszać (tempomat nadal włączony). Naciskanie na pedały nie wyłącza tempomatu, również dźwignia nie reaguje. Nie działa wspomaganie hamulca a na liczniku już 150 km/h. Ogólnie scena jak z koszmaru.
Okazało się, że linka od tempomatu się postrzępiła i zaklinowała się w pancerzu.
Jakimś cudem udało mi się go zatrzymać, ale gdyby to nie była noc i byłby większy ruch to mogłoby się skończyć tragicznie. Od razu odpięliśmy z kolegą linkę i do dziś jej nie podpiąłem. Nie zamierzam wcale tego naprawiać, bo już w życiu nie skorzystam z tempomatu
Sprawdźcie w jakim stanie są Wasze linki przy tempomatach... |
|
|
|
 |
qba1983
Forumowicz
Auto: Out 2.0T
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 06 Mar 2014 Posty: 116 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 21-11-2014, 10:35
|
|
|
z chęcią odkupie od ciebie ten tempomat
no niestety trzeba kontrolować stan pojazdu.
ale faktycznie przeżycie mało ciekawe. |
|
|
|
 |
flash
Forumowicz

Auto: Out I 2.0 136KM 2WD 2007r.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 12 razy Dołączył: 02 Lis 2014 Posty: 194 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 21-11-2014, 10:38
|
|
|
Kontroluję. Ale komu przyszłoby do głowy sprawdzać linki... Do tego auto jest całkiem świeże, jeździ od 2008 roku. Nie słyszałem, żeby ktoś przede mną miał taki przypadek. |
_________________ Warto być przyzwoitym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieprzyzwoitym, ale nie warto...
Władysław Bartoszewski |
|
|
|
 |
elektryk
Forumowicz
Auto: auto
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 33 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 2082 Skąd: z ...
|
Wysłany: 23-11-2014, 13:17
|
|
|
Nie rozumiem Twojej obawy, jak linka gazu się zatnie, przepustnica zablokuje czy dywanik przyblokuje pedał gazu to takie samo jest ryzyko, że samochód zacznie się rozpędzać w sposób niekontrolowany. Przed każdą jazdą sprawdzasz te wszystkie elementy? Tak samo hamulce, kiedy ostatnio sprawdzałeś czy nie było korozji na przewodach metalowych? |
|
|
|
 |
flash
Forumowicz

Auto: Out I 2.0 136KM 2WD 2007r.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 12 razy Dołączył: 02 Lis 2014 Posty: 194 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 23-11-2014, 14:09
|
|
|
A miałeś kiedyś podobną sytuację Kolego? |
_________________ Warto być przyzwoitym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieprzyzwoitym, ale nie warto...
Władysław Bartoszewski |
|
|
|
 |
elektryk
Forumowicz
Auto: auto
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 33 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 2082 Skąd: z ...
|
Wysłany: 23-11-2014, 16:56
|
|
|
flash napisał/a: | A miałeś kiedyś podobną sytuację Kolego? | Nie miałem. Rozumiem że jest to co najmniej stresujące, ale nie oznacza to że trzeba rezygnować z używania tempomatu. Równie dobrze każdy inny element krytyczny może ulec nagłemu uszkodzeniu i nie da się tego wykryć bo trzeba by prześwietlać samochód przed każdą jazdą.
Sam przeżyłem podobne sytuacje niekoniecznie związane z blokadą pedału gazu.
Raz strzelił mi wąż wspomagania i w połowie skrętu w mieście samochód stracił wspomaganie, outlander ma szerokie opony i waży swoje, bez wspomagania kieruje się nim jak czołgiem.
Drugi raz to akurat pośrednio moja wina, wymieniłem klocki, zahamowałem kilka razy żeby się ułożyły i pojechałem do sklepu. Z podporządkowanej wymusił mi pierwszeństwo jakiś kretyn i musiałem hamować do samej podłogi. okazało się że klocki jeszcze miały trochę luzu i wdepnięcie do podłogi nie spowodowało nagłego zahamowania. |
|
|
|
 |
luto
Nowy Forumowicz

Auto: Galant EA5W
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Paź 2014 Posty: 24 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 23-11-2014, 17:54
|
|
|
mi się kiedyś odkręciło koło lewy przód w maluchu i mnie wyprzedziło... czy to oznacza że zawsze koła się odkręcają same ? |
|
|
|
 |
flash
Forumowicz

Auto: Out I 2.0 136KM 2WD 2007r.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 12 razy Dołączył: 02 Lis 2014 Posty: 194 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 23-11-2014, 18:09
|
|
|
Bardziej chodziło mi o to, żeby każdy liczył się z możliwością wystąpienia podobnej sytuacji i miał ewentualny plan jak zatrzymać auto z prędkości 150 km/h nie mając praktycznie hamulca i nie niszcząc samochodu.
Według mnie są trzy możliwości:
1. Najbezpieczniejsza dla pasażerów, ale najgorsza dla auta: wcisnąć sprzęgło zaciągnąć ręczny i ewentualnie zatrzeć silnik, ewentualnie spalić sprzęgło
2. Mniej bezpieczna: wyłączyć silnik i próbować poradzić sobie bez wspomagań kierownicy i hamulca
3. Wymagająca 1,5 km pustej drogi: (ja tak zrobiłem) hamować ręcznym (zaciągając i odpuszczając) i jednocześnie "stanąć" na twardym pedale hamulca, do tego wciskanie sprzęgła na 2,3 sekundy i odpuszczanie. Okazała się to opcja nieszkodliwa zarówno dla pasażerów jak i samochodu. |
_________________ Warto być przyzwoitym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieprzyzwoitym, ale nie warto...
Władysław Bartoszewski |
|
|
|
 |
krzychu
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 12607 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 23-11-2014, 19:49
|
|
|
Najlepiej by było zorientować się w sytuacji zanim naciśniemy z ciekawości ze 2 razy hamulce (stracimy wspomaganie). Wtedy sprzęgło but w podłogę (raz i porządnie), po zatrzymaniu gasimy silnik.
A jak już nie ma wspomaganie to najprościej zgasić silnik (zapłon) bez wciskania sprzęgła... Co prawda hamulcowi to nie pomoże (jeśli przepustnica była maksymalnie otwarta), ale przynajmniej nie będzie przyśpieszał i powinno być wspomaganie kierownicy (chociaż na prostej drodze to i bez tego będzie ok).
Nie wiem w jakim czasie się jest w stanie zatrzymać ze 150km/h bez wspomagania, ale praca silnika na odcięciu przez strzelam 60-120 sekund na pewno go nie zatrze. |
|
|
|
 |
flash
Forumowicz

Auto: Out I 2.0 136KM 2WD 2007r.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 12 razy Dołączył: 02 Lis 2014 Posty: 194 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 23-11-2014, 20:10
|
|
|
A tak już trochę z innej beczki to nie miałem pojęcia, że w takiej sytuacji może nie działać wspomaganie hamulca... |
_________________ Warto być przyzwoitym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieprzyzwoitym, ale nie warto...
Władysław Bartoszewski |
|
|
|
 |
|