Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[woxy]

Witajcie,
zakładam kolejny wątek, ze względu na to, iż dodając nowe informacje do starego, nie pokazuje się on na forum jako nowy, w sensie że coś w nim nowego jest. Warto byłoby to poprawić

Śledząc ten wątek dowiecie się że moja Cari ma jakieś problemy z paleniem.
Czasem odpala od razu, a czasem kilka (3-5) razy trzeba kręcić silnikiem by zaczął zaskakiwać, aż w końcu odpali.

Badając Cari kompem ASO stwierdziło błąd immobilizera, ja go wcześniej na innym kompie też stwierdziłem, powiedzieli że to mały problem, i że to co zrobili powinno pomóc. Dokonali ściągnięcia 2 kostek przy kierownicy za pomocą plastikowej "krawatki". Owszem, chyba na immo pomogło, problem kilku kręceń pozostał, ale spadł do 1-2 prób przy zapalaniu.
Odpuściłem więc temat, jako że max 2 kręcenia dało radę przeżyć, a z czytania forum, to na takie dolegliwości różnym osobom, różne sprawy pomogły, więc to taka trochę loteria a samemu nie bardzo da się zdiagnozować.

Przyszły zimniejsze dni i Cari już zamiast 1-2 kręceń potrzebowała 2-3 a czasem 4.
Gdy przyszedł mróz to Cari nie wystarczało już nawet 5 kręceń.
Przy takim długim kręceniu akumulator padł po 2ch dniach.

Dzisiaj podładowałem go ale wcale nie chciał samochód odpalić, jedynie tak coś jakby chciał zapalić na 2 gary, tak jakoś niby chciał ale nie palił, nawet dłuższe trzymanie go na rozruszniku nie dawało prawidłowego odpalenia. Zacząłem więc czytać forum i testować to co mogłem.

Aha, zanim dalej będę pisał, to wiedzcie że wcześniej Cari jeździła bez problemu, zima czy lato paliła max za 2 razem ale czuło się, że ma ochotę zapalić. A teraz kręcąc silnikiem nie czuje się ochoty do zapalenia, aż za którymś razem zacznie zaskakiwać i odpali. Jak już odpali to pali ładnie cały dzień, aż do następnego dnia w lecie, bądź teraz w te mrozy to kilka godzin wystarczy że postoi i znowu nie pali.

Do testów przeznaczyłem:

1. Czujnik położenia wału, niestety bez kanału nie ma się jak do niego dostać bo kupa rozkręcania. Więc sprawdziłem tylko napięcia na kostce przy silniku, i wszystko było OK wg serwisówki.

2. Fajko cewki - zmierzyłem oporność która powinna być w granicach 24-27 Kohm. U mnie wynosiły odpowiednio: 24.6, 24.2, 23.9, 23.7 (czy te dwie ostatnie są złe?).

3. Wykręciłem świece - widok był taki, że wszystkie są bardzo mocno zakopcone praktycznie czarne i trochę nagaru.
Kiedyś po zakupie robiłem zdjęcie świecom i wyglądały inaczej, tzn. trochę okopcone, ale przy samej elektrodzie było czysto, takie miejsce z wypalonym nagarem jak tu poniżej:



a w tych dzisiaj wykręconych to miejsce gdzie wypalony był nagar na tej fotce powyżej, także było czarne. Dodatkowo świece z bocznych cylindrów były suche, a te ze środkowych były mokre od benzyny. Nie wiem czy to tak ma być.

Wyczyściłem je i sprawdziłem iskrę. Była na wszystkich, chociaż taka przeskakująca bardziej na bok zamiast pionowo między stykami. Dodatkowo kolor iskry był pomarańczowy a wydaje mi się że kiedyś w motorze to taki jasno żółto-zielony chyba kolor był czy niebieskawy.

Z otworów po świecach czuć było benzynę więc iskra jest, benzyna jest, a palenia nie ma.

Złożyłem do kupy wszystko, założyłem fajkocewki o najwyższym Ohm w środkowe cylindry, a te o niższych Ohm w boczne.
Pojargałem ze 3 razy silnikiem i odpalił. jak już odpalił to każdym następnym razem odpalał za pierwszym. Nie wiem czy jutro odpali jak postoi i wystygnie, i czy cokolwiek się poprawi z paleniem, stąd moje pytania:

1. Czy skoro jest benzyna i iskra, to czujnik położenia wału jest ok?
2. Skoro fajkocewki mają mieć powyżej 24Kohm, a 2 z nich mają 23.7, 23.9 to te 2 są wadliwe?
3. Mocno osmolone świece (wszystkie 4), i taka leniwa iskra w kolorze pomarańczowym skacząca bardziej na boki zamiast między stykami to znak kończących się świec ?

Podpowiedzcie coś, bo nadeszła zima i palenia ni ma. A samochód akurat teraz bardzo potrzebny

[robertdg]

Osmolone świece onaczają zła mieszanke paliwa, skoro podawana jest iskra na świece to czujnik położenia wału jest sprawny, w przeciwnym wypadku nie byloby iskry (ECU nie rejestrowałoby momentów podawania iskry na swiece poprzez cewki), nierównomierna iskra skacząca jak jesj sie chce oznaczac moze konczace sie swiece, gdyz iskra znajduje sobie inna droge przebicia.

[woxy]

[robertdg]

Klikasz NGK następnie wybierasz zakładke Świece zapłonowe a potem diagnoza usterki, za tą przyczynę czyli osad na świecy podają także zbyt niską temperaturę świecy

[XL]

[Saqu]

[aren195612]

woxy, Koledzy maja "swietą " rację ze swiecami, dedykowane, koniec, kropka.
Były eksperymenty na forum- kończyły sie niczym...
Jak pamiętam bawiłeś się evoscanem, więc masz możliwość sprawdzić parę rzeczy.
Masz ponizej moment odpalenia mojego GDI, co prawda silnik ma "aż" 3 stopnie, ale jest to jakieś odniesienie:



Najbardziej interesujące będą: napięcie baterii i ciśnienie paliwa po stronie wysokiej /w chwili zapłonu jest 11 bar/, w momencie gdy kręcimy rozrusznikiem. Jak widać napięcie baterii spadło na moment do 9,24 Volt. Poniżej pewnej granicy będą problemy.

[robertdg]

[woxy]

Dzięki wszystkim za chęć pomocy

Właśnie chodziłem robić test odpalenia, no i odpalił, ale już ciężej, w sensie że 3 razy musiałem go kręcić. Także chyba niewiele pomogło czyszczenie świec.

Wychodzi na to że jednak będę musiał zamówić nowe NGK IZFR6B, tylko martwi mnie właśnie ten osad i opis na NGK mówiący o tzw. "zimnej świecy". Czy aby na nowych nie będzie tego samego. A jeśli tak, to jak ten problem zlikwidować, gdzie szukać praprzyczyny?

Co do filtra, to badając problem niepalenia Cari, myślałem o nim także. Niemniej na zdrowy rozum, to skoro jak już odpali to nie ma problemów z przerywaniem czy mułowatością, więc chyba filtr daje radę. Gdyby był przytkany to raczej jakieś objawy były by.
Myślałem także nad wstawieniem zaworka powrotnego, sądząc że może paliwo się cofa i dlatego trzeba dłużej kręcić, jednak pompa chyba dość szybko pompuje i czas wpompowania paliwa to ułamki sekund a nie kilkanaście, także chyba to zły trop.

Aha, z innej beczki, muszę wymienić siłowniki klapy tylnej bo mi prawie głowę zgilotynowało

[robertdg]

[Budrys]

Witam. Jeśli chodzi o pytanie dotyczące czujnika położenia wału to nie ma on nic wspólnego z jakością odpalania, jak jest sprawny to odpali jak nie to nie ma iskry i koniec.
aren195612 - Ja jestem chodzącym dowodem że zwykłe świece dedykowane do DOHC działają w GDI. Oczywiście nie robiłem eksperymentów tylko jak wymieniałem na NGK to takie właśnie wykręciłem (nie pamiętam jakie ale na sete zalecane do zwykłego 1.8) Nie było żadnych objawów, złego odpalania czy jakichś innych, nie topiły się itd.
A iskra ma to do siebie, że szuka najkrótszej drogi, jak iskra pojawia się na elektrodzie to powinno być ok. Silnik GDI podobno do jakichś obrotów pracuje własnie na ubogiej mieszance (Eco GDI) co powoduje zakopcenie świec. Ja też tak mam i jest wszystko ok, zwłaszcza że moja trasa dzienna do pracy to 1.5km...
[/b]

[Saqu]

[aren195612]

[woxy]

[robertdg]

woxy, Jaki masz przebieg auta?