 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
[EA6A] 2.0TD W czasie jazdy zgasl i juz nie odpalil. |
Autor |
Wiadomość |
Devo [Usunięty]
|
Wysłany: 16-01-2010, 15:37 [EA6A] 2.0TD W czasie jazdy zgasl i juz nie odpalil.
|
|
|
Witam,
no i sie stalo, w czasie jazdy najpierw odczulem bardzo duzy spadek mocy (bardzo opronie wciagal na obroty), dopiero po redukcji sie rozbujal by po paru minutach zgasnac w czasie jazdy. Podejrzewam, ze ciezko zdiagnozowac po takich objawach co to moglo byc?
Wygladalo to tak jakby zabraklo paliwa, moglo zamarznac? Jest -6 ale autko stoi pod chmurka. W baku z 15 l powinno conajmniej byc, nawet cos chlupotoalo podczas holowania.
Moze cos z filtrem paliwa?
Nie wiem czy w poniedzialek holowac do mechanika czy cos we wlasnym zakresie kombinowac. |
|
|
|
 |
Andrew
Mitsumaniak 01954/KMM

Auto: EA6A 4D68, Koleos DCi
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 50 razy Dołączył: 10 Sie 2009 Posty: 13646 Skąd: Lubelskie
|
Wysłany: 16-01-2010, 15:42
|
|
|
Devo, a wymieniałeś ten filtr? Może być wina filtra lub po prostu miałeś nie za bardzo paliwo i pod wpływem małej ilości zgęstniało i albo silnik nie da rady pociągnąć, albo zawaliło filtr paliwa. Spróbuj jakiś grzejnik pod zbiornik podstawić by podgrzać paliwo zbiorniku i uruchom wtedy auto... |
_________________ Gość zobacz temat 4D68 i 4G13 PB, DA4A oraz Kolos
Mercedes W212 E350CDI 2015 r.: 07.2024
Citroen DS4 2012 r.: 11.2022
Mercedes W212 E200CDI 2011 r.: 01.2021-06.2024
Mercedes W245 B180CDI 2005 r.: 02.2020-11.2022
Renault Koleos 2.0DCi 2008 r.: 03.2018
Mitsubishi Carisma DA4A 1998 r.: 03.2017-03.2018
Kawasaki ER-5 2001 r.: 03.2015-06.2016
Mitsubishi Galant EA6A 1998 r.: 08.2009-12.2019
Mitsubishi Colt CA1A 1992 r.: 12.2007-03.2017
Renault Safrane 2.2dt, 1997 r.: 08.2007-07.2009
Mitsubishi Galant E34A 1992 r.: 04.2005-06.2007
 |
Ostatnio zmieniony przez Andrew 16-01-2010, 15:52, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Fly23 [Usunięty]
|
Wysłany: 16-01-2010, 15:51
|
|
|
Miałem kiedyś podobną sytuację w Colcie i okazało się, że przez syfiaste paliwo pompa paliwa padła. |
|
|
|
 |
Devo [Usunięty]
|
Wysłany: 16-01-2010, 15:55
|
|
|
Filrty zmienialem w czerwcu, w tym paliwa. Do paliwka ostatnio dolewalem depresatora przy tankowaniu. Problem mam taki, ze nie mam garazu i nie mam za bardzo gdzie go ogrzac. ;(
Ostatnio pare razy jezdzilem na rezerwie, moze to tez mialo jakis wplyw. Jakas woda w filtrze moze sie zebrala. Mam tylko nadzieje, ze to nie rozrzad. Najgorzej, ze teraz weekend i przyjdzie poczekac do poniedzialku. |
|
|
|
 |
Andrew
Mitsumaniak 01954/KMM

Auto: EA6A 4D68, Koleos DCi
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 50 razy Dołączył: 10 Sie 2009 Posty: 13646 Skąd: Lubelskie
|
Wysłany: 16-01-2010, 16:04
|
|
|
Właśnie źle, że miałeś taką małą ilość paliwa w zbiorniku. Teraz w sumie nie ma wielkiego mrozu, ale na dnie zbiornika nazbierała się pewnie parafina i tu jest problem. Najłatwiej by było ogrzać i sprawdzić. Lub spuścić paliwo ze zbiornika, zalać nowego z dobrej stacji większą ilość i wymienić filtr paliwa. Tu masz podobny temat, poczytaj: http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=47438 |
_________________ Gość zobacz temat 4D68 i 4G13 PB, DA4A oraz Kolos
Mercedes W212 E350CDI 2015 r.: 07.2024
Citroen DS4 2012 r.: 11.2022
Mercedes W212 E200CDI 2011 r.: 01.2021-06.2024
Mercedes W245 B180CDI 2005 r.: 02.2020-11.2022
Renault Koleos 2.0DCi 2008 r.: 03.2018
Mitsubishi Carisma DA4A 1998 r.: 03.2017-03.2018
Kawasaki ER-5 2001 r.: 03.2015-06.2016
Mitsubishi Galant EA6A 1998 r.: 08.2009-12.2019
Mitsubishi Colt CA1A 1992 r.: 12.2007-03.2017
Renault Safrane 2.2dt, 1997 r.: 08.2007-07.2009
Mitsubishi Galant E34A 1992 r.: 04.2005-06.2007
 |
|
|
|
 |
Devo [Usunięty]
|
Wysłany: 17-01-2010, 14:22
|
|
|
Ok dzieki wielkie. Jutro chyba odcholuje do mechanika. Filtr byl zapowietrzony, probowalem tez odkrecic ta srube na dole zeby sprawdzic czy jest woda, chociaz teraz to pewnie lod tam by byl, ale za cholere nie moge tego ruszyc, ciezki dostep tam jest.
Pytanie mam jeszcze. Z dolu od tego filtra wychodza jakies kabelki, do czego toto jest? U mnie bylo to nie podlaczone. Znalazlem zlaczke do ktorej pasuje. Czyzby przy wymianie filtra mechanik "zapomnial" o_O |
|
|
|
 |
yam1530
Mitsumaniak

Auto: Galant 2.0TDi
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 386 Skąd: Brzeg/Wrocław
|
Wysłany: 17-01-2010, 14:48
|
|
|
Devo napisał/a: | Z dolu od tego filtra wychodza jakies kabelki, do czego toto jest? | To właśnie kabelki od czujnika wody w filtrze paliwa. |
_________________ Galant EA6A 4D68
Moja była Carisma '96 1.6 |
|
|
|
 |
Devo [Usunięty]
|
Wysłany: 20-01-2010, 17:08
|
|
|
Dzis odebralem od mechanika. I w sumie nie wiem dokladnie co sie stalo bo rozmawialem jedynie z sekretarka. Podobno wykasowali bledy i niby nic nie bylo zamarzniete ani filtr zapchany czy zamarzniety. Skad bledy nie mam pojecia, moze po spalonych swiecach na ktorych jezdzilem dlugo, ale ja sie nie znam. Co ciekawe jest teraz zwawszy niz wczesniej. Dziwne to wszystko bo i tak czuje, ze winowajca bylo kiepskawe paliwo i niska temperatura. |
|
|
|
 |
jar14
Nowy Forumowicz
Auto: Mitsubishi galant 2.0 TD
Dołączył: 18 Paź 2008 Posty: 2 Skąd: Gorlice
|
Wysłany: 20-01-2010, 18:05
|
|
|
Mialem podobna, jesli nie taka sama sytuacje jakies miesiac temu. Przyczyn jest kilka, a mianowicie:
1 - zla jakosc paliwa
2 - malo paliwa w baku
3 - i niska temperatura
U mnie wystarczylo tylko schowac auto do garazu na noc i odpowietrzyc. Od tamtej pory tankuje paliwo tylko na znanych stacjach(sprawdzonych) zwlaszcza w zimie. |
|
|
|
 |
Owczar
Forumowicz
Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 282 razy Dołączył: 14 Lip 2008 Posty: 14369 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 23-01-2010, 10:58
|
|
|
Miałem dziś podobną sytuację. Rano odpalił. Przejechałem 6km po mieście, zatrzymałem się a obroty zaczęły falować. Zgasiłem go. Po wyjściu ze sklepu już nie chciał odpalić. Świeciła się kontrolka od filtra paliwa. Ale wody tam nie było. Odkręciłem spust i spuściłem paliwo z filtra, następnie podpompowałem, ale ciągle to samo.
W zbiorniku było jakieś 10-15 litrów. Do filtra niby ropa dochodziła, ale leciała bardzo wolno.
Po konsultacji z bratem doszliśmy do wniosku że zamarzła ropa gdzieś w przewodach.
Poszedłem z bańką na stację benzynową. 1litr paliwa i 4 litry ropy plus Diesel Skyyd.
Wlałem zawartość do zbiornika, odkręciłem spust przy filtrze i pompowałem aż zassa nową mieszankę.
Odpalił
Teraz mała wskazówka odnośnie diagnozowania zamarzniętego paliwa.
Podczas pompowania przy filtrze przycisk po 3-5 naciśnięciach powinien się zrobić bardzo twardy, a po odkręceniu spustu na dole ropa powinna wypłynąć pod ciśnieniem. Jeśli pompka nie będzie robiła się twarda, to znaczy że gdzieś jest utrudniony dopływ do filtra. |
|
|
|
 |
|
|