Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak odnowić felgi garażowym sposobem
Autor Wiadomość
kirbi 
Mitsumaniak


Auto: Mitsubishi Carisma, 1.9 TD,99r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 22 Kwi 2010
Posty: 106
Skąd: Warszawa
Wysłany: 30-04-2010, 23:13   Jak odnowić felgi garażowym sposobem

Witam, dziś się trochę pobawiłem przy felgach, mam alusy 14 cali, oryginalne. Niestety były bardzo bardzo zniszczone, brudne, zdarte ranty, grube rysy...
Więc po kolei:
Instrukcja tyczy się felg bardzo zniszczonych/zabrudzonych. Efekt nie jest idealny, ba jak się przypatrzymy z bliska widać niedokładności, ale w sam raz żeby trochę odświeżyć stare rupiecie.

Co nam będzie potrzebne:

- Podkład, ja używałem szarego Racinga
- Lakier akrylowy, ja używałem Racing - srebro w puszce (spokojnie starczy 100ml)
- Lakier bezbarwny - też Racing, też 100 spokojnie wystarczy

- Szpachla do aluminium (dokładnej nazwy nie pamiętam, ale łatwo znaleźć w necie, musi być chemoutwardzalna) - w przypadku głębokich rys, dołków od krawężników.
- Papier ścierny 60-tka, 220, 1000 (po arkuszu każdego powinno wystarczyć)
- 2x gąbka polerska

Narzędzia i warunki:

- Szlifierka kątowa
- Obroty (najlepiej jakiś kołowrotek,na którym posadzimy malowaną felgę, na samochodzie nie polecam tego robić :) )
- Miska z wodą
- Śrubokręt/nożyk zaokrąglony

No to teraz jedziemy:)

- Gołą felgę bez opony wkładamy do miski z wodą i przecieramy ją gąbką polerska, w połączeniu z wodą odchodzi nam 90% silnych zabrudzeń, generalnie czyścimy felgę ile można. Już po tej czynności nasze felgi odmienią się znacznie :) (ja robiłem samo czoło felgi)
- Suszymy felgę z wody, wystawiając ją najlepiej na słońce.
- Po 15 minutach, gdy już nie ma wilgoci, bierzemy szlifierkę i jedziemy dookoła ranty (o ile tego wymagają, czyli są zdarte i zniszczone)
- Dajemy felgę na obroty (najlepsza by była wyważarka) i delikatnie zaczynając od 220 a kończąc na tysiącu trzemy papierem ściernych rant (wtedy nabiera ładnego kształtu po szlifierce)
- Teraz szpachlowanie, znajdujemy dołki, zarysowania i zniszczenia, które wypełniamy szpachlą. Aby zaoszczędzić późniejszego, monotonnego i czasochłonnego tarcia papierem w celu wygładzenia, najlepiej szpachle nakładać płaskim śrubokrętem bądź nożem zaokrąglonym.
- Czekamy aż szpachla się utwardzi i dobrze przylegnie (w zależności od rodzaju szpachli od 30 do 120 minut)
- Teraz najtrudniejsza rzecz - matowienie. Jeżeli mamy dużo za dużo nałożonej szpachli, bierzemy papier 60 lub 80 i próbujemy z grubsza wyrównać, to samo robimy z trudnymi zabrudzeniami, które nie chciały zejść podczas mycia, tak samo robimy z rysami, czynność powtarzamy 220, na końcu 1000. Trzeba pamiętać o drobiazgach, to co nam się nie będzie chciało wyjdzie po nałożeniu lakieru i szczęka może nam opaść :)
- Gdy już mamy idealnie gładką powierzchnie po papierach, dajemy znowu do mycia, bierzemy gąbkę polerską i robimy to samo co na początku.
- Czekamy aż wyschnie
- Kładziemy felgę na coś co się kręci, najlepiej jakiś kołowrotek, kręcąc felgę nakładamy "mgiełkę" czyli bardzo cienką warstwę podkładu. Najlepiej psikać w odległości ok. pół metra. Jeżeli felga się kręci, puszkę trzymamy w miejscu przesuwając tylko góra dół. Jeżeli nie mamy kołowrotka, i felga jest w bezruchu musimy robić okrężne ruchy podczas malowania. Uwaga na zacieki! Bardzo łatwo jest je zrobić i bardzo trudno usunąć, żeby nie schrzanić całej roboty :/
- Czekamy aż wyschnie mgiełka podkładu
- Po 15 minutach czynność powtarzamy podkładem.
- Jeżeli jest już odpowiednia warstwa (to widać), robimy tak samo lakierem srebrnym, czyli kolorem, następnie bezbarwnym.

Między każdym etapem malowania przerwa min. pół godziny na wyschnięcie warstwy. Po lakierowaną felgę odstawiamy w spokoju, niech schnie. Im dłużej tym lepiej.

Jutro postaram się wstawić fotki jak te moje wyglądają. No to dziękuję za uwagę i powodzenia.
P.S. mnie cała operacja kosztowała ok. 3 godzin i ok. 30zł /komplet felg. (uwzględniając że dużo lakieru mi zostało, wyliczyłem tyle ile zużyłem) i duużo cierpliwości...

Pozdrawiam i powodzenia

Pamiętajcie że ta instrukcja tyczy się starych, zniszczonych i zmęczonych życiem felg. Nie radzę tego robić z felgami które są ładne. Nie jest to profesjonalna metoda, po prostu garażowa...Nie należy oczekiwać cudów, ale powinniśmy być szczęśliwi z końcowego efektu przed i po.

[ Dodano: 01-05-2010, 11:11 ]
- z dalszej odległości
- z bliska

Trochę krople deszczu zniszczyły szczegółowy podgląd, ale tak to mniej więcej się prezentuje :)
Czekam na opinie :)
Ostatnio zmieniony przez kirbi 07-10-2010, 18:25, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
robertdg 
Mitsumaniak
SnowWhite


Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 23638
Skąd: KSSE
Wysłany: 01-05-2010, 16:44   

kirbi napisał/a:
Dajemy felgę na obroty (najlepsza by była wyważarka)
oj nie radze, juz nie jeden sobie tak zrobil i skonczylo sie nieprzyjemnie, wywazarka nie poczuje ze wkreca ci palce

Gratuluje efektu, wyszlo calkiem pozytywnie, tak bynajmniej wyglada na zdjeciu ;-)
_________________
Gość zobacz mojego Galanta :rolleyes:
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 
 
kirbi 
Mitsumaniak


Auto: Mitsubishi Carisma, 1.9 TD,99r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 22 Kwi 2010
Posty: 106
Skąd: Warszawa
Wysłany: 01-05-2010, 17:28   

grunt żeby robić z głową i wszystko będzie dobrze, poza tym sam rant robimy na wyważarce, więc mała szansa że coś się wkręci, ale uważać trzeba :)
Efekt ładny, ciekawy jestem ile czasu da rade i jak będzie trwały. Na samochodzie wygląda tak samo jak na fotach, więc jest ok :)

[ Dodano: 01-05-2010, 20:20 ]
w planach mam jeszcze pomalować dekielki tym samym kolorem, a diamenty pojechać pędzlem na czerwono, pod kolor znaczka na masce. Efekt powinien być ładny
 
 
 
yama 
Nowy Forumowicz

Auto: GS 1gen
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 20 Paź 2009
Posty: 26
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 06-05-2010, 19:38   

podoba mi sie - przed rozpoczeciem prac mozna wyprostowac felgi to znikna slady jak skonczysz prace
jak dlugo jezdzisz na tych felgach sa juz po sezonie zimowym??
wygrzewales poszczegolne warstwy?? czy tylko samo slonko
jak bedziesz malowal plastiki to uzyj podkladu do plastikow / chyba logiczne :) / niestety ja nie pomyslalem i farba mi odpadla po podkladzie do metalu ktory ma inna przyczepnosc
 
 
kirbi 
Mitsumaniak


Auto: Mitsubishi Carisma, 1.9 TD,99r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 22 Kwi 2010
Posty: 106
Skąd: Warszawa
Wysłany: 07-05-2010, 20:35   

Akurat pracuję w zakładzie gdzie prostuje się felgi więc to już ogarnąłem :) Są igły. P.S. na naprawę felg rabacik dla MitsuManiaków. Nie wiem czy wskazane będzie autoreklamowanie firmy, więc na razie jakiekolwiek info na PW :)

Czy wygrzewałem? Tylko słonko z tego względu, że miałem podnośnik tylko na 3 godziny, i wszystko na szybkości robiłem. Felgi są świeże, robiłem je dzień przed napisaniem tematu, czyli 29 kwietnia :) Tydzień temu. Bałem się, bo tuż po założeniu zaczął deszcz padać i się obawiałem o te słabe wygrzanie, ale na szczęście nic nie odeszło.

Żałuję też, że nie zrobiłem zdjęć przed, bo były naprawdę w fatalnym stanie :/
 
 
 
Bartek 
Mitsumaniak
friendly admin


Auto: A161, EC5W, GF6W, A03A
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 291 razy
Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 6983
Skąd: że znowu? (W-wa)
Wysłany: 08-05-2010, 10:42   

Mam nadzieję, że nie jeździsz na tak przykręconych felgach.
_________________
Pozdrawiam
MITSUMANIAK Bartek

Outlander III '14
Galant 1600 L '82
Legnum VR-4 '99
Space Star '14
Space Wagon '99 V6 - 24 :twisted: sprzedany :(

nie no ty zawsze powiesz co wiesz, a jak nie wiesz to i tak powiesz, bo przecież trzeba [coś] napisać by Ralal_Szczecin


Piratem drogowym się nie rodzi - piratem drogowym się umiera
 
 
 
kirbi 
Mitsumaniak


Auto: Mitsubishi Carisma, 1.9 TD,99r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 22 Kwi 2010
Posty: 106
Skąd: Warszawa
Wysłany: 08-05-2010, 12:45   

Jeżdżę, a chodzi Ci o nakrętki, które powinny być toyotowskie?

[ Dodano: 08-05-2010, 12:47 ]
Znaczy właściwie na tych już nie jeżdżę, bo dokupiłem sobie nowe, myślałem że będą te Toyotowskie (z podstawką), ale się okazało że mam wyrobione gniazda i znalazłem odpowiednie. 12x1,5x21. O to Ci chodzi, czy o coś innego? Odpisz bo trochę mnie zaniepokoiłeś :)
 
 
 
Bartek 
Mitsumaniak
friendly admin


Auto: A161, EC5W, GF6W, A03A
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 291 razy
Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 6983
Skąd: że znowu? (W-wa)
Wysłany: 08-05-2010, 14:08   

Dokładnie - to oryginalna felga, więc musi być przykręcona płaską nakrętką. Jak masz rozwalone gniazda śrub nakrętkami stożkowymi, to trzeba zebrać materiał, który został wciśnięty w światło otworu i zastosować właściwe nakrętki - to co masz, to proszenie się o kłopoty...

[ Dodano: 08-05-2010, 14:10 ]
PS. opona też jest nieprawidłowo założona ;) , napisz gdzie tak zakładają, żeby tam nie jeździć.....
_________________
Pozdrawiam
MITSUMANIAK Bartek

Outlander III '14
Galant 1600 L '82
Legnum VR-4 '99
Space Star '14
Space Wagon '99 V6 - 24 :twisted: sprzedany :(

nie no ty zawsze powiesz co wiesz, a jak nie wiesz to i tak powiesz, bo przecież trzeba [coś] napisać by Ralal_Szczecin


Piratem drogowym się nie rodzi - piratem drogowym się umiera
 
 
 
kirbi 
Mitsumaniak


Auto: Mitsubishi Carisma, 1.9 TD,99r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 22 Kwi 2010
Posty: 106
Skąd: Warszawa
Wysłany: 08-05-2010, 16:39   

1. Śruby - już to przerobiłem, ale tak jak pisałeś musiałem się trochę pobawić.
2. Opona jest dobrze założona, bo sam ją zakładałem :) Te opony są kierunkowe, a jeżeli chodzi Ci o te kropki (żółta i czerwona) to niestety nie mogą być idealnie ustawione, ponieważ musiałem trochę zoptymalizować oponę żeby idealnie się kręciła.
 
 
 
Bartek 
Mitsumaniak
friendly admin


Auto: A161, EC5W, GF6W, A03A
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 291 razy
Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 6983
Skąd: że znowu? (W-wa)
Wysłany: 08-05-2010, 16:45   

Znaczy że barum źle wyważa opony? :roll: , no ale jeżeli wiesz o co chodzi, to zwracam honor :D
_________________
Pozdrawiam
MITSUMANIAK Bartek

Outlander III '14
Galant 1600 L '82
Legnum VR-4 '99
Space Star '14
Space Wagon '99 V6 - 24 :twisted: sprzedany :(

nie no ty zawsze powiesz co wiesz, a jak nie wiesz to i tak powiesz, bo przecież trzeba [coś] napisać by Ralal_Szczecin


Piratem drogowym się nie rodzi - piratem drogowym się umiera
 
 
 
kirbi 
Mitsumaniak


Auto: Mitsubishi Carisma, 1.9 TD,99r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 22 Kwi 2010
Posty: 106
Skąd: Warszawa
Wysłany: 08-05-2010, 17:03   

Najpierw zmontowałem tak jak Pan Bóg i wszelkie instrukcje nakazują, czyli prawidłowo. Niestety, mimo że odważników nie było bardzo dużo, bo z prawej strony 20g, z lewej 7g, opona waliła jak skurczysyn...Góra dół, lewo prawo, po prostu tańczyła na prostej feldze. Więc zacząłem optymalizować, przekręcać. Po dwóch próbach udało mi się uzyskać oponę igłę, niby kosztem 15g, ale wolę mieć więcej o 15g na kole i wszystko równe niż walącą oponę.
Pozdrawiam :)

[ Dodano: 08-05-2010, 17:07 ]
P.S. a co złego wyważenia przez Barum, cóż...zdarzają się lepsze i gorsze opony. Nie jest to przecież Continental (te najlepiej się kręcą wg. mnie).
Ale np. Dębice to jest dno. 90% tych opon wali jak skurczysyn, mało tego nic nie można z tym zrobić oprócz reklamacji. A z ciekawostek powiem, jak się zareklamuje i się udowodni, że felga jest równa i to opona wali, z miejsca dają Ci igłę, która nie wymaga żadnego optymalizowania...Coś mi śmierdzi, że z tymi oponami jest jak ze wszystkim prawie, czyli do Polski trafia np. III gatunek i wszyscy zainteresowani o tym wiedzą, ale wiadomo - w reklamie o tym nie powiedzą :) A po reklamacji dostajesz I gatunek i jest git miód malina.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.