Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
[E33A 2.0] Problem z temperaturą
Autor Wiadomość
kamilek 
Mitsumaniak


Auto: Galant 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 1107
Skąd: Legionowo
Wysłany: 13-01-2010, 15:54   [E33A 2.0] Problem z temperaturą

Tym razem mam taki problem. Auto nagrzewa sie w miarę ok, trzyma temperaturę bardzo ładnie. Problem zaczyna się gdy jadę szybciej przez jakiś czas, np. gdy utrzymuję obroty >2500RPM. Podczas takiej jazdy jest wszystko ok, ale po zwolnieniu tempa podróży temperatura silnika spada :shock: Wygląda to tak jakby pompa cieczy bardzo szybko pompowała płyn a termostat jeszcze nie zdążył się zamknąć i ciepła ciecz wypływa do chłodnicy, a na jej miejsce wpływa zimna i silnik się studzi. Ale to nie jest dobre wytłumaczenie, ponieważ gdyby tak było, to termostat by się zamknął i silnik zaraz znowu by odzyskał temperaturę. Tymczasem temeratura spada ze środka skali do np. pierwszej kreski (różnie to jest, ale podałem przykład) i utrzymuje się tak przez cały czas (czasem też spada do zera prawie), oczywiście do momentu kiedy znów nie zacznę jechać szybkim tempem (wtedy się podnosi i trzyma prawidłowo, dopóki nie zwolnię...).

Zaobserwowałem że podczas spadku temperatury węże do chłodnicy robią się miękkie (normalnie w układzie panuje ciśnienie ok. 0.9bara). Czy to ma jakiś związek? Czy spadek ciśnienia może mieć wpływ na niedomykanie się termostatu? A może odwrotnie, termostat puszcza ciecz, ona się ochładza i dlatego spada ciśnienie w układzie? Hm...
Nieszczelności chyba nie mam, a już napewno nie takiej żeby sikało płynem (bo tylko taka nieszczelność mogłaby spowodować spadek ciśnienia).

Termostaty już 3 wymieniłem, na każdym jest to samo. Myślałem że to może korek chłodnicy coś nawala. Zmieniłem, dalej jest to samo.

Wskaźnik temperatury działa prawidłowo bo wraz ze spadkiem temperatury czuć chłodniejszy nawiew.

Co to do cholery może być?
_________________
Długa historia jeszcze nie mojego Galanta - 100% gotowy, teraz jak nowy :)

Galant E33 - koniec przygody

"Galant E15 - teraz już nie robią takich samochodów miał 20lat ale takiego komfortu to już nigdy później nie widziałem" - by Burst
Ostatnio zmieniony przez Maretzky85 13-01-2010, 22:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
kwazar1 
Forumowicz

Auto: Galant E16A 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 150
Skąd: Przemyśl
Wysłany: 13-01-2010, 19:28   

U mojego brata w Mondeo jest dokładnie tak samo, Jak wjeżdża pod górę, sa wyższe obroty, i jest cieplej w środku. Podczas normalnej jazdy jest zimno. Wymienione 3 termostaty, 1 nagrzemnica, przewody no i płyn. I co, i dalej to samo.
Ja stawiam na pompe wody!
_________________
Szukam dokładki zderzaka oraz oryginalnych chlapaczy do Galanta E16A.
 
 
 
kamilek 
Mitsumaniak


Auto: Galant 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 1107
Skąd: Legionowo
Wysłany: 13-01-2010, 19:53   

Pompa wody jest prawie nowa, polecana tu na forum GMB, więc to raczej nie to...
_________________
Długa historia jeszcze nie mojego Galanta - 100% gotowy, teraz jak nowy :)

Galant E33 - koniec przygody

"Galant E15 - teraz już nie robią takich samochodów miał 20lat ale takiego komfortu to już nigdy później nie widziałem" - by Burst
 
 
 
Zajc3w 
Mitsumaniak


Auto: Toyota Celica
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 801
Skąd: Londyn
Wysłany: 13-01-2010, 21:14   

Ciśnienie spada zanim silnik ostygnie, czy dopiero po ostygnięciu? Jak spada dopiero po ostygnieciu to w układzie jest powietrze(stygnąc zmniejsza objętość).

Sprawdź korek chłodnicy i drożność przewodów do zbiorniczka wyrównawczego. Po kilku nagrzaniach i ostudzeniach powinien sam się odpowietrzyć(Chyba że ten silnik wymaga odpowietrzania - nie napisałeś czy to E33 czy ten 2.4)
 
 
 
kamilek 
Mitsumaniak


Auto: Galant 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 1107
Skąd: Legionowo
Wysłany: 13-01-2010, 21:29   

Zajc3w napisał/a:
Ciśnienie spada zanim silnik ostygnie, czy dopiero po ostygnięciu?

Nie wiem, dzieje się to podczas jazdy i cięzko by mi było w trakcie sprawdzić twardość węży :P Jak zauważyłem że spadła to z ciekawości wysiadłem parę razy no i były miękkie.
Zajc3w napisał/a:
Sprawdź korek chłodnicy

Nowy
Zajc3w napisał/a:
drożność przewodów do zbiorniczka wyrównawczego

Drożne. A jakby były niedrożne to chyba byłoby na odwrót, tworzyło by się za duże ciśnienie w układzie bo nie miałoby gdzie ujść, czyż nie?
Zajc3w napisał/a:
Chyba że ten silnik wymaga odpowietrzania

Podobno sam się odpowietrza. Chyba pompa wody wymuszając przepływ cieczy przegoniłaby wszelkie pęcherzyki powietrza zalegające w wężach?
Zajc3w napisał/a:
nie napisałeś czy to E33 czy ten 2.4

Przepraszam. Chodzi o E33.
_________________
Długa historia jeszcze nie mojego Galanta - 100% gotowy, teraz jak nowy :)

Galant E33 - koniec przygody

"Galant E15 - teraz już nie robią takich samochodów miał 20lat ale takiego komfortu to już nigdy później nie widziałem" - by Burst
 
 
 
Maretzky85 
Mitsumaniak
Mod Galant E3x


Auto: Galant`88; [4G63T][E39A] VR4
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 67 razy
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 2937
Skąd: warszawa
Wysłany: 13-01-2010, 22:50   

Nie mieszałeś ostatnio z miejscem podłączenia reduktora gazowego do układu chłodzenia ?

Czyściłeś układ chłodzenia jak Ci poleciłem ?

Poza tym jeszcze jedno - spróbuj pojeździć na PB i powiedz czy ten problem występuje na PB.
_________________
Zawsze mogę się mylić ;)

"Ż(ona): a co zrobisz ze starym Galantem? (domyślnie - po kupnie rekina)
J(a): będę nim jeździł, gdy rekin pójdzie na złom"
by Krzyżak

-Galant 1.8 Gaźnik 4G37 1988r (złom)
-Galant 2.0 SOHC GLSi, później DOHC GTi 1989r (sprzedany)
-Galant 2.0 16V DOHC GTi, potem GTi T 1991r (Sprzedany)
-Galant 2.0 16V DOHC Dynamic Turbo 1989r (sprzedany)
-Galant 2.0 16V DOHC Turbo VR4 1988r
(Obecny)

-Toyota Corolla 1.3 (Wyjechała do afryki :P )
- Colt C52A na gaźniku z gazolotem

 
 
 
kamilek 
Mitsumaniak


Auto: Galant 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 1107
Skąd: Legionowo
Wysłany: 13-01-2010, 23:36   

Maretzky85 napisał/a:
Nie mieszałeś ostatnio z miejscem podłączenia reduktora gazowego do układu chłodzenia ?

Tak, mieszałem. Co to ma do rzeczy? (wcześniej działo się dokładnie to samo)
Maretzky85 napisał/a:
Czyściłeś układ chłodzenia jak Ci poleciłem ?

Prestone flush + kilkukrotna płukanka czystą wodą.
Maretzky85 napisał/a:
Poza tym jeszcze jedno - spróbuj pojeździć na PB i powiedz czy ten problem występuje na PB.

Wydaje mi się że tak, ale sprawdzę to jeszcze.
_________________
Długa historia jeszcze nie mojego Galanta - 100% gotowy, teraz jak nowy :)

Galant E33 - koniec przygody

"Galant E15 - teraz już nie robią takich samochodów miał 20lat ale takiego komfortu to już nigdy później nie widziałem" - by Burst
 
 
 
kwazar1 
Forumowicz

Auto: Galant E16A 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 150
Skąd: Przemyśl
Wysłany: 14-01-2010, 07:39   

A wymieniałes może nagrzewnicę? Zalewałeś ją przed włożeniem? Może jest powietrze i nie nagrzewa się cała.
_________________
Szukam dokładki zderzaka oraz oryginalnych chlapaczy do Galanta E16A.
 
 
 
kamilek 
Mitsumaniak


Auto: Galant 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 1107
Skąd: Legionowo
Wysłany: 14-01-2010, 13:08   

Nagrzewnica wymieniana z rok temu, nie zalewałem jej ale chyba przez rok zdążyła się odpowietrzyć... To raczej odpada. Zresztą na starej nagrzewnicy było to samo, bo jak pamiętam to problem ten miałem już, wracając autem z Wrocławia po kupnie, temp spadała do pierwszej kreski przy wolniejszej jeździe.
_________________
Długa historia jeszcze nie mojego Galanta - 100% gotowy, teraz jak nowy :)

Galant E33 - koniec przygody

"Galant E15 - teraz już nie robią takich samochodów miał 20lat ale takiego komfortu to już nigdy później nie widziałem" - by Burst
 
 
 
Serek 
Mitsumaniak


Auto: Grand Voyager Limited AWD
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 36 razy
Dołączył: 17 Maj 2005
Posty: 1597
Skąd: Wrocław
Wysłany: 14-01-2010, 16:45   

Warto sprawdzić sam wskaźnik temperatury wbudowany w licznik lub podmienić licznik z innego gti na sztukę.
_________________

 
 
kamilek 
Mitsumaniak


Auto: Galant 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 1107
Skąd: Legionowo
Wysłany: 14-01-2010, 17:22   

Serek,
Cytat:
Wskaźnik temperatury działa prawidłowo bo wraz ze spadkiem temperatury czuć chłodniejszy nawiew.
_________________
Długa historia jeszcze nie mojego Galanta - 100% gotowy, teraz jak nowy :)

Galant E33 - koniec przygody

"Galant E15 - teraz już nie robią takich samochodów miał 20lat ale takiego komfortu to już nigdy później nie widziałem" - by Burst
 
 
 
Serek 
Mitsumaniak


Auto: Grand Voyager Limited AWD
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 36 razy
Dołączył: 17 Maj 2005
Posty: 1597
Skąd: Wrocław
Wysłany: 14-01-2010, 19:08   

Nie sugeruj się tym. U mnie gorąco jest przy max. na czerwonym polu (pokrętło od nawiewu), jak lekko przesunę w lewą stronę, w kierunku zimnego (ujmując ciepłego) to czuję znacznie spadek temperatury nawiewu. Trochę to dziwne ale być może to wina nagrzewnicy a raczej zaworu przy niej.
_________________

 
 
kamilek 
Mitsumaniak


Auto: Galant 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 1107
Skąd: Legionowo
Wysłany: 14-01-2010, 22:00   

Serek napisał/a:
U mnie gorąco jest przy max. na czerwonym polu (pokrętło od nawiewu), jak lekko przesunę w lewą stronę, w kierunku zimnego (ujmując ciepłego) to czuję znacznie spadek temperatury nawiewu.

Chyba się źle zrozumieliśmy. Wydaje mi się że mówisz o pokrętle od temperatury nawiewów. Oczywistym jest że jeśli przekręcisz w lewo to temperatura nawiewu spadnie, zwłaszcza przy takich mrozach.
Ja mówię o wskazówce temperatury na desce rozdzielczej. Wraz z jej opadaniem czuję że nawiew jest coraz chłodniejszy. I na odwrót - wskazówka rośnie to i temperatura nawiewu rośnie. O to mi chodziło.
_________________
Długa historia jeszcze nie mojego Galanta - 100% gotowy, teraz jak nowy :)

Galant E33 - koniec przygody

"Galant E15 - teraz już nie robią takich samochodów miał 20lat ale takiego komfortu to już nigdy później nie widziałem" - by Burst
 
 
 
Zajc3w 
Mitsumaniak


Auto: Toyota Celica
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 801
Skąd: Londyn
Wysłany: 14-01-2010, 22:49   

przy niedrożnym lub pękniętym przewodzie zbiorniczka wyrównawczego układ będzie się zapowietrzał.

Gorące powietrze w układzie rozszerza się uchodzi tym przewodem, jak jest zapchany to ujdzie przez korek.
Po ostygnięciu powietrze w układzie(zawsze jest go trochę w chłodnicy) kurczy się i zasysa wodę ze zbiorniczka wyrównawczego. jak wężyk łączący jest pęknięty to zassie powietrze z powrotem. Ważny jest też ten wężyk idący w środku zbiorniczka od korka w dół.

Tyle, że zapowietrzony układ raczej będzie miał skłonności do przegrzewania..

Jak mrozów nie było zachowywał się tak samo? Bo może nagrzewnica tak wydajna jest...

A tak an serio to pozostają mi(a raczej tobie) 2 rzeczy do sprawdzenia.

1 - parownik bocznikuje termostat i przy zamkniętym termostacie woda/płyn i tak przez chłodnicę płynie.

2 - termostat jest włożony na odwrót(nie wiem czy się da) i ciśnienie go otwiera, niemożliwe żeby 3 były wadliwe a pomylić się zawsze można :D

Osobiście zacząłbym od przełożenia termostatu do góry nogami o ile wejdzie w takiej pozycji.

Nic innego nie przychodzi mi teraz do głowy.

P.S Po obejrzeniu kilku zdjęć termostatów do E33 wydaje mi się, że powinien pasować w dwie strony.
 
 
 
kamilek 
Mitsumaniak


Auto: Galant 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 1107
Skąd: Legionowo
Wysłany: 14-01-2010, 23:12   

Wężyki raczej drożne, jeden jest zagięty bo moja chłodnica ma inne wyjście węzyka niż fabryczna ale jest drożny. Poza tym to własnie, powietrze w układzie chyba nie powodowałoby niedogrzania a przegrzanie...

Zajc3w napisał/a:
1 - parownik bocznikuje termostat i przy zamkniętym termostacie woda/płyn i tak przez chłodnicę płynie.

Nie ma opcji. Parownik jest grzany przez ogrzewanie przepustnicy i tam też wpięty jest wężyk wylotowy, więc wszystko działa na małym obiegu.
Zajc3w napisał/a:
termostat jest włożony na odwrót(nie wiem czy się da)

To tak się da? :roll: Termostat jest włożony tak że "sprężyna" która go uchyla jest na dole, tzn jest zanurzona w małym obiegu, bo i jak innaczej miałaby zadziałać :roll:
Cytat:
Osobiście zacząłbym od przełożenia termostatu do góry nogami o ile wejdzie w takiej pozycji.

Jak pisałem wyżej, tak się nie da bo termostat się nie uchyli ze względu na to że płyn z małego obiegu nie będzie grzał tej "sprężyny" i termostat nie otworzy się.
_________________
Długa historia jeszcze nie mojego Galanta - 100% gotowy, teraz jak nowy :)

Galant E33 - koniec przygody

"Galant E15 - teraz już nie robią takich samochodów miał 20lat ale takiego komfortu to już nigdy później nie widziałem" - by Burst
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.