[CJ1A1] Czy opłaca się naprawiać? |
Autor |
Wiadomość |
simpson
Nowy Forumowicz
Auto: Mitsubishi Colt CJ4 4g92 '97r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Sie 2006 Posty: 26 Skąd: Kraków / Bielsko-Biała
|
Wysłany: 04-03-2010, 13:47 [CJ1A1] Czy opłaca się naprawiać?
|
|
|
Witam,
13 lutego miałem przygodę Coltem której efektem są przedstawione poniżej uszkodzenia. Przed szkodą auto miało pokiereszowane drzwi pasażera i część tylnego błotnika których naprawa wyceniona była ~900-1000zł w Krakowie (blacha nie była odkryta więc chciałem poczekać do wiosny z blacharzem i lakiernikiem). Miałem również wymienić układ wydechowy od kolektora do drugiego tłumika.
Z tego co wiem samochód był już raz rozbity w podobny sposób jak teraz. Poprzedni właściciel naprawiał maskę, wzmocnienie czołowe i belkę zderzaka i teraz wyszła szpachla stąd potrącenia
Niestety przydarzył się nie z mojej winy poważniejszy dzwon, opisany w temacie z ubezpieczeniami:
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=48948
Szkoda będzie całkowita, w załącznikach jest raport rzeczoznawcy z oględzin. Samochód przed szkodą wyceniono na 6200zł. Obecnie czekając na propozycję wysokości odszkodowania przez ubezpieczyciela zastanawiam się czy naprawiać czy kupować coś innego. Jeśli chodzi o zakup CJx to w internecie jest straszna bida, chciałbym 1.6 ale te prawie nie występują. Zastanawiam się czy opłacalna jest naprawa - plus jest taki że swoje auto przynajmniej znam i wiem co trzeba z nim zrobić.
Na nowe auto jestem w stanie przeznaczyć maksymalnie 13000zł, najchętniej rocznik 2000 lub młodszy, 90KM i więcej. Co radzicie ?
Będe wdzięczny za wszelkie rady i wskazówki
Raport rzeczoznawcy:
Z góry dzięki za wszelkie porady i wskazówki |
|
|
|
 |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21954 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 04-03-2010, 15:19
|
|
|
Do wymiany:
- reflektor,
- kierunkowskaz,
- maska,
- zderzak,
- błotnik,
- wzmocnienie czołowe,
- nadkole.
Tyle widać, a może dojść coś jeszcze. Na części nie starczy 1000 zł. Robocizna napewno drugie tyle. Generalnie napewno z naprawą zmieścisz się w 2500 zł. |
|
|
|
 |
simpson
Nowy Forumowicz
Auto: Mitsubishi Colt CJ4 4g92 '97r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Sie 2006 Posty: 26 Skąd: Kraków / Bielsko-Biała
|
Wysłany: 04-03-2010, 15:47
|
|
|
dzięki za odzew
na pewno jeszcze dodatkowo:
zbiornik płynu spryskiwacza,
szyba przednia (przywaliłem głową i pękła) |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23642 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 04-03-2010, 16:06
|
|
|
simpson, jeżeli wiesz co masz to warto byłoby naprawić, kupić drugie czesci, tylko wszystko zalezne jest od tego jaka kwote dostaniesz z wyceny, wiec wstrzymajmy sie do tego czasu. |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21954 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 04-03-2010, 17:23
|
|
|
simpson napisał/a: | szyba przednia (przywaliłem głową i pękła) | Ludzie zapinajcie pasy! Szyba z wymianą to koszt ok. 350-400 zł. |
|
|
|
 |
Marcin-Krak
Mitsumaniak Senior Specialist ;)

Auto: Mazda 3 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 75 razy Dołączył: 06 Wrz 2006 Posty: 11527 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 04-03-2010, 17:47
|
|
|
simpson napisał/a: | chciałbym 1.6 ale te prawie nie występują. |
Na pewno prościej jest teraz dorwać 1,6 niż parę lat temu.
Wtedy ilość wszystkich CJ, była porównywalna do tych z silnikiem 1,6. Inną sprawą jest to, że trzeba trochę poczekać i liczyć się z wyprawą na drugi koniec Polski.
A na razie postąpiłbym tak, jak radzi robertdg, |
_________________ "Niedobre są te chwile w życiu narodu, kiedy emocje wyprzedzają rozum"
 |
|
|
|
 |
Misiek :)
Mitsumaniak Pan Misio

Auto: Galant EA5A
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 10 razy Dołączył: 01 Lip 2008 Posty: 2954 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 04-03-2010, 21:12
|
|
|
na moje oko może być wlot do filtr powietrza, i podłużnica (mogą być dotknięte).
Trzeba by zdjąc blachem zderzak i wszystko obejrzeć |
_________________ kierowca - obywatel drugiej kategorii
05.2005-nadal Colt CZ5 1,1 (Kosiarka)
07.2008-08.2010 Colt CA4A
09.2010-2011 Galant gti E33A pancernik
04.2011-03.2019 Sir Lancelot CS9A V6 6A13
03.2012-06.2014 Galant E33A GTI - Joann
06.2013-01.2019 - Lancer CB4W
01.2014-07.2018 Słoneczny Ponton Proton 418 LRS (CA5A coupe) - skasowany
08.2018-nadal Mitsubishi Mirage 1995 1,5 A/T
03.2019 -Nadal Violett6 Galant EA5A
09.2022 - Nadal Maniek Pajero Sport K96
 |
|
|
|
 |
londolut
jradmin Colt

Auto: FK2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 150 razy Dołączył: 14 Wrz 2007 Posty: 8958 Skąd: skątowni
|
Wysłany: 04-03-2010, 22:30
|
|
|
A ja bym nie naprawiał. To stary samochód i wartość naprawy sięgnie 1/3 wartości wózka na rynku wtórnym. Lepiej wziąć odszkodowanie, sprzedać wrak na części i jeśli masz możliwość przeznaczenia powyżej 10k na nową furę to tak bym zrobił. Jeśli nie potrzebujesz fury na gwałt to pewnie po jakimś czasie znajdziesz coś co ci odpowiada w dobrym stanie. Na chwilę obecną musisz przyjąć najgorszy wariant i do wyceny dorzuć prostowanie podłużnicy, ewentualne uszkodzenie układu kierowniczego i zawieszenia a to potrafi dać po kieszeni ostro. Później wchodzi w grę nowy przegląd powypadkowy i tak się zbiera. |
_________________ Colt CA0 1.3 GLi `95
Turbofrytkownicom mówimy nie
 |
|
|
|
 |
mkm
Forumowicz
Auto: Colty
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 187 razy Dołączył: 26 Lut 2008 Posty: 14126 Skąd: Krakow
|
Wysłany: 04-03-2010, 22:38
|
|
|
Bierz odszkodowanie i uciekaj z tego auta.
Zobacz jaka ilosc szpachli masz na aucie i jak rdza zaczyna sie przebijac. |
|
|
|
 |
Arti_Ca0
Forumowicz
Auto: Colt CJO 1.3 '97
Pomógł: 1 raz Dołączył: 22 Lut 2009 Posty: 148 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 04-03-2010, 23:25
|
|
|
tez bym juz chyba nie robil. z odszkodowania dostaniesz mysle ze z 5000, a lwia czesc pochlonie solidna naprawa tego. po mojemu troche wartosc za niska, choc pewnie zawazylo na tym to ze byl juz wczesniej robiony. ja w styczniu tez mialem przygode, dostalem calke, ale jako ze znisczenia nie byly jakies tragiczne (w zasadzie golym okiem to tylko lekko tyl uszkodzony) auto zostawilem i powoli przywracam do uzywalnosci. w twoim przypadku to grubsza naprawa by sie szykowala. za auto tez pare ladnych zl pewnie dostaniesz wiec ja bym wymienil furke |
|
|
|
 |
simpson
Nowy Forumowicz
Auto: Mitsubishi Colt CJ4 4g92 '97r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Sie 2006 Posty: 26 Skąd: Kraków / Bielsko-Biała
|
Wysłany: 09-03-2010, 14:44
|
|
|
Wrak wyceniono na 2500zł (przed wypadkiem wartość auta 6200zł)
czyli wysokość odszkodowania to 3700zł
Już wcześniej byłem bliski decyzji o sprzedaniu tego co zostało i dołożeniu do czegoś nowszego.
Jestem podłamany wysokością odszkodowania. Czy cena 2500 zł jest w ogóle realna do osiągnięcia za wrak w takim stanie? Najchętniej to dałbym InterRisk-owi to co zostało i niech mi wypłacą wartość samochodu przed szkodą. |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23642 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 09-03-2010, 19:36
|
|
|
simpson napisał/a: | Najchętniej to dałbym InterRisk-owi to co zostało i niech mi wypłacą wartość samochodu przed szkodą. | Masz do tego prawo, mozesz zrobić tak ze oddajesz im ten wrak a oni wypłacaja Ci wartość auta czyli 6200zł, mój znajmoy tak zrobil i jest zadowolony, i szczerze radziłbym Ci tak zrobić. |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
Fragu
Mitsumaniak Łukasz

Auto: jest
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 50 razy Dołączył: 13 Kwi 2008 Posty: 6077 Skąd: okolice Bydgoszczy
|
Wysłany: 11-03-2010, 14:34
|
|
|
Nie pchaj się już w to auto, szkoda kasy, nerwów. Za jakiś czas coś jeszcze wyjdzie, do tego dolicz bieżące wydatki na eksploatację....nie ma co !
Za 10-13 tysiaków można kupić już coś ciekawego, jak dobrze poszukasz i trochę poczekasz to kupisz fajne autko w dobrym stanie.
Powodzenia.
ps. To tylko auto, nie martw się. |
_________________ Zdania są jak tyłek - podzielone.
_______________________________________
FIESTA ST150 |
|
|
|
 |
Piwor
Mitsumaniak

Auto: 730d
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 43 razy Dołączył: 12 Paź 2008 Posty: 3444 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 12-03-2010, 00:06
|
|
|
To może ja się wypowiem. W Cari wpakowałem sporo tysięcy. Był dzwon, wycenili auto na 8k pln przed dzwonem. PZU dało 3750. Okazało się, że Cari kiedyś chyba dachowała i miała dospawany tył. Sprzedałem do gościa, który w imieniu PZU kupił autko. Uciekaj z auta. Nie ma sensu się w nie bawić. A za 13k pln możesz kupić niezłe autka w dobrym roczniku.
simpson, szkoda całkowita, to nic strasznego. Czasem lepsza opcja. |
_________________ 01270/KMM
ex-Cari 1.8 SOHC 2008-2010.
Cari 1.8 GDI 2010-2013 -> SOHC 2014 - 2018
730d 2018 - |
|
|
|
 |
simpson
Nowy Forumowicz
Auto: Mitsubishi Colt CJ4 4g92 '97r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Sie 2006 Posty: 26 Skąd: Kraków / Bielsko-Biała
|
Wysłany: 12-03-2010, 00:27
|
|
|
Witam wszystkich, dzięki za rady.
Ja się nie przejmuję szkodą całkowitą - wiem doskonale że nie ma sensu ładować dodatkowej kasy w ten samochód - i nie mam takiego zamiaru. Zdaję sobie również sprawę że wycena przed zdarzeniem jest sensowna.
Moje podłamanie o którym pisałem wynika bardziej z tego co oferuje TU InterRisk po szkodzie. Sprawne auto jest mi potrzebne praktycznie od zaraz. Nie mam czasu ani ochoty bawić się w sprzedaż wraku, szukanie kupców, oględziny itp. Nie prosiłem się o szkodę a z mojej perspektywy wygląda to tak: miałeś panie złom zamiast samochodu którego nie opłaca się naprawiać, ale wrak który po nim został wcale nie jest taki najgorszy. Marzenie ściętej głowy to to co napisałem wcześniej: niech TU bierze złom i daje kasę na jaką samo wyceniło samochód przed szkodą. Ja nie mam czasu na inne "zabawy". |
|
|
|
 |
|