 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Naprawa dachu - walka z rudą - kogo polecacie ? |
Autor |
Wiadomość |
jurekschroda
Forumowicz
Auto: Lancer, Colt, Carisma
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 683 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: 28-04-2010, 16:40 Naprawa dachu - walka z rudą - kogo polecacie ?
|
|
|
Zakładam temat, bo o blacharce/lakierni chyba nie ma.
Do rzeczy - po zimie na dachu wyskoczyły mi bąble rudej
Nigdy w życiu z rudą nie musiałem walczyć, więc nie wiem do kogo uderzyć.
W grę wchodzi także konserwacja podwozia.
Możecie kogoś polecić ? |
|
|
|
 |
Owczar
Forumowicz
Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Lip 2008 Posty: 14371 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 30-04-2010, 11:24
|
|
|
jurekschroda, na Twoim miejscu wymieniłbym poszycie dachu. Szpachli na dachu nie położysz, zabezpieczyć też trudno. |
|
|
|
 |
jurekschroda
Forumowicz
Auto: Lancer, Colt, Carisma
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 683 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: 04-05-2010, 09:58
|
|
|
Poszycie dachu, czyli .... całą blachę ?
Kurczę, nie myślałem, ze to aż tyle zachodu. Jakieś spawanie będzie potrzebne ? |
|
|
|
 |
Owczar
Forumowicz
Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Lip 2008 Posty: 14371 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 04-05-2010, 10:04
|
|
|
jurekschroda, można z tym walczyć poprzez usunięcie rudej, zabezpieczenie, zaszpachlowanie, ale szpachla na dachu nie daje rady.
Wymieniasz samo poszycie, samą blachę. Ona jest zgrzewana punktowo. Zgrzewy są rozwiercane i blacha schodzi. Potem tak samo punktowo mocują, tyle, że migomatem.
Tylko, że dochodzi klejenie szyby. Inna sprawa, czy chcesz inwestować w auto... Może blacharze mają inne sposoby na rudą. W lancerze mi wyszła, ale nie ruszałem bo nie miałem zamiaru już długo nim jeździć. |
|
|
|
 |
jurekschroda
Forumowicz
Auto: Lancer, Colt, Carisma
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 683 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: 04-05-2010, 13:18
|
|
|
No i tu jest problem - miśka nie chcę sprzedawać. Jest wart jakieś 2000 - 2500, a w utrzymaniu jest tani i niezawodny. Wolę o taką kwote wziąć wyższy kredyt na kupno nowszego samochodu, a tego zostawić jako drugi.
Garażu nie mam, więc jeśli mam miśka zachować w pełni zdrowia, to muszę się wziąć za ten dach. I konserwację podwozia.
EDIT 11.05.2010
Nikt nie może nikogo polecić ?
Jak podchodzę do miśka, to słychać już takie "chrup, chrup, chrup" |
|
|
|
 |
|
|