 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Po przeglądzie... |
Autor |
Wiadomość |
Faraday
Forumowicz
Auto: Mitsubishi Carisma 1.9 DID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 04 Maj 2010 Posty: 252 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: 20-06-2010, 14:59 Po przeglądzie...
|
|
|
Witam
Byłem ostatnio na przeglądzie w salonie Mitsubishi w ramach Letniej Akcji Przeglądowej. Ogólnie jestem zadowolony z obsługi serwisu... Zaniepokoiła mnie tylko lista usterek. Szczerze mówiąc, to na początku bałem się wsiadać do auta Po dłuższym przemyśleniu doszedłem do wniosku, że w większości są to usterki eksploatacyjne - elementy się zużyły i trzeba je wymienić na nowe.
Otrzymałem listę problemów, które zostały wykryte (przy czym zaznaczono od razu, że ilość usterek może się zwiększyć, ponieważ przegląd obejmował tylko "ogólne" sprawdzenie) wraz przybliżonym kosztem ich usunięcia. W związku z tym zacząłem się zastanawiać, ile z tych rzeczy rzeczywiście musiałbym naprawiać w serwisie, a ile mógłbym zrobić samodzielnie...
Wykryte usterki:
- wyciek oleju w okolicy turbiny - problem chyba podobny do tego TUTAJ
- uszkodzona tylna poduszka silnika - ta sprawa mnie zastanawia... szukałem poduszek i nowa kosztuje ok. 500zł ale znalazłem też tzw. "wkład" poduszki za ok. 50zł.
Co o tym myślicie? Czy byłbym w stanie naprawić to sam w garażu?
Cena w serwisie - ok. 600zł
- uszkodzone tuleje wahaczy tylnych - kolejna rzecz, która mnie zastanawia... zaznaczono, że są 4 szt.... no ale które? Nie wiem czy się nie pomyliłem przypadkiem, ale na jednej stronie naliczyłem 5 tulei... może chodzi tylko o jeden wahacz? Tylko który? Koszt jest przerażająco wysoki: 900zł
- oprócz tego jakieś wycieki z osłony przegubu, spod miski olejowej itp.
Poradźcie! Czy jest szansa, że chociaż część tych usterek uda się usunać bez pomocy serwisu przy mniejszych nakładach finansowych?
Jeszcze jedno pytanie: Dlaczego na tym elemencie jest olej? Czy to świadczy o poważnych problemach z silnikiem? Co powinienem naprawić/wymienić aby pozbyć się problemu?
FOTO |
|
|
|
 |
Saqu
Mitsumaniak

Auto: Nissan s13, BMW e39
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 71 razy Dołączył: 28 Mar 2009 Posty: 2233 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 20-06-2010, 15:16
|
|
|
Te naprawy możesz zrobić sobie poza ASO.
Co do zawieszenia możesz podjechać na normalną stację diagnostyczną na trzepaki, zapłacić 30-40zł i Ci powiedzą dokładnie co do wymiany.
Poduszka do silnika powinna podpasować też od Volvo. i koszt pewnie mniejszy (chyba)
W sumie to samo zrobi Ci ASO co zrobi też i mechanik w innym warsztacie. Tylko koszta... |
|
|
|
 |
pawelsonx
Forumowicz
Auto: 1.9dci
Zaproszone osoby: 103
Kraj/Country: Ireland
Pomógł: 77 razy Dołączył: 11 Gru 2008 Posty: 1606 Skąd: Piotrków Tryb.
|
Wysłany: 20-06-2010, 15:42
|
|
|
wszystko zrobisz bez serwisu
Moje zdanie na temat ASO jeździmy tam tylko na diagnozę komputerową jeżeli nie ma innych możliwości.
Poza tym przegląd co zrobiłeś w salonie może ci zrobić mechanik i jeszcze zaznaczy które części do wymiany a tak wyjechałeś z listą rzeczy które sam musisz poszukać.
Co do ostatniego zdjęcia to normalny wyciek (dostajesz to w standardzie z silnikiem renault) |
|
|
|
 |
kosek
Forumowicz
Auto: Carisma 1,9TD
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 9 razy Dołączył: 01 Lis 2008 Posty: 158 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: 20-06-2010, 16:26
|
|
|
Obiektywnie koledzy mają rację.
Pewnie z 2 na 10 klientów takiej akcji zdecyduje się na naprawę w ASO, i z tego serwisy między innymi żyją.
Z wymianą tulei czeka Cię wyciskanie ich i wciskanie, być może również sprawdzenie zbieżności. Tak więc nie koniecznie serwis ASO, ale co najmniej przyzwoity warsztat.
pozdrawiam |
_________________ kosek
http://emoty.blox.pl/resource/jeep.gif |
|
|
|
 |
Faraday
Forumowicz
Auto: Mitsubishi Carisma 1.9 DID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 04 Maj 2010 Posty: 252 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: 22-06-2010, 09:59
|
|
|
Czy mógłby mi ktoś jeszcze pomóc w sprawie tego "cykania" w silniku??
Dźwięk przypomina działanie elektromagnesu lub jakieś nieszczelności. Częstotliwość jest dość niska, więc podejrzewam, że dotyczy jednego cylindra.
Dzisiaj podczas przemyśleń wpadłem na pomysł, że problem może dotyczyć któregoś z wtryskiwaczy... czy mogę mieć rację? Co należy sprawdzić??
To naprawdę mnie denerwuje i boję się, ze coś mi się popsuję.
Dla przypomnienia:
Wcześniej dźwięk był słyszalny w niewielkim zakresie obrotów. Od pewnego momentu da się go usłyszeć w niemalże pełnym zakresie obrotów (do ok. 2500-3000obr/min). |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23642 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 22-06-2010, 10:04
|
|
|
A czy jak jedziesz, powiedzmy z tak ustaloną prędkością ok 90-110km/h nie odczuwasz jakby stukania od strony komory silnika |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
Faraday
Forumowicz
Auto: Mitsubishi Carisma 1.9 DID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 04 Maj 2010 Posty: 252 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: 22-06-2010, 11:03
|
|
|
robertdg napisał/a: | A czy jak jedziesz, powiedzmy z tak ustaloną prędkością ok 90-110km/h nie odczuwasz jakby stukania od strony komory silnika |
Niczego takiego nie zauważyłem.
Silnik pracuje normalnie (tak mi się wydaje): równo, nie ma problemów z odpalaniem czy z gaszeniem, jest dość dynamiczny, spalanie w normie.
Tylko ten dźięk mnie denerwuje i boję się żeby coś się nie popsuło
Dzisiaj spróbuję znaleźć źródło problemów. Ciekawe tylko czy "na luzie" też będzie tak hałasować?
Dzisiaj zauważyłem, że to jest coś jakby stukanie. Tylko takie... hm... jakby jakimś niewielkim elementem. Zależy od prędkości obrotowej. Kiedy hałasuje, autko słabiej jedzie Jeśli przestaje, turbina doładuje silnik i jedzie jak rakieta.
Podejrzewam zawór regulacji ciśnienia doładowania... czy jak to sie nazywa. Solenoid chyba. Podobno w tych silnikach lubi się psuć. Jak sprawdzić czy jest sprawny? Jeśli go odłącze to czy coś się stanie? |
|
|
|
 |
|
|