Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Ultradźwiękowy gwizdek na zwierzęta.
Autor Wiadomość
damiano
[Usunięty]

Wysłany: 21-06-2010, 19:47   Ultradźwiękowy gwizdek na zwierzęta.

YO!
Ostatnio natrafiłem na takie właśnie gwizdki:
Gwizdek 1
Gwizdek 2 .
Zastanawiam się czy naprawdę to działa. Macie z tym jakieś doświadczenia? Warto kupić?
Kiedyś oglądałem program w tv to gościu miał taki gwizdek ustny i jak zagwizdał to człowiek tego nie słyszał, a pieski wokół niego uciekły spłoszone...
Ostatnimi czasy często są jakieś "przygody" z wybiegającymi nagle na jezdnię zwierzętami. Niedawno w moich okolicach był poważny wypadek, gdyż na jezdnię wybiegł dzik i kierowca chcąc uniknąć zderzenia odbił na przeciwległy pas... Uniknał zderzenia z dzikiem, ale z samochodem już nie. Podobno pięć aut się zderzyło...
Innym znowu razem mijałem na drodze potrąconą młodą sarenkę - seicento sprawcy zdarzenia dość mocno to "odczuło"...

BTW. Co należy zrobić gdy potrąci się dziką zwierzynę? Zgłosić do leśniczego, na policję...??
 
 
kosek 
Forumowicz

Auto: Carisma 1,9TD
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 158
Skąd: Świdnik
Wysłany: 21-06-2010, 20:22   

Kiedyś będąc w Austrii jeździłem dostawczym mercedesem z dziwnymi elementami. Gdy zapytałem co to za ustrojstwo, w odpowiedzi usłyszałem,
są to gwizdki by odstraszać zwierzynę.
Pewnie działało, bo nic nie "upolowałem".
Tamte gwizdki były podobne do tych z "Gwizdek 2" - chromowane, eleganckie, solidne.
Przyznam, że te wystawione na Allegro wyglądają odpustowo, ale pewnie spełniają swą rolę.
- cytat z opisu Allegro:
"Czy gwizdki szkodzą przewożonym w samochodzie psom i kotom i innym zwierzętom? Nie szkodzą z tego względu iż sygnał
ultradźwiękowy(niesłyszalny ) wysyłany jest do przodu auta."

Prawa fizyki są jednak nie ubłagane i mam wątpliwości czy nie będą szkodzić zwierzakom przewożonym w aucie.
A po bliskim spotkaniu z dziką zwierzyną lepiej powiadomić policję, jeśli mamy AC?
pozdrawiam
_________________
kosek
http://emoty.blox.pl/resource/jeep.gif
 
 
Kaucz 
Mitsumaniak
EA5A should be RWD!


Auto: było EA5A, jest CM2 i E32A
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1599
Skąd: Ciałem Poznań. Sercem Kołobrzeg.
Wysłany: 21-06-2010, 20:26   

To nie działa. Kolega mieszkający we wsi pod Kołobrzegiem często wracał z pracy w nocy przez las. Często uszkadzał sobie pewne elementy pojazdu przez zwierzynę, która wyłaziła na drogę. Kupił to, ale nie dało efektu. jakiś miesiąc po zakupie skasował auto przez dzika ( uderzył w dzika, a potem jakoś niefortunnie go odbiło na pobliskie drzewo ). Jedyny skuteczny sposób aby ustrzec się zwierzaka to zwolnic i włączyć wszelkie dostępne oświetlenie tak, aby jak najmocniej dawało - zwierzaki uciekają jak widzą światło, a i widoczność w lesie większa.
_________________
...hontou ?

"Czy Ty naprawdę myślisz, że Galant ma "normalne" hamulce i nie ma żadnych wad? Przecież ten samochód jest co najmniej dziwny." by Hugo.
 
 
 
halbog 
Mitsumaniak
Homo Swidnicensis


Auto: Kia Carens 2,0 CRDi 2006r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 14 razy
Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 465
Skąd: Świdnica
Wysłany: 21-06-2010, 23:26   

Z doświadczenia mojego kolegi wiem, że trzeba wezwać policję. Jeżeli zdarzenie miało miejsce poza terenem oznakowanym znakiem "Uwaga zwierzęta", można się starać o odszkodowanie od leśników, ale nie słyszałem, żeby się to komuś udało :roll: . Podobne gwizdki sprzedawali kiedyś na Shellu, ale nie wiem, czy coś to daje. :| . Polecam zachować czujność, ale jak mnie kiedyś zając wyskoczył, to nawet mrugnąć nie zdążyłem... Kamikadze urwał mi tablicę rejestracyjną i tyle go widziałem.
Pozdrawiam
Bogdan
_________________
Z wiatrem we włosach:)
 
 
 
gem1 
Mitsumaniak

Auto: Galant SE 2.5 V6 99r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Wrz 2009
Posty: 131
Skąd: Wrocław
Wysłany: 21-06-2010, 23:41   

znajomy kiedyś z tym śmigał..az pojechał na wieś na wypoczynek..tam jak to na wsi bywa jechał koń zaprzęgnięty w wóz... koń stanał dęba, spłoszony wpadł w nieprzywidywalna masę ruchów..wóz za koniem i w ten sposób kolega pozbył sie przodu auta....
czy koń był z natury płochliwy, czy gwizdek to wywołał..to już spekulacje... podobno na gryzonie w mieście, się nadaje.
_________________
 
 
robertdg 
Mitsumaniak
SnowWhite


Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 23642
Skąd: KSSE
Wysłany: 21-06-2010, 23:43   

Kaucz napisał/a:
Jedyny skuteczny sposób aby ustrzec się zwierzaka to zwolnic i włączyć wszelkie dostępne oświetlenie tak, aby jak najmocniej dawało - zwierzaki uciekają jak widzą światło, a i widoczność w lesie większa.
Napewno :?: Bo mi mówiono, żeby unikać jazdy na długich światłach na terenach gdzie istnieje ryzyko wypadnięcia zwierzyny pod koła auta, właśnie z takiego względu że zwierzyna lgnie do światła. Pytam bo teraz przyznam że już nie wiem gdzie leży prawda w tej kwestii.
_________________
Gość zobacz mojego Galanta :rolleyes:
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 
 
j-rules 
Mitsumaniak
devil inside


Auto: Lancer 93 sedan GLXi 1.6 4g92
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 1422
Skąd: Tarnów
Wysłany: 21-06-2010, 23:52   

robertdg, na pewno nie lgnie do światła, ale moze się spłoszyć. A taka głupiuteńka sarenka niekoniecznie moze uciekac w odpowiednim kierunku i wbiec prosto przed maske. Dlatego ze swiatlami tez trzeba ostroznie
_________________
Najpierw ty popracujesz a ja odpoczne, pozniej na odwrót, ja odpoczne a ty popracujesz
 
 
 
Kaucz 
Mitsumaniak
EA5A should be RWD!


Auto: było EA5A, jest CM2 i E32A
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1599
Skąd: Ciałem Poznań. Sercem Kołobrzeg.
Wysłany: 22-06-2010, 00:23   

robertdg napisał/a:
Pytam bo teraz przyznam że już nie wiem gdzie leży prawda w tej kwestii.

Ja tak jeżdżę przez te lasy i wielokrotnie widziałem jak zwierzyna uciekała jak tylko zobaczyła światła auta już z daleka...
_________________
...hontou ?

"Czy Ty naprawdę myślisz, że Galant ma "normalne" hamulce i nie ma żadnych wad? Przecież ten samochód jest co najmniej dziwny." by Hugo.
 
 
 
robertdg 
Mitsumaniak
SnowWhite


Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 23642
Skąd: KSSE
Wysłany: 22-06-2010, 00:27   

Cytat:
Drogi w Polsce często prowadzą przez lasy, szlaki wędrowne zwierząt czy chronione obszary przyrodnicze. Kierowca w takich miejscach musi być zawsze przygotowany na ewentualne wtargnięcie dzikiego zwierzęcia, szczególnie nocą, kiedy wabione blaskiem świateł zwierzęta wychodzą z przydrożnych lasów.
Może nie lgną, ale światło je przyciaga.
_________________
Gość zobacz mojego Galanta :rolleyes:
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 
 
Kaucz 
Mitsumaniak
EA5A should be RWD!


Auto: było EA5A, jest CM2 i E32A
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1599
Skąd: Ciałem Poznań. Sercem Kołobrzeg.
Wysłany: 22-06-2010, 00:34   

W takim razie muszę zmienić nawyki. Tak na marginesie przypomina mi się sytuacja, gdy jechałem ze Szczecina do Kołobrzegu drogą S6 ( ekspresówka ). Na poboczu stał wielki Jeleń z pięknym porożem. Wtedy się zachwyciłem się nim, ale jak pomyślę, że ten bydlak mógł mi wskoczyć na drogę...
_________________
...hontou ?

"Czy Ty naprawdę myślisz, że Galant ma "normalne" hamulce i nie ma żadnych wad? Przecież ten samochód jest co najmniej dziwny." by Hugo.
 
 
 
arthus
[Usunięty]

Wysłany: 23-06-2010, 15:32   

Witam

Jeśli chodzi o gwizdek to raczej jest to ściema. Kiedyś testowali takie gwizdki na TVNTurbo w Gadżet, poszli z tym do parku gdzie było pełno psów i innych zwierząt w mini zoo parkowym, gwizdali, kombinowali i nic. Ja bym w to nie wierzył.

Rozbawił mnie opis w pierwszej ofercie: Czy gwizdki szkodzą przewożonym w samochodzie psom i kotom i innym zwierzętom? Nie szkodzą z tego względu iż sygnał ultradzwiękowy(niesłyszalny ) wysyłany jest do przodu auta.
Po prostu rewelacja :finga: :butthead:

Jeśli chodzi o jadę na światłach w nocy to różne zwierzęta różnie reagują. Zające np. zamierają przyczajone i nie uciekają. Ja jeżdżę na długich, bo światło odbite od oczu zwierząt widzę z większej odległości. Najlepszym sposobem jest jednak zdjęcie nogi z gazu i świadomość, że jedzie się przez las.

Pozdrawiam
Arthus
 
 
damiano
[Usunięty]

Wysłany: 23-06-2010, 19:25   

No to nie wiem co o tych gwizdkach myśleć... Może warto wypróbować żeby się samemu przekonać...
Co do jazdy przez las to także używam długich świateł, ale też noga z gazu - to, że droga pusta i oświetlona reflektorami nie oznacza, że można zapierniczać. Szwagier razu pewnego jechał przez taki sobie lasek i sarenka wyskoczyła na drogę. Dał po hamulcach, auto bez abs-u i załadowane rodzinką i bagażami - tak zdarł opony na porowatym asfalcie, że szok :shock: Na szczęście wyhamował. Następna sytuacja: mój znajomy potrącił śmiertelnie młodego jelenia, zadzwonił na policję to odesłali go do leśniczego (dobrze, że chociaż podali numer do nadleśnictwa). Leśniczego to nie obeszło - za daleko było mu przyjechać to powiedział, że może z jelonkiem zrobić co chce :| Znajomy zakopał go na skraju lasu...
Tutaj jest mały artykuł na temat co zrobić po potrąceniu zwierzaka:
http://instrukcja.pl/i/ja...eniu_zwierzecia
http://www.kurier-ilawski...m-co-robic/2475 .
Na forum Seata znalazłem temat o takich gwizdkach. Opinie są podzielone: jedni są za gwizdkami, inni piszą, że to nie za bardzo działa, a czasami nawet odwrotnie - np. psy dostają głupawki i nawet same cisną się pod koła... :?
Najlepsza to jednak będzie rozwaga podczas jazdy :wink:
 
 
viader 
Mitsumaniak


Auto: Alfa Romeo 166 FL 2,4 JTDM
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 770
Skąd: warszawa
Wysłany: 24-06-2010, 08:04   

Tak naprawdę to nic nie pomoże, ani gwizdki, ani rozwaga, ani powolna jazda. Jak zwierzak wyskoczy metr przed maską to nie ma szans nawet zareagować. Oczywiście mniejsza prędkość zmniejszy skutki takiego spotkania...kwestia szczęścia (bądź pecha).
 
 
 
Kaucz 
Mitsumaniak
EA5A should be RWD!


Auto: było EA5A, jest CM2 i E32A
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1599
Skąd: Ciałem Poznań. Sercem Kołobrzeg.
Wysłany: 25-06-2010, 01:25   

Wykosztowałem się na kwotę 14zł i kupiłem taki wynalazek na BP podczas postoju na trasie. Jechałem dziś z Poznania do Kołobrzegu przez Czaplinek, a kto zna tamte drogi to wie też ile tam jest fajnych zakrętów ( :mrgreen: ) i ile jest zwierzyny.
Efekty ? Brak :P Niektóre zwierzaki nawet na środek jezdni wyłaziły i nic sobie nie robiły ani z tych gwizdków, a nie z obecności mojego auta. Dopiero klakson odstraszał i to też nie wszystkie...
Wniosek ? Strata kasy panowie :P .
_________________
...hontou ?

"Czy Ty naprawdę myślisz, że Galant ma "normalne" hamulce i nie ma żadnych wad? Przecież ten samochód jest co najmniej dziwny." by Hugo.
 
 
 
carisma1
[Usunięty]

Wysłany: 25-06-2010, 09:47   

witam, o skuteczności gwizdków sa różne teorie, w Szwecji np mieli problem z łosiami, uzywali różnych metod ale najskuteczniejsza okazał sie sztucznie wyprodukowana substancja o zapachu moczu wilka, butelki odwrócone do góry nogami wisza wzdłuż dróg wiodących przez tereny z łosiami i problem znikł na zawsze. Jeśli chodzi o jazdę na krótkich czy długich to powiem Wam ciekawostkę, w moich rodzinnych stronach kłusownicy polowali na zwierzynę po polach w nast. sposób: motocykl, pies hart na bak i w drogę, jak pojawiała się zwierzyna kierownik włączał długie światła a zwierzyna uciekając zawsze spieprzała wzdłuż snopa światła, wyszkolony hart wyskakiwała w trakcie jazdy i doganiał zdobycz, a ta za cholerę nie chciała zboczyć na bok, silny snop śiwateł tworzy jakby tunel wzdłuż którego one uciekają. Wnioski sami wysuńcie. Pozdrawiam Darek
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.