Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
[CA4A 1.6 16v]Nietypowy problem z aparatem
Autor Wiadomość
Paweł4x4 
Forumowicz


Auto: Mitshubishi Colt 1.6 16v CA4A
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Kwi 2010
Posty: 32
Skąd: Włocławek
Wysłany: 25-05-2010, 20:35   [CA4A 1.6 16v]Nietypowy problem z aparatem

Witam wszystkich na forum! Z góry informuję iż sprawdziłem wcześniej inne tematy ale mój problem jest nietypowy. Nie chcę mi się wszystkiego już opisywać bo problem opisywałem już na coltmanii ale nie wiele mi tam pomogli więc myślę że może tu ktoś będzie mi stanie pomóc, poniżej postaram się wkleić najważniejsze informacje o moim problemie z coltmanii. W skrócie przed tym powiem tylko że na 90% to jest aparat, ale nie wiem czy coś jeszcze.

Samochód zakupiłem w kwietniu i wrócił z trasy ponad 50 km o własnych siłach bez problemów. Na drugi dzień pojawił się już problem, nie chciał się załączać wentylator i okazało się że zacioł się termostat. Po wyjęciu termostatu wentylator nadal się nie załączał. jednak jest sprawny ponieważ podpinałem go na "krótko" pod akumulator i działał. Po zrobieniu około 5 km z takim wentylatorem samochód nagle zgasł. Po odpaleniu przjechał kilka metrów i wcale nie miał mocy wręcz nie trzymał obrotów. Po długich diagnostykach, okazało się że najprawdopodobnie padł aparat zapłonowy. A to co tam znalazłem to już poniżej.

Ostatnio przybyło troche gotówki i wkońcu trzeba się wząśc za colciaka. A więc jak tak jak było aprat prawdopodobnie do wymiany, nie wiem jak cewka ale moduł był grzebany i na środku rozcięty plastik i wlutowane 2 kabelki bezpośrednio pod układ scalony modułu. Obudowa aparatu wycięta aby doprowadzić te 2 kabelki i są one założone tak jak by na dziko nie wiem gdzie idą. Co będzie dalej jak zmienie aparat co z nimi? Zaślepić jakoś tylko czy jak? Miał ktoś taki przypadek? Poniżej dodaje zdjęcia tej fuszery zrobionej w moim aucie :evil: A przy okazji czy posiada ktoś jakiś schemat tej większej kostki wchodzące do aparatu, ponieważ tam też było pomieszane z kablami, sam troche zmieniałem i teraz nie wiem jak dojdę do prawidłowej kolejności kabelków w kostce... Aha i czy przez takie podłączanie i odłączanie akumulatora na odpiętym aparacie i przepływomierzu mógł sie spalić komp albo jakoś błedy, i czy nie trzeba wstukiwać kodu po resecie kompa? Dużo osób też pisze by zmienić kondensatory w kompie. Co to daje? Ciężko to zrobić? I czy dostanę to w jakimś lokalnym sklepie elektorniczym oraz jakie koszty takiej zabawy?

Poniżej dodaje zdjęcia i bardzo proszę o pomoc.

http://img696.imageshack.us/i/image2gp.jpg/

http://img155.imageshack.us/i/image1kr.jpg/
 
 
idas 
Mitsumaniak


Auto: Toyota Celica VII
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 46 razy
Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 1716
Skąd: Wrocław/Rawicz
Wysłany: 25-05-2010, 20:46   

Rada jest jedna. Wymień aparat zapłonowy bo poprawianie tej fuszery będzie naprawdę czasochłonne. Te kabelki to ktoś wyprowadził do zewnętrznego Power Transistora zapewne.
Zakupienie samego modułu zapłonowego wyniesie Cię jakieś 200zł, a za używany aparat zapłonowy zapłacisz tyle samo (najlepiej poszukaj od protona z takim samym silnikiem-są młodsze i mają zwykle mniejsze przebiegi).
Paweł4x4 napisał/a:
Dużo osób też pisze by zmienić kondensatory w kompie. Co to daje? Ciężko to zrobić? I czy dostanę to w jakimś lokalnym sklepie elektorniczym oraz jakie koszty takiej zabawy?

Kondensatory zmieniasz profilaktycznie gdyż grożą wylaniem i unieruchomieniem auta (a nawet uszkodzeniem komputera jak elektrolit wyżre ścieżki). Można je kupić w chyba każdym sklepie elektronicznym, koszt jakieś 2-3 zł:) Co do wymiany to dobrze by było abyś miał lutownicę z cienkim grotem (broń boże transformatorowa) i dobry odsysacz. Więcej informacji na pewno znajdziesz na forum (wymiana kondensatorów).
_________________
Czasami jedynym wyjściem jest wyjście na piwo
 
 
 
Paweł4x4 
Forumowicz


Auto: Mitshubishi Colt 1.6 16v CA4A
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Kwi 2010
Posty: 32
Skąd: Włocławek
Wysłany: 25-05-2010, 21:06   

Dzięki! Dałem pomógł. Ale mam nadal pytanie, wymienię aparat ale co dalej? Te kabelki poprostu je "zaślepić tylko koszulką czy izolacja i tak jest zostawić? Czy muszę dojść do tego "Power transistora" (cokolwiek to jest?) i go zdemontować? I jeszcze ta kostka większa nieszczęsna, jak dojdę kolejność tych kabelków, niby wydaje mi się że są dobrze, ale głowy nie dam, i czy przez złą kolejność nie mogę czegoś popsuć?
 
 
idas 
Mitsumaniak


Auto: Toyota Celica VII
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 46 razy
Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 1716
Skąd: Wrocław/Rawicz
Wysłany: 25-05-2010, 21:11   

Paweł4x4 napisał/a:
Ale mam nadal pytanie, wymienię aparat ale co dalej? Te kabelki poprostu je "zaślepić tylko koszulką czy izolacja i tak jest zostawić?

Jak wymienisz aparat to przecież kabelków już nie będzie:) bo wychodzą z modułu zapłonowego który będziesz miał nowy w nowym aparacie:)
Co do kostki to jak chcesz zrobię Ci jutro zdjęcie i po kolorach kabelków dojdziesz co i jak. Z nowym-używanym aparatem wszystko wróci do normy, a przy okazji zostanie Ci cewka ze starego w razie jej paści:]
Paweł4x4 napisał/a:
Czy muszę dojść do tego "Power transistora" (cokolwiek to jest?) i go zdemontować?

Zapomnij o nim. Nie zdemontujesz go bo to układ scalony (pod tą czarną pokrywką z której wychodzą kabelki), można ew. kombinować z podłączaniem zewnętrznego (tak jak u Ciebie). A Power transistor (tranzystor mocy) odpowiada za wzmacnianie napięcia zapłonu.
_________________
Czasami jedynym wyjściem jest wyjście na piwo
 
 
 
Paweł4x4 
Forumowicz


Auto: Mitshubishi Colt 1.6 16v CA4A
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Kwi 2010
Posty: 32
Skąd: Włocławek
Wysłany: 25-05-2010, 21:17   

Przepraszam że tak może zadaję wręcz dziwne pytania, ale dopiero się uczę w tym fachu więc proszę o wyrozumiałość i nie chce niczego popsuć. :oops: Właśnie te kabelki które idą do aparatu mam nadal podłączone do czegoś w samochodzie bo wychodziły one z wiązki kabelków okrytych peszlową rureczką, i nadal tam są niestety więc martwię się co z nimi zrobie. Jest już ciemno ale skocze na podwórko i postaram się zrobić zdjęcia o co mi dokładnie chodzi.

Ps. Ten aparat (link poniżej) od protona taki znalazłem tanio 1.6 będzie dobry do mojego silnika 4G92? Bo jak coś to biore odrazu bo chyba cena okazyjna.

http://moto.allegro.pl/it..._t2t58272a.html
 
 
idas 
Mitsumaniak


Auto: Toyota Celica VII
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 46 razy
Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 1716
Skąd: Wrocław/Rawicz
Wysłany: 25-05-2010, 21:28   

Pawel4x4 napisał/a:
Ps. Ten aparat (link poniżej) od protona taki znalazłem tanio 1.6 będzie dobry do mojego silnika 4G92? Bo jak coś to biore odrazu bo chyba cena okazyjna.

Też go chciałem kupić:]. Powinien śmigać, aczkolwiek ma inne oznaczenie niż te nasze.
Pawel4x4 napisał/a:
Właśnie te kabelki które idą do aparatu mam nadal podłączone do czegoś w samochodzie bo wychodziły one z wiązki kabelków okrytych peszlową rureczką, i nadal tam są niestety więc martwię się co z nimi zrobie.

Dojdziesz do tego zewnętrznego PT i go po prostu wywalisz. Jak kupisz nowy aparat to nic więcej Ci nie będzie potrzebne. Podłączysz dwie wtyczki i auto będzie śmigać. Tak jak obiecałem jutro zrobię zdjęcie wtyczki z kolorem kabelków:)
Pawel4x4 napisał/a:
Przepraszam że tak może zadaję wręcz dziwne pytania, ale dopiero się uczę w tym fachu więc proszę o wyrozumiałość i nie chce niczego popsuć. :oops:

Nie żartuj:) Wyrozumiałość masz jak w banku!:)
Tutaj masz spis aparatów montowanych do silnika 4G92

Jak widać ten co Cię interesuje ma delikatnie inne rezystancje cewki (parametry primary i secondary coil resistance) . Nawet jeśli będą jakieś problemy to zostanie Ci stara cewka. Za tą kasę to bym brał ten aparat z linku czym prędzej:] Modele z tym samym oznaczeniem są sprzedawane jako aparaty do lancera/colta i kosztują grubo ponad 200zł:]
_________________
Czasami jedynym wyjściem jest wyjście na piwo
 
 
 
Paweł4x4 
Forumowicz


Auto: Mitshubishi Colt 1.6 16v CA4A
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Kwi 2010
Posty: 32
Skąd: Włocławek
Wysłany: 25-05-2010, 22:31   

Dobra nic zaryzykowałem i wziełem ten aparat, mam nadzieję tylko że będzie sprawny, no bo chyba by nie wystawiał popsutego i jeszcze tego nie napisał... A co do zdjęć to narazie sobie darowałem bo ciemno jest i nic by z tego nie było i raczej nic by nie pomogły. Jak by coś to będe pisał i jeszcze raz dzięki za pomoc!
 
 
idas 
Mitsumaniak


Auto: Toyota Celica VII
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 46 razy
Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 1716
Skąd: Wrocław/Rawicz
Wysłany: 26-05-2010, 18:17   

Obiecane zdjęcie wtyczki

Mam nadzieję, że auto Cię już nie zawiedzie:)
Paweł4x4 napisał/a:
jeszcze raz dzięki za pomoc!

Nie ma za co:)
Teraz dopiero zauważyłem, że Ty masz w ogóle jakieś inne kabelki tam. Ciężko będzie dojść do ładu z taką wiązką, musisz ściągnąć peszel i odnaleźć oryginalne kabelki i później to dobrze "posprzątać"...
Zagadaj do użytkownika Areksz121 on montował u siebie zewnętrzny PT i na pewno będzie w stanie Ci pomóc tutaj jego profil:
http://forum.mitsumaniaki...profile&u=19125
_________________
Czasami jedynym wyjściem jest wyjście na piwo
 
 
 
Paweł4x4 
Forumowicz


Auto: Mitshubishi Colt 1.6 16v CA4A
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Kwi 2010
Posty: 32
Skąd: Włocławek
Wysłany: 28-05-2010, 15:45   

Dzisiaj dostałem aparat, i co teraz? Najpierw dojść po kabelkach to tego Power resistora i go zdemontować tak? Do czego on może być zamocowany wogule? Czy wystarczy go tylko odpiąć i wszystko? Dalej wkładam aparat lutuje kabelki od kostek i pale, a później tylko ustawiam zapłon przekręcając aparatem tak? Ale mam jeszcze jedno pytanko, bo dostałem odrazu z kostkami aparat, więc właściwie odpada problem kolejności, ale w tej dużej są 2 czarne i nie wiadomo do którego go przylutować. Więc teraz pytanie czy jeśli podłącze źle niczego nie spale ani nie popsuje? Poprostu nie poda iskry i tyle tak? Jak tak to zmienić ze sobą je i powinno być ok tak? Bardzo proszę o pomoc i przepraszam jeszcze raz może takie niektóre banalne pytania ale nie mam dochodów jeszcze bo jestem ciut za młody i nie chce popsuć kolejnej części, bo nie wiem skąd kolejną kase będe brał. :oops:
 
 
idas 
Mitsumaniak


Auto: Toyota Celica VII
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 46 razy
Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 1716
Skąd: Wrocław/Rawicz
Wysłany: 28-05-2010, 20:04   

Jeśli masz nieoryginalne kabelki przy kostce to może być problem.
Generalnie masz zrobione coś takiego jak w tym temacie:
http://forum.mitsumaniaki...p=621590#621590
Najlepiej porozmawiaj z autorem tematu na pewno Ci w tej kwestii pomoże:)
Acha i daj porządne zdjęcie Twoich wtyczek idących do aparatu to może coś wymóżdżymy:)
Tutaj masz opisane kabelki idące do wtyczki, z tym na pewno się uda:
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=7179
_________________
Czasami jedynym wyjściem jest wyjście na piwo
 
 
 
Paweł4x4 
Forumowicz


Auto: Mitshubishi Colt 1.6 16v CA4A
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Kwi 2010
Posty: 32
Skąd: Włocławek
Wysłany: 28-05-2010, 22:08   

Ehhh po przeczytaniu tych dwóch tematów mam jeszcze więcej pytań niż odpowiedzi. :( Niestety ale posiadam też gaz i pisał jeden żeby zmienić koniecznie kondesatory w ecu, a ja mam właśnie takie objawy tzn miałem przed końcem aparatu, tzn te warjujące obroty na jałowych, że spadały nawet do 200 i samochód jak by się dusił. Chętnie bym je wymienił podobno to nie jest nic trudnego ale po pierwsze to nie mam lutownicy innej niż tradycyjnej transformatorowej, a innej nie ma nikt z moich znajomych nawet... :( W takim razie czy bez wymiany tranzystorów jest wogule jakiś sens wymiany aparatu? I czy jak będę sprawdzał napięcie w tych kabelkach (będę sprawdzał na żarówce bo nie mam miernika) to czy mogę zakręcić silnikiem bez podłączonego aparatu? Nic się nie stanie? Wcześniej do tej kostki miałem takie same kolory kabelków, ale były po wycierane jak by i 2 ledwo się trzymały już więc obcięłem je wszystkie kawałek aż do wiązki w peszlu i dolutowałem w innych kolorach jakie miałem po ręką kabelki więc jedynie będzie problem z tymi dwoma czarnymi, bo do reszty dojdę bezpośrednio po kolorach starych kablów które są kawałek dalej nadal w wiązce. A po przeczytaniu tych sposobów na to PT jestem pewny na 99% że umnie było w starym aparacie zrobione dokładnie to co jest opisane tutaj

http://ford-probe.net/ind...id=17&Itemid=42

Więc jeśli dobrze zrozumiałem to nawet jeśli nie usunę tego PT to nic się nie stanie bo on do niczego nie jest chyba podłączony tylko sobie gdzieś jest schowany a jedyne przewody które do niego idą były połączone z modułem których mój nowy aparat nie ma.
 
 
idas 
Mitsumaniak


Auto: Toyota Celica VII
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 46 razy
Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 1716
Skąd: Wrocław/Rawicz
Wysłany: 28-05-2010, 22:41   

Chętnie bym Ci pomógł z tymi kondensatorami, jednak trochę daleko mieszkasz:) Możesz zanieść komputer z zakupionymi kondensatorami do jakiegoś serwisu elektronicznego (nawet gsm), zapłacisz za wymianę jakieś 30zł. Napięcie na kabelkach sprawdzasz nie kręcąc silnikiem lecz przekręcając kluczyk w pozycję ON (włączasz w ten sposób zapłon, ale nie kręcisz rozrusznikiem:))
Paweł4x4 napisał/a:
Więc jeśli dobrze zrozumiałem to nawet jeśli nie usunę tego PT to nic się nie stanie bo on do niczego nie jest chyba podłączony tylko sobie gdzieś jest schowany a jedyne przewody które do niego idą były połączone z modułem których mój nowy aparat nie ma.

Właśnie, lepiej sobie zostaw, to zapewne zajmuje niezauważalną ilość miejsca, a w razie awarii modułu zapłonowego (odpukać) będziesz miał rezerwowy tranzystor mocy.
Moja rada-dojdź po napięciach który kabelek jest który (masz tylko dylemat z czarnymi) i zrób "fabrykę", rezerwowy PT zostaw w spokoju (ale zaizoluj porządnie kabelki do niego idące). Za lutowanie kondów w ECU nie bierz się z lutownicą transformatorową bo pouszkadzasz pobliskie układy elektroniczne. Oddaj najlepiej do serwisu (albo zakup lutownicę oporową- nawet najtańszą na allegro-kupisz za 10zł (oby tylko miała cienki grot)+ odsysacz za 10zł). Powodzenia:)
_________________
Czasami jedynym wyjściem jest wyjście na piwo
 
 
 
Paweł4x4 
Forumowicz


Auto: Mitshubishi Colt 1.6 16v CA4A
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Kwi 2010
Posty: 32
Skąd: Włocławek
Wysłany: 28-05-2010, 23:00   

Przepraszam że tak dużo pytań, ale mimo wszystko naprawdę WIELKIE DZIĘKI! za całą pomoc, byłem już kompletnie załamany i wręcz miałem zamiary nazbierać na całą wiązke elektryczną i elektryka :P Ale myślę że będzie dobrze, tylko że z tym ECU to wolał bym go narazie nie ruszać jeszcze, bo niebardzo mam też tak kasy wydawać bo fakt przybyło ostatnio trochę gotówki ale muszę to przeznaczyć teraz na ubezpieczenie bo jakoś w przyszłym tygodniu będę zakładał dopiero. A chyba jeszcze z miesiąc czasu chyba może tak pojeździć? Czy nie brać się naprawde za aparat póki nie wymienie tych kondensatorów?
 
 
idas 
Mitsumaniak


Auto: Toyota Celica VII
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 46 razy
Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 1716
Skąd: Wrocław/Rawicz
Wysłany: 28-05-2010, 23:21   

Paweł4x4 napisał/a:
Czy nie brać się naprawde za aparat póki nie wymienie tych kondensatorów?

Z kondensatorami nie czekaj, być może już coś się tam dzieje i dlatego miałeś problem z obrotami. Elektrolit z kondensatora może wyżreć ścieżki i wtedy będzie problem wszystko przywrócić do życia (i będziesz płacił 200zł, a nie 30). 30 zł to nie jest majątek, radzę Ci póki masz unieruchomiony samochód zanieść to ECU do jakiegoś serwisu niech Ci to zrobią.
Paweł4x4 napisał/a:
Przepraszam że tak dużo pytań, ale mimo wszystko naprawdę WIELKIE DZIĘKI!

Nie przepraszaj bo nie masz za co:) każdy z nas miał kiedyś mnóstwo pytań do innych:) W razie dalszych problemów służę pomocą!:]
_________________
Czasami jedynym wyjściem jest wyjście na piwo
 
 
 
Paweł4x4 
Forumowicz


Auto: Mitshubishi Colt 1.6 16v CA4A
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Kwi 2010
Posty: 32
Skąd: Włocławek
Wysłany: 29-05-2010, 00:12   

Ok, w takim razie zainwestuję te kilka złotych jeszcze i wymienię te kondensatory. Tylko jak je dobrać? Mam iść do sklepu z rozebranym ECU i poprosić ich aby dopasowali? Trochę poczytałem i podobno ich jest 4 bynajmniej w galancie, ile jest w coltach? I najlepiej jak by były te pojemności, podobno ich nie można zmieniać, ew napięcie minimum 50 V tylko jeden bodajże 16?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.