[EAxx] Problem z ładowaniem |
Autor |
Wiadomość |
atomek_dogg
Forumowicz
Auto: Mondeo MK3
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Wrz 2009 Posty: 34 Skąd: Bielany Wrocławskie
|
Wysłany: 09-02-2010, 15:58 [EAxx] Problem z ładowaniem
|
|
|
Witam wszystkich,
To jest mój pierwszy post, więc w razie "wpadek" proszę o wyrozumiałość.
Mam Galant EA2W. Problem polega na tym, że mam ładowanie książkowe (14,4V),
ale jak zdejmę nogę z gazu to mam skok napięcia JEDNEGO Volta (mam voltomierz podłączony na stale w aucie) po chwili ładowanie wraca do 14,4. Więc w zależności od obrotów silnika ładowanie szaleje. Oczywiście od razu sprawdziłem alternator (tzn ściągnąłem go a elektryk sprawdził mostek prostowniczy tzn. diody, regulator, wirnik) i okazało się że alternator jest dobry. Nie dawało mi to spokoju, więc kupiłem nowy alternator tzn. używany. I niestety dzieje się to samo. Odłączyłem przewód plusowy z alternatora ( z gniazda B+) i podłączyłem miernik pod te gniazdo, a masę pod - akumulatora i wyszło, że nie ma żadnych spadków napięcia. Zauważyłem również, że nie działa kontrolka ładowania ( tzn. jak załączam zapłon kontrolka się świeci a po włączeniu silnika gaśnie) natomiast jak odłączyłem przewód z gniazda alternatora b+ to kontrolka się nie zaświeciła choć powinna( oczywiście na włączonym silniku). Sprawdziłem jeszcze przekaźnik alternatora i tu uwaga: manual ma błąd - chodzi o to, że przekaźnik ma diodę prostowniczą i wdg manuala przepływ jest od nóżki nr 2 do nóżki nr 4 a w rzeczywistości powinno być na odwrót- wystarczy zobaczyć schemat elektryczny ładowania (system wiring diagrams Charging Circuit p.40). Wyszło mi, że przekaźnik jest OK (a nawet na wszelki wypadek wymieniłem na inny). Nawet założyłem By-pass z alternatora bezpośrednio do akumulatora i dzieje się to samo. Masa jest dobra. Nawet podpiąłem się dodatkowym przewodem z akumulatora - do budy miśka - żeby wykluczyć złą masę. Elektryk powiedział mi że skoro "jest" ładowanie to mam sobie dać spokój. Ale ja nie zasnę spokojnie jak mojego miśka coś boli.
Dlaczego ładowanie skacze w zależności od obrotów skoro wszystko jest OK?
P.S. Wybaczcie, że taki długi ten post. Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki. |
Ostatnio zmieniony przez Owczar 06-05-2010, 21:29, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
 |
czekoladka_1981
Mitsumaniak

Auto: EA5W 2,5V6 '98
Kraj/Country: Polska
Pomogła: 150 razy Dołączyła: 07 Maj 2007 Posty: 3375 Skąd: wrocław
|
Wysłany: 09-02-2010, 21:23
|
|
|
atomek_dogg napisał/a: | (mam voltomierz podłączony na stale w aucie) |
atomek_dogg napisał/a: | Dlaczego ładowanie skacze w zależności od obrotów skoro wszystko jest OK? |
Za bardzo mu ufasz? Odłącz i będzie OK? |
_________________
Piszę poprawnie po polsku.
pozdrawiam
Renata
EA5W

 |
|
|
|
 |
deejay
Mitsumaniak

Auto: Rav4 Hybrid
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 155 razy Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 6099 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 09-02-2010, 21:26
|
|
|
wszystko masz prawidłowo , tj normalny objaw tez kiedyś z tym walczyłem i dałem sobie spokój bo inne Gale tez tak miały po prostu alternator po 1000 obr/min jest mocniej wzbudzany i dlatego napięcie wzrasta tak jest w przypadku Gala , tak działa regulator |
|
|
|
 |
atomek_dogg
Forumowicz
Auto: Mondeo MK3
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Wrz 2009 Posty: 34 Skąd: Bielany Wrocławskie
|
Wysłany: 10-02-2010, 11:10
|
|
|
Podłączałem również zwykły miernik przy klemach i i też ładowanie skakało w zależności od obrotów. U mnie potrafią być spore skoki nawet przy 1500 obr/min (każda zmiana biegu podczas jazdy to skok napięcia rzędu 1 volta) Przecież po to jest regulator żeby nie było takich poważnych skoków. Zresztą z tego co pamiętam to wdg. manuala skoki napięcia są czymś normalnym, ale do 0,4 volta.
Poza tym "nie działa" kontrolka ładowania, tzn tak jak pisałem wcześniej zapala się jak się włączy zapłon i gaśnie jak się włączy silnik, ale się nie zapala jak nie ma ładowania. Może to coś z wzbudzeniem? Choć z drugiej strony jak się odłączy przewód z gniazda alternatora B+
To podłączając miernik pod te gniazdo a minus pod akumulator to nie ma żadnych skoków napięcia nawet przy zmianie obrotów. Czyli co? Coś żre prąd? |
|
|
|
 |
Polako
Nowy Forumowicz
Auto: Mitsubishi galant ea2a 2.0
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 28 Lis 2009 Posty: 12 Skąd: Małkinia
|
Wysłany: 10-02-2010, 16:44
|
|
|
Jeśli chodzi o kontrolkę to po włączeniu silnika musi gasnąc jak wszystkie pozostałe... |
|
|
|
 |
atomek_dogg
Forumowicz
Auto: Mondeo MK3
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Wrz 2009 Posty: 34 Skąd: Bielany Wrocławskie
|
Wysłany: 10-02-2010, 16:57
|
|
|
Ok. Ale tak jak już pisałem wcześniej powinna się zapalić gdy nie ma ładowania. A ona się wówczas nie zapala. |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23637 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 10-02-2010, 18:26
|
|
|
atomek_dogg, jeżeli ładowanie bezpośrednio na alternatorze jest prawidłowe, a przy pomiarze pośrednim na akumulatorze masz skoki to sprawdź głowny przewód od alternatora, moze gdzieś oczka na przewodzie są juz licze, albo przewód jest gdzies uszkodzony. |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
atomek_dogg
Forumowicz
Auto: Mondeo MK3
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Wrz 2009 Posty: 34 Skąd: Bielany Wrocławskie
|
Wysłany: 10-02-2010, 19:23
|
|
|
Pisałem o tym wyżej --> założyłem by-pass bezpośrednio z alternatora do akumulatora. I dalej to samo. Żeby być pewnym, że to nie masa założyłem drugi przewód który podłączyłem z jednej strony do aku, a z drugiej do budy... |
|
|
|
 |
gru9721
Forumowicz
Auto: mitsubishi galant 2.0td
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Lut 2010 Posty: 45 Skąd: jelenia gora
|
Wysłany: 10-02-2010, 19:30
|
|
|
a komutator w alternatorze masz dobry nie porysowany albo nie rozsypany? |
|
|
|
 |
atomek_dogg
Forumowicz
Auto: Mondeo MK3
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Wrz 2009 Posty: 34 Skąd: Bielany Wrocławskie
|
Wysłany: 10-02-2010, 19:55
|
|
|
Tak,
Na wszelki wypadek dałem cały alternator do elektryka i powiedział że wszystko OK.
Ponadto założyłem drugi alternator. I to samo. |
|
|
|
 |
deejay
Mitsumaniak

Auto: Rav4 Hybrid
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 155 razy Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 6099 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 10-02-2010, 21:42
|
|
|
atomek_dogg napisał/a: | Tak,
Na wszelki wypadek dałem cały alternator do elektryka i powiedział że wszystko OK.
Ponadto założyłem drugi alternator. I to samo. |
a mówiłem ze tak ma byc , a wy dalej po swojemu |
|
|
|
 |
szpala85
Mitsumaniak
Auto: dwie skarbonki
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 23 razy Dołączył: 09 Sie 2006 Posty: 2156 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: 11-02-2010, 09:44
|
|
|
atomek_dogg, szukasz problemu tam gdzie go nie ma ..... nie masz nic innego do roboty ? ...
ps. u mnie w byłym Colcie C5x tez były skoki napięcia .... tak samo w GTi ..... i tak samo w aktualnym Galancie sprawdzane miernikiem .... skoki od 0.2 do 1.1 volta przy wciskaniu pedału gazu |
|
|
|
 |
atomek_dogg
Forumowicz
Auto: Mondeo MK3
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Wrz 2009 Posty: 34 Skąd: Bielany Wrocławskie
|
Wysłany: 11-02-2010, 12:51
|
|
|
szpala85 sęk w tym, że ja się sugeruje cały czas manualem. Dla mnie ten manual to niezastąpiona lektura (silnik po uruchomieniu wyłączał się za chwile - dzięki manualowi znalazłem przyczynę i potwierdziłem... zkopany czujnik wałka rozrządu). Ja po prostu jestem maniakiem... a nawet mitsu ;P i boję się o akumulator, komp i inne takie ważne sprawy... przy takich spadkach napięcia na dłuższą metę może być niewesoło. Ale w takim tempie to chyba dam sobie spokój... Chyba, że jeszcze ktoś ma jakieś pomysły. |
|
|
|
 |
DamianBlue
Mitsumaniak vel FURIAN

Auto: Galant'97 2,5 V6 24V Automat
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Kwi 2007 Posty: 81 Skąd: Legionowo
|
Wysłany: 11-02-2010, 13:54
|
|
|
atomek_dogg, co rozumiesz przez skok napięcia? Bo czytając mam wrażenie, że chodzi ci o spadek napięcia o 1V. Jeżeli chodzi o kontrolkę ładowania, to wszystko jest ok. Musiałbyś przerwać obwód wzbudzenia, żeby się zaświeciła, albo uszkodzić którąś z diód dodatnich( tak na marginesie, jeżeli nie chcesz sobie uszkodzić czegoś w samochodzie i altera to nigdy więcej nie odłączaj aku gdy alter pracuje). Co do regulatora, to ma on zadanie ograniczać napięcie "od góry", a nie dowzbudzać, kiedy V jest za niskie. O elektronikę i aku nie masz co się bać(jeżeli mówimy o owym spadku o 1V).
Wszystkie urządzenia w samochodzie "wytrzymują"(nie powoduje to ich uszkodzenia) pracę z napięciem do 1,5Un( gdzie Un=12V, 1,5Un=18V). Wracając do tematu . Jeżeli masz na myśli spadek o 1V to jak to ma zagrozić elektronice? Przecież jak wyłączasz silnik to napięcie w instalacji masz w granicach 12,5V do 13,2V. Więc na dłuższą metę jednak będzie wesoło
Jeżeli natomiast chodzi ci o skok napięcia o 1V czyli do 15,4V, to masz uszkodzony regulator.
Pozdrawiam |
_________________ Polonez Caro Plus'97 1,6 GLI ]:->
Galant'97 2,5 V6 Automat |
|
|
|
 |
atomek_dogg
Forumowicz
Auto: Mondeo MK3
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Wrz 2009 Posty: 34 Skąd: Bielany Wrocławskie
|
Wysłany: 11-02-2010, 14:29
|
|
|
Chodzi mi o spadek z 14,4 do 13,4 gdzie za chwile wraca do 14,4. Mój voltomierz przypomina bardziej obrotomierz ;P Mam w domu kilka aut, miałem do czynienia z jeszcze większą ilością aut i nigdy nie spotkałem się z czymś takim. Stąd ten post. A co do kontrolki to z tego co wiem powinna się zapalić gdy nie ma ładowania (przecież chyba ona właśnie od tego jest) a przez jakąś chwilę nie miałem ładowania (stąd się wszystko zaczęło) a kontrolka się nie zaświeciła. |
|
|
|
 |
|