 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
problem z wymiana paskow |
Autor |
Wiadomość |
ziółek [Usunięty]
|
Wysłany: 18-10-2006, 14:25 problem z wymiana paskow
|
|
|
mam problem z zalozeniem paska balansowego
pomiedzy kolem zebatym (tym na wale) a obudowa jest za malo miejsca aby ten mogl sie przecisnac
instrukcja ze stronki Krzyzaka nic nie mowi o zdejmowaniu tego kola
czy jest mozliwe ze u mnie jest inna budowa
do zdjecia tego ustronstwa jest potrzebny przyzad w manualu opisany jako MD998778
gdzie to dostac?
czy moze jakis inny patencik
i jak to zrobic zeby nie przekrecjc walu
ps1:po zerwanym pasku glowica cala mialem fart tylko uszczelniacze mi wymienili
ps2:czy moze ktos wymienial sprzeglo w swoim Galu
na co uwazac moze jakas instrukcja |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24314 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk

|
Wysłany: 18-10-2006, 14:33
|
|
|
musisz ściągnąć małą zębatkę i ten kołnierz - niestety miejsca jest tyle, że nie przeciśniesz paska i jest to celowe
co do sprzęgła - 2x zmieniałem, bo za 1 razem założyłem Sachs i się posypał po 40 tkm, jedyna rzecz, to wycentruj tarczę w docisku (Bartek ma do tego przyrząd - specjalnie wytoczony wałeczek) |
|
|
|
 |
Wook@sH
Mitsumaniak

Auto: Galant E39A - 2.0 4x4 '89
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy Dołączył: 13 Sie 2006 Posty: 432 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: 18-10-2006, 15:50
|
|
|
Jestem świeżo po wymianie pasków i też sie męczyłem długi czas z tą śruba, wiec sobie zrobiłem klucz z blachy grubej na pół centymetra i z trzema otworami na śruby, klucz przykręciłem do mniejszego koła zębatego oparłem o sztywny i nieruchomy element w silniku i w końcu po użyciu dużej siły kluczem nasadowym odkręciłem ta śrube a dalej to juz jest sprawa prosta.
W temacie w którym pisałem o swoim problemie zamieszczę później zdjęcie tego klucza.
Powodzenia |
_________________
 |
|
|
|
 |
ziółek [Usunięty]
|
Wysłany: 19-10-2006, 20:30
|
|
|
dzieki za szybka odpowiedz
ja poszedlem na latwizne zholowalem gala do mechanika ten odkrecil srube pnelmatykiem reszte oczywiscie zrobie sam jak cala wymiane glowicy
to moja pierwsza tak powazna ''operacja'' wiec mysle ze moge byc zadowolony chociaz nie odbylo sie bez problemow:brak kluczy, pozapiekane sruby
wkrotce dalsze naprawy
Pozdrawiam |
|
|
|
 |
|
|