Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[sullivan]

Witam. Dziś rano spotkała mnie bardzo przykra rzecz której nie znam przyczyny. Idąc sobie do pracy jak codzien, chciałem pojechać swoim autkiem. Chciałem wyłączyć autoalarm pilotem lecz niestety komputer nie zareagował ani na jednego ani na drugiego pilota. Gdy wciskam guziki dioda się zapala więc wydaje mi się, że baterie są w porządku. Postanowiłem otworzyć samochód ręcznie, centralny elegancko odskoczył lecz po otwarciu drzwi zaczął wyć alarm i nie byłem w stanie go wyłączyć. Otworzyłem maskę i na 5 sekund odłączyłem klem od akumulatora i podłączyłem, niestety gdy tylko założyłem klem od razu auto zaczęło wyć. Zamknąłem więc je całkiem i po chwili sygnał alarmu ucichł lecz niestety do tej chwili mruga mi czerwona kontrolna dioda na obudowie kierownicy, a że mruga szybko oznacza to że alarm cały czas jest załączony. Bardzo proszę o pomoc bo zależy mi na czasie. Dodam że przy załączonym alarmie i wyciu nie mam żadnych problemów z uruchomieniem silnika. Boje się że pilot wylogował się z komputera, bo towiąże się z większymi kosztami a w tej chwili nie stać mnie niestety na taki zabieg... Nie wiem nawet ile kosztuje. Auto stało tylko jeden dzień bez użytkowania i gdy przed wczoraj je zamykałem pilotem wszystko było w porządku. Bardzo byłbym wdzięczny za jak najszybsze odpowiedzi. Pozdrawiam wszystkich Mitsumaniaków

[Soner]

sullivan, to że dioda się świeci w pilocie nie oznacza, że bateria jest dobra. Diodzie nie jest potrzeba wiele napięcia i prądu. Otwórz obudowę pilota i zmierz napięcie baterii pod obciążeniem, czyli przy włączonym przycisku na pilocie. Masz fabryczny alarm czy dokładany? Znasz markę i model? Wyprogramowanie pilota występuje dość rzadko mimo wszelkich spekulacji.

[Juiceman]

Odłącz alarm od aku, czasami jest tak, że alarm posiada swoje podtrzymanie, także to też byś musiał wyłączyć ( wtedy możesz podjechać i zapytać się jaka to usterka). Dobrze by było jakbyś podał jaki masz alarm jaki model tego alarmu.

[sullivan]

Ja kupiwałem samochód od pierwszego właściciela i z tego co mi wiadomo alarm był montowany w gorzowie i raczej nie jest fabryczny. Niestety nie znam ani marki ani modelu tego alarmu. Na pewno zacznę od najtańszej rzeczy, czyli wymiany baterii bo to jest groszowa sprawa. Dzisiaj w pracy rozmawiałem z jednym mechanikiem i mi powiedział, że mogło się zrobić zwarcie w bezpieczniku. Jeśli gdziekolwiek bede chciał jechać jeśli wymiana baterii nie pomoże, to bede jechał z włączonym alarmem bo inaczej się nie da. Otwieranie samochodu pilotem też nie działa, ne chodzi tu tylko o alarm

[ Dodano: 13-11-2010, 12:27 ]
Wymieniłem baterie i na szczęście podziałało. Już się bałem że to coś poważniejszego.

[tom912]

Witam kolegę!
Spróbuj otworzyć pilota demontując baterię, następnie otwórz samochód kluczykiem, wejdz do środka auta i złóż pilota trzymając przycisk zamknięcia auta. Powinno się auto zamknąć.
Mi tak podziałało:)