Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Pieraś]

Hej.

Zaerknijcie prosze na ogloszenie, fotki, moj dlugi opis po ogledzinach i prosze o wparcie wiedzo-techniczne.

http://otomoto.pl/mitsubishi-galant-C17016336.html

Kod:

Mitsubishi Galant 2,5 V6 161KM Cena (brutto):     10 500 PLN / 2 704 EUR (do negocjacji) Kategoria:     Sedan / Limuzyna Wersja:     VI Rok produkcji:     1998 Data rejestracji:     09/1998 Przegląd:     07/2011 Ubezpieczenie:     07/2011 Przebieg w km:     220 000 km Skrzynia biegów:     automatyczna Moc:     161 KM (118 kW) Pojemność skokowa:     2498 cm³ Rodzaj paliwa:     benzyna Kolor:     czarny-metallic Liczba drzwi:     4/5 Kraj aktualnej rejestracji:     Polska OC+Assistance MIDI już od 388 zł rocznie - oblicz swoją składkę online Dodatkowe wyposażenie: ABS, hak, el. szyby, el. lusterka, klimatyzacja, alufelgi, centralny zamek, poduszka powietrzna, radio / CD, wspomaganie kierownicy, immobiliser, welurowa tapicerka, tempomat, światła przeciwmgłowe, czujnik parkowania Dodatkowe informacje: serwisowany w ASO, bezwypadkowy Opis pojazdu: dodatkowo fabryczne czujniki parkowania, radio Clarion, zestaw głośnomówiący bluetooth; opony zima i lato (praktycznie nowe); wymienione tarcze hamulcowe i klocki tył, przód; zawieszenie idealne; przebieg oryginalny, auto zadbane, sprawne technicznie; ogólny stan auta oceniam na bdb; !!!szczerze polecam!!! Dane kontaktowe Serwis otoMoto nie posiada dodatkowych danych Sprzedającego, poza zawartymi w ogłoszeniu. Polska , Zielona Góra (woj. lubuskie), tel.: +48 604758749

Generalnie silnik brzmi super, od zera jak sie da but to rwie do przodu, skrzynia w ogole nie szarpie, nie ma zadnego dzwonienia od silnika. Ma troche opocone od oleju pokrywy zaworow, a tak to niczego sie nie dopatrzylem.

Nadkola mial robione ale prawe troche mniej dokladnie ... generalnie da sie zyc (wizualnosc). Posiada drobne jakies male wgniotki ale to rzeczy nie rzucajace sie w oczy. Przednie lampy stanleya, szyby wszystkie oryginal, srodek czysty i zadbany. Posiada wymienione tarcze zegarow ... kierowca jest kobieta ... bardzo w temacie, jestem oczarowany jej zapalem do Gala i w ogole motoryzacja Chcialbym by taka moja zona byla hehe ..

Kielichy .... jak widac na zdjeciach w paru punktach wdarla sie ruda ale jak cisnalem palcem to jeszcze nic sie nie poddaje blacha - zapewne jeszcze pare lat chyba mozna tak pojezdzic, bo boje sie ze jak sie grzebnie to mogloby byc gorzej.

Jesli chodzi o dziury te na pasie przednim i przy odbojach blotnikow to jest roznica o jakies 1 do 1.5 mm (nie ma idealnego spasowania), aczkolwiek wyglada dobrze - szpary wygladaja dla mnie ok (jako laika), nie dopatrzylem sie szpachli za wyjatkiem okolicy nadkoli ale z tylu za nadkolem w strone tylnego zderzaka.

Wspomaganie jest ok .. sprawdzalem do oporu w lewo i w prawo - pompa slabiutko slyszalna, wiec jest ok.

Zawiecha ... jezdzilismy po takim terenie, ze jakby bylo cos nie tak to by stukalo .. tu elegancko. Zderzak przychaczony - coz nisko siedzi (kola 17")

Prowadzenie (I TU PYTANIE), jak sie delikatnie trzyma jedna reka kierownica to przy przyspieszaniu (przy trzymanej kierze aby aby to bardziej), ze ciagnie go w lewo i mysle, ze dosc znacznie. Gdy trzymam dobrze kierownice dwoma rekoma to nie czuc ciagniecia. Hamowac nie hamowalem bardzo mocno ale nie bylo zadnych drgan, czy nie pokojacych zachowan auta mimo kiepskiego asfaltu.

Skrzynia ... generalnie dobrze sie wkreca, zadnych szarpniec, wrecz zmiany sa plynne, jak wspomnialem od zera jak wcisne but to jest rakieta. Raz na prostej depnalem do 130 i zdjalem noge z gazu bo ... nie wiem jak to opisac ale jakby tracilo sie swiadomosc

Doradzcie prosze ... czy tym sciaganiem powinienem sie przejmowac?
Czy to moze byc kwestia tylko zbieznosci, roznicy cisnienia ?? (akurat cisnienia nie sprawdzalem - nie chcialem robic wstydu).

Duzo z ta kobieta rozmawialem i troszke z jej mezem ... wyglada, ze serwisowane w ASO w zielonej. Podobno tej kobiety maz tam kiedys pracowal. Przy lewych drzwiach otwartych jest naklejka .. jesli dobrze pamietam to z ASO z 2010r.

Oczywiscie wlascicielka mowila, ze cala zawiecha jest ok. Posiada go rok czasu, teraz zime stal w garazu i sprzedaje bo za dlugi samochod jest. Z zimnego odpalil bez zadnego ale.
Po kilkunastu minutowej frajdzie z jazdy podnieslismy maske i z samochodu dawalo fajne ciepelko, silnik pracuje rowno ... po odpaleniu mial 1500 obrotow ale chyba norma na zimnym ... szkoda, ze nie sprawdzilem pozniej jakie obroty mial.

Kurde nie ukrywam, ze marzy mi sie taka sportowa fura ale EDIT ze mnie i sie boje nie wiem kurde czego ... nie smiejcie sie prosze, podchodze do tego bardzo powaznie .... na pewno bym montowal gaz co wola kolejne 3k zl.

Co o tym sadzicie???
Prosze Was jak tu zagladacie, a jestescie np. posiadaczamy Vek to dajcie znac.
Obiecalem do wtorku sie odezwac, czy biore go ... nie chce czekac, bo mnie ktos wyprzedzi.

[robertdg]

Link do ogloszenia http://otomoto.pl/mitsubishi-galant-C17016336.html

[Rafal_Szczecin]

kwestia sciagania moze byc wybity sworzen wahacza !
mialem tak u siebie, ze jak dodawalem gazu do oporu , to kierownica lekko ciagnela, po wymianie wahaczy jak reka odial .

jezeli auto jest takie jak opisujesz, to nawet nie ma na co czekac, bo za taka kwote samochod szybko znajdzie nowego wlasciciela, tylko jedno pytanie, czemu tak niska cena, skoro z samochodem teoretycznie jest wszystko wporzadku, a rynkowo chodza za troche wiecej .

[Pieraś]

wiesz ... Ci ludzie nie wygladaja na takich, ktorym by kasy brakowalo, moze po prostu chca sprzedac bez zbednego wzbogacania sie. jakby nia patrzec, gdzie niegdzie maly odprysk i wgniotka. Co prawda fajnie by bylo kupic auto bez zadnych wgniotek ale to chyba by graniczylo z cudem ... wiesz lipa by bylo umyc auto i obejsc dookola i widziec to ... aczkolwiek nie jest to dla mnie 1 rzedne tu.

[fj_mike]

Pieraś, ideału nie znajdziesz. Rzeczy o których piszesz będziesz w stanie zrobić jeżeli nie kupisz Galanta za ostatnie pieniądze
Po zakupie zawsze coś wychodzi.

[Pieraś]

Jeszcze mi zostanie .... na LPG itp., tylko z drugiej strony wiem, ze to co wloze juz nie odzyskam i znow kiedys sprzedam dobre auto za bezcen .. jak mojego puga.
Z jednej strony taki gal to takie "sportowe" marzenie, a z drugiej znow pakowanie sie w wydatki.

[Tomek]

[robertdg]

[Pieraś]

dziś rano się sprzedał bleeee

[robertdg]

No cóż musisz z tym żyć, przepuściłeś auto które być może Ci odpowiadało, nie przejmuj się zawsze możesz trafić na gorsze lub lepsze, dobrze, że przynajmniej potrafisz się przyznać do swoich wahań

[Pieraś]

[fj_mike]

Pieraś, kliknij pomógł kolegom