[cb4w 1.6] Mam problem: piszczenie, obroty i ogrzewanie. |
Autor |
Wiadomość |
kafar87
Mitsumaniak

Auto: Lancer V Kombi
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 27 Cze 2010 Posty: 77 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 27-12-2010, 16:26 [cb4w 1.6] Mam problem: piszczenie, obroty i ogrzewanie.
|
|
|
Witam
No i mróz chyba dał popalić Miśkowi :/
Objawy
1. Od czasu gdy wykręciłem akumulator celem go naładowania po ponownym montażu jest problem z obrotami. Najpierw były za niskie, potem jakby się unormowało, teraz na zimnym są za wysokie ok. 2000 a podczas jazdy falują dochodzą na jałowym do 1700 i spadają do 1300 i tak w kółko. :/
2. Dzisiaj podczas jazdy wydobywał się straszny pisk z okolicy jakby za licznikiem po lewej, tam chyba pod machą jest pompa hamulcowa. Jak zwolniłem to w miarę wyhamowywania pisk się zmieniał, był zależny od prędkości. Dosłownie jak wiertarka, która zwalnia obroty. Po zahamowaniu pisk zanikł, potem pojawił się jeszcze raz i znów po wyhamowaniu znikł potem już było cicho.
3. Problem z ogrzewaniem, przy zimnym silniku podczas rozgrzewania leciało już letnie powietrze, po rozgrzaniu silnika już zimne jak dojeżdżałem do domu to się jakby załączyło i zaczeło grzać, ale jak jechałem to zmarzłem jak cholera a wentylator chłodnicy się załączył. W sobotę byłem w Tomaszowie Mazowieckim i było wszystko ok :/
Mitsumaniaki pomocy |
_________________
Clio 1 ph1 RN 1.2 2007-2010
Mitsubishi Lancer CB4W GLXi Motion 2010-... |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23638 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 27-12-2010, 16:36
|
|
|
kafar87 napisał/a: | 1. Od czasu gdy wykręciłem akumulator celem go naładowania po ponownym montażu jest problem z obrotami. Najpierw były za niskie, potem jakby się unormowało, teraz na zimnym są za wysokie ok. 2000 a podczas jazdy falują dochodzą na jałowym do 1700 i spadają do 1300 i tak w kółko. :/ | Trzeba nauczyć obrotów
kafar87 napisał/a: | 2. Dzisiaj podczas jazdy wydobywał się straszny pisk z okolicy jakby za licznikiem po lewej, tam chyba pod machą jest pompa hamulcowa. Jak zwolniłem to w miarę wyhamowywania pisk się zmieniał, był zależny od prędkości. Dosłownie jak wiertarka, która zwalnia obroty. Po zahamowaniu pisk zanikł, potem pojawił się jeszcze raz i znów po wyhamowaniu znikł potem już było cicho.
| Może kończy się klocek hamulcowy i sygnalizator akustyczny daje znać, kwestia ułożenia klocka, kiedy piszczy a kiedy nie
kafar87 napisał/a: | 3. Problem z ogrzewaniem, przy zimnym silniku podczas rozgrzewania leciało już letnie powietrze, po rozgrzaniu silnika już zimne jak dojeżdżałem do domu to się jakby załączyło i zaczeło grzać, ale jak jechałem to zmarzłem jak cholera a wentylator chłodnicy się załączył. W sobotę byłem w Tomaszowie Mazowieckim i było wszystko ok :/
| Niski poziom płynu, zapowietrzony układ, słaby termostat, trzeba sprawdzić. |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
kafar87
Mitsumaniak

Auto: Lancer V Kombi
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 27 Cze 2010 Posty: 77 Skąd: Częstochowa
|
|
|
|
 |
j-rules
Mitsumaniak devil inside

Auto: Lancer 93 sedan GLXi 1.6 4g92
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy Dołączył: 08 Sty 2009 Posty: 1422 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: 27-12-2010, 16:49
|
|
|
kafar87, nauka obrotów polega na odpięciu na chwile akumulatora, podpieciu na nowo oraz uruchomieniu silnika z wyłączonymi wszystkimi odbiornikami prądu (swiatla, radio, nadmuch) oraz kierownicą i kołami na wprost. W ten sposób silnik musi pracować az do czasu załączenia się wentylatora (trudno o to w zimie wiec garaz bardzo wskazany)
Następnie gasimy silnik i odpalamy znów tak samo jak wcześniej ale juz bez odpinania akumulatora) i znowu czekamy do załączenia wentylatora |
_________________ Najpierw ty popracujesz a ja odpoczne, pozniej na odwrót, ja odpoczne a ty popracujesz
 |
|
|
|
 |
Hornet
Forumowicz

Auto: CB4W 1.6'94 i CS3W 1.6'05
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 19 razy Dołączył: 15 Maj 2007 Posty: 889 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 27-12-2010, 17:14
|
|
|
kafar87 napisał/a: | 2. Jest coś takiego jak sygnalizator akustyczny? Pisk był przeraźliwy jakby metal o metal tarł bardzo szybko. |
Może Ci się kończy któryś z pasków - alternator lub wspomaganie.
Nie wiem czy wszystkie tak mają, ale na moim poprzednim było widać coś jak metalowe wzmocnienia. Po wymianie problem minął. |
|
|
|
 |
kafar87
Mitsumaniak

Auto: Lancer V Kombi
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 27 Cze 2010 Posty: 77 Skąd: Częstochowa
|
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23638 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 27-12-2010, 18:54
|
|
|
kafar87 napisał/a: | 2. Jest coś takiego jak sygnalizator akustyczny? Pisk był przeraźliwy jakby metal o metal tarł bardzo szybko. | Zajrzyj do klocków
Procedura przyuczenia obrotów http://forum.mitsumaniaki...p=607690#607690 |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
idas
Mitsumaniak

Auto: Toyota Celica VII
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 46 razy Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 1716 Skąd: Wrocław/Rawicz
|
Wysłany: 27-12-2010, 19:25
|
|
|
Jak szlifierka chodzi też pompa wspomagania jak ma sucho. Chociaż raczej nie będzie to miało związku z hamowaniem, tylko ze skręcaniem. Warto jednak zajrzeć bo to nic nie kosztuje, a zajmuje jakąś minutę (tylko sprawdzaj na odpalonym silniku).
Co do nauki ECU to ostatnio coraz bardziej przekonuję się iż nie jest to absolutnie konieczne gdyż u mnie po ponownym podłączaniu aku i jeździe bez uczenia obroty stabilizowały się do pożądanej wartości po zrobieniu kilku-kilkunastu kilometrów. |
_________________ Czasami jedynym wyjściem jest wyjście na piwo
 |
|
|
|
 |
j-rules
Mitsumaniak devil inside

Auto: Lancer 93 sedan GLXi 1.6 4g92
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy Dołączył: 08 Sty 2009 Posty: 1422 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: 27-12-2010, 19:30
|
|
|
Cytat: | Co do nauki ECU to ostatnio coraz bardziej przekonuję się iż nie jest to absolutnie konieczne gdyż u mnie po ponownym podłączaniu aku i jeździe bez uczenia obroty stabilizowały się do pożądanej wartości po zrobieniu kilku-kilkunastu kilometrów. |
Też tak kiedys miałem, ale przez te kilkanascie km palił jak smok W kazdym razie w zimie bez garazu, jest w stanie sam sie nauczyc obrotów, wystarczy pojezdzic |
_________________ Najpierw ty popracujesz a ja odpoczne, pozniej na odwrót, ja odpoczne a ty popracujesz
 |
|
|
|
 |
idas
Mitsumaniak

Auto: Toyota Celica VII
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 46 razy Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 1716 Skąd: Wrocław/Rawicz
|
Wysłany: 27-12-2010, 19:37
|
|
|
j-rules napisał/a: | ale przez te kilkanascie km palił jak smok |
A jak to potwierdziłeś? Bo ja nigdy podobnego efektu nie zauważyłem:-) Po wymianie aku i termostatu spalanie spadło i to znacznie, a obrotów nie uczyłem. |
_________________ Czasami jedynym wyjściem jest wyjście na piwo
 |
|
|
|
 |
Hornet
Forumowicz

Auto: CB4W 1.6'94 i CS3W 1.6'05
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 19 razy Dołączył: 15 Maj 2007 Posty: 889 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 27-12-2010, 21:45
|
|
|
Cytat: | Natężenie dźwięku i prędkość tarcia były zależne od prędkości samochodu więc to raczej nie to. |
Jedyne co mi jeszcze przychodzi do głowy, poza propozycjami kolegów, to śnieg/lód pomiędzy np. kołem a nadkolem lub innymi elementami zawieszenia.... |
|
|
|
 |
kafar87
Mitsumaniak

Auto: Lancer V Kombi
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 27 Cze 2010 Posty: 77 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 29-12-2010, 21:33
|
|
|
Autko już sprawne
1. Nic nie było robione i jest ok tzn. po wsyprzęgleniu spada do 600 i wchodzi na 850 mniej więcej.
2. Hamulce były sprawdzane i to nie to :/ nie mam pojęcia co to za zgrzyt był
3. Chłodnica była przerdzewiała w środku tak więc albo widziała wcześniej wodę albo jakiś żrący płyn, rozszczelniła się i zapowietrzyła. Już wymieniona na nową i jest ok, lepiej grzeje co może oznaczać chyba, że układ był zapowietrzony wcześniej.
Martwi mnie ten dźwięk, co mogło tak zazgrzytać? Było to słyszalne jakby za przednim lewym nawiewem, za przełącznikami od przeciwmgielnych. Acha więcej już się ten dźwięk nie pojawił tylko dwa razy :/ |
_________________
Clio 1 ph1 RN 1.2 2007-2010
Mitsubishi Lancer CB4W GLXi Motion 2010-... |
|
|
|
 |
|