[CY3A 1.8] hamowanie |
Autor |
Wiadomość |
achtab
Nowy Forumowicz achtab
Auto: Lancer Sportback 2008
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 23 Lut 2009 Posty: 14 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 26-02-2009, 14:31 [CY3A 1.8] hamowanie
|
|
|
Od tygodnia jeżdżę nowym lancerkiem sportbackiem. Naczytałem się wczesniej o świetnych hamulcach w tym aucie...i trochę jestem zaskoczony. Poprzednim autem był golf - tam jak tylko dotknałem pedału hamulca, już hamował...a tu jakoś tak topornie..miękko..nie czuję tych hamulców. I teraz nie wiem: czy to tak ma być, czy jest coś nie tak Przejechałem 600km, więc klocki już się chyba dotarły |
|
|
|
 |
ictus
Forumowicz fotopstryk

Auto: CA0 GTI
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 5 razy Dołączył: 28 Cze 2008 Posty: 379 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: 26-02-2009, 14:47
|
|
|
no ok... tylko golf bedzie ze 100 hamowal na 40m a lancer stanie ci po 35 |
|
|
|
 |
Radassss
Forumowicz

Auto: Lancer 08 1.8 invite,
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Lis 2008 Posty: 571 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 26-02-2009, 15:01
|
|
|
no ja nie wiem, ale ja mialem problem na poczatku zeby sie przyzwyczaic do tych hamulcow, bo ledwo co dotkniety hamulec a ten juz staje deba ... moze masz popsute hamulce?? |
|
|
|
 |
lukas1
Forumowicz
Auto: Lancer 1.8 Sportback Intense
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 337 Skąd: Z domu
|
Wysłany: 26-02-2009, 15:17
|
|
|
ja mam tak samo jak achdab, tez dopiero od tygodnia jezdze Sportbackiem i hamulce do pewnego polozenia luz a nastepnie dopiero je czuc |
_________________ Z C4 na Lancera jak z chinskich trampek na chinskie korki |
|
|
|
 |
macadoshis
Mitsumaniak
Auto: Lancer 1.5
Dołączył: 05 Gru 2008 Posty: 64 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 26-02-2009, 15:26
|
|
|
Radassss napisał/a: | no ja nie wiem, ale ja mialem problem na poczatku zeby sie przyzwyczaic do tych hamulcow, bo ledwo co dotkniety hamulec a ten juz staje deba |
Miałem ten sam problem , tylko że my mamy sedana a z tego co wiem w sportbackach jest jakiś dodatkowy system Brake Assist może on to powoduje. |
|
|
|
 |
Radassss
Forumowicz

Auto: Lancer 08 1.8 invite,
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Lis 2008 Posty: 571 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 26-02-2009, 15:35
|
|
|
haha kolejna przewaga sedana
dobra to byl zart raczej odnoszacy sie do innego wątku |
|
|
|
 |
Ali-En [Usunięty]
|
Wysłany: 26-02-2009, 20:49
|
|
|
Kwestia wyczucia pedalu. |
|
|
|
 |
Uwex
The Hitman :-)

Auto: Lancer Sportback 1.8; Colt 1.3
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Sty 2009 Posty: 3273 Skąd: okolice W-wia Śl.
|
Wysłany: 27-02-2009, 08:35
|
|
|
U mnie ( Sportback ) hamulce super - może masz zapowietrzone trochę - objawy by pasowały . |
_________________
 |
|
|
|
 |
mazin
Mitsumaniak 102 tys km przebiegu

Auto: Lancer SB '08 Inform
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 12 razy Dołączył: 07 Lut 2009 Posty: 1218 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: 01-03-2009, 12:13 Re: hamowanie
|
|
|
achtab napisał/a: | Od tygodnia jeżdżę nowym lancerkiem sportbackiem. Naczytałem się wczesniej o świetnych hamulcach w tym aucie...i trochę jestem zaskoczony. Poprzednim autem był golf - tam jak tylko dotknałem pedału hamulca, już hamował...a tu jakoś tak topornie..miękko..nie czuję tych hamulców. I teraz nie wiem: czy to tak ma być, czy jest coś nie tak Przejechałem 600km, więc klocki już się chyba dotarły |
Cóż, mi auto na początku "stawało dęba" potem się przyzwyczaiłem. Po prostu trzeba się przestawić po przyzwyczajeniach z innego samochodu, potrzeba na to paru kilometrów (ja mam przebieg mniejszy od Ciebie, ale już się. raczej przyzwyczaiłem). Na początku obawiałem się, że coś mi wjedzie w tyłek, bo pedał rzeczywiście miekki, a auto zatrzymuje się dość szybko. Ale teraz już mniej więcej wiem jak reaguje, więc nie ma problemu. Hamulce są dobre, ja i tak z reguły hamuję silnikiem, dopiero w ostatniej fazie pedałuję, ale generalnie jest to kwestia przyzwyczajenia. |
_________________ Piszę poprawnie po polsku (no, staram się).
 |
|
|
|
 |
piomic
Forumowicz

Auto: Lancer 1,8 Intense 2008
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Sie 2008 Posty: 737 Skąd: wiesz, że ja to ja?
|
Wysłany: 01-03-2009, 21:40
|
|
|
Dęba to mi stawało Megane z tych pierwszych. Nie do wyczucia na początek było. |
|
|
|
 |
FeniX
Forumowicz

Auto: Lancer 1,8 2008
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 28 Maj 2009 Posty: 44 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 08-03-2010, 16:42
|
|
|
Megane którym jeździłem na testach miało super hamulce, trzeba było pojeździć Yarisem, ten to nie wiem, ale chyba musi się rozgrzać. Wciskasz długo długo nic, a potem wszyscy na przedniej szybie.
Z moim nie mam żadnych problemów z hamowaniem. Musiałem przyzwyczaić się tylko do kopania w stopę przy ostrym hamowaniu. |
|
|
|
 |
racer1972
Mitsumaniak trochę w opozycji...

Auto: Lancer 1.8 SB
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 05 Sty 2010 Posty: 645 Skąd: Beuthen
|
Wysłany: 08-03-2010, 23:43
|
|
|
Ten typ tak ma Trzeba wyczuć i tyle... Sprzęgło też ma długi skok... |
|
|
|
 |
Meyster
Forumowicz
Auto: SB 1.8 Invite
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 28 Paź 2009 Posty: 77 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 09-03-2010, 17:35
|
|
|
Ja mialem Yarisa i do hamulców nie mialem zastrzezen, moim zdaniem chodziły podobnie jak w SB, no może były triche twardsze, ale w Lancerze nigdy mi nie przeszkadzala ich miekkosc, przeciwnie lepsza mozliwosc kontroli siły hamowania imho. |
|
|
|
 |
Benten
Nowy Forumowicz

Auto: Lancer Sportback 1,8
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Paź 2009 Posty: 8 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 12-03-2010, 10:29
|
|
|
Ja miałem problem z hamulcami jak drogi zsypane były solą. Tarły jak by się klocki skończyły, a dopiero 2500 km przejechane. Zlałem je wodą na maxa i się poprawiło.
A tak w ogóle misiek ma zaje.... hamulce, bo w innym samochodzie to poduchy byłyby odpalone nie raz .
Jeżdże sporo po wawie i szybko. Staram się bezpiecznie na ile to możliwe przy szybkiej jeżdzie po mieście. |
_________________ Jestem albańskim wirusem komputerowym. Ze względu na słabe zaawansowanie informatyczne mojego kraju nie mogę nic Ci zrobić. Skasuj sobie proszę jakiś plik i prześlij mnie dalej. |
|
|
|
 |
Luk
Forumowicz
Auto: Lancer Sportback 1.8 Invite
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 26 razy Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 1733 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 12-03-2010, 10:42
|
|
|
Benten napisał/a: | a miałem problem z hamulcami jak drogi zsypane były solą. Tarły jak by się klocki skończyły |
O! Ja miałem dokładnie tak samo, nawet do ASO pojechałem, bo podejrzewałem, że klocki do wymiany (ja mam przejechane ponad 20000). Przeczyścili i jest OK. |
|
|
|
 |
|