Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[heliozz]

Witam wszystkich,
praktycznie zdecydowaliśmy się na zakup L200 w wersji instyle HP DC z manualną skrzynią biegów, zastanawialiśmy się również nad Navarą, ale po studiach na forach zrezygnowaliśmy z tej opcji. Autko ma służyć zarówno nam jak i naszej firmie (głównie). Zajmujemy się szeroko pojętą reklamą, autko ma jeździć na montaże (zdarza się, że tablica którą trzeba wykleić znajduje się kilometr i więcej od jakiejkolwiek utwardzonej drogi i trzeba dymać z buta z drabinami, rolkami itp.) niestety będzie musiało często poruszać się po asfalcie i to z prędkościami większymi od dozwolonych (goniące terminy). Ciężary jakie ma wozić nie przekroczą raczej 300 kg jednorazowo, są bardziej "gabarytowe". Prywatnie mieszkamy na typowym zadupiu do tego nasz dom znajduje się na "górce", odrobina śniegu powoduje konieczność stosowania co roku modyfikowanych "patentów", aby spokojnie zaparkować auto pod domem, przy większych śniegach stoi na parkingu pobliskiej restauracji, stan okolicznych dróg jest taki, że do stuków w zawieszeniu już się przyzwyczailiśmy, naprawiamy dopiero jak coś się konkretniej rozwali.
Wczoraj odwiedziliśmy kolejnego dealera gdzie oprócz odczytania nam informacji z folderów i strony firmowej Pan oprowadził nas po serwisie gdzie mogliśmy mechanikom zadawać pytania na tematy nas nurtujące. Oczywiście pytaliśmy o rzeczy (wady) wyczytane na forum. Takie otrzymaliśmy odpowiedzi:
1. Pękające resory w tylnym zawieszeniu to temat znany, ale mocno przesadzony na forach, wymieniane jeśli problem wystąpi w ramach gwarancji.
2. Przegrzewanie silnika podczas jazdy z większymi prędkościami, przy tym silniku - problem im nie znany, być może występował w słabszej wersji, ale nic o tym nie wiedzą.
3. Słaba powłoka lakiernicza i problemy z korozją - wielkie oczy Pana z serwisu i odpowiedź, że się z tym nie spotkał, poza tym nadwozie jest "częściowo ocynkowane tam gdzie było to konieczne"
4. Przechył na jedną stronę to nie wada, a zamierzona konstrukcja, więc nie jest to modyfikowane.
5. Co 40000 regulacja zaworów, koszt ok. 1000 PLN całkiem normalna sprawa wg Pana mechanika.
Poza tym autko po lifcie i problemy występujące wcześniej praktycznie nie występują, tylko lać i jeździć.
Poza tym w dwóch salonach uzyskałem dwie wersje na temat standardowych opon:
1. kupić letnie, a te zostawić na zimę bo w lecie się ślizgają i są głośne.
2. te do jazdy w lecie, bo w zimie to mogę zapomnieć, że nawet z zapiętym przodem mogę zapomnieć, że pod dom podjadę, więc na pewno zimówki kupić.
Zaproponowano mi również dwie zabudowy oryginał utility top niski i road ranger w każdym z salonów proponowana wersja jest lepsza.
Cenowo (po rabatach) nie różnią się od siebie, praktycznie wybór salonu, w którym zakupimy autko musimy podjąć na podstawie zaoferowanej zabudowy, bo serwis chyba może być u innego dealera? (tego zapomniałem dopytać) fajna jest również opcja kolorystyczna, można wybrać każdy kolor pod warunkiem, że będzie to czarny i jeszcze do tego dopłacić.
Czy mogę prosić Szanowne Forum o ustosunkowanie się do odpowiedzi serwisantów, pomoc w wyborze zabudowy (czyli miejsca zakupu auta) i opinie na temat opon?
Dzięki z góry.

[romero]

Ja bym kupił bez zabudowy w serwisie który mi bardziej pasuje.Zabudowę znajdziesz w internecie jaką chcesz myślę,że za połowę ceny w serwisie.Ja przynajmiej tak zrobiłem.
Jak kupowałem auto testowałem Navarrę,Hiluxa i Elę.Elka wypadła bezkonkurencyjnie.
Jeżeli chodzi o opony pierwszą zimę przejeździłem na fabrycznych bez problemu oczywiście 4X4.
Na drugą zimę kupiłem zimówki ponieważ w fabrycznych bieżnik już był trochę zużyty.
Pozdrawiam i życzę przyjemności z jazdy.

[namotore]

Autko mozesz kupic gdzie dadza lepsza cene, bardziej glowkuj nad dobrym serwisem i przygotuj sie na dlugie draki z centrala mmc jesli chodzi o wady ukryte i "zamierzone konstrukcje"
Jesli chodzi o oponki zima powinny byc zimowki chyba ze masz spokojny tryb zycia, warto wlozyc ze 100-200kg na pake na pierwsze sniegi, zaoszczedzisz na blacharzu. 3/4 stluczkek i wypadkow w Eli konczy sie szkoda calkowita. Z tej skosnookiej trojcy najlepiej wziac mitsu. Pozdro

[Tenogr]

Odpowiedzi na pytania dotyczące wad L200 w każdym praktycznie serwisie są takie same. „To rzadkość”, „Praktycznie się nie zdarza” itp.
Zabudowy kupione u autoryzowanego dealera jakościowo nie różnią się od kupionych od polskiego wytwórcy. Mam podejrzenia że są to te same nadbudowy tylko drożej o marżę salonu. A jakość jest średnia, od razu są przetarcia lakieru, trochę nie symetryczne, kabelki od oświetlenia na wierzchu, włącznik oświetlenia nie działa itp. Przy odbiorze trzeba dokładnie wszystko obejrzeć, zapisać na protokole odbioru i pilnować żeby potem naprawili.
Opony na jakich kupiłem to Michelin CROSS TERRAIN, mają oznaczenia M+S ale w opisach podają informację że są to opony całoroczne. Osobiście nie testowałem ich jakoś mocno ale wydaje mi się że i na mokrym i na suchym asfalcie trzymają i hamują dobrze, w lekkim błotku tez znośnie ciągną. O zużyciu nie wypowiem się, za krótko zużywam.
Pozdrawiam.

[alek_koro]

Jeżeli jesteś zdecydowany co do kupna, to z ołówkiem w ręku obdzwoń wszystkie salony i sprawdź gdzie będzie najlepsza cena. Co do opon, to nauczony doświadczeniem z Pajero Sporta, z miejsca wymieniłem je na General Grabber AT2, które są zaskakujące dobre nawet na asfalcie. Problem rdzy eliminujesz dobrym zabezpieczeniem antykorozyjnym w warsztacie, który oferuje taką usługę, jak większość wyspecjalizowanych 4x4 (koszt ok. 1200 zł) i pieprz gwarancje, gdyż w razie czego i tak czas uzyskania czegoś od centrali mitsu przekracza czas "życia" auta. Zabudowa na Allegro zawsze będzie tańsza i *taka sama* jak dilerska.
Pytałeś o lakier. U mnie lakier rysuje się nawet z powodu zwykłego patrzenia Ale w końcu to wieśmak, więc to normalne. Ale pytałem o to lakierników zawodowych i mówią, że to są lakiery ekologiczne i tak mają. Lepiej nie będzie. Podobno wszystkie Japończyki teraz tak mają. Osobiście teraz dojrzałem, by poszukać dobry serwis i definitywnie zrezygnować z "usług" autoryzowanych. Swoją drogą się zastanawiam kto ich autoryzował? Pozdrawiam i życzę udanego zakupu. Tak czy inaczej każde kolejne auto lepiej wygląda i jest gorsze

[heliozz]

Po miesięcznym użytkowaniu, choć wiem, że to może nie jest właściwe miejsce na tego posta, postanowiłem pochwalić się wrażeniami z posiadania Elki.
Zakup u jednego z katowickich dealerów, na 100% ostatni. Z braku czasu zabudowa również u dealera, kuweta skrzyni ładunkowej, która miała być gratisem w zamian za wybranie oferty leasingowej jednej z firm współpracującej z salonem, najpierw nie dotarła przed wydaniem auta, a teraz okazało się, że wcale nie jest gratis, niestety wszystko trzeba mieć na piśmie.
Ale wracając do autka, mamy je dokładnie miesiąc, przejechało 5000 km, i jak na razie rewelacja, naprawdę nie spodziewałem się takiej radochy z jazdy. Autko praktyczne, jeszcze nie zdarzyło nam się gdzieś wjechać i nie wyjechać, a przy ilości śniegu u nas na zadupiu to sukces. Ostatnio moja żona wyciągała kumpla, który zagrzebał się Wranglerem. Spalanie jak dla mnie ok. Średnio 10,5 na 100. Minusy to zabudowa: do zamknięcia potrzeba sporo siły i cierpliwości, a do tego trzeba uważać, bo szkło, nie wiem może źle zamontowana, z każdym dniem coraz gorzej, więc chyba serwis. Poza tym ostatnio zapach stęchlizny z nadmuchów przy włączonej klimie, i praktycznie cały czas trzeba jeździć na nadmuchu na przednią szybę, inaczej zaparowana. Zastanawia mnie również to, że po włączeniu nadmuchów na auto i temperaturę 22 stopnie, gdy na zewnątrz jest nawet -10 zawsze załącza klimę, w dotychczasowo posiadanych autkach włączała się tylko przy nadmuchu na szyby.
Jednak podsumowując po miesiącu kupiłbym to auto jeszcze raz, zobaczymy co będzie za kolejny miesiąc.

[RTW]