 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
[Cari 1.6] Klakson wyje i nie chce się wyłączyć. |
Autor |
Wiadomość |
Jacek Placek
Nowy Forumowicz
Auto: Cari 1.6 16V 103KM 2003
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 26 Mar 2011 Posty: 10 Skąd: Góry Świętokrzyskie
|
Wysłany: 26-03-2011, 16:21 [Cari 1.6] Klakson wyje i nie chce się wyłączyć.
|
|
|
Witam,
problem dotyczy klaksonu, który po prostu nie wyłączył się. Musiałem wyjąć przekaźnik sygnału dźwiękowego w skrzynce bezpiecznikowej w komorze silnika. Wcześniej zdarzyło się, że klakson się zaciął i wył, jednak po kilkukrotnym klepnięciu w kierownicę wyłączył się. Po przeczytaniu kilku postów na forum odkręciłem (po odłączeniu akumulatora) dwie śruby mocujące środkową część kierownicy (tę w której jest poduszka) i wyjąłem ją. Zdjąłem kabelki "1" i "2" z konektorów i zmierzyłem rezystancję. Pokazało zero. Jeśli to są przewody zwierające przekaźnik klaksonu do masy, to jest zwarcie i dlatego trąba wyje. Czy moje wnioski są prawidłowe? Jeśli tak, to jak wyjąć poduszkę z plastiku "3". Czy jest ona lekko osadzona, czy zaprasowana na stałe? Czy trzeba najpierw odkręcić cztery nakrętki "4"? W środku poduszki jest złączka "5" umocowana dwoma zatrzaskami "6". Czy można ją odłączyć rozchylając zatrzaski (próbowałem, ale mocno się trzyma, a nie chciałem jej wyrwać za wszelką cenę, żeby nie dodać sobie kłopotów)? Dołączam fotkę z oznaczeniami. Carisma 1.6 16V 103KM 2003r. Proszę o pomoc, bo nie da się jeździć bez trąby
[ Dodano: 21-04-2011, 12:17 ]
Środek kierownicy mechanik wyjął i włożył bez odłączania aku. Przewody odłącza się normalnie, nic się nie dzieje. Element nierozbieralny, nie da się naprawić wyłącznika klaksonu. Jest tam jakaś francowata mata, której ściśnięcie powoduje podanie napięcia na przekaźnik klaksonu (sam tego nie widziałem, piszę to co usłyszałem od fachowca). Używany, kompletny środek kierownicy, czyli to co na zdjęciach powyżej, kupiłem na Allegro, sam założyłem i śmiga jak nówka. Temat uważam za zakończony. |
|
|
|
 |
|
|