Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Derpin · Wysłany: 15-10-2006, 17:31 **Nawet mi szkoda tego auta**

filmik znalazłem na necie... ehh... mimo ze to bmw to aż szkoda... no nic...

http://video.google.com/g...378425904&hl=pl

Meteo · Wysłany: 15-10-2006, 17:54

eh ... widac ze to pomysl wlasiciela BMW - idioci kompletni , nie wiem jak mozna byc takim bezmozgiem no ale widocznie mozna :/

arturro · Wysłany: 15-10-2006, 17:59

jest kacik filmowy, nie mozna bylo tam wkleic linka?

qbartx · Wysłany: 15-10-2006, 19:44

taaa zamiast gasic samochod to on go paluje do odciecia...spryciarz :/
W sumie to powinni posluchac tego kolesia co mowil zeby maske zamknac...(w sumie to przymknac sie powinno)

dager · Wysłany: 15-10-2006, 19:59

tego kierowcę - dzidka wariata należałoby wrzucić do bm-y i przetrzymać w środku przez kilka zdrowasiek , :twisted:

możeby mu sie poprawiło :mrgreen:

minimus · Wysłany: 15-10-2006, 20:06

Taaaa..., szkoda, że go też nie posłuchali jak mówił żeby mokrą trawą gasić. :lol:

Debile. I jeszcze to na internet rzucili co by się pochwalić :roll:

cns80 · Wysłany: 16-10-2006, 07:40

Do zobaczenia za miesiąc na allegro :twisted:

Krzyzak · Wysłany: 16-10-2006, 12:40

debil - tyle ode mnie
jak chce coś takiego robić, to po co blokuje ruch? - to mnie najbardziej wkurzyło

arekp · Wysłany: 16-10-2006, 12:58

Witamy w Szczecinie :]

Zapomnialem dodac, ze to bliska okolica samochodowki i warsztatu Fiata, ktory przyjmuje sporo uczniow na praktyke :]

Debile jakich pelno w naszym miescie. Ciekawe czy do Policji trafilo to nagranie ;-)

dager · Wysłany: 16-10-2006, 22:06

arekp · Wysłany: 23-10-2006, 11:41

Poniewaz temat pojawil sie wczoraj na szczecinskiej grupie news, pokaze Wam maly cytacik:

Cytat:

Hehe, wiedzialem ze to kiedys trafi do netu

Znajomy znajomego, film widzialem kilka miesiecy temu.
Historia: Pan na poczatku filmu jest mechanikiem, do ktorego ktos
przywiozl auto w celu zmiany opon. Glowny bohater postanowil zedrzec
opony, skoro wlasciciel chcial je wyrzucic i dobral sie do beemki.
Skutek - sami widzieliscie. Chlopak spalil cale auto.
Uciekl potem, ale go znalezli. Nie wiem ile oddal wlascicielowi za auto.
btw: Teraz zastanowcie sie komu zostawiacie auto do naprawy, i co sie z
nim dzieje kiedy was nie ma

slo_mo · Wysłany: 28-10-2006, 14:30

U pobliskiego gazownika (którego zakład ma niechlubną ksywę KarKillers) każdy zostawiony samochód, oprócz tego że wstawiają do niego gassss, jest równo "testowany" przez obsługę.
Dlatego pilnujcie swoje Miśki i jeżdzijcie tylko do poleconych zakładów.

arekp · Wysłany: 28-10-2006, 15:07

Krzyzak · Wysłany: 29-10-2006, 18:59

Arku - a jak zobaczysz różnicę, to co? Zapytasz, i dostaniesz odpowiedź: "musieliśmy zrobić jazdę próbną".

arekp · Wysłany: 29-10-2006, 19:11