Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[adamusSSS]

Witam.Zastanawiam się nad sprowadzeniem galanta z Angili na części.Wiem że można tam kupić samochód za grosze.Chciałbym tam kupić auto i wrócić nim na kołach do Polski.Orientuje się ktoś ile taka operacja by kosztowała?Czy może lepiej kombinować z lawetą ale wtedy byłyby większe koszty?

[fergul11]

sprowadzając auto na lawecie masz koszt podróży w obie strony paliwo + prom .
http://www.aferry.pl/calais-dover-prom.htm
jadąc samemu , w jedną stronę lecisz , czy jedziesz z kimś?
http://www.loter.pl/inter...czen-lotniczych
do tego kupujesz auto na chodzie z przeglądem czy już bez przeglądu ?
z opłaconym podatkiem drogowym czy bez. do tego musisz wykupić ubezpieczenie
http://www.nextgreencar.com/roadtax.php
http://www.parkers.co.uk/cars/road-tax/
tu powinien pomóc ci ktos z anglii , bo w irl obowiazują trochę inne zasady
przegląd -NCT auto do 10 lat przegląd co dwa lata , 10 lat i starsze , co rok.
podatek drogowy -roadtax minimum 3 miesiące
ubezpieczenie -minimalny okres to chyba na miesiąc + 8 € na zielona kartę

[Tomek]

opcja, którą zaprezentował fergul11 jest wogóle nie opłacalna

generalnie ściągniecie Gala z anglii sie nie oplaci, w ten sposob

opcje sa dwie:
1. znalezc i kupic anglika tutaj w dobrej cenie
2. znalezc anglika tam, najlepiej zeby ci go ktos naraił - jakis znajomy i znalezc kierowce ciezarowki, ktory wozi jakis towar tam, a wraca na pusto, i ci wezmie auto na pake (oczywiscie nie za darmo, ale wyjdzie mnie niz bilet, paliwo, prom itp)

[fergul11]

Poczułem się wywołany do tablicy

[Tomek]

fergul11, sorry, nie traktuj tego personalnie
troche zle sie wyrazilem, nie doczytałem

powinienem napisac:

"opcja, ktora wymyslił adamusSSS, a skalkulował fergul11, jest nieopłacalna"

co nie zmienia faktu, że jest nieopłacalna - przynajmniej wtedy, kiedy jedynym celem wycieczki jest to auto
jeśli mamy do zalatwienia inne sprawy, to co innego

jest też opcja znalezienia transportu zbiorowego - biorą około 1200-1500 zł do auta
jakbyś trafił Avance za 400-500 funtów to się opłaci

[Cichanos]

Muszę Was rozczarować. Nikt z Wysp Brytyjskich nie będzie wracał do PL ciężarówką czy lawetą na pusto. Zdarzają się dość często przypadki że a GB wraca się na pusto do Beneluksu. I tam zabiera się ładunek.
Powrót minimum 1200km na pusto jest nie opłacalny.
Co najwyżej możesz szukać przestrzeni ładunkowej na doładunek. Ale wtedy musiałbyś się zalogować na giełdzie transportowej i dać jakąś konkretny pieniądz do zaoferowania, typu 800zł wzwyż. Do tego załatwić w GB i PL sprzęt do za i rozładunku tego auta ze standardowej przyczepy/naczepy.
Czasy kiedy kierowcy ciężarowek robili fuszki na trasach bezpowrotnie się skończył w momencie gdy do firm wszedł monitoring pojazdów, czyli w naszych warunkach w XXI wieku.

Muszę Was rozczarować. Nikt z Wysp Brytyjskich nie będzie wracał do PL ciężarówką czy lawetą na pusto. Zdarzają się dość często przypadki że a GB wraca się na pusto do Beneluksu. I tam zabiera się ładunek.
Powrót minimum 1200km na pusto jest nie opłacalny.
Co najwyżej możesz szukać przestrzeni ładunkowej na doładunek. Ale wtedy musiałbyś się zalogować na giełdzie transportowej i dać jakąś konkretny pieniądz do zaoferowania, typu 800zł wzwyż. Do tego załatwić w GB i PL sprzęt do za i rozładunku tego auta ze standardowej przyczepy/naczepy.
Czasy kiedy kierowcy ciężarowek robili fuszki na trasach bezpowrotnie się skończył w momencie gdy do firm wszedł monitoring pojazdów, czyli w naszych warunkach w XXI wieku.

[Tomek]

[Cichanos]

Może i są takie firmy ale ja takich nie znam.
Podam na przykładzie zestawu 33 epal, 24 tony ładowności o 85m3 przestrzeni.
Stawka z zachodniej Polski do południowej Anglii to minimum 3.4zł netto za kilometr. Z tego musisz opłacić koszt prowadzenia działalności, kierowce, paliwo, myta i co najważniejsze prom. Z takiego kursu wychodzi przeciętnemu przedsiębiorcy około 0,40gr do 1,2 (jak dobrze kombinuje i ma zniżki na prom) zysku (wachniecia moga być większe z uwagi na norme emisji spalin jaką dysponuje pojazd).
I teraz się pytam. Jeżeli koszt pustego KM liczy się między 0,85gr/km do 1zł/km gdzie tu masz zarobek dla firmy ? Oczywiście zakładając Twoją wersje że ktoś wraca tą samą drogą na pusto
Jest wiele firm w PL które eksportują przede wszystkim meble do GB. Do tego chemie gospodarczą i różnego rodzaju przetworzone tworzywa sztuczne. Ale powrót do PL z tego państwa zawsze był problemem. Nawet teraz gdy granice są otwarte. Dlatego we wcześniejszym poście napisałem nt. Beneluksu. Wiele firm nie mogąc znaleść ładunku powrotnego (biorę pod uwagę firmy które nie robią przerzutów) jedzie na pusto do tego regionu i dopiero tam pobiera ładunek. Wtedy kółko trwa około 5 dni i z niego jest zysk. Inaczej świadczył byś usługe transportową tylko dla swojej przyjemności. A bardzo możlwie że musiał jeszcze dopłacić.
Żeby było jasne. Mam firme handlu zagranicznego. I wiem coś o transporcie

Może i są takie firmy ale ja takich nie znam.
Podam na przykładzie zestawu 33 epal, 24 tony ładowności o 85m3 przestrzeni.
Stawka z zachodniej Polski do południowej Anglii to minimum 3.4zł netto za kilometr. Z tego musisz opłacić koszt prowadzenia działalności, kierowce, paliwo, myta i co najważniejsze prom. Z takiego kursu wychodzi przeciętnemu przedsiębiorcy około 0,40gr do 1,2 (jak dobrze kombinuje i ma zniżki na prom) zysku (wachniecia moga być większe z uwagi na norme emisji spalin jaką dysponuje pojazd).
I teraz się pytam. Jeżeli koszt pustego KM liczy się między 0,85gr/km do 1zł/km gdzie tu masz zarobek dla firmy ? Oczywiście zakładając Twoją wersje że ktoś wraca tą samą drogą na pusto
Jest wiele firm w PL które eksportują przede wszystkim meble do GB. Do tego chemie gospodarczą i różnego rodzaju przetworzone tworzywa sztuczne. Ale powrót do PL z tego państwa zawsze był problemem. Nawet teraz gdy granice są otwarte. Dlatego we wcześniejszym poście napisałem nt. Beneluksu. Wiele firm nie mogąc znaleść ładunku powrotnego (biorę pod uwagę firmy które nie robią przerzutów) jedzie na pusto do tego regionu i dopiero tam pobiera ładunek. Wtedy kółko trwa około 5 dni i z niego jest zysk. Inaczej świadczył byś usługe transportową tylko dla swojej przyjemności. A bardzo możlwie że musiał jeszcze dopłacić.
Żeby było jasne. Mam firme handlu zagranicznego. I wiem coś o transporcie