Ubywający płyn chłodniczy |
Autor |
Wiadomość |
nowymistrz
Forumowicz
Auto: Carisma 1.6 GLX 90KM 98r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 25 Lip 2018 Posty: 57 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 16-04-2020, 22:58 Ubywający płyn chłodniczy
|
|
|
Witam. Jakieś pół roku temu wymieniałem termostat ponieważ silnik się nie dogrzewał. Dolałem wtedy płynu chłodniczego do okolo połowy zbiorniczka wyrównawczego. Tak pomiędzy minimalnym a maksymalnym poziomem. Było wszystko dobrze.
Jakieś dwa, trzy tygodnie temu nastały u mnie cieplejsze dni i zauważyłem że jak stoję dłużej w miejscu wskazówka temperatury rośnie. Pomyślałem że cieplejsze dni i za mało płynu. Byłem zaskoczony, że płynu ledwo co na dnie. No to dolałem, tym razem do maksymalnego poziomu. W szoku byłem gdy trzy dni temu znów ledwo co na dnie było płynu. Ponownie dolałem na maxa i tu szok po dwóch dniach znów nie ma nic. Najbardziej się zdziwiłem kiedy pół zbiornika uciekło przez noc kiedy samochód nie był używany.
Oleju nie przybywa, jest cały czas takiego samego koloru.
Pod korkiem od oleju czysto.
Pod korkiem chłodnicy również czysto.
Brak białego dymu.
Pod samochodem czysto.
Ktoś ma jakiś pomysł skąd może uciekać? |
|
|
|
 |
pitt63
Forumowicz pitt63
Auto: Mitsubishi ASX 1,6 Blue Sky Ed
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 18 razy Dołączył: 24 Lut 2020 Posty: 511 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 17-04-2020, 18:10
|
|
|
Skoro nie ma wycieków to jedynym wytłumaczeniem jest to, że masz pękniętą UPG lub/i samą głowicę. Płyn dostaje się do cylindra i tam ulega wyparowaniu. Nie widać białego dymu, bo go jest znikoma ilość. Wolne obroty są stabilne? To tak z grubej rury. Aby Ciebie pocieszyć, to spróbuj jeszcze zrobić test na zawartość spalin w płynie chłodniczym i będziesz miał jasność. Z życia jednak wiem, że te testy są mało wiarygodne. |
_________________ piotr57 |
|
|
|
 |
plecho1
Mitsumaniak
Auto: Laguna 3
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 583 razy Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 10313 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: 17-04-2020, 18:54
|
|
|
W benzynie jeszcze tego testu nie robiłem ale u dwóch znajomych w dieslu zadziałał bardzo szybko. Jeszcze jest możliwość że masz pękniętą nagrzewnicę i płyn odparowuje w kabinie ale wtedy wewnątrz było by czuć specyficzny zapach. |
|
|
|
 |
henio1112
Forumowicz
Auto: Space Star 1.8 MPI 2004r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 05 Kwi 2018 Posty: 49 Skąd: Nidzica
|
Wysłany: 17-04-2020, 20:49
|
|
|
kieds w foce mialem podobnie, dolałem dla eksprerymentu preparat do uszczelniania chłodnic i problem znikł, moze spróbuj ? grosze kosztuje a moze pomoc |
|
|
|
 |
nowymistrz
Forumowicz
Auto: Carisma 1.6 GLX 90KM 98r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 25 Lip 2018 Posty: 57 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 17-04-2020, 23:17
|
|
|
Wydaje mi się, że jak płyn zniknął przez noc i gdyby to była UPG to byłby ślad w oleju lub w zbiorniku wyrównawczym od chłodnicy. Chyba że się mylę.
Ale tu mam jeszcze taką ciekawą rzecz. Wczoraj wlałem na maxa wodę demineralizowaną i nie jeździłem już. Dziś przed pierwszym odpaleniem zaglądam i ubyło tak ze dwa centymetry (ciężko powiedzieć ile to ml). Nic nie ruszałem i pojechałem załatwić sprawy. Jak wróciłem zajrzałem do zbiorniczka i jakby ta woda wróciła bo znów jest na maxa. Oleju nie ubyło, a woda czysta. |
|
|
|
 |
pitt63
Forumowicz pitt63
Auto: Mitsubishi ASX 1,6 Blue Sky Ed
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 18 razy Dołączył: 24 Lut 2020 Posty: 511 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 18-04-2020, 07:51
|
|
|
W układzie wytwarza się podciśnienie lub ciśnienie i dlatego jest falowanie stanu płynu. Podtrzymuję wcześniejszą moją opinię. Spróbuj na ciepłym ostrożnie popuścić korek wlewu płynu. Jeśli usłyszysz syk powietrza i stan płynu się zmieni to nie kombinuj tylko głowica do zdjęcia. |
_________________ piotr57 |
|
|
|
 |
Janq
Forumowicz

Auto: Primera P11GT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Lis 2015 Posty: 384 Skąd: LU/DW
|
Wysłany: 19-04-2020, 23:46
|
|
|
Ja bym wszedł pod samochód i pooglądał silnik od spodu. Czy nie ma gdzieś wykrystalizowanego płynu. Płyn chłodniczy jak złapie delikatny wyciek, to z racji swojej temperatury zaraz odparuje. Po wyłączeniu silnika i stygnięciu płyn jest zasysany ze zbiorniczka do układu - i może zassać nawet całą zawartość zbiorniczka.
Jak nie ma bąbelków powietrza w zbiorniczku wyrównawczym i nie ma z rana zasłony dymnej, to ja bym głowice nie ruszał. |
_________________ プリメーラ P11GT
_ |
|
|
|
 |
plecho1
Mitsumaniak
Auto: Laguna 3
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 583 razy Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 10313 Skąd: Świdnik
|
|
|
|
 |
czarter
Forumowicz
Auto: Carisma 1.8 GDI
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 28 Lut 2019 Posty: 84 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 21-04-2020, 13:50
|
|
|
Ja kiedyś w benzynowym seicento zrobiłem ten test na CO2 w płynie chłodniczym i zadziałał prawidłowo.
Ja bym sprawdził czy płyn wycieka na całkowicie zimnym silniku, np. po 2-3 dniach stania, wtedy będzie łatwiej namierzyć wyciek, bo nie będzie tak łatwo odparowywał. Oczywiście wyciek może się uaktywniać dopiero na uruchomionym silniku, bo w układzie chłodniczym panuje ciśnienie, więc będzie większy nacisk płynu na rozszczelnienie. Ale to raczej przy mikroskopijnych wyciekach
Możesz też mieć uszkodzony korek chłodnicy w taki sposób, że nie odprowadza on prawidłowo nadwyżki ciśnienia. Ciśnienie podczas pracy silnika dochodzi do takiego poziomu, że rozszczelnienie się uaktywnia. Zresztą, jednym z objawów uszkodzonego korka jest własnie przegrzewanie się silnika, o którym wspominasz.
Możesz tez mieć zapchany powrót płynu do zbiorniczka, czego takim samym efektem będzie nadmierne grzanie się silnika podwyższanie ciśnienia i rozszczelnianie układu.
Możesz mieć wiele z tych problemów na raz. Sprawdź, czy założyłeś prawidłowy termostat, zgodny z zaleceniem producenta. Powinieneś tez sprawdzić czujnik temperatury, czy działa prawidłowo i czy można mu zaufać. Sprawdź też czy prawidłowo załącza się wentylator.
Możliwe tez przegrzewanie się samochodu na postoju nie ma żadnego związku z wyciekającym płynem i to tylko przypadek. |
|
|
|
 |
nowymistrz
Forumowicz
Auto: Carisma 1.6 GLX 90KM 98r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 25 Lip 2018 Posty: 57 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 25-04-2020, 07:32
|
|
|
Nie usłyszałem ani syku, ani nie zaobserwowałem zmiany poziomy cieczy.
Nie zauważyłem żadnych zmian pod samochodem, żadnych śladów po płynie.
Lecz od 17 kwietnia, odkąd jeżdżę na wodzie demineralizowanej, płyn nagle przestał ubywać. Nawet troszeczkę. I to mnie zastanawia czy korek wlewu miałem na przykład nie dokręcony, czy różna gęstość płynu spowodowała że teraz nie ubywa. |
|
|
|
 |
woyt1
Nowy Forumowicz
Auto: Outlander 2.2 DI-D 2014
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Mar 2021 Posty: 10 Skąd: Tczew
|
Wysłany: 13-03-2022, 17:27
|
|
|
pitt63 napisał/a: | Skoro nie ma wycieków to jedynym wytłumaczeniem jest to, że masz pękniętą UPG lub/i samą głowicę. Płyn dostaje się do cylindra i tam ulega wyparowaniu. Nie widać białego dymu, bo go jest znikoma ilość. Wolne obroty są stabilne? To tak z grubej rury. Aby Ciebie pocieszyć, to spróbuj jeszcze zrobić test na zawartość spalin w płynie chłodniczym i będziesz miał jasność. Z życia jednak wiem, że te testy są mało wiarygodne. |
Witam.
Niestety u mnie też zaczęło ubywać płynu.
Interesuje mnie ta niestabilność wolnych obrotów. U mnie występuje niestety.
Czy to pęknìęta głowica? Oleju nie przybywa.
Poza tym gdy uruchamiam silnik czuję w aucie zapach jakby spalin.
Z góry dziękuję za podpowiedź. |
|
|
|
 |
|