Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[brahin]

Cześć. Od razu mówie że pożyczyłem space stara 1.3KAT na czas wyjazdu brata ciotecznego za granicę. Sam jeżdzę matizem więc nie wiem nic na temat mitsubishi.

Do rzeczy.. Wracałem do wawy (około 40km drogi) Ze 2 km od domu ruszałem na światłach i zgasł. (Zdarzało mi się to juz ale dlatego że wchodziła trójka zamiast jedynki)

W każdym razie próbuje zapalić i nic, rozrusznik nie kręcił. Zepchnąłem go na pobocze i zostawiłem gdyż to była juz godzina koło 1 w nocy więc się nie bawiłem zbytnio z nim. Ściągnąłem tylko klemy, zalozylem i probowalem odpalic ale nic...

Znajomy powiedział mi że to moze przez zaśniedziałe klemy na aku (+ był cały biały)
Na drugi dzień z samego rana poszedłem, obstukałem klemę zeby trochę białego osadu usunąc i odpalił. Wróciłem do domu, klemy oczyściłem papierem ściernym.

Pare godzin później znowu wyjazd z Warszawy. Wszystko cacy puki nie zgasiłem silnika pod sklepem, bo znowu nie odpala...


W skrócie.. Zapalają się wszystkie kontrolki, nie gaśnie od oleju i akumulatora.
Po przekręceniu kluczyka dalej nic się nie dzieje, cisza... Odpala z popychu, wczoraj wieczorem odziwo rozrusznik zakręcił i odpalił normalnie. Silnik zgasiłem, próbuje jeszcze raz odpalić i nic..

Czy to jest wina jedynie rozrusznika czy coś innego mogło się stać?

Proszę o odpowiedz.

[robertdg]

Jeżeli nie jest tpo wina pozostałych połaczeń elektrycznych ani jakiegoś dodatkowego modu blokującego zapłon to najzwyczajniej w świecie blokuje się rozrusznik

[brahin]

[robertdg]

Komputer nic nie pomoże, tylko organoleptyczne macanko

[brahin]

Tak więc... 20min szukania rozrusznika, włażenie pod samochód itd.. xD
W końcu znalazłem od góry pod machą.

Klucz do świec z mojego matiza + młotek + parę uderzeń, rozrusznik kręci i SS odpala z dotyku.

Pozdrówka i dzieki za pomoc mimo wszystko.