Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
[EAx 97-04] kombi V6 ASB Gliwice (długie)
Autor Wiadomość
koral 
Forumowicz

Auto: Sigma kombi Galant kombi
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 197
Skąd: Łódź
Wysłany: 04-09-2011, 13:53   [EAx 97-04] kombi V6 ASB Gliwice (długie)

Oryginalna aukcja (po raz kolejny):
http://allegro.pl/show_item.php?item=1802712617
Zdjęcia z allegro:

Opis sprzedającego - auto-raj z Gliwic:
Cytat:

Rok produkcji (1900 - 2100): 2000
Przebieg (km): 190000
Pojemność silnika (cm3): 2498
Moc silnika (KM): 163
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rodzaj paliwa: Benzyna
Typ: Kombi
Liczba drzwi: 4/5
Kolor: Bordowy
Stan: Używany
Uszkodzony: Nie
Wyposażenie
ABS, Wspomaganie kierownicy, Centralny zamek, Klimatyzacja, Poduszka powietrzna, Elektryczne szyby, Szyberdach, Skórzana tapicerka, Tempomat, Lakier metallic, Alufelgi, Elektryczne lusterka,
Informacje dodatkowe
Sprowadzony,


Do zaoferowania mam samochód osobowy Mitsubishi Galant, silnik V6 2,5l. Pierwsza rejestracja 2001r. Cena 10 490zł zawiera:
opłaconą akcyzę
tłumaczenie dokumentów
badanie techniczne
miesięczne OC

onieważ byłem w Katowicach, postanowiłem podjechać do Gliwic, zawsze to bliżej niż z Łodzi. Pstryknąłem kilka zdjęć, zamieszczam je wraz z własnym komentarzem. Jako że jestem początkujący w ocenianiu Galantów, proszę osoby bardziej obeznane o potwierdzenie bądź zaprzeczenie wyciągniętym przeze mnie wnioskom :)

Na niektórych zdjęciach widać odbitego autora zdjęć... ;)

Zdjęcia z zewnątrz, takie ogólne:

Do tej pory wygląda wszystko ok. Elementy wydają się być dobrze spasowane. Dałem ciała, bo nie zrobiłem zdjęć maski :(

No ale jak się przyjrzeć bliżej:


na tylnich lewych drzwiach na słupku wychodzi ruda - skąd to się mogło wziąć?


Na przednich lewych drzwiach wgniecenia - jakieś duże jak na kamienie. No i próg rdzewieje. Ciekawe, że tylko ten jeden.

Przedni zderzak:

trochę jakiś popękany.

Tylne progi:

zrobione, ale niezbyt ładnie, widać jakieś pofalowania.

Tylne lampy:

z prawej strony klosz odstaje za karoserię, z lewej strony jest równo. No i z prawej strony ta szczeolina ma szare w środku (3 zdjęcie) i ró też szary i jednak niedokładnie pasuje. Zresztą tu też widać, że lampa odstaje.

Przednie lapmy:

wszystkie były sygnowane przez firmę Stanley. Nie sprawdziłem przy murze, czy świecą prosto. Czy kierunkowskazy powinny być białe (rocznik 2000)? Prawy kierunkowskaz wystawaje (zdjęcie 5,6, tak samo jak jego uszczelka (zdjęcie 6). Kierunkowskaz się schował (wpasował) jak w niego puknąłem.

Drzwi:

przy tylnich drzwiach, na dole, z obu stron tam gdzie się kończy błotnik i zaczyna czarna listwa, była rdza. I z lewej strony odbijak (czy jak to się nazywa ;) ) jest przyrdzewiały, tak samo jak w drwiach. Zaś same drzwi:

tapicerka na nich jest styrana, tzn. pełno drobnych nacięć i uszkodzeń. Spód każdych z 4 drzwi zardzewiały.

uszczelka bardzo łatwo odeszła.

Bagażnik:

ogólnie wygląda OK Po podniesieniu pokrywy

w oczy rzuciły się takie dziwne pomalowane placki z czegoś, co było trochę elastyczne - sprzedawca stweirdził, że to typowe i fabryczne - prawda li to?
I schowki:

na 3 i 4 zdjęciu widać jakiś szary nalot oraz nalepione pasy czegoś białego - tak powinno być? Na 4 zdjęciu - śróby nierówne - tak powinno być? Na pierwszym zdjęciu w górnej dziurce była jakaś ciesz, sprzedawca tweirdził, że to po myciu, chociaż wszystko inne było suche, zaś ciecz przyopminała olej. Czy to o czymś może świadczyć?

Podwozie:

centralna blacha od spodu jest znacznie odgięta w dół (zdjęcie 1, ta z lewej strony). Coś się jeszcze da wywnioskować z tych zdjęć?

Szyby:

boczne miały ten sam kod, natomiast przednia szyba nie miała kodu w ogóle. Tylniej nie sprawdziłem :(

Wnętrze:

jakieś takie styrane, cała tapicerka ma mnóstwo drobnych uszkodzeń. Na podstawie kierownicy nie potrafię oszacować zużycia, ale spodziewam się, że "dobry" sprzedawca wymieni styraną kierownicę.

Radio - prawie najtańszy Medion, ale jest, tak samo jak tylne głośniki, jeśli dobrze interpretuję zdjęcie 5.

Guzik od włączenia klimatyzacji prawie biay (wytarty).

Schowek jakoś krzywo był zamknięty.

na skrzyni biegów, obok minusika, jakieś dziwne wybrzuszenia, niestety zdjęcie mi się nie udało rewelacyjnie. Zdjęcie 2 to widok po wyjęciu schowka w podłokietniku - czy coś ono wnosi? Żaróweczka doświetlająca schowek nie działa.

Serducho:
pierwsze próby odpalenia spełxły na panewce - padł akumulator, podobno ponieważ stał na światłach. Dziwne, może sugerować problemy z ładowaniem. Chociaż kontrolki wszystkie pogasły (prawie, ale o tym dalej). Po uruchomieniu pracował róno, nic nie dzwoniło. Jeździłem tylko po małym parkingu :(
Zdjątka ogólne:

Silnik umyty i tego sprzedawca nie ukrywał. Natomiast dziwne jest, że po umyciu od razu taki syf jest pod korkiem. Zastanawia mnie też, że ta osłona czegoś niżej (nie wiem co to jest) jest taka pordzewiała, zaś to, w co się kwręca korek (ponownie proszę o wyrozumiałość, nie znam jeszcze nomenklatury, dopiero się uczę :) ) z boku jest rdza, na górze też, tylko pomalowana.
Z ciekawości wyciągnąłem bagnet oleju

był suchy. Pytam się sprzedawcy, a on że dolewa dopiero jak zapali się kontrolka. Jak po zmianie akumulatora udało się odpalić silnik, to mówię, że ta kontrolka się świeci. Odpowiedź sprzedacy: przedtem się nie świeciła. LOL
Ściana grodziowa

cała w bąblach. Coś to oznacza?
Kielich lewy

od góry zrobiony, ale jakieś takie dziurki widać. Z boku sama rdza, zresztą czuć to było palcem.
Boki

nie potrafię wywnioskować, czy coś było grzebane. Śruby mają taką samą farbę na łebkach. Oprócz tych śrub trzymających maskę (zdjęcia 3, 4), gdzie farba była częściowo zdrapana.
Pas przedni

pełno pomalowanych śladów rdzy. Podmieniony z innego auta? Jakby się przyjrzeć śrubie ze zdjęcia 5, łączącego błotnik i pas, to widać czy tam ślady kręcenia?
Widok przez grilla:

z prawej strony rdza, z lewej czysto.
Tabliczki

VIN wybity i na tabliczce się zgadza. Nie rozszyfrowywałem go. Na klapie od spodu było info z serwisu (zdjęcie 5) - wygląda na wymianę rozrządu - rok 2003, czyli po 2 altach od zakupu, przy przebiegu 98kkm. Pozwala to podważyć ustawiony stan licznika 190kkm.

Elektryka
Nie sprawdzałem wszystkiego, bo mi się nie chciało, bo już wiedziałem, że auta nie biorę. Ale z tego co mi wpadło w ręce, to nie działało:
-podświetlenie schowka w podłokietniku
-jedna z lampek oświetlenia głównego kabiny
-brzęczyk włączonych świateł przy wyłączonym silniku i otwartych drzwiach kierowcy
_________________
Sigma kombi 3.0V6 M/T (sprzedana, hlip hlip)
Galant kombi 2.5V6 A/T
 
 
robertdg 
Mitsumaniak
SnowWhite


Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 23637
Skąd: KSSE
Wysłany: 04-09-2011, 15:38   

Nie wiem, czego oczekujesz od auta wartego 10tyś z opłatami, te uwagi o miejscach korozji, etc wiekszosc to typowa bolaczka tych modeli, coś tam z reperaturkami bylo robione, tapicerka używana - każdy 10letni wózek będzie nosił takowe ślady zużycia, zarówno tapicerka, lakier jak i naturelnie elementy osprzętu w wyposazeniu, naprawdce, nie mam bladego pojecia jakich odpowiedzi oczekujesz, a nie chce pisac bys szedl do ASO roznych marek i ogladal jak nowe auta wygladaja, bo mozesz to zrozumiec dwuznacznie ;-)

Tak czy inaczej auto napewno nie dla pedanta.
_________________
Gość zobacz mojego Galanta :rolleyes:
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 
 
koral 
Forumowicz

Auto: Sigma kombi Galant kombi
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 197
Skąd: Łódź
Wysłany: 04-09-2011, 18:11   

Nie nastawiałem się za bardzo na kupno tego egzemplarza. Podjechałem bo miałem po drodze. Natomiast kilku rzeczy nie wiem po prostu i mam nadzieję, że ludzie, którzy widzieli w życiu więcej Galantów, potwierdzą albo zaprzeczą. Np. kwestia korozji na poniższym zdjęciu.


Poza tym chcę przysłużyć się społeczności, co by się mmaniaki nie napalali :)
_________________
Sigma kombi 3.0V6 M/T (sprzedana, hlip hlip)
Galant kombi 2.5V6 A/T
 
 
robertdg 
Mitsumaniak
SnowWhite


Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 23637
Skąd: KSSE
Wysłany: 04-09-2011, 19:24   

Korozja tylnych nadkoli, korozja kielichów i fartuchów, korozja spodu drzwi, korozja elementów silnika (miska olejowa, dekle zaworowe) korozja każdego innego elementu blacharskiego jest czymś co spotka każdego Galanta i wszystko zalezy od tego jak było użytkowane i jak o nie właściciel dbał, drobne niedopasowania kierunków, lamp tylnych, zdarzają sie podczas podstawowej procedury wymiany żarówki, uszkodzenia zderzaka zdarzają sie podczas normalnej eksploatacji. Zużycie wnętrza - dla każdego dziesięcioletniego auta to adekwatne do stanu eksploatacji i jej rodzaju (trasa miasto)
Schowek pasażera - jeszcze nbie widziałem Galanta w którym pasowałby on idealnie, podstawa to cieńki stalowy stelaż, wnisek: im więcej napakowane do schowka oraz im czestsze przejazdy po nierównym asfalcie tym stelaż może się minimalnie poddać i automatyczne schowek minimalnie oklapuje w dół, ba w nowych autach niejednokrotnie zdarza sie złe fabryczne dopasowanie ;-)
Ja nikogo nie namawiam do tego egzemplarza, podchodze obiektywnie - sam osobiście bym go nie polecił gdyż no niezbyt ciekawy jest jego stan bidegradacji :-) w dodatku naprawa tylnych nadkoli napewno jest zrobiona na szybkiego i wylezie po pierwszej zimie (złe maskowanie, niedotarta szpachla/włókno, brak oryginalnej formy, cienie lakiernicze)

Mój Galant nie był ideałem jak go kupowałem, ale powoli i sukcesywnie starałem sie go doprowadzać do stanu takiego aby cieszył na lata eksploatacji, starałem się uprzedzać i zapobiegać występowaniou newralgicznych punktów w tym aucie - kosztowało mnie to naprawde dużo, tymbardziej, że starałem się, aby wykonanie zabezpieczeń blacharskich było na conajmniej dobrym poziomie (nawet fabryczne auta nie mają zabezpieczeń które można ocenić na wzorowe)

Ja się cieszę, że porobiłeś tak szczegółową dokumentacje i ktoś kto napewno będzie miał czas i mozliwości to doprowadzi sobie to auto do ładu, ponadto cena jest jak najbardziej adekwatna do stanu auta, osobiście jak zamierzałem zakup Galanta to wolałem aby w aucie było widać wszelakie rdzewiuchy i uszkodzenia lakieru, gdyż wiem czego mam się spodziewać i nikt przedemną tego nie maskował - a po zimie surprise :P

Drugą kwestią jaka zaważyła na wyborze galanta (już prawie był Golf 2.3V5) była jego niepowtarzalność, no i stan techniczny jakiego nie można oczekiwać po aucie dla ludu (w tych to lubią się bawić w stawianie ćwiartek/połówek, etc., Galant z racji swojej niepopularności jest autem mało atrakcyjnym na tego typu zabawy). No i sobie kupiłem auto które miało pokoodowane tylne nadkola i wiadome mi uszkodzenia lakiernicze, pozatym stan blacharski i mechaniczny był naprawde dobry, no i 100% pewność ori lakieru na karoserii i jej bezwypadkowości :-)
_________________
Gość zobacz mojego Galanta :rolleyes:
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 
 
koral 
Forumowicz

Auto: Sigma kombi Galant kombi
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 197
Skąd: Łódź
Wysłany: 04-09-2011, 23:43   

Już wcześniej czytałem opis ogromu prac, jaki włożyłeś w swojego Gala. Żałuję, że nie pooglądałem Galów na zlocie, ale nie było chwili wytchnienia :) Teraz nadrabiam na forum, posiłkując się zdjęciami wykonanymi przeze mnie. Oraz łodziakami.

Zdaję sobie sprawę, że Gal w dobrym stanie z roku 2000 musi kosztować ponad 15kpln.
_________________
Sigma kombi 3.0V6 M/T (sprzedana, hlip hlip)
Galant kombi 2.5V6 A/T
 
 
robertdg 
Mitsumaniak
SnowWhite


Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 23637
Skąd: KSSE
Wysłany: 05-09-2011, 08:30   

koral napisał/a:
Zdaję sobie sprawę, że Gal w dobrym stanie z roku 2000 musi kosztować ponad 15kpln.
Racjonalnie rzecz biorąc dobrego auta nikt tanio nie sprzeda, chyba, że go nieco pili - wtedy nie musi ;-)
_________________
Gość zobacz mojego Galanta :rolleyes:
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 
 
yaro1976 
Mitsumaniak
Bądź człowiekiem!


Auto: EA5W 2,5`99 SE Tiptronic + LPG
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 14 Cze 2006
Posty: 1021
Skąd: Łódź
Wysłany: 05-09-2011, 08:33   

jak na 10 letnie auto to nie jest jeszcze tak źle, cena adekwatna do stanu, zastanawia mnie brak znaczków na tylnej klapie, swoją drogą niezła fotorelacja, Paweł pomyśl nad robieniem tego zawodowo :P
jak piszesz odpuściłeś ten egzemplarz, słuszna decyzja, byłoby sporo dłubania przy drobnych sprawach aby go doprowadzić do stanu na jaki zasługuje w rękach MitsuManiaka
_________________
Primo: "Traktuj innych tak jak sam chciał byś być przez nich traktowanym!"
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.