Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[dark57]

Witam
Mam problem jak w temacie tj we wtorek rano auto zgasło mi na trasie po ok 10km od domu przy -25st C, zapaliła się pomarańczowa kontrolka silnika i nie mogłem już zapalić. Tzn po tym jak mi pierwszy raz zgasł poczekałem chwilę i kontrolka zgasła i zapaliłem ale po kilku kilometrach znowu check engine i auto zholowałem do domu. Wyciągałem filtr paliwa ale był raczej czysty.
Mechanik skasował błąd (zdaje się że ciśnienia wtrysku) i powiedział że musiało gdzieś paliwo zamarznąć w którymś przewodzie (ze względu na duży mróz nie sprawdzał długo który). Niestety zapomniałem o jakimś dodatku do paliwa żeby nie zamarzło.
Teraz opatuliłem auto dookoła a pod spód silnika włożyłem grzejnik. Do baku nalałem ciepłej ropy z jakimś dodatkiem. Ogrzewam tak silnik kilka godzin, check engine gaśnie po przekręceniu kluczyka, rozrusznik kręci ale nie mogę zapalić.

[ Dodano: 04-02-2012, 15:47 ]
No i w końcu zapalił. Ależ długo musiałem kręcić rozrusznikiem.

[chojny1989]

Wyciągaliście filtr paliwa, a zalałeś go ropą przed włożeniem?
Przy wyciągnięciu filtra wylewasz z niego ropę i opróżnia się cały układ... zanim się znów napełni trzeba trochę "pochechłać".

[landzio]

No kolega chojny ma racje a jak zalanie filtra nie pomoze to jest jeszvcze za silnikiem niedaleko filtra taka gruszka krora pompujesz paliwko do filtra ze zbiornika jak nie moze zassac.zycze powodzenia

No kolega chojny ma racje a jak zalanie filtra nie pomoze to jest jeszvcze za silnikiem niedaleko filtra taka gruszka krora pompujesz paliwko do filtra ze zbiornika jak nie moze zassac.zycze powodzenia

[dark57]

O tej gruszce wiedziałem bo wcześniej trochę o tym czytałem. Chyba coś w pompie przymarzło bo przy odkręcaniu przewodów zasilających i wtryskowych na początku nie lało się paliwo. A być może przyczyną było jedno i drugie tj zapowietrzenie i zamarznięcie.

Dobrze że problem mam już za sobą bo jak dopisałem w pierwszym poście auto odpaliło.

[emkawu]

dark57, sprawdź czy dobrze założyłeś pokrywkę od obudowy filtra paliwa. Ja kiedyś przy wymianie filtra nie zwróciłem na to uwagi, wydawało mi się że pokrywka dobrze siadła, ale była jakaś szczelina i łapało lewe powietrze do układu paliwowego.
Co do zalewania filtra ropą, to ja tego nigdy nie robiłem (a wymieniam filtr zawsze przed zimą). Oczywiście wtedy trzeba podpompować solidnie gruszką, żeby wytworzyć odpowiednie ciśnienie w układzie.
A żeby cię pocieszyć to mnie trzy zimy temu tez zamarzło paliwo. Na szczęście po paru dniach nadeszły roztopy, temperatura wskoczyła na plus i skończyło się tylko na wymianie filtra paliwa. Od tej pory wymieniam filtr zawsze przed zimą i stosuję dodatki zimowe do paliwa: koncentraty XERAMIC LUB KLEEN FLO
Życzę cierpliwości i powodzenia.

Jeszcze jedna rada: WYMIEŃ FILTR PALIWA bez względu na to jak wygląda. Filtr po prosu zatyka się wewnątrz parafiną, która się wydziela z ropy przy niskich temperaturach. U mnie tez nic nie było widać na filtrze, a jak wymieniłem to od razu pomogło. Koszt filtra to jest ok 15 zeta, więc moim zdaniem, za tak niską kasę warto od razu wykluczyć zatkany filtr jako przyczynę awarii.