cari nie chce odpalic |
Autor |
Wiadomość |
boss937
Nowy Forumowicz
Auto: Carisma 1.6 98 rok
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 05 Gru 2010 Posty: 16 Skąd: Konin
|
Wysłany: 05-12-2010, 10:58 cari nie chce odpalic
|
|
|
Pomocy. Cari odpala normalnie... jadę sobie w trasie i naprzykład jade zatankować gaszę silnik a pózniej chcę odaplic i nic. Lampki się swiecą i gasną tak jak by odpalał słychać tylko takie cykanie. odpale go na popych i jest luz. pozniej normalnie odpala i znowy ta sama sytuacja. Nie wiem co to moze być , rozrusznik...? Pomocy |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23642 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 05-12-2010, 11:10
|
|
|
Jeżeli przy przekrecaniu kluczyka słychać cykanie, to znaczy, że zawiesza się rozrusznik. |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
arturro [Usunięty]
|
Wysłany: 05-12-2010, 12:36
|
|
|
robertdg napisał/a: | to znaczy, że zawiesza się rozrusznik |
potraktuj go kilka razy np. kijem od szczotki przed uruchomieniem i sprawdz czy odpusci. |
|
|
|
 |
boss937
Nowy Forumowicz
Auto: Carisma 1.6 98 rok
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 05 Gru 2010 Posty: 16 Skąd: Konin
|
Wysłany: 06-12-2010, 12:54
|
|
|
Prawdopodobnie się zawiesza rozrusznik..... sprawdze to dokładnie i go przeczyzcze.... powinno pomóc a jak nie to wymiana na nowy..... |
|
|
|
 |
kamir
Mitsumaniak TK

Auto: Carisma GLX 1.8 SOHC+LPG '96r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 27 razy Dołączył: 14 Lip 2010 Posty: 727 Skąd: Kielce
|
Wysłany: 06-12-2010, 19:20
|
|
|
Jeżeli nie pomoże to zawsze można wymienić szczotki albo bendix, nie koniecznie od razu cały rozrusznik. |
_________________
Pozdrawiam
Kamir
 |
|
|
|
 |
GandalfPl
Nowy Forumowicz
Auto: Carisma '98 benzyna
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 12 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 09-12-2010, 12:33 Re: cari nie chce odpalic
|
|
|
boss937 napisał/a: | Pomocy. Cari odpala normalnie... jadę sobie w trasie i naprzykład jade zatankować gaszę silnik a pózniej chcę odaplic i nic. Lampki się swiecą i gasną tak jak by odpalał słychać tylko takie cykanie. odpale go na popych i jest luz. pozniej normalnie odpala i znowy ta sama sytuacja. Nie wiem co to moze być , rozrusznik...? Pomocy |
Niedawno mialem dokladnie to samo. Trzeba rozebrac rozrusznik, tam do niego wchodza kable. U mnie te kable przestaly stykac - utlenily sie, czy cos takiego. Mechanik to rozkrecil, oczyscil, popsikal jakims plynem, skrecil i wszystko dziala. |
|
|
|
 |
boss937
Nowy Forumowicz
Auto: Carisma 1.6 98 rok
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 05 Gru 2010 Posty: 16 Skąd: Konin
|
Wysłany: 09-12-2010, 13:18
|
|
|
dzieki za rady tez podjadę do mechanika i mi to wyczyści.... jak to zrobie to napisze czy to pomogło:) |
|
|
|
 |
M@teusz607
Forumowicz M@teusz607
Auto: Honda Accord CL7 2.0 i-VTEC
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 07 Lut 2010 Posty: 198 Skąd: Radzyń Podlaski
|
Wysłany: 09-12-2010, 16:54
|
|
|
ja takie "cykanie" miałem jak mi padał akumulator a rozrusznik kręcił, wtedy również odpalałem z popychu |
|
|
|
 |
sylmak
Forumowicz

Auto: carisma 1.6 GLX 16V 1998r.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 06 Lis 2009 Posty: 91 Skąd: legnica
|
Wysłany: 09-12-2010, 21:51
|
|
|
Takie cykanie u mnie było w momencie zawieszania się szczotek rozrusznika. Po zakupie nowych szczotek (koszt 20 zł) i zastosowaniu kilkunastu japońskich pozycji udało się wymontować i wymienić na nowe. Teraz odpala jak nowy:)Rozkręć sam szkoda kasy na mechaniorów. |
_________________ Jazda to moja pasja |
|
|
|
 |
boss937
Nowy Forumowicz
Auto: Carisma 1.6 98 rok
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 05 Gru 2010 Posty: 16 Skąd: Konin
|
Wysłany: 15-12-2010, 16:22
|
|
|
Napewno nie jest to askumulator bo kupiłem nowy wiec napewno szczotki we wtorek jestem umówiony do mechanika. i z tego co z nim rozmawiałem topewnie szczotki ale musi dokładnie obejrzeć. A tk przy okazji gdzie Cari ma rozrusznik. 1.6 98 rok |
|
|
|
 |
backowic1
Nowy Forumowicz
Auto: Carisma 1,6 GLX
Dołączył: 04 Sie 2008 Posty: 6 Skąd: Stalowa Wola
|
Wysłany: 21-09-2011, 17:02
|
|
|
sylmak napisał/a: | Takie cykanie u mnie było w momencie zawieszania się szczotek rozrusznika. Po zakupie nowych szczotek (koszt 20 zł) i zastosowaniu kilkunastu japońskich pozycji udało się wymontować i wymienić na nowe. Teraz odpala jak nowy:)Rozkręć sam szkoda kasy na mechaniorów. |
No właśnie. U mnie podobna sytuacja. Raz na jakiś czas nie odpali. Słychać wtryski i silniczek krokowy, a rozrusznik ani drgnie.
Zrobiłem podejście do rozrusznika i moje pytanie:
Czy da się go wymontować bez rozkręcania połowy osprzętu silnika (na razie wydaje mi się, że kolektor do wykręcenia). Jeżeli tak to może szybki opis .
Jak jabym tych skośnookich dorwał..... |
|
|
|
 |
piter99
Nowy Forumowicz

Auto: carisma 1.6 '98
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 26 Cze 2011 Posty: 19 Skąd: Krosno
|
Wysłany: 21-09-2011, 22:37
|
|
|
Ja miałem taki sam problem. Dojście do rozrusznika w Cari 1.6 jest FATALNE U mnie poszedł kabelek od wzbudzenia. Kupiłem drugi rozrusznik a tu się okazuje, że wystarczył kanał i poprawienie styków na w/w kabelku. Też chciałem dobrać się do niego pod domem. Ani z lewej, ani z prawej( łącznie ze ściąganiem kół), ani z góry( zacząłem już demontaż: kable WN, wtryski, dolot powietrza...) Przystawiło mi na kolektorze ssącym. Może to i lepiej bo rozbebeszył bym pół auta i nic. Może masz taką sytuację jak u mnie. Sprawdź kable dochodzące do rozrusznika. |
_________________ Poprzednio:Lada 2107 Plus jeszcze kilka innych pierdzipędów...
Ford Sierra 2.0
Hitlerwagen Golf I, II, III
Bella Alfa 146 Boxer
Mazda 323f 1.5,
Mazda 323f 2,0 V6
Teraz; Cari 1,6 98
A tak naprawdę jestem motocyklistą i się tego nie wstydzę:-)
 |
|
|
|
 |
backowic1
Nowy Forumowicz
Auto: Carisma 1,6 GLX
Dołączył: 04 Sie 2008 Posty: 6 Skąd: Stalowa Wola
|
Wysłany: 24-09-2011, 10:10
|
|
|
Na całe szczęście zacząłem właśnie od kabelków. Przeczyściłem co się dało (łącznie z przekaźnikami) i samochód na razie odpala za każdym razem. I oby mu tak zostało.
Niestety znowu zaczął się wygłupiać (szczególnie jak próbuje nim ruszyć żona ). Tym razem poddałem się i podjechałem do mechanika. Niby zrobił rozrusznik. Samochód trochę poodpalał normalnie, ale dzisiaj znowu stary problem. Samochód wylądował znowu u mechanika..... |
|
|
|
 |
|