Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[toppk]

Wczoraj elektryk mi zainstalował, wpiął się w puszce pod maską w jakiś brązowy kabelek, prąd na tym kabelku jest po włączeniu zapłonu (po wyłączeniu zapłonu i wyjściu z auta, DRL świecą się jeszcze około minuty - nie wiem, czemu).
I tak wczoraj wracam do domu, jadę i nagle nie mogę przyśpieszyć! Redukuję bieg - to samo! Auto wkręca się tylko do 2 tys./obr. i nic ponadto. Stanąłem na poboczu, na biegu jałowym próbuje dodać gazu i tylko 3,5 tys/obr i dalej nie chce się wkręcać.
Wyłączyłem silnik, uruchomiłem ponownie i było już OK.
Dzisiaj sobie jadę, pociągnąłem na trzecim biegu do 4 tys/obr i znowu silnik przeszedł w jakiś tryb awaryjny - tak samo, jak wczoraj
Ożesz ty twoja mać!
Sprawdzamy z kumplem, kombinujemy i przez przypadek zauważyliśmy, że te światła dzienne pulsują/rozjaśniają się wraz ze wzrostem obrotów silnika.
No to odłączyłem je w cholerę, żeby sprawdzić, jak auto zachowuje się bez nich. Dzisiaj w drodze z pracy do domu wkręcałem go na każdym biegu na najwyższe obroty i było OK.
Ktoś ma pomysł, czy elektryk mógł się wpiąć w jakiś "nie ten" kabelek i to spowodowało przejscie w tryb awaryjny? Czy może te światła mają jakąś wadę, która powoduje takie cyrki? No głupi jestem, a tak się cieszyłem

EDIT:
Tak teraz poczytałem i to chyba bardziej pasuje do wątku o nagłej utracie mocy, bo objawy identyczne! Ale, kurcze, aż taki przypadek, że od nowości nic się nie działo, aż tu nagle po wizycie u elektryka - w ten sam dzień - zaczęło się dziać?
No i te ledy rozjaśniające się po zwiększeniu obrotów silnika? Hmmm...
Teraz tak sobie myślę, że ten elektryk przy zakładaniu tych świateł, mógł coś tam gdzieś ręką zawadzić o coś - tylko o co?

[apg2312]

Szczerze ? Poszukaj jakiegoś porządnego elektryka samochodowego. Bo ten Twój to widać "fachowiec", jak z koziego zadka trąba (oryginalnie brzmi to ciut inaczej, ale regulamin )

[toppk]

No przyznam się bez bicia, że u "fachowca w stodole" za 50zł. mi te halogeny wymienili i podłączyli. To nawet nie chodziło o to, że tanio, bo myślałem, że wezmą ok. 100zł. - chodziło o to, że tutaj na forum pisano, że takie rzeczy można samemu zrobić.
Napiszcie może, do którego kabelka w puszce powinien był się podłączyć? Bo ten brązowy, to chyba niezbyt udany wybór był...

[mitsu00]

[rezon]

[toppk]

Serdeczne dzięki za porady!
Po podłączeniu bezpośrednio do akumulatora, świeciły cały czas, ale w puszcze znalazłem wolny bezpiecznik nr 21, który działa po kluczyku, podłączyłem i wszystko hula jak należy!
Jeszcze raz dzięki

[mitsu00]

[rezon]

[toppk]

No "elektryk" wybrał chyba najgorzej jak mógł.
Aha i jeszcze jedno - światła już nie rozjaśniają się po zwiększeniu obrotów, a gasną po jakiś 10 sek., kiedy jakiś przekaźnik "pyknie".
Jestem zadowolony, a dla was

[ Dodano: 02-10-2014, 18:51 ]

[lexus]

[paweldm]

Ja mam u siebie podłączone bezpośrednio do akumulatora. Czerwony kabel do plusa, czarny do minusa i trzeci pod postojówkę. Żadnych problemów z działaniem. Co tu można źle podłączyć?

[toppk]

[paweldm]

Lampy, które kupiłem miały sterownik w komplecie.
Po podłączeniu świeciły się ale po kilku sekundach zgasły.
Po zamknięciu auta również przez kilka sekund świecą, ale to mi nie przeszkadza.

[toppk]