 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
[CA1A] Problem z odpaleniem auta po nocy, chyba rozrusznik |
Autor |
Wiadomość |
emilok
Mitsumaniak

Auto: Galant EA2W GLS '97 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 18 Cze 2008 Posty: 145 Skąd: Andrychów
|
Wysłany: 13-05-2009, 14:44 [CA1A] Problem z odpaleniem auta po nocy, chyba rozrusznik
|
|
|
Hejka, od jakiegoś czas mamy problem z odpaleniem naszego Colcika....
Sytuacja wygląda tak, że po nocy a także po 8 godzinach w pracy rozrusznik nie chce zakręcić. Wydaje się że go coś blokuje bo słychać że usiłuje się zakręcić ale nie idzie mu to. Nie ważne czy trzymałbym go 3 czy 10 sekund, jak za pierwszym razem się "zatnie" to nie puści. Po nocy już miałem 2 sytuacje że tak próbowałem go kręcić i po 4-5 razach akumulator padał i trzeba było auto pchać .... Po 8 godzinach w pracy objawy są o wiele mniejsze, tzn niekiedy też się przyblokowuje ale zaraz go puszcza.
Na początku obstawialiśmy niedobór prądu, ponieważ klema minusowa od akumulatora miała zacisk "taki se", jednak jakieś 2 tygodnie temu kupiliśmy nowy przewód z zaciskiem ale problem nie ustąpił.....
Zwarcia chyba także nigdzie nie ma, ponieważ kiedyś miałem spięcie w instalacji elektrycznej i też nie udawało mi się auta odpalać jednak objaw był trochę inny, wtedy rozrusznik tylko cykał i stał w miejscu, a obecnie tak wygląda jakby robił np 1/3 obrotu i go coś blokowało/cofało i od nowa.
Autka nie mamy jak zostawić u mechanika/elektryka ponieważ jest nam potrzebne praktycznie codziennie na dojazdy do pracy a w weekendy szkoła + wyjazdy do rodziny.
Nie wiem czy to uszkodzenie rozrusznika, ale chciałbym się Was koledzy podpytać czy wymontowanie i zamontowanie rozrusznika to jakaś czasochłonna robota? Colt 1994 CA1A 1300cm3? Nie tak dawno temu mój przyszły szwagier wymieniał rozrusznik w swojej Skodzie Favorit 135 i zajęło mu to góra 2 godzinki. Czy w Colcie jest jakoś utrudniony dostęp do rozrusznika ? Posiadamy garaż całkiem dobrze zaopatrzony w różne narzędzie, jednak nie mamy kanału ani jakiegoś większego podnośnika....
Następne moje pytanie to czy do mojego colta będą pasować rozruszniki z innych samochodów/wersji ? Np z 1.6 lub 1.8 albo z Lancerów CBO z podobnymi silnikami ? Nówki w Inter Cars są po około 300-500 zł więc odpada, zostają użwyki z rozbitków z allegro.
W tej chwili w mojej okolicy na allegro nie znalazłem żadnego rozrusznika co by pasował do naszego samochodu, ale jak się pojawi to może dogadam się ze sprzedającym że go wezmę pod warunkiem że będzie u mnie poprawa, bo jesli się okażę że po wymianie sytuacja się nie poprawi to nie chcę na daremno wymieniać sprawnego elementu....
Doradźcie koledzy czy polować na rozrusznik w okolicy czy obstawiacie jakieś inne źródło naszych problemów bo my naprawdę nie mamy już pojęcia co to może być....
Pozdrawiamy,
emil, zuzu |
|
|
|
 |
emzet
Forumowicz
Auto: EA5A
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 20 Lip 2008 Posty: 197 Skąd: Ostrzeszów
|
Wysłany: 13-05-2009, 18:34
|
|
|
Być może szczotki są do wymiany. Ja to przechodziłem na swoim colcie. Wyjęcie rozrusznika to parę minut. O ile dobrze pamiętam to osłonę filtra powietrza trzeba zdjąć, żeby do skrzyni mieć dostęp i tyle. A same szczotki kosztowały mnie koło 8 zeta + flaszka dla mechanika |
_________________ Gdyby opracować sposób pozyskiwania energii z ludzkiej głupoty, Polska stałaby się światowym mocarstwem energetycznym. |
|
|
|
 |
mirekbdeblin
Forumowicz
Auto: volvo v40
Pomógł: 4 razy Dołączył: 04 Maj 2009 Posty: 177 Skąd: Dęblin
|
Wysłany: 13-05-2009, 18:56
|
|
|
Kolego, to co opisujesz to typowy objaw padniętego akumulatora. Podłącz się kablami lub przerzuć akumulator inny i próba. Myślę, że pomoże
Pozdrawiam
[ Dodano: 13-05-2009, 18:58 ]
Nie przeczę, że emzet nie ma racji. Tak też może być.
[ Edit by gregorbu: ]
Zapewne był problem z wysłaniem posta - wysłało 3 razy tę samo treść. Poprawiłem. Przy okazji skorygowałem też ortografię. |
Ostatnio zmieniony przez 13-05-2009, 21:07, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Daniel1312V
Nowy Forumowicz
Auto: Colt
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 11 Maj 2009 Posty: 3 Skąd: Złotoryja
|
Wysłany: 14-05-2009, 10:39
|
|
|
Mogą być zużyte szczotki, może rozrusznik ma duże opory i trzeba wymienić łożyska w których obraca się wirnik. Objawy są właśnie takie że jak kręcisz opory są duże co za tym idzie prąd rozruchowy jest bardzo duży i szybko siada akumulator. |
|
|
|
 |
SlaVkoEg [Usunięty]
|
Wysłany: 14-05-2009, 11:19
|
|
|
albo poprostu zasniedzialy styki przy rozruszniku. Kumpel mial tak w astrze. Przeczyscil i wsyzstko dziala poprawnie. |
|
|
|
 |
emilok
Mitsumaniak

Auto: Galant EA2W GLS '97 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 18 Cze 2008 Posty: 145 Skąd: Andrychów
|
Wysłany: 21-10-2009, 09:30
|
|
|
Dzięki wszystkim za odpowiedzi, sorka że dopiero teraz piszę, ale dopiero teraz wziąłem się za to, ponieważ po ubiegłotygodniowych mrozach w ogóle nie chciał palić. Zaczęliśmy od podmianki akumulatora na inny, o podobnej mocy, wyjęty z normalnie eksploatowanego pojazdu. Po jego zamontowaniu problem z odpalaniem znikł, jednak po nocy rano już nie odpalił... Po ładowaniu obu akumulatorów (starego i pożyczonego) prostownikiem przez dzień zapalał bez problemu, po nocce padał. Przy okazji okazało się że stary był taki słaby, że po naładowaniu prostownikiem i pozostawieniu go na 2 dni w garażu kompletnie się rozładował....
Następnie kupiliśmy nowy akumulator, Centrę CA531 53A 540Ah, zamontowaliśmy go i podjechaliśmy do znajomego elektryka. Zaczęliśmy mierzyć czy na wyłączonej stacyjce coś pobiera prąd i przez noc go wysysa z aku. Podpinaliśmy kolejno wszystkie dodatkowe kable do akumulatora (alarm z centralnym oraz gaz). Miernik pokazał wartość w granicach ~0,05A i jeśli nic nie pokręciłem to nasz akumulatorek wytrzymał by ten pobór przez kilkadziesiąt dni bez odpalania samochodu. Następnie sprawdzaliśmy czy alternator jest sprawny i ładuje, i przy wyjętej stacyjce napięcie między plusem i minusem wynosiło 12,4 albo 12,9 (już mi się myli troszkę - ale znajomy powiedział że jest w OK), a na biegu jałowym 14,1 więc tu chyba też wszystko gra.
Zamontowaliśmy i pomierzyliśmy to wszystko wczoraj, dzisiaj po nocce bez problemu odpalił za pierwszym razem, ale żeby być pewnym, czy to tylko przez to że stary akumulator był niesprawny i nie trzymał mocy działy się takie cyrki to musimy pojeździć jeszcze parę tygodni.
Generalnie rozrusznika nie ruszaliśmy, styków też nie, no może prócz nowych śrub i nakrętek mocujących klemy bo stare od ciągłego wpinania i wypinania trochę się okręciły
Jeszcze raz dzięki za zainteresowanie tematem |
|
|
|
 |
Miroslaw1305
Forumowicz
Auto: Mitsubishi Colt CJO 1,3 1997
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 19 razy Dołączył: 07 Mar 2007 Posty: 474 Skąd: Kępno
|
Wysłany: 21-10-2009, 18:40
|
|
|
emilok sprawdż czy nie rozładowuje ci radio .Niektóre radia muszą być podpięte tak że włączamy dopiero po przekręceniu kluczyka w stacyjce .Jeśli można odbierać bez ,to wymaga dokładnego pomierzenia .niektóre pobierają prąd nawet przy wyłączonym radiu np radia Forda . |
|
|
|
 |
Muri
Forumowicz Żółtodziób
Auto: Colt 1.6 '93
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 21 Sie 2009 Posty: 45 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 21-10-2009, 20:18
|
|
|
Przecież mierzył pobór. Jeżeli był taki mały, no to spokojnie będzie trzymać prąd.
Wina pewnie leżała po stronie akumulatora, po rozładowaniu nie miał wystarczająco mocy żeby przekręcić rozrusznikiem. Sprawdzisz jutro Innego wyjścia nie widzę
Pozdro |
|
|
|
 |
emilok
Mitsumaniak

Auto: Galant EA2W GLS '97 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 18 Cze 2008 Posty: 145 Skąd: Andrychów
|
Wysłany: 22-10-2009, 10:56
|
|
|
Radio jest podpięte tak, że gra dopiero po przekręceniu kluczyka o jedną pozycję w stacyjce, mierzyliśmy pobór z panelem "wpiętym" oraz "wypiętym", nie zmieniał się nic. |
|
|
|
 |
Muri
Forumowicz Żółtodziób
Auto: Colt 1.6 '93
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 21 Sie 2009 Posty: 45 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 22-10-2009, 14:54
|
|
|
No to raczej nie ma innej opcji jak zepsuty aku
Teraz już powinno działać jak należy.
Pozdro |
|
|
|
 |
idas
Mitsumaniak

Auto: Toyota Celica VII
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 46 razy Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 1716 Skąd: Wrocław/Rawicz
|
Wysłany: 06-12-2011, 12:56
|
|
|
Mitsumaniaki czy rozrusznik do Lancera CB0 jest taki sam jak do C6X? Chodzi mi o wersję benzynową bo wiem, że diesle maja inny Na zdjęciach wyglądają identycznie, ale czy ktoś mógłby to potwierdzić? Dokładniej chodzi o rozrusznik z wersji 1,5l przekładany do wersji 1,6l. |
_________________ Czasami jedynym wyjściem jest wyjście na piwo
 |
|
|
|
 |
|
|