Przesunięty przez: swinks_UK 18-07-2009, 22:30 |
Wypadek - wycena szkód |
Autor |
Wiadomość |
KoraX
Mitsumaniak

Auto: EA5A 2.5 V6 & Colt 1.6 GLX
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Sty 2008 Posty: 137 Skąd: Unisław Śląski /Wałbrzych
|
Wysłany: 18-07-2009, 21:41 Wypadek - wycena szkód
|
|
|
Witam,
Niestety stało się - dokładnie 13 miesięcy cieszyłem się wymarzonym Galantem. Rozpędzony 20 latek Fordem wpada w poślizg, wypada z zakrętu (500 metrów od mojego domu - ograniczenie do 40) i wpada całym pedem w moją żonę która ze swoją mamą wybierała się na zakupy. Eskort urywa przednie zawieszenie i zatrzymuje się 100 metrów dalej. koleś mówi: nie jechałem więcej niż 50! - Brak słów.
Teraz dziękuję Bogu że obrażenia nie są bardzo poważne (Jeżeli tak można mówić w wypadku pękniętej śledziony u mojej żonki) - dzięki Galancie że tak to przyjąłeś na siebie.
To tyle tytułem wstępu ...ALE DO RZECZY...
... Czy ktoś miał to bolesne doświadczenie, że trzeba zgłosić szkodę i czekać na rzeczoznawcę?? Tu moje pytanie: Czy w ogóle jest szansa na odzyskanie choćby 80% tego co wydałem na auto (19.000 PLN z gazem - rok:'97) ... Jak to jest: Lepiejżeby była szkoda całkowita czy do naprawy... choć wątpie bo słupek boczny został praktycznie ścięty i widać na dachu małe wgniecenie.
Ktoś już to przechodził??? Jak ci "specjaliści" to wyceniają???
poniżej zdjęcie Galanta i dla ciekawości .... Sprawcy wypadku również (Ford Escort ... A tak lubiłem ta markę).
mój GAL:
SPRAWCA:
 |
_________________ * * * 充 真 似 亜 苦 * * *
 |
|
|
|
 |
Rafal_Szczecin
Mitsumaniak

Auto: Volvo Amazon, Skoda Superb
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 89 razy Dołączył: 15 Kwi 2005 Posty: 9211 Skąd: s kątowni
|
Wysłany: 18-07-2009, 21:52
|
|
|
KrX napisał/a: | szansa na odzyskanie choćby 80% tego co wydałem na auto (19.000 PLN z gazem - rok:'97) ... |
to przykre,ale slabe szanse, zebys odzyskal nawet koncowke z tego co wydales na auto ...
na pewno szkoda calkowita. galora tez szkoda, swoja droga, duzo wydales jak na 97... |
|
|
|
 |
KoraX
Mitsumaniak

Auto: EA5A 2.5 V6 & Colt 1.6 GLX
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Sty 2008 Posty: 137 Skąd: Unisław Śląski /Wałbrzych
|
Wysłany: 18-07-2009, 21:57
|
|
|
... Nie dobijaj mnie
Auto kosztowało mnie po opłatach 16.000 PLN (sprawdzone źródło w niemczech - właściciel który nim jeździł znał jego wartość, serwisowane do samego końca w ASO) + Instalacja gazowa 3 klocki ( nie mówiąc już o tym że włożyłem w nie dwa miesiące temu około 2 tys. na nowe podzespoły) |
_________________ * * * 充 真 似 亜 苦 * * *
 |
|
|
|
 |
AnoniM79 [Usunięty]
|
Wysłany: 18-07-2009, 21:59
|
|
|
Nie straszmy kolegi.
Ja w zeszłym roku miałem coś podobnego, tylko że wpadła na mnie ciężarówka z krowami na pokładzie (masa całości ponad 20t)... Mój Nissan Primera poszedł do kasacji.
Wiele zależy gdzie był ubezpieczony sprawca. U mnie był w PZU, które dość solidnie podeszło do sprawy.
Primera '97 została wyceniona na 12,700zł gdy cena giełdowa była ok 11,000zł.
Więc dostałem nawet więcej niż mogłem oczekiwać (a miałem ją sprzedawać, gdy trafiła się taka "okazja").
Dostałem w gotówce ok.9,000zł i wrak. Ale można było napisać oświadczenie, żeby PZU zajęło się sprzedażą pozostałości i tak też zrobili, po czym przelali pozostałą kwotę - czyli ok 2,700. Wszystko poszło gładko, szybko i "przyjemnie".
Nie łam się!!! Zawsze możesz się odwoływać od kwoty, którą Ci wyznaczą.
Gal na szczęście w miarę trzyma wartość.
U mnie to wyglądało tak:
Pzdr |
Ostatnio zmieniony przez AnoniM79 18-07-2009, 22:13, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
 |
Nev-X
Mitsumaniak Przemek

Auto: Galant EA6A 4D68
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Kwi 2009 Posty: 230 Skąd: Kraśnik
|
Wysłany: 18-07-2009, 22:09
|
|
|
Ja kiedyś miałem przygodę z pania która pod szkołą w zaparkowaną moja honde uderzyla ale naszczescie poszledl aby blotnik i drzwi, rzeczoznawca przyjechal po tygodniu i bardzo dokladnie kazda chociaż by drobną część wycenił i wystarczyło mi na naprawę w ASO. Więc miej nadzieję że uda Ci się odzyskac chociaż by te 80% wartości. Wiem że moja sprawa jest znikoma z tą ale chodziło mi głownie o to że starają się dokładnie wyceniać straty przynajmniej w moim przypadku.
Życzę Ci pomyślnego rozwiązania sprawy i dużo zdrówka dla żony niech wraca do zdrowia. |
|
|
|
 |
KoraX
Mitsumaniak

Auto: EA5A 2.5 V6 & Colt 1.6 GLX
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Sty 2008 Posty: 137 Skąd: Unisław Śląski /Wałbrzych
|
Wysłany: 18-07-2009, 22:20
|
|
|
Ubezpieczenie będzie sciągane z ALIANZ.
ANOMIN79 ... odniosłeś jakies obrażenia?
... Zastanawiam się czy nie wytoczyc temu ...... sprawy cewilnej ... tak dla zasady żeby pamiętał do końca życia że mógł pozbawić życia niewinne osoby. |
_________________ * * * 充 真 似 亜 苦 * * *
 |
|
|
|
 |
AnoniM79 [Usunięty]
|
Wysłany: 18-07-2009, 22:23
|
|
|
Mnie się nic na szczęście nie stało, ale policja czekała cały czas w szpitalu na wyniki. W przypadku jakichkolwiek obrażeń - sprawca jednym słowem ma przerąbane...
W PZU potem składałem różne pisma - zwrot za leczenie, lawetę, powrót do domu, obrażenia ciała, chodziłem na komisje lekarskie... Jednym słowem wyciągałem od ubezpieczyciela pieniądze ile się dało.
Pozdrów żonę i niech szybko wraca do zdrowia. |
|
|
|
 |
gradio [Usunięty]
|
Wysłany: 18-07-2009, 22:56
|
|
|
przede wszystkim bardzo Ci współczuję najważniejsze,żeby Twoja żona szybko wróciła do zdrowia, jeśli chodzi o sprawcę to jeśli osoba poszkodowana przebywa na zwolnieniu lekarskim dłużej niż 7 dni to policja z urzędu musi skierowac sprawę do sądu, więc chyba na pewno sprawca będzie miał sprawę i wyrok zazwyczaj w zawiasach prawie na bank a oczywiście możesz też dodatkowo go ścignąc z powództwa cywilnego o dodatkowe odszkodowanie ( koszty leczenia rehabilitacji etc). trzymaj się |
|
|
|
 |
j13mk
Mitsumaniak

Auto: był Galant 2.4 GDI
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 284 Skąd: Car-nice (West Coast)
|
Wysłany: 20-07-2009, 10:40
|
|
|
Cytat: | Ubezpieczenie będzie sciągane z ALIANZ. | Miałem z nimi do czynienia... i źle wspominam, ale nie zapeszam. Wycena szybka i dość solidna (w moim przypadku "szkoda całkowita"), dopiero z wypłatą było gorzej - czytaj dokładnie pisma przesłane od nich (zwłaszcza kwoty - licz zera, które w nich są), ja walczyłem i na każde bzdurne pisemko wysyłałem im odpowiedź na 2 strony ... Powodzenia!
Gdyby wypłata OC mnie nie zadowoliła, poszedłbym za radą gradio i cywilnie sprawę jeszcze załatwiał (chyba, że sprawca lubi rozwiązania polubowne). |
_________________ 01706/KMM - J13MK |
|
|
|
 |
Owczar
Forumowicz
Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 282 razy Dołączył: 14 Lip 2008 Posty: 14369 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 20-07-2009, 11:26
|
|
|
KrX, bardz mi przykro że wydarzyło się coś takiego. Patrząc na wrak, to i tak dobrze się to skończyło. Grunt, żeby żona wróciła jak najszybciej do zdrowia. Na 100% będzie szkoda całkowita. Wypłacą Ci kwotę rynkową pomniejszoną o wartość wraku. Niestety w Twoim przypadku cena rynkowa to jakieś 13k. Wartość wraku wycenią pewnie na jakieś 3k. Więc do ręki dostałbyś 10k i wrak. W tym wypadku nawet cywilne powództwo chyba więcej nie zdziała jeśli chodzi o straty materialne.
Ale jeśli masz możliwość to możesz sprzedać wrak na części i myślę, że 6-7k spokojnie wyciągniesz. W końcu jest sporo gratów które możesz sprzedać. Choćby instalacja gazowa, silnik, skrzynia, wyposażenie wnętrza (na przekładkę z anglika), części blacharskie. Jedyny problem to papierek do wyrejestrowania. |
|
|
|
 |
KoraX
Mitsumaniak

Auto: EA5A 2.5 V6 & Colt 1.6 GLX
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Sty 2008 Posty: 137 Skąd: Unisław Śląski /Wałbrzych
|
Wysłany: 22-07-2009, 13:46
|
|
|
... No więc przyjechał Pan .... wycenił naprawę na .... 107 000 PLN i powiedział KASACJA.
Aż mi się "miło" zrobiło że mam tak cholernie drogie auto którego "wyklepanie" boku kosztuje ponad sto tysięcy.
Niestety nie potrafił już powiedzieć ile jest warte na rynku i ile moge się spodziewać ... nie pomogła nawet moja stanowcza postawa: że niczego nie podpisze. ... Po prostu "taka reguła że on wycenia tylko szkodę" a resztę robi centrala i ma na to ... dwa tygodnie. JAK DLA MNIE - PO PROSTU ŻENADA.
Ale ja jestem raczej cierpliwym i spokojnym obywatelem ... więc poczekam ... najwyżej sprawa trafi do sądu.
... mogę więc już myśleć co zrobić z pozostałą częścią samochodu..... Ma któś może jakieś propozycje? zna kogoś komu ów 3/4 auta przydałoby się?
... w sumie to ucierpiała tylko blachara + przedni amor i część zawieszenia. Auto odpala bez najmniejszego problemu.
.... Pozostaje tylko SMUTEK i ŻAL
A gdzieś tam w głębi ducha cichutki głos mówi .... no to teraz czas na V6-24 |
_________________ * * * 充 真 似 亜 苦 * * *
 |
|
|
|
 |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21935 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 22-07-2009, 14:11
|
|
|
KrX napisał/a: | no to teraz czas na V6-24 | No nie inaczej |
|
|
|
 |
eremita
Mitsumaniak
Auto: Outlander III DID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 17 razy Dołączył: 25 Paź 2007 Posty: 2505 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 22-07-2009, 18:05
|
|
|
niech żonka szybko do zdrowia wraca:) to teraz V6 albo VR4 |
|
|
|
 |
Goro
Nowy Forumowicz
Auto: Mitsubishi Galant EA2A SE
Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 22 Skąd: Knurów
|
Wysłany: 22-07-2009, 18:25
|
|
|
Witam
Szybkiego powrotu do zdrowia dla zonki i dobrze słyszeć że tylko tak to sie skonczyło.
Wiem co czujesz, znam to z autopsji.
Miesiąc temu spowodowałem wypadek drogowy w którym uecierpiały 2 osoby. Na szczeście żadnych powaznych obrażeń nie odnieśli, ale tak jak w twoim przypadku czas zwolnienia lekarskiwgo wynosił <7 dni, a to juz przestepstwo.
Także dostałem wyrok w zawieszeniu na 2 lata, jeśli spowoduje jeszcze jeden wypadek pójde do więzienia!. Od miesiąca nie siedziałem za kółkiem bo sie boje!. Chcieli mi zabrać prawo jazdy(jakoś wybłagałem) i 1000zł grzywny.
Mam 27 lat całe życie i karierę przede mną.
Nie miałem AC także ukochany samochód za ponad 20 tysięcy poszedł na złom.
Nigdy większej nauczki nie dostałem!. Tym bardziej boli że przez 9 lat odkąd mam prawko nigdy nikomu nie zrobiłem krzywdy i starałem sie jeździć z rozwagą.
Tak bywa wszystkiego nie możesz przewidzieć.
Ten gościu z Escorta ma pewnie podobną sytuacje, nie znasz go.
Jesli koleś ma chociaz troszeczke rozumu w głowie zrozumie co zrobił źle i nigdy juz w zyciu takiego błędu nie popełni, a sprawą cywilna tylko go dobijesz. Twojej żonie należą się pieniądze ale po to jest OC.
Pozdrawiam |
|
|
|
 |
JCH
Mitsumaniak Forumowa Opozycja

Auto: OBK 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 101 razy Dołączył: 23 Maj 2005 Posty: 8078 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 22-07-2009, 20:57
|
|
|
Zajrzyj również do swojej polisy - jeśli masz NNW to być może należą się Twojej żonie jakieś pieniądze z tego ubezpieczenia - zwrot kosztów leczenia, lekarstwa, opatrunki, nie mówiąc już o uszczerbku na zdrowiu - jeżeli takowy by był. |
_________________ "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów"
MSS 1.9 DI-D --> OBK 2.0 i DL-650
 |
|
|
|
 |
|