GulGulQ & Cari |
Autor |
Wiadomość |
gulgulq
moderator Służbowo. Na statek.

Auto: i30
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 27 razy Dołączył: 16 Kwi 2006 Posty: 6448 Skąd: Rzeszów/Ropczyce
|
Wysłany: 23-05-2006, 22:14 GulGulQ & Cari
|
|
|
W tym poście, zgodnie z ideą będe chciał poumieszczać info o mojej, świeżo nabytej Carismie oraz pisac taką książke serwisową/życiorys.
Dane techniczne:
Carisma 1.6 16V
Silnik: 4G92
Instalacja LPG: Prins AFS (II generacji)
Rok produkcji: 1996
Pierwsza rejestracja: 1997
Sprowadzony: Holandia
Zakupiony : kwiecień 2006r
Przebieg licznikowy: 145 tyś.
No wiec już pisanie dziś histori tak w czasie przeszłym. Carismę wypatrzyłem na giełdzie rzezowskiej po bardzo długim chodzeniu i szukaniu autka. To miał być mój pierwszy wóz zakupiony za ciężko zarobione i odkładane pieniądze. Nie szukałem dużego auta - raczej celowałem w VW Polo, Golfa, Fiata Bravo, Opel Astra itp. Miało byc tanie, mało palące i z łatwą dostępnoscia do cześci. No ale jak to życie - czasem niesie różne niespodzianki. Mitasubishi stało gdzieś tam na samy końcu placu, odpicowane i błyszczące wiec od razu poczułem mięte i że ten wóz bedzie mój , zresztą ojciec też pomruczał: fajna furka . Szale przechyliły chyba alufelgi - dośc niespotykane - brazylijskie Mangelsy świetnie pasujące do srebnego lakieru i kształtu Carismy. Wzieliśmy namiary na gostka, poobskakiwałem jeszcze okoliczne komisy i po kilku dniach pojechaliśmy na nagocjacje cenowe, testy i obczajanke. Udało się ubić kilka stówek i uchachany wróciłem do domu .
Srebna strzała - bo takie dostała miano sprawowała się nawet bardzo dobrze, przyspieszenie ok, nie zbyt znieszczona w środku a wygląd lansowy . Przy bliżym przyglądnieciu się okazało sie ze autko miała małego strzała w prawy róg - robione w ASO w Boguchwale (sprawdziłem ) oraz typowo przekręcony licznik - było 140 tyś. a obstawiałem póxniej że 2 razy więcej.
Fotki:
Jak to przy starych samochodach - 10 latek - i przy tym przebiegu po pewnym czasie wyszły i wady . Standartowo - tulejki skrzyni biegów do wymiany oraz notoryczny i ciągły problem z wolnymi obrotami na gazie- z którymi do końca furki niestety nie udało mi się poradzić mimo wymiany i elimincji poszczególnych możliwych punktów zapalnych. Przepływka - pierwsza rzecz która sprawdzona była - w porządku, zwłaszcza ze instalacja gazowa holenderska Prins z klapką . Później już tak poleciało po koleji: reset kompa, czyszczenie przepustnicy, legalizacja zbiornika (mineło 10 lat), wymiana prewodów WN, świec, silnika krokowego gazu, parownika, sondy lambda, ciągłe regulacje obrótwo które pomagały tylko na chwilkę.
(ten sexi tyłeczek to mój )
Oprócz regularnego serwisu Misiu dostał nowe kapcie, pranie tapicerki, zapaszki i dywaniki gumowe na zime .
To że autko było mega lansowe świadczy choćby fakt że nawet zaliczyło bycie uroczystym wozem ślubnym u kuzynki :
I tak się tłukłem furaczem aż pewnego pieknego zimowego poranka jadąc zaspany do pracy ujechałem sobie bokiem na zakręcie - lód pod sniegiem. Prawdziwym pechem było to że Lublinek z przeciwka zrobił to samo i w efekcie spotkaliśmy się na środku. Pamietam tylko tyle że zaprałem się i pomyślałem: ale będzie fajne pierdut . Szybkości nie było dużej (ok. 40 km) więc straty odniosły tylko autka - coś mnie pobolała ze 2 dni lekko prawa noga. Carisma okazała się twardym wozem i mógłbym powiedziec że Lublinek miał poważniejsze obrażenia - ale pewnie przez to że był już lekko nadgnity i spadł cały przód łącznie z chłodnicą. U mnie poleciał cały pas przedni, maska i ugięta chłodnica - ale płyn się nie wylał wiec spokojnie poźniej pobrykałem rozbitym misiem do domu. Policaje orzekli współwine, podmuchaliśmy, dostałem 100 zł i do domu.
Obrażenia Misia:
Po powrocie zaczołem dumać co dalej, naprawiać czy nie, serce mówiło żeby klepać ale rozsądek już podpowiadał inaczej: auto stare, dostanę AC i całość włoże w naprawę a kto później kupi ode mnie takiego trupa. Rzuciłem aukcje na Allegro i z ręka na sercu mógłbym powiedziec że prawie sie handlarze pobili o tego Misia . Nawet któryś Misiomaniak był u mnie oglądać. Po kilku dniach sprzedane i to nawet za całkiem przyzwoite pieniadze, dostałem później AC i suma sumarum kwota była wieksza niż to co wydałem na kupno . Tak wiec zarobiłem na Misiu kilka stówek . Oczywiście aluski sobie zostawiłem na następnego Misiaczka - ale to już inna historia....
Srebna strzała została wyklepana bo póżniej miałem okazje spotkac sie z tymi gościami co kupili, i nawet nawet zrobili ją cacy. Z miesiac później była na Allegro wystawiona , z licznikiem cofniętym i ceną 3 tys. więcej - ale chyba nie porywali jej - bo akurat zaczoł się spadek cen furek ze względu na masowy import z zachodu. Z tego co sprawdzałem ponad 2 miesiace była na aukcjach a później znikneła..
c.d.n.... |
_________________ wspieramrozwoj.pl
sprawdzpodatki.pl
naszhandel.pl
kupujepolskieprodukty.pl |
Ostatnio zmieniony przez gulgulq 20-05-2009, 13:55, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
|
 |
gulgulq
moderator Służbowo. Na statek.

Auto: i30
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 27 razy Dołączył: 16 Kwi 2006 Posty: 6448 Skąd: Rzeszów/Ropczyce
|
|
|
|
 |
gulgulq
moderator Służbowo. Na statek.

Auto: i30
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 27 razy Dołączył: 16 Kwi 2006 Posty: 6448 Skąd: Rzeszów/Ropczyce
|
Wysłany: 20-05-2009, 14:31
|
|
|
Historia Misiaczków - część II
Po sprzedaży z ciężkim i bolącym sercem Srebnej Strzały zaczołem się rozglądać za nowym wozem - oczywiście priorytetem było Mitsubishi, choć przez chwilę rozważałem Vectrę i Acorda. W głowie poukłądałem sobie że to ma być coś wiekszego, pięknego i z jajem - więc rekinek . Pierwsze szukania to Galanty rocznikowe 99-00 i to w wresji 2.5 : D. Pożniej coś w Dieslu bo GDI to tak kosztowo by mnie chyba zjadło. Niestety loklany rynek nie oferował zbyt wielu wozów a te co były - koledzy z podforum Galanta skutecznie mnie zniechęcili - klepane i bite niewiadomo ile razy. Dalej niechciałem się za bardzo wybierac na szukanie bo czasu było niewiele a autko potrzebne . Wtedy zaczołem przetrząsać ogłoszenia z Carismami, ale już w nowej budzie - 1.6 lub 19. DID i tez kilka dni była mizeria. Przypadkowo trafiłem na świeże - kilkugodzinne ogłoszenie - Carismy DID ale w sedanie. Tak do końca nieprzekonany bo sedanowa Carisma ma nietyowy kształt (a mnie sie podoba klasyczny tył ze spojlerem ) wybrałem sie razem z ojcem na oględziny. W umówionym mijescu czekaliśmy na gostka chyba ze 2 godziny - na telefony odpowiadał ciągle że jedzie :). W końcu jak sie pojawił to miałem chęć trzasnąć drzwiami i olać temat.
Fotki z aukcji:
Ale... po rozpoczęciu oględzin i wstępnych macankach wozu plus wywiad środowiskowy z handlarzem co chwile mój poziom zadowolenia rósł do góry. Auto przyjechało dzień wcześniej na kołach z Holandii - na liczniku ładnie 4.8 spalania, silniczek cichutko mruczał, nie poobijana ani na moje półwprawne oko nie bita. Przebieg raczej realny, rocznik 2002 więc jedna z ostatnich produkcyjnych. Nawet klapa z tyłu zaczeła mi się podobać bo bagażnik odcięty, nic nie będzie skrzypiało ani się trzęsło - argumenty ojca - a w srebnej strzale klapa faktycznie dawała w kość na wertepach. Tak więc lekko napaleni zaczeliśmy męczyć gościa. W końcu, po wstępnych deklaracjach, wybraliśmy się do niego na chate - wyszła prawda dlaczego tak długo jechał - masakryczne górki gdzieś na zapyziałej wsi a Cari była na letnich i prawie łysych gumach (w nocy spadło sporo śniegu). Pooglądaliśmy papiery, rodzine czy z wyglądu uczciwa i jazda negocjacyjna. Udało się zbić 1500 zł - brak poduszek bocznych i łyse gumy. Zaliczka i do domu. Następnego dnia pojechaliśmy z resztą kasiory po odbiór wozu i w parę godzin później Misiak stał już u mnie w garażu. To co przyjemne się skończyło a zaczeła sie cyrkologia papierkowa - urzędy, tłumacz, celny, ubezpieczenie itp.. a że okres przed świąteczny to ruch na rynku spory i kolejki boogate. W końcu się udało, furka dostała tablice i już można się było cieszyć jazdą.
Pierwsze zakupki to komplet zimówek i standartowo wymiana oleju i rozrządu. Niestety małe rozczarowanie - piekne Mangelsy niepasowały - rozstaw śrub większy 4x114. Rozstałem sie z nimi sprzedając jakiemuś fanowi Vectry .
Po paru dniach wyszedł na jaw walnięty termostat - ale to mały problem i 40 zł rozwiązało problem. Na wiosnę parę inwestycji w misia sie uzbierało: wycieraczki, żaróweczki GT150 (choć nie wiele pomogły - jakoś te dymione reflektory są kiepskie), klocki, pstrykacz do szyb, ustawienie zbieżnosci - typowo eksploatacyjne wymianki. Oprócz tego pucowanie kompletne środka i woskowanie lakieru:
No i oczywiscie używane ładne alusy - 15" Nippony w promocyjnej cenie.
Z poważniejszych awarii to tylko prawe tylne koło huczy - wymieniłem łożysko, zmieniłem koło, oponę i dalej kicha. Podejrzewam ze albo krzywa tarcza albo klocek nie odbija i coś tam przyciera - bo huczenie nie jest ciągłe tylko pojawia się sporadycznie - znajde trochę luzu to się zabiorę za to.
Auto jest u mnie już 1.5 roku - sprawuje sie swietnie . Jeżdzę codziennie do pracy, oprócz tego Miś od czasu do czasu jeżdzi na jakieś wypady góskie i krajoznawcze . No i obowiązkowo na zlociki podkarpackie.
(na bieszczadzkich szlakach)
(zlot rodzinny )
(tęczowy miś )
(mały "miś" i duży miś )
W tym roku jak narazie nie planuję jakiś większych inwestycji czy prezentów dla Misia: pióra wycieraczek, wymianka oleju, oczywiście pucowanie środka i woskiem na wakacjach jak bedzie chwilka czasu, może CB . Również to koło pasuje zrobić i ewentualnie wyciagnąc swiatełka i je przeczyścić od środka .
Ostatnia, jeszcze ciepła sesja zdjęciowa :
 |
_________________ wspieramrozwoj.pl
sprawdzpodatki.pl
naszhandel.pl
kupujepolskieprodukty.pl |
Ostatnio zmieniony przez gulgulq 19-07-2012, 21:32, w całości zmieniany 4 razy |
|
|
|
 |
Marcin-Krak
Mitsumaniak Senior Specialist ;)

Auto: Mazda 3 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 75 razy Dołączył: 06 Wrz 2006 Posty: 11527 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 20-05-2009, 21:10
|
|
|
gulgulq, żeś się obudził z opisywaniem historii Ale lepiej późno niż w ogóle Tu powinna być ta standardowa śpiewka o bezawaryjności itp itd ale nie będzie |
_________________ "Niedobre są te chwile w życiu narodu, kiedy emocje wyprzedzają rozum"
 |
|
|
|
 |
gulgulq
moderator Służbowo. Na statek.

Auto: i30
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 27 razy Dołączył: 16 Kwi 2006 Posty: 6448 Skąd: Rzeszów/Ropczyce
|
|
|
|
 |
gulgulq
moderator Służbowo. Na statek.

Auto: i30
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 27 razy Dołączył: 16 Kwi 2006 Posty: 6448 Skąd: Rzeszów/Ropczyce
|
|
|
|
 |
j-rules
Mitsumaniak devil inside

Auto: Lancer 93 sedan GLXi 1.6 4g92
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 6 razy Dołączył: 08 Sty 2009 Posty: 1422 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: 21-05-2009, 08:50
|
|
|
mi sie cari najbardziej podoba w sedanie... takie skrzywienie mam, sedany sa piekne
Ile silnik ma kucykow i jak sobie daje rade w trasie? |
_________________ Najpierw ty popracujesz a ja odpoczne, pozniej na odwrót, ja odpoczne a ty popracujesz
 |
|
|
|
 |
Juiceman
Mitsumaniak Murgrabia Juice

Auto: Galant Wagon 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 66 razy Dołączył: 07 Maj 2006 Posty: 8674 Skąd: Wrocław/Ostrzeszów
|
Wysłany: 21-05-2009, 09:11
|
|
|
Cari po lifcie ma jeden minus brak climatronica, chyba nigdy nie zrozumie why?! Skoro starsza wersja miała pokrętła lub climatronic heh. Piękna Cari GulGulq tylko czemu tak długo musieliśmy czekać xD |
_________________ Witaj Gość!!! Obejrzyj mojego Galanta Kombi 2.5 V6 - i Skomentuj =)
***********************************
Galant Kombi 2.5 V6
Carisma EXE 1.8 GDI
 |
|
|
|
 |
Robson86
Forumowicz Life is a Race

Auto: Carisma GDI Elegance
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 216 razy Dołączył: 13 Sie 2006 Posty: 4858 Skąd: Kielce
|
Wysłany: 21-05-2009, 09:15
|
|
|
Juiceman napisał/a: | Cari po lifcie ma jeden minus brak climatronica |
ma klikatronic
Tylko sterowany pokretlami
Pozdroo |
_________________ Robson- Kielce
Mitsubishi Carisma GDI Elegance
-00149/KMM -
 |
|
|
|
 |
Juiceman
Mitsumaniak Murgrabia Juice

Auto: Galant Wagon 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 66 razy Dołączył: 07 Maj 2006 Posty: 8674 Skąd: Wrocław/Ostrzeszów
|
Wysłany: 21-05-2009, 09:20
|
|
|
No właśnie mi się rozchodzi o te pokrętła xD |
_________________ Witaj Gość!!! Obejrzyj mojego Galanta Kombi 2.5 V6 - i Skomentuj =)
***********************************
Galant Kombi 2.5 V6
Carisma EXE 1.8 GDI
 |
|
|
|
 |
Robson86
Forumowicz Life is a Race

Auto: Carisma GDI Elegance
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 216 razy Dołączył: 13 Sie 2006 Posty: 4858 Skąd: Kielce
|
Wysłany: 21-05-2009, 09:23
|
|
|
etam, wg mnie jest duzo wygodniej i szybciej... nie musze tez odrywac wzroku od jezdni. Znajomy chwalil sie w pasacie wlasnie tym rozwiazaniem na przyciski i jak kazalem mu zmienic podczas jazdy temperature z 19 na 24,5 to robil to zauwazalnie mniej sprawniej niz ja na pokretlach
Ale najwazniejsze ze jest klimka i to sie liczy...a gdybym nawet mial manualna to tez bym sie cieszyl
Pozdroo |
_________________ Robson- Kielce
Mitsubishi Carisma GDI Elegance
-00149/KMM -
 |
|
|
|
 |
gulgulq
moderator Służbowo. Na statek.

Auto: i30
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 27 razy Dołączył: 16 Kwi 2006 Posty: 6448 Skąd: Rzeszów/Ropczyce
|
Wysłany: 21-05-2009, 09:40
|
|
|
z tych technicznych danych to:
rocznik: 2002
silnik: DI-D, F1QT - 102 KM
w trasie nawet daje radę , można spokojnie wyprzedzać a pod światłami to zostawiam większość :)
jedyna rzecz której mi brakuje to halogenów - przy kiepskiej pogodzie fabryczne światełka są kiepskie |
_________________ wspieramrozwoj.pl
sprawdzpodatki.pl
naszhandel.pl
kupujepolskieprodukty.pl |
|
|
|
 |
rosomak1983
Mitsumaniak werbalny terrorysta

Auto: Lancer GTi 2.0 Eclips 4x4 2.0T
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 40 razy Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 7852 Skąd: Łańcut
|
Wysłany: 21-05-2009, 15:14
|
|
|
Widziałem ta cari i jest bardzo zadbana... O pojemnym bagazniku nie wspomne. Siedzac w srodku nie powiedziałbym ze to diesel...
Fajnie ze cos opisałes |
_________________ Dzis jest pierwszy dzień reszty Twojego życia... Co z nim zrobisz zależy od Ciebie. Działaj!!!
-Tato czy ten samochod jest zepsuty ???
-Nie synku.... to Diesel.....
Life is 2 short to drive boring cars
6 bolt only...
Najczesciej o trolowanie oskarzaja same Trole gdy brakuje im argumentów do trolowania
 |
|
|
|
 |
pamar
Mitsumaniak Kainamustim

Auto: Carisma 1,9TD Colt VII 1,3
Zaproszone osoby: 2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 11 razy Dołączył: 15 Lip 2007 Posty: 4172 Skąd: Andrespol/Radków
|
Wysłany: 21-05-2009, 15:25
|
|
|
gulgulq napisał/a: | przy kiepskiej pogodzie fabryczne światełka są kiepskie |
Że tak głupio zapytam, czy to dla tego, że są "czarne"? Z moich bezbarwnych jestem bardzo zadowolony. |
_________________ ad futuram rei memoriam:
Demokracja - to jednak kupa a świat to może tylko wyobrażenie
http://www.mitsumaniaki.com/
http://www.mmdzieciom.pl/
 |
|
|
|
 |
Marcin-Krak
Mitsumaniak Senior Specialist ;)

Auto: Mazda 3 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 75 razy Dołączył: 06 Wrz 2006 Posty: 11527 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 21-05-2009, 23:39
|
|
|
Juiceman napisał/a: | Cari po lifcie ma jeden minus brak climatronica, |
A potem będziesz miał jak w Audi świeci nie świeci. Taki wałek
gulgulq napisał/a: | wrzuciłem parę foto |
No i co ??
Teraz mam napisać o jaka piękna Cari
Taki śliczny sedanik
Zgłoś ją do konkursu na Mitsu miesiąca |
_________________ "Niedobre są te chwile w życiu narodu, kiedy emocje wyprzedzają rozum"
 |
|
|
|
 |
|